Czytanie – Rafał Ruba http://www.rafalruba.pl Praktyczny Rozwój Osobisty Sat, 10 Nov 2018 14:13:24 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=4.9.8 81156243 Dlaczego myślisz tak jak wszyscy? http://www.rafalruba.pl/dlaczego-myslisz-tak-jak-wszyscy/ http://www.rafalruba.pl/dlaczego-myslisz-tak-jak-wszyscy/#respond Sat, 10 Nov 2018 13:46:49 +0000 http://www.rafalruba.pl/?p=2158 Właściciele księgarni zwykli eksponować na witrynach aktualne bestsellery – pozycje cieszące się największą popularnością wśród czytelników. Jednak bardzo często sięgając po lektury na topie tracimy czas i pieniądze. Filtr czasu nie zdążył jeszcze zweryfikować prawdziwej wartości tych książek. Czasami muszą minąć wieki zanim ludzkość właściwie oceni, które pomysły i rady autorów okazały się trafne lub... Continue reading

Post Dlaczego myślisz tak jak wszyscy? pojawił się poraz pierwszy w Rafał Ruba.

]]>
Właściciele księgarni zwykli eksponować na witrynach aktualne bestsellery – pozycje cieszące się największą popularnością wśród czytelników. Jednak bardzo często sięgając po lektury na topie tracimy czas i pieniądze. Filtr czasu nie zdążył jeszcze zweryfikować prawdziwej wartości tych książek. Czasami muszą minąć wieki zanim ludzkość właściwie oceni, które pomysły i rady autorów okazały się trafne lub czy proza faktycznie była wyjątkowa, poruszała ponad czasowe problemy i wartości, czy tylko wzbudzała chwilowe kontrowersje.

Sięgając po książkę trzeba również pamiętać o kosztach alternatywnych. Kiedy dokonujemy złego wyboru tracimy podwójnie. Marnej jakości lektura nie tylko zabierze cenny czas, ale również uniemożliwi przeczytanie czegoś bardziej wartościowego w tym samym momencie. Warto dobrze się zastanowić, zanim postanowimy poddać się najnowszym trendom.

Haruki Murakami w książce Norwegian Wood idealnie przedstawił, o co chodzi w świadomym czytelnictwie:

I zostaliśmy przyjaciółmi. Miało to miejsce w październiku.

Im lepiej poznawałem Nagasawę, tym dziwniejszy mi się wydawał. Spotkałem w swoim życiu wielu dziwnych ludzi, niektórych poznałem bliżej, ale nigdy przedtem nie widziałem kogoś równie dziwnego jak on. Czytał mnóstwo – nie mogłem się z nim równać – lecz z zasady brał do ręki tylko te książki, których autor nie żył od ponad trzydziestu lat. Wierzył tylko takim.

Nie o to chodzi, że nie wierzę we współczesną literaturę. Po prostu nie chcę marnować cennych chwil na czytanie rzeczy, które jeszcze nie przetrwały próby czasu. Życie jest krótkie.

– A jakich pisarzy lubisz? – spróbowałem się dowiedzieć.

– Balzaka, Dantego, Josepha Conrada, Dickensa. – Odpowiedź miał gotową.

– Nie można ich nazwać współczesnymi.

– Dlatego ich czytam. Jeżeli czytasz to samo, co inni ludzie, potrafisz myśleć tylko tak jak oni. To prostacy i prymitywy. Normalny człowiek nie robi rzeczy, których musiałby się wstydzić. Wiesz co, Watanabe? W tym akademiku tylko ja i ty jesteśmy stosunkowo normalni. Wszyscy inni nadają się na przemiał.

– Skąd wiesz? – zapytałem zdziwiony.

– Znam się na tym. Od razu widać, jakby mieli to wypisane na czołach. (…)

Haruki Murakami, Norwegian Wood

Problem ten nie dotyczy tylko książek, ale również innych mediów. Pamiętaj, że jesteś mieszanką tego co zdecydujesz się włożyć do swojego życia, sumą wpływających na ciebie oddziaływań. Bądź świadomy co Cię otacza i kształtuje.

O sukcesie jednostki najbardziej decyduje środowisko w jakim się urodziła. Od początku życia zewnętrzne bodźce pchają nas w wyznaczonym kierunku. Dlatego istnieje duże prawdopodobieństwo, że lekarz wychowa lekarza, kierownik dużej firmy, kolejnego kierownika, a kasjerka kolejnego sprzedawcę. Pewnych rzeczy nie zmienimy, na inne mamy realny wpływ. Twoje życie będzie co najwyżej tak dobre, jak rzeczy, którymi się otaczasz.

Niektóre rzeczy znajdują się w Twoim życiu bez świadomego wyboru z racji miejsca urodzenia, inne wybrałeś sam. Niezmiernie ważne jest co czytamy i oglądamy, ponieważ jest to drugi (po innych ludziach) najważniejszy kształtujący nas czynnik. Świadomość tego faktu daje nam przewagę nad innymi.

Dlatego staraj się używać tylko najlepszych narzędzi. Jednym z takich narzędzi jest wiedza. Kreatywne myślenie, trafne decyzje i rozważne działanie zazwyczaj wymagają popatrzenia się w innym kierunku niż tłum. Jeśli czytasz i oglądasz to samo co inni ludzie, to myślisz i robisz to samo co reszta. To prawda, że konformizm w pewnych sytuacjach się opłaca, ale podążanie w tym samym kierunku co ogół społeczeństwa rzadko sprawia, że nasze życie jest szczęśliwe i spełnione.

Ponadto przychodząc na świat mamy z góry zagwarantowaną dawkę cierpienia (zazwyczaj dosyć sporą) i istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że w najbliższym czasie w Twoim życiu pojawi się generujący cierpienie problem. Znoszenie tego w pojedynkę, bez pomocy mądrości i koncepcji najwybitniejszych myślicieli pogarsza sprawę. Życie jest zbyt krótkie, aby do wszystkiego dochodzić samemu. Nasi przodkowie słono zapłacili za mądrość, którą zdobyli, abyśmy nie musieli powtarzać ich błędów. Warto dokładnie przeanalizować ich rady. Jest to dobry drogowskaz na życie.

Uważnie wybieraj co czytasz, oglądasz i czego słuchasz. Sięgając po źródło informacji, w ręce ich twórców składasz swoje życie. Dzięki nim możesz wznieść się w górę albo stoczyć w dół. Już ponad dwa tysiące lat temu Jezus przestrzegał:

Uważajcie, czego słuchacie.Mk 4,24

Jest to niezwykle pomocna rada, na którą rzadko zwracamy uwagę.


Rysunek wykonał Łukasz Ruba


Artykuł napisany na podstawie:

[1] Haruki Murakami – Norwegian Wood

[2] Ewangelia wg. św. Marka [Mk 4,24]

Post Dlaczego myślisz tak jak wszyscy? pojawił się poraz pierwszy w Rafał Ruba.

]]>
http://www.rafalruba.pl/dlaczego-myslisz-tak-jak-wszyscy/feed/ 0 2158
Tajemnica, o której nie usłyszysz w środkach masowego przekazu http://www.rafalruba.pl/tajemnica-mass-mediow/ http://www.rafalruba.pl/tajemnica-mass-mediow/#respond Sun, 13 May 2018 11:00:52 +0000 http://www.rafalruba.pl/?p=2112 W 1968 roku amerykański psycholog polskiego pochodzenia Robert Zając odkrył efekt czystej ekspozycji, definiowany jako zjawisko psychologiczne sprawiające, że wszystko z czym wielokrotnie się stykamy, co czytamy i co widzimy bezpośrednio na nas wpływa. Efekt ten odpowiedzialny jest za kształtowanie naszych preferencji, uczestnicząc w kreowaniu ogólnie przyjętej normy społecznej. W latach 80. wykorzystano efekt czystej... Continue reading

Post Tajemnica, o której nie usłyszysz w środkach masowego przekazu pojawił się poraz pierwszy w Rafał Ruba.

]]>
W 1968 roku amerykański psycholog polskiego pochodzenia Robert Zając odkrył efekt czystej ekspozycji, definiowany jako zjawisko psychologiczne sprawiające, że wszystko z czym wielokrotnie się stykamy, co czytamy i co widzimy bezpośrednio na nas wpływa. Efekt ten odpowiedzialny jest za kształtowanie naszych preferencji, uczestnicząc w kreowaniu ogólnie przyjętej normy społecznej.

W latach 80. wykorzystano efekt czystej ekspozycji w celu wprowadzenia do świadomości społecznej funkcji Dyżurnego Kierowcy- osoby niepijącej alkoholu na imprezie, która po skończonej zabawie miała za zadanie bezpiecznie odwieźć znajomych do domu. Wcześniej  pojęcie Dyżurnego Kierowcy w USA nie było rozpowszechnione. Młodych amerykanów z imprez do domu często odwoził nietrzeźwy kierowca, co niejednokrotnie kończyło się tragedią.

Pomysłodawca tego projektu – profesor Jay Winsten wraz z zespołem rozpoczął swoją misję od nawiązania współpracy ze scenarzystami, aktorami i producentami ponad 160 seriali i innych programów. W telewizji zaczął pojawiać się motyw osoby niepijącej na imprezach. Wzmianki o Dyżurnym Kierowcy prezentowane były podczas krótkich rozmów, w tle znaczących wydarzeń, nigdy nie dominując głównego wątku serialu. W efekcie powyższej praktyki w 1991 roku – 3 lata po starcie kampanii już 9 na 10 amerykanów znało pojęcie Dyżurnego Kierowcy. Ilość wypadków zmalała z 23 do niecałych 18 tysięcy. Projekt przyczynił się do uniknięcia 5 tysięcy zdarzeń drogowych w ciągu roku! To zdumiewający wynik, zważywszy na to, że parę lat wcześniej funkcja Dyżurnego Kierowcy praktycznie w ogólne nie istniała w świadomości społecznej.

Co ciekawe młodzi amerykanie pytani w ankietach o koncepcję Dyżurnego Kierowcy zgodnie uważali, że obecność takiej osoby na imprezie jest czymś zupełnie normalnym. Rzeczywistość wcześniej przedstawiana jako norma jedynie w programach telewizyjnych z czasem przeniknęła do świadomości społecznej, kształtując zachowania ludzi w świecie realnym.

Na tym polega potęga efektu czystej ekspozycji. Nie ma znaczenia, co i gdzie widzisz lub słyszysz. Nawet jeśli dane wydarzenia mają miejsce w fikcyjnym świecie seriali, wpływają one na Twoje postrzeganie rzeczywistości oraz kreują Twoją postawę w życiu codziennym. Jest jednak jeden problem. Informacje dostarczane nam za pośrednictwem mediów zazwyczaj nie są prezentowane z myślą o naszym osobistym rozwoju. Często środki masowego przekazu stanowią miejsce zarobku ludzi, niekoniecznie dbających o dobry interes czy szczęście innych.

Aby lepiej zrozumieć powagę i skalę zagrożenia, trzeba ujrzeć problem w szerszym kontekście. Dlatego przyjrzyjmy się…

…filozofii kapitalizmu

Współczesna kapitalistyczna gospodarka, aby prawidłowo funkcjonować musi stale zwiększać poziom produkcji. Inaczej nastąpiłby kryzys. Sama produkcja jednak nie wystarczy – ktoś musi jeszcze kupić wytworzone towary. Dlatego na straży kapitalistycznej gospodarki stoi etyka konsumpcjonizmu, gwarantująca, że ludzie zawsze będą kupować nowe towary na rynku.

Na przestrzeni dziejów większa część ludzkości żyła w ubóstwie i niedostatku. Pożądane były oszczędność i skromne życie. Praktycznie wszystkie wielkie filozofie religijne odradzały brania pożyczek i życia ponad stan. Osoby nie stosujące się do tych rad zazwyczaj popadały w kłopoty. Chyba każdy z nas zna biblijną przypowieść o Synu Marnotrawnym.

Jednak rewolucja przemysłowa rozwiązując problem niedostatku, stworzyła całkiem nowy problem – konsumpcjonizm. Powstało pytanie: “Kto będzie to wszystko kupował?”. W miejsce etyki oszczędności ukształtowała się rewolucyjna etyka konsumpcjonizmu, która zachęca ludzi do folgowania swoim zachciankom, a konsumowanie coraz większej ilości towarów i usług poczytuje za rzecz bardzo pożądaną. Oszczędność jest natomiast chorobą, którą należy leczyć. W nowoczesnej gospodarce o wiele lepszym rozwiązaniem jest, aby pacjent zmarł z powodu nadmiernej konsumpcji.

Stworzenie pożądanego konsumenta, kupującego mnóstwo zbędnych produktów, wymagało wykreowania akceptowalnych i pożądanych norm społecznych. Zauważ, że w pewnym momencie na biurkach serialowych bohaterów zaczęły pojawiać się MacBooki i inne marki produktów kojarzące się z luksusem, którym operator poświęcał zaskakująco dużo uwagi. Często serialowe postacie posiadają apartamentowce w prestiżowych dzielnicach miasta, na które w realnym życiu biorąc pod uwagę zawód jaki wykonują byłoby ich po prostu nie stać. W rzeczywistości człowiek klasy serialowego bohatera, aby żyć na prezentowanym w serialu poziomie musiałby zaciągnąć kredyt. Co prawda nikt nie wie jak media wpływają na gospodarowanie pieniędzmi amerykanów, jednak można przypuszczać, że mają swój znaczący udział. Przez lata serialowi bohaterowie kreowali standardy życia, a działanie efektu czystej ekspozycji zostało potwierdzone przez wiele niezależnych badań.

Warto przyjrzeć się jeszcze jednej dziedzinie życia, która obok nawyków finansowych musiała zostać odpowiednio zmanipulowana dla dobra światowej gospodarki.

Państwowe prawo i interesy rynku miały bardzo duże trudności z przeniknięciem do życia codziennego silnie zżytych rodzin. Rodziny przeciwstawiały się nacjonalistycznej edukacji swoich dzieci, wcielaniem do wojska lub zamienianiem ich w pozbawiony korzeni miejski proletariat. Aby państwo i rynek mogły kształtować myślenie oraz sposób życia obywateli koniecznym było osłabienie tradycyjnych więzi rodzinnych.

W celu osłabienia więzi rodzinnych państwo postanowiło uniezależnić jednostkę od lokalnej społeczności. Droga do większej swobody jednostki stała się równocześnie pośrednią drogą do osłabienia funkcji rodziny. Od tej pory mogłeś wziąć ślub z kimkolwiek zechciałeś bez zgody rodziców, dokonywać samodzielnie wyboru zawodu bez względu na rodzinne tradycje rzemieślnicze, zamieszkać w wybranym miejscu z dala od rodzinnych stron. Opiekę nad jednostką przejęło państwo i rynek. Dostarczało jedzenia, dachu nad głową, edukacji, pracy, opieki społecznej i zdrowotnej, ubezpieczenia i emerytury. Od zarania cywilizacji prawie wszystkie powyższe czynności zaspokajała rodzina. Teraz w końcu jednostka mogła żyć niezależnie od krewnych i lokalnej społeczności, przeciwstawiając się starym schematom społecznym.

Trzeba zaznaczyć, że większość przemian jakie nastąpiły w społeczeństwie za sprawą rewolucji przemysłowej było pozytywnych i pożądanych. Dzięki nim osoby niezależnie od uwarunkowań społeczno-środowiskowych mogły z pomocą państwa wyrwać się z biednych dzielnic lub toksycznych relacji rodzinnych. Nie należy jednak zapominać o istnieniu nierozerwalnego konfliktu między państwem i rynkiem, a rodziną. Zdrowa równowaga pomiędzy tymi dwoma przeciwstawnymi siłami ulega zachwianiu przez wpajanie ludziom nieodpowiednich wzorców.

Grafika powstał na podstawie rysunku z książki „Sapiens. Od Zwierząt do Bogów”

Żyjemy w coraz bardziej zatomizowanym świecie rozpadających się wspólnot i rodzin. Niepowtarzalny wkład w ten stan rzeczy ma kultura popularna, kształtująca wzorce i normy. Dzisiejszy rynek wyznacza nasze upodobania emocjonalne i seksualne. W serialach zaczęły pojawiać się motywy seksu na pierwszej randce, otwarte związki i częste rozwody. Rozpady serialowych małżeństw miały miejsce nawet w małych miasteczkach i wsiach. A przecież w realnym świecie w tamtym czasie wstrzemięźliwość seksualna do ślubu oraz trwałe związki, aż do śmierci były obowiązującą normą dla małych społeczności. Takie motywy pojawiały się w serialach na wiele lat wcześniej zanim stały się standardem w prawdziwym świecie. Łatwo wytłumaczyć taki stan rzeczy – im słabsza rodzina, tym silniejsze państwo i rynek. Kultura kapitalizmu dąży do jak największego osłabienia więzi międzyludzkich kosztem szczęścia obywateli. Nieszczęśliwi single, rozwodnicy i dzieci z rozbitych rodzin, to idealni konsumenci. Samotność i niezadowolenie z życia sprawia, że osoby są znacznie podatniejsi na argumenty reklamowe. Ponadto przekonanie rzeszy ludzi, że są zbyt nudni, aby udzielać się towarzysko pomogło stworzyć potężny przemysł rozrywkowy.

Wymownie problem zachwiania więzi międzyludzkich ukazuje statystyka z 2002 roku, kiedy to 741 tysięcy zgonów było skutkiem aktów przemocy, tymczasem 873 tysiące ludzi zmarło śmiercią samobójczą. Aktualnie przeciętny mieszkaniec naszej planety ma większe szanse na śmierć samobójczą niż śmierć z ręki terrorysty czy żołnierza.

Wymieniłem tylko dwa najważniejsze aspekty naszego życia, które są kształtowane przez środki masowego przekazu. Jednak należy pamiętać, że tak na prawdę media wywierają wpływ na wszystkie obszary naszej codzienności.

Skoro jesteśmy świadomi jakie zagrożenia płyną z wykorzystywania efektu czystej ekspozycji przez osoby postronne, to czas zastanowić się co możemy zrobić, aby uchronić się przed jego szkodliwymi skutkami.

Jesteś tym co czytasz, słuchasz i oglądasz

Stare porzekadło mówi: “Z kim przystajesz takim się stajesz”. W XXI wieku sens tej mądrej sentencji trochę się skomplikował. Powstanie radia, telewizji i Internetu zrodziło wcześniej nieznane i równie potężne źródło wpływu, co inni ludzie. Teraz nie tylko inne osoby kształtują nasze myśli, ale również czas spędzony przed ekranem telewizora, laptopa, czy smartfona.

Z moich obserwacji wynika, że przeciętny człowiek spędza dzisiaj więcej czasu online, niż na rozmowie z drugą osobą. Przerażające, ale Facebook, czy Google wiedzą o Tobie więcej niż Twój partner. Świetnie orientują się co czytasz na co dzień, a tym samym poznają Twój sposób myślenia. Ta wiedza jest im niezwykle przydatna. Dzięki niej są w stanie dostarczyć Ci takie treści reklamowe, które doskonale współgrają z Twoim tokiem rozumowania. Czy zastanawiałeś się kiedyś jak wielką sympatię zyskałby człowiek mówiący Ci to co chciałbyś usłyszeć?

Bardzo ciężko uświadomić sobie, że spędzamy z kimś czas, kiedy czytamy internetowe artykuły, czy oglądamy filmiki na YouTube. Ci wirtualni ludzie określają nasze standardy i wartości, a tym samym warunkują nasze szczęście.

Pierwszym krokiem do świadomego kształtowania wewnętrznego obrazu siebie jest zastanowienie się jak spędzamy czas. Co czytasz, słuchasz i oglądasz? Z jakimi osobami się spotykasz podczas czytania książki, gazety, internetowego artykułu, czy oglądania filmu na YouTube? Czy konsumowane treści pomagają Ci stać się osoba, którą pragniesz? Czy pochłaniając te treści spędzasz czas z ludźmi, którzy pomogą Ci zostać najlepszą wersją siebie?

Pamiętaj, że to czym się otaczasz kształtuje Twoje myśli, a myśli nadają kierunek Twojemu życiu.

Nie chcesz spotykać się z ludźmi, którzy mają na Ciebie negatywny wpływ, bo pociągną Cię na dno. Ta zasada nie tyczy się tylko realnych osób, ale również treści czytanych i oglądanych w Internecie. Konsumując płytkie treści, twoje myślenie po pewnym czasie również zubożeje. Świat zamiast przybierać odcienie szarości stanie się czarno-biały. Śmiejąc się z Januszy i Grażynek w końcu sam zamieniasz się w osobę bez głębi i zdrowego osądu rzeczywistości.

99.99% treści w Internecie ogłupia nas i rozprasza zamiast pomagać nam stać się lepszą osobą. Warunkiem koniecznym do rozwinięcia w sobie własnej filozofii, pracującej na nasze dobro, to eliminacja wszystkiego co nas ogłupia. Przestań wchodzić na portale informacyjne i rozrywkowe, sprzedaj telewizor, przestań kupować kolorowe czasopisma, usuń z telefonu aplikacje społecznościowe. Kiedy oczyścisz przestrzeń możesz przejść do następnego kroku.

Skoro na co dzień zalewają nas przekazy, w których interesie jest kształtowanie u nas takiego myślenia, jakiego chcą osoby trzecie nie dbające o nasze powodzenie, to musimy skontrować negatywne treści materiałami, które pomogą nam stać się upragnioną osobą. Musisz zacząć czytać coś co pozwoli Ci projektować własne myślenie, w kierunku, którym pragniesz. Znajdź czas na czytanie inspirujących i mądrych książek Możliwe, że od czasów szkoły nie myślałeś w metodyczny sposób o własnej edukacji. Skoro już wiesz jakie to ważne, czas stworzyć swój własny plan nauki. Jeśli nie wiesz od czego zacząć zajrzyj tutaj.

Oczywiście możesz oglądać rozwijające kanały na YouTube, jestem jednak zdania, że książka to technologia doskonała i najlepsze źródło wiedzy. Powiedzmy sobie szczerze, że oglądanie, czy słuchanie nie wymaga od nas takiego wysiłku umysłowego, jak lektura. Czytanie jest aktem medytacji, który nie tyle co oczyszcza umysł, ale go napełnia. Odwrócenie uwagi od ciągle przepływających bodźców zewnętrznych, aby skierować ją na wewnętrzny przepływ myśli jest istotą czytania. Głęboka lektura wzbogaca nas intelektualnie, dlatego warto sięgnąć po książkę kosztem innych mediów.

Na koniec warto przytoczyć cytat stoickiego filozofa:

Jeśli ktoś oddałby twe ciało przypadkowemu przechodniowi, wpadłbyś we wściekłość. Jednak sam oddajesz swój umysł każdemu, kogo spotkasz.Epiktet

Instynktownie chronimy nasze ciało. Nie pozwalamy, aby ktoś nas dotykał albo popychał. Jednak jeśli chodzi o nasz umysł jesteśmy mniej asertywni. Oddajemy władzę nad naszymi myślami telewizji i mediom społecznościowym. Chyba najwyższy czas z tym skończyć i odzyskać intelektualną suwerenność.


Rysunek wykonał Łukasz Ruba.


Artykuł powstał na podstawie:

[1] Wikipedia – Efekt czystej ekspozycji 

[2] Rozwojowiec – Tak Tobą manipulują 

[3] Yuval Noah Harari – Sapiens. Od zwierząt do bogów

Post Tajemnica, o której nie usłyszysz w środkach masowego przekazu pojawił się poraz pierwszy w Rafał Ruba.

]]>
http://www.rafalruba.pl/tajemnica-mass-mediow/feed/ 0 2112
Antybiblioteka: Dlaczego nieprzeczytane książki są ważniejsze od tych, które znamy http://www.rafalruba.pl/antybiblioteka/ http://www.rafalruba.pl/antybiblioteka/#respond Mon, 09 Apr 2018 18:49:12 +0000 http://www.rafalruba.pl/?p=2101 W naszym społeczeństwie, aby zdobyć uznanie trzeba porazić ludzi wiedzą. Przyznając się do własnej omylności rzadko zdobywamy aprobatę innych. Czasami najbardziej uczciwym jest powiedzieć “Nie wiem”, jednak może to być uznane za przejaw niekompetencji. Niejednokrotnie szczere przyznanie się do niewiedzy jest najlepszą rzeczą jaką jesteśmy w stanie zrobić. Udawanie, że znamy się na czymś lepiej... Continue reading

Post Antybiblioteka: Dlaczego nieprzeczytane książki są ważniejsze od tych, które znamy pojawił się poraz pierwszy w Rafał Ruba.

]]>
W naszym społeczeństwie, aby zdobyć uznanie trzeba porazić ludzi wiedzą. Przyznając się do własnej omylności rzadko zdobywamy aprobatę innych. Czasami najbardziej uczciwym jest powiedzieć “Nie wiem”, jednak może to być uznane za przejaw niekompetencji. Niejednokrotnie szczere przyznanie się do niewiedzy jest najlepszą rzeczą jaką jesteśmy w stanie zrobić. Udawanie, że znamy się na czymś lepiej niż w rzeczywistości to prosta recepta na problemy.

Każdy marzy o byciu ekspertem w jakiejś dziedzinie. Jednak umyka nam jedna ważna kwestia. Wiedza wywołuje zdumiewający skutek uboczny: zbytnio podnosi pewność siebie. Może być to zgubne. Często zapominamy jak mało wiemy. Dlatego potrzebujemy czegoś co będzie nam regularnie przypominało o naszej niewiedzy.

W książce “Czarny Łabędź” Nassim Taleb porusza bardzo ważny temat. Ukazuje on nasz związek z (nie)wiedzą:

Pisarz Umberto Eco należy do nielicznej klasy uczonych posiadających encyklopedyczną wiedzę, dociekliwy umysł i coś interesującego do powiedzenia. Jest właścicielem bogatej biblioteki (zawierającej trzydzieści tysięcy książek), a swoich gości dzieli na dwie kategorie: tych, którzy na jej widok reagują okrzykiem: “Wow! Signore professore dottore Eco, jaka wspaniała biblioteka! Ile z tych książek już pan przeczytał?”, i pozostałych – bardzo niewielką mniejszość – którzy rozumieją, że prywatna biblioteka nie ma łechtać próżności właściciela, lecz stanowi narzędzie badawcze. Książki przeczytane są znacznie mniej wartościowe od książek nieprzeczytanych. W takiej bibliotece powinno się znajdować tyle wiedzy, której jeszcze nie posiadacie, ile pozwala wam jej tam umieścić wasza kondycja finansowa, oprocentowanie kredytów hipotecznych i trudna obecnie sytuacja na rynku nieruchomości. Z wiekiem gromadzić będziesz coraz więcej wiedzy i więcej książek, a rosnąca liczba nieprzeczytanych pozycji na półkach będzie dla was jak wyrzut sumienia. Właśnie tak to działa, im więcej wiecie, tym więcej rzędów nieprzeczytanych książek macie w bibliotece. Nazwijmy tę kolekcję nieprzeczytanych książek antybiblioteką.Nassim Taleb, Czarny Łabędź

I dodaje:

Zwykle traktujemy swoją wiedzę jako własność prywatną, którą powinniśmy chronić i której należy strzec. To ozdoba, która pozwala nam piąć się po szczeblach kariery. Zatem owa skłonność do uchybiania wrażliwości bibliotecznej Eco przez skupienie się na tym, co znane, to ogólnoludzki błąd, który rozciąga się na nasze operacje myślowe. Ludzie nie obnoszą się z anty-życiorysami. Nie rozgłaszają, czego nie studiowali lub nie doświadczyli (to zadanie ich konkurencji), ale byłoby miło, gdyby to robili. Musimy postawić na głowie nie tylko logikę biblioteki; będziemy również pracować nad tym, żeby postawić na głowie samą wiedzę.Nassim Taleb, Czarny Łabędź

Prywatna biblioteka ma stanowić narzędzie badawcze, a nie zbiór przeczytanych książek łechcących ego właściciela. Domowy księgozbiór ma za zadanie przechowywać wiedzę, która może Ci w przyszłości pomóc. Najcenniejszą częścią biblioteki są nieprzeczytane książki. Nieznane przez nas pozycje stanowią przypomnienie wszystkiego czego nie wiemy i jednocześnie inspirują nas do dalszej nauki.

Antybilioteka spełnia trzy główne cele:

  • Jest wyznacznikiem naszej niewiedzy. Z biegiem lat nasz wiedza wzbogaca się. Rozwijając umysłowy potencjał gromadzimy również stosy nieprzeczytanych książek, które przypominają nam jak mało wiemy.
  • Jest inspiracją. Półki nieprzeczytanych książek pomagają wzbudzić ciekawość świata, zachęcając do zdobywania nowej wiedzy.
  • Umożliwia ekspozycję na pozytywną przypadkowość. Nigdy nie wiesz jaka książka przykuje Twoją uwagę. Patrząc na nieznane pozycje wzbudzasz swoją ciekawość i jeśli jakaś Cię zainteresuje sięgasz po nią.

Najlepszą rzeczą jaką możesz trzymać w domu jest dobrze zaopatrzona półka z książkami. Będzie stanowiła dla Ciebie inspirację i pozwoli Ci się rozwijać. Koncepcja antybiblioteki jest impulsem do wyrobienia sobie nawyku regularnego kupowania książek, nawet jeśli w danej chwili nie masz czasu ich przeczytać. Możliwe, że pewnych książek nigdy nie otworzysz, ale prawdopodobnie wśród Twojej biblioteki zawsze znajdą się pozycje, które pomogą Ci wyjść z napotkanych problemów. Optymalne rozwiązanie stanowi kupowanie jednej książki na miesiąc. Nie wymaga to od nas dużych nakładów finansowych, a znalezienie dodatkowego miejsca na 12 książek rocznie nie powinno przysporzyć problemu.

Jeśli nie masz w mieszkaniu fizycznie miejsca na posiadanie antybilioteki, to dobrą opcją jest stworzenie listy książek do przeczytania na portalu Lubimy Czytać.

Gromadząc książki we własnej antybibliotece pamiętaj, że kluczowym jest posiadanie różnorodnego materiału, poruszającego zagadnienia z różnych dziedzin. Erudycja nierozerwalnie wiąże się z wiedzą. Powinieneś trzymać na półce pozycje lekkie i wymagające, krótkie i długie – prozę, literaturę popularnonaukową, książki naukowe i historyczne. Nie przejmuj się szeroką tematyką, jeśli jakaś książka zainteresowała Cię na tyle, aby ją kupić, to z dużym prawdopodobieństwem zainteresuje Cię ponownie, kiedy będzie leżała na półce.

Pamiętaj, że przeczytane książki są mniej wartościowe od nieprzeczytanych i nie szczędź czasu, ani pieniędzy budując własną antybibliotekę.


Artykuł powstał na podstawie:

[1] Nassim Taleb – Czarny Łabędź

Post Antybiblioteka: Dlaczego nieprzeczytane książki są ważniejsze od tych, które znamy pojawił się poraz pierwszy w Rafał Ruba.

]]>
http://www.rafalruba.pl/antybiblioteka/feed/ 0 2101
Dwa najważniejsze narzędzia rozwoju osobistego http://www.rafalruba.pl/narzedzia-rozwoju-osobistego/ http://www.rafalruba.pl/narzedzia-rozwoju-osobistego/#comments Mon, 24 Apr 2017 18:26:49 +0000 http://www.rafalruba.pl/?p=1970 Urodziliśmy się po to, aby poznać świat i siebie, dlatego wszystkie czynności prowadzące do podnoszenia świadomości i rozwijania umiejętności krytycznego myślenia, zaliczane są do najwyższych form aktywności. Życie kontemplacyjne, poświęcone poszukiwaniu prawdy i nieustannym zastanawianiu się nad własnym przeznaczeniem, przynosi człowiekowi największą radość. Natomiast największe cierpienie i żal wiążą się z bezrefleksyjnym życiem, którego jałowość... Continue reading

Post Dwa najważniejsze narzędzia rozwoju osobistego pojawił się poraz pierwszy w Rafał Ruba.

]]>
Urodziliśmy się po to, aby poznać świat i siebie, dlatego wszystkie czynności prowadzące do podnoszenia świadomości i rozwijania umiejętności krytycznego myślenia, zaliczane są do najwyższych form aktywności. Życie kontemplacyjne, poświęcone poszukiwaniu prawdy i nieustannym zastanawianiu się nad własnym przeznaczeniem, przynosi człowiekowi największą radość. Natomiast największe cierpienie i żal wiążą się z bezrefleksyjnym życiem, którego jałowość często uświadamiamy sobie dopiero na łożu śmierci.

Sukces nierozerwalnie wiąże się ze świadomym i spełnionym życiem. Dlatego jeśli miałbym wymienić dwie fundamentalne czynności prowadzące do osobistego sukcesu byłyby to:

  • Samorefleksja przejawiające się w zapisywaniu własnych myśli
  • Samokształcenie polegające na czytaniu książek

Czytanie i pisanie są podstawowymi narzędziami służącymi do doskonalenia. Dzięki nim jesteśmy w stanie uczyć się na własnych błędach i doświadczeniach innych. W naszym zasięgu będzie wszystko, jeśli tylko zechcemy sięgnąć po książkę i korzystać z osobistego dziennika.

Samorefleksja

Za pomocą trzech metod możemy nauczyć się mądrości: po pierwsze, przez refleksję, która jest najszlachetniejsza; Po drugie, przez imitację, która jest najłatwiejsza; A trzecie, przez doświadczenie, które jest najstraszniejsze.Konfucjusz

Czego nie nauczają w szkołach, a co z biegiem lat staje się coraz trudniejsze do wykonania, kiedy utkniemy w wyścigu szczurów?

Odpowiedź: Samorefleksja

Jeśli człowiek we wczesnym wieku nie wykształci nawyku introspekcji i kontemplacji, to istnieje małe prawdopodobieństwo wystąpienia później refleksyjnego myślenia. Wiąże się to z wielką szkodą, bo bez autorefleksji jedynie dryfujemy przez życie.

Wraz z postępem technologicznym spokojne zastanowienie się nad sobą staje się coraz trudniejsze. W społeczeństwie informacyjnym prawdopodobnie jedynym miejscem, gdzie ludzie mogą doświadczyć samorefleksji jest sypialnia. Kiedy wyłączyliśmy komputer i odłożyliśmy komórki możemy spokojnie czekać na sen. Bezczynność jest najlepszą porą do namysłu, jednak w dobie smartfonów nie pozwalamy sobie na znudzenie. Zanim pojawią się przypadkowe myśli prowadzące do refleksji, szybciej dopada nas nuda i włączamy na telefonie Facebooka. Odbieramy szanse wartościowym myślom na przybycie z otchłani naszego umysłu. Technologia sprawia, że jesteśmy lepiej połączeni z innymi, ale nie z samym sobą.

Z powodu aktualnego stylu życia wiele tracimy, ponieważ samorefleksja jest najskuteczniejszym narzędziem umożliwiającym przemianę. Mądra refleksja nad sobą stanowi lustro, w którym możemy ujrzeć własne myśli, uniknąć popełniania tych samych błędów i skorygować postępowanie. Bez lustra umożliwiającego spojrzenie z perspektywy na nasze życie, wprowadzenie zmian jest praktycznie niemożliwe.

Dlatego przynajmniej raz dziennie zastanawiaj się nad życiem, nad tym co się sprawdza, a co trzeba wyeliminować. Zastanawiaj się nad każdym aspektem, który jesteś w stanie poprawić. Rozwijanie umiejętności samorefleksji przyczyni się do głęboko idących zmian w Twoim życiu.

Kilka pomysłów, jak możesz wykorzystać samorefleksje

Poznaj siebie, swój charakter, umysł i emocje. „Poznaj siebie” jest najbardziej znaną maksymą pochodzącą od siedmiu mędrców starożytnej Grecji, wyrytą u wejścia świątyni Apollina w Delfach. Starożytni filozofowie wiedzieli, że udoskonalanie zaczyna się od samopoznania. Jeśli nie zrozumiesz kim jesteś, nigdy nie zapanujesz nad sobą i nie osiągniesz szczęścia. Dlatego, nikt nie chce przebywać w otoczeniu osoby, która nie wie, kim jest i po co żyje. Istnieje jeszcze jeden istotny aspekt samopoznania. Człowiek jest kosmosem w miniaturze, odwzorowującym cały wszechświat. Oznacza to, że badając samego siebie jesteśmy w stanie zgłębić fundamentalne prawa. Celem samopoznanie nie jest tylko poznanie własnej osoby, ale również praw rządzących rzeczywistością.

Praktykuj samorefleksję dopóki nie poznasz własnych naturalnych talentów(i słabości). Odkrycie własnych talentów jest niezwykle cenne, ponieważ działanie zgodnie z własną natura przynosi największą satysfakcję. Nie ma nic przyjemniejszego niż praca przychodząca bez trudu. Odkrycie własnych słabości oszczędzi nam natomiast cierpień wynikających z nieznajomości własnych ograniczeń.

Poznaj własne wady. Walka z wadami rozpoczyna się od ich rozpoznania. Możesz osiągnąć więcej, jeśli zidentyfikujesz własne braki. Może brakuje Ci szybkości działania, albo nie potrafisz się zatrzymać i przemyśleć własnego postępowania. Może jesteś gwałtowny i mówisz wiele rzeczy bez zastanowienia, co dotkliwie odczuwają ludzie z Twojego otoczenia. Jeśli zauważyłbyś wady, które rzucają się cieniem na Twoje życie, mógłbyś sobie z nimi poradzić.

Zastanawiaj się nad własnym przeznaczeniem. Pomyśl o jutrze, a najlepiej wiele miesięcy do przodu. Nie można przewidzieć niespodziewanego, ale zawsze można się do niego przygotować. Osoba posiadająca czas, aby przewidzieć bieg wypadków wykazuje się duża przezornością. Lepiej unikać trudnych sytuacji niż je potem rozwiązywać. Zadbaj o przyszłość, ponieważ jutrzejszy dzień sam o siebie się nie zatroszczy.

Rozmyślaj nad przeszłością. Jeśli chcesz, aby Twoja przyszłość była lepsza od przeszłości, to zacznij wyciągać wnioski z własnego doświadczenia. Kto nie wraca do własnej przeszłości, lecz zatraca się w wirze codziennych zajęć, w końcu traci jasność rozumowania.

Stań się głupcem. Łatwo przychodzi mówienie nam “Wiem, co myślę”, “Wiem, co się jutro stanie”, “Wiem, co lubię”, “Wiem, jaka jest prawda” itp. Jeśli jednak zamienimy “Wiem”, na “Nie wiem”, pobudzisz swój umysł do niekonwencjonalnego sposobu rozumowania. Zaczniesz odkrywać nieznane Ci wcześniej myśli i pomysły. Wielu ludzi stałoby się drugimi Sokratesami, gdyby uwierzyli, że mało wiedzą.

Ucz się szybciej. Naukę można wzbogacić, gdy nie tylko “robimy”, ale także myślimy “o tym co robimy”. Oznacza to, że uczymy się szybciej i lepiej, kiedy nie tylko coś robimy, ale dokonujemy namysłu nad wykonanym zajęciem.

Nie sugeruj się pierwszą myślą, zacznij myśleć za siebie. Myślenie nie oznacza uczenia się od innych ludzi, ani zapamiętywania informacji. Myślenie oznacza koncentrację na jednej rzeczy tak długo, aż opracujemy pomysł na jej temat. Najbardziej wartościowe jest myślenie za siebie i rozwijanie własnych idei. Pierwsza myśl nigdy nie jest najlepszym pomysłem, zazwyczaj jest zasłyszana od kogoś innego. Dlatego nie powinniśmy się całkowicie skupiać na pierwszym celu, jaki przyjdzie nam do głowy, ani na pierwszym wniosku, jaki zaistnieje w naszym umyśle. Tylko długo koncentrując się na jakimś zagadnieniu jesteśmy w stanie wyświechtaną myśl przekuć w oryginalny pomysł. Jednak nie można tego zrobić w krótkich odstępach czasu przerywanego Facebookiem i Youtubem. Mózg potrzebuje czasu i przestrzeni na stworzenie oryginalnych połączeń i syntezę myśli.

Mądrze gospodaruj życiem. Spełnione życie wymaga pewnej dozy powściągliwości. Powinniśmy więcej czasu poświęcać na przemyślenia i nie dokonywać więcej działań niż jest to absolutnie konieczne. W natłoku zadań możemy zapomnieć co naprawdę jest dla nas ważne. Jedyne co tak naprawdę posiadamy jest czas, który musimy rozsądnie zagospodarować. Głupotą jest spędzenie życia na wykonywaniu mechanicznych czynności. Wielu ludzi za późno otwiera oczy, uświadamiając sobie, że całe życie robili to czego nie chcieli. Zrozumienie, że jest już za późno przynosi tylko smutek. Niektórzy zaczynają patrzeć, kiedy zostały już tylko zgliszcza. Za późno odnaleźli siebie.

Kondensuj życie. Zrób remanent podejmowanych działań, a następnie wyeliminuj liczne bezsensowne czynności, zastępując je jedną bardzo istotną. Zmieniając stosunek aktywności do znaczenia ograniczysz marnotrawstwo zasobów i sensowniej wykorzystasz czas.

Śpiesz się powoli. Mądry człowiek z góry zakłada, że nieprzemyślane działania kończą się niepowodzeniem. Niektórzy najpierw działają, a potem myślą, szukając następnie wytłumaczeń dla własnego postępowania. Jednak często tracimy na zbytnim wahaniu. Wielką umiejętnością jest postępować optymalnie. Zastanowić się nad możliwymi przeszkodami i problemami, które mogą wystąpić na drodze do celu, a następnie z odwagą przystąpić do dzieła. Wadą mądrych ludzi jest to, że są zbytnio targani wątpliwościami, powstrzymującymi ich od śmiałych czynów.

Znajdź najlepszą odpowiedź. Nikt nie udzieli Ci bardziej precyzyjnej odpowiedzi niż Ty sam. Chcesz ją poznać? Mając konkretną sprawę do rozwiązania, zadaj sobie pytanie: „Co czuję?”

Eliminuj przyczyny, a nie skutki. Zamiast zwiększać wysiłki i mnożyć doraźne rozwiązania, skoncentruj się na ograniczeniach i przeszkodach, które trzeba usunąć, aby uporać się z problemem. Przemyśl jakie działania się sprawdzają, a następnie wyeliminuj wszystko co utrudnia Ci pracę, zaczynając od usunięcia najważniejszej przeszkody.

Po prostu zastanów się. Nikt nie jest wystarczająco inteligentny, aby od razu bez namysłu podjąć decyzje. Jeśli kiedykolwiek będziesz miał jakiś problem zatrzymaj się i pomyśl. Im z większym problemem będziesz musiał się zmierzyć tym dłużej powinieneś przemyśleć całą sprawę.

Pisanie

Słowa są soczewką skupiającą umysł.Ayn Rand

Nie każda mądra osoba jest pisarzem, ale prawie każda inteligentna osoba pisze. Dlaczego? Ponieważ pisanie jest umiejętnością, która potrafi skupić umysł. Pisanie w pewnym sensie jest podobne do medytacji. Oba zajęcia wymagają pewnej ciszy i koncentracji, lecz pisząc zamiast skupiać się na oddechu, koncentrujemy się na kształtowaniu słów. Notowanie zmusza nas do uporządkowania własnych myśli w spójną strukturę i to z czasem sprawia, że stajemy się mądrzejsi.

Jeśli nie będziemy regularnie pisać, nasze myśli zaczną się powtarzać, kreatywność zostanie zablokowana, a tok rozumowania mętny. Pisanie jest dostępne dla wszystkich i nic nie kosztuje. Więc zacznij pisać choć trochę każdego dnia.

Jak sprawić, aby refleksja stała się codziennym nawykiem?

Zacznij pisać dziennik. Oczywiście możesz wyrobić sobie nawyk refleksji bez pisania, jednak prowadzenie dziennika pomoże Ci skrystalizować przemyślenia. Jeśli już wcześniej pisałeś, ale nie udało Ci się konsekwentnie prowadzić dziennika, to na początku zacznij pisać jedno zdanie dziennie. Następnie stopniowo zwiększaj ilość słów. Dobrym sposobem, aby pisać zwięźlej jest po prostu zapisywać mniej niż się chce. Takie ograniczenie sprawi, że będziesz ważyć słowa i unikniesz zbytniego rozwlekania się nad błahostkami.

Pomocne w uporządkowaniu i zdyscyplinowaniu myślenia są szablony, jak na przykład ten znajdujący się poniżej:

Co miesiąc warto robić przegląd własnych notatek i podsumować najważniejsze wnioski. Widzi się wtedy własne przemyślenia z szerszej perspektywy. Łatwo zidentyfikować destruktywne nawyki i problemy z jakimi musimy się zmierzyć. Jeśli zauważymy, że oddalamy się od wyznaczonego celu, pomogą nam skorygować kurs w jakim zmierzamy. W dłuższej perspektywie, takie informacje o naszym życiu przyniosą niewyobrażalne korzyści.

Samokształcenie

Znaczysz tyle, ile wiesz, a jeśli jesteś mądry, możesz uczynić wszystko, co chcesz. Osoba, której brak wiedzy, jest światem pozbawionym słońca.Baltasar Gracian

Osoba, która nic nie wie nie potrafi żyć. Wynika to z prostej zależności. Dostęp do informacji kieruje biegiem naszych myśli. Przykładem z życia może być japoński żołnierz, który kilkadziesiąt lat po zakończeniu II Wojny Światowej nadal prowadził walkę z wrogiem. Natomiast dobrą ilustracją z literatury jest Don Kichot walczący z wiatrakami. Niedoinformowanie, a szerzej brak wiedzy prowadzi do niewłaściwych decyzji i działań. Już ten prosty fakt powinien uświadomić nam, jak ważna jest wiedza.

Formalna edukacja nauczy nas pisać i czytać, ale wiedzę niezbędną do wypełnienia własnego powołania musimy zdobyć sami. Większość osób samokształcenie uważa za przykry obowiązek. Ludzie wychodzą z założenia, że nie ma potrzeby uczenia się czegokolwiek nowego, jeśli można znaleźć jakiś powód, by tego uniknąć. Lubimy stare poglądy, bo są one częścią tego co daje nam komfort psychiczny. Dlatego jesteśmy w stanie podjąć dużo większe wysiłki, by zachować status quo w naszym umyśle niż uczyć się nowych rzeczy. I nawet jeśli musimy zmienić nasze życie, choćby tylko w nieznacznym stopniu, aby czegoś nowego się nauczyć, nie robimy tego.

Życie polega na zmianie, a stagnacja myśli sprawia, że świat zaczyna nam uciekać, ponieważ to, co nas otacza porusza się i zmienia znacznie szybciej niż my. Takim sposobem z dnia na dzień jesteśmy coraz miej przystosowani do życia. Sami poznajemy zbyt mało rzeczy i musimy żyć ufając innym. Jednak pożyczanie rozumu od kogoś innego jest ryzykownym posunięciem, bowiem ludzi życzliwych jest mało, a niebezpieczeństw wiele.

Ciągła nauka jest najlepszą drogą do osiągania lepszych wyników. Dlatego rozsądny człowiek stawia sobie za cel pójście do łóżka mądrzejszym niż się obudził. Dużo czytać – oto najlepszy sposób samokształcenia, albowiem czytanie jest esencją w procesie kontynuowania edukacji.

Czytanie

W całym moim życiu nie poznałem mądrych ludzi, którzy nie czytaliby cały czas – żadnego, zero.Charlie Munger

Większość ludzi w ciągu życia nie staje się mądrzejszymi, ponieważ unikają wysiłku, który się z tym wiąże. Łatwiej po pracy siąść przed telewizorem i oglądać ulubione seriale. Jednak istnieje prosty sposób, aby stać się mądrzejszym. Prosty, ale nie łatwy. Dużo czytać.

Szacuje się, że miliarderzy Charlie Munger i Warren Buffett spędzają 80% swojego czasu na czytaniu – i nie są mądrzy, ponieważ są bogaci, ale osiągnęli fortunę, ponieważ posiadają praktyczną wiedzę. Kiedy Buffett został zapytany jak stać się mądrzejszym, podniósł stos papieru i powiedział: “Co tydzień czytaj 500 stron. W taki sposób rozwija się wiedza, podobnie jak procent składany.

Lecz samo czytanie nie wystarczy. Wszyscy wiemy jak czytać ze szkoły podstawowej. Jednak czy umiemy czytać na głębszym poziomie? Czy potrafimy wyciągnąć z książki jak najwięcej pożytecznych informacji dla siebie? Efektywne czytanie wykracza poza to czego nauczyliśmy się w szkole. Musimy wiedzieć:

Tylko wtedy będziemy potrafili dostrzec dobre pomysły nadające się do praktycznego zastosowania.

Płytkie czytanie to kolejna bezwartościowa forma rozrywki. Jeśli masz czytać, rób to tylko w celu osiągnięcia przewagi. Zdobądź mądrość i wiedzę niezbędną do pokonywania codziennych wyzwań. Jest to trudne zadanie, dlatego podążaj za własną ciekawością i pamiętaj:

Aby rozwijać się przez całe życie, kultywujmy w sobie nawyk nieustannego, zachłannego czytelnictwa, gdyż w ten sposób nie utracimy ciekawości świata i głodu poznania rzeczywistości, który z każdym dniem uczyni nas mądrzejszymi.Charlie Munger


Rysunki wykonał Łukasz Ruba.


Artykuł powstał na podstawie:

[1] Baltasar Gracian – Sztuka Doczesnej Mądrości

[2] Jim Rohn – Pięć głównych puzzli w układance życia

[3] Greg McKeown – Esencjalista

[4] Zen Habits – 5 Powerful Reasons to Make Reflection a Daily Habit, and How to Do It

[5] Farnam Street – Learning by Thinking: How Reflection Aids Performance

[6] Farnam Street – The Buffett Formula: How To Get Smarter by Reading

[7] Poznanie Siebie – Co oznacza samopoznanie?

Post Dwa najważniejsze narzędzia rozwoju osobistego pojawił się poraz pierwszy w Rafał Ruba.

]]>
http://www.rafalruba.pl/narzedzia-rozwoju-osobistego/feed/ 6 1970
Co czytać? – Przewodnik człowieka myślącego po sztuce czytania w XXI wieku http://www.rafalruba.pl/co-czytac/ http://www.rafalruba.pl/co-czytac/#comments Wed, 04 Jan 2017 12:03:39 +0000 http://www.rafalruba.pl/?p=1862 Czerpanie wiedzy z niewłaściwego źródła prowadzi do gromadzenia fałszywych danych. Lata kumulowania się błędnych informacji sprawią, że będziemy podejmować błędne decyzje, ich wynikiem zaś staną się bezproduktywne dokonania i wybory. Każda kolejna niewłaściwa decyzja coraz bardziej oddala nas od osiągnięcia naszych celów. Dlatego musimy zadbać, o możliwie największą wartość merytoryczną źródła informacji, mającego służyć budowaniu... Continue reading

Post Co czytać? – Przewodnik człowieka myślącego po sztuce czytania w XXI wieku pojawił się poraz pierwszy w Rafał Ruba.

]]>
Czerpanie wiedzy z niewłaściwego źródła prowadzi do gromadzenia fałszywych danych. Lata kumulowania się błędnych informacji sprawią, że będziemy podejmować błędne decyzje, ich wynikiem zaś staną się bezproduktywne dokonania i wybory. Każda kolejna niewłaściwa decyzja coraz bardziej oddala nas od osiągnięcia naszych celów. Dlatego musimy zadbać, o możliwie największą wartość merytoryczną źródła informacji, mającego służyć budowaniu obrazu funkcjonowania otaczającego nas świata. Od tego zadania zależy, czy uchronimy się przed podejmowaniem błędnych decyzji, które mogą sprawić, że nasze życie legnie w gruzach.

Nie realizuj cudzego programu nauczania

Podejmowane decyzje zależą w głównej mierze od osobistej filozofii człowieka. Nasze przekonania, poglądy i wiedza składające się na nasz światopogląd są plastyczne i zmienne. Poprzez proces uczenia się możemy kształtować naszą osobistą filozofię, od której zależy jaki kierunek obierzemy w życiu.

zrodlo_wiedzy

Proces uczenia się jest co prawda świadomym aktem, jednak powyższy schemat ma również zastosowanie przy nieświadomej “edukacji”. Jeśli przez 20 lat człowiek nie sięga po książki, źródłem wiedzy staje się telewizja, portale internetowe, czy znajomi z pracy. Informacje gromadzone z takich źródeł prowadzą do upośledzenia myślenia. Osobista filozofia ukształtowana przez wieczorny dziennik jest naszpikowana fałszywymi informacjami i uprzedzeniami, które generują złe decyzje, prowadzące do katastrofy.

Jasność myślenia i trafność decyzji zależą od źródła czerpanych informacji. Czy w takim razie nie powinniśmy świadomie wybierać źródła wiedzy, kształtującego proces myślenia? Miejsce, do którego dryfujemy w życiu zależy od przeczytanych przez nas pozycji, oglądniętych programów i odwiedzonych stron internetowych.

Oderwane od kontekstu wiadomości telewizyjne, przypadkowo czytane artykuły lub internetowe memy nie są w stanie razem stworzyć spójnej wiedzy, pomocnej przy rozwiązywaniu problemów, lub decydowaniu o kierunku naszych działań. Szukanie mądrości w mediach tradycyjnych, czy internetowych jest zawsze ryzykownym przedsięwzięciem. Przeciążenie niespójnymi informacjami utrudnia nam wyciągnięcie klarownych wniosków. Zamiast owocu poznania w naszym umyśle rozwija się szkodzący zdrowiu psychicznemu grzyb informacyjny.

drzewo_wiedzy_grzyb_informacyjny

Wiedza jest wynikiem ukierunkowanych działań w celu opanowania specyficznych umiejętności. Skupienie się na konkretnym temacie, wnikliwe badania, nakreślenie planu nauki i starannie wybrane materiały gwarantują rozwój intelektualny, umożliwiający pokonanie kolejnych wyzwań. W procesie uczenia, podczas którego pogłębiamy znajomość otaczającej nas rzeczywistości, nie ma miejsca na przypadkowe informacje o wątpliwej jakości. Każdy kawałek przeczytanego tekstu powinien przybliżać nas do wyznaczonego celu.

Jeśli nie stworzymy własnego programu nauczania, na pewno stworzy go dla nas ktoś inny, szukający własnych korzyści. Dziennikarze, redaktorzy i właściciele serwisów internetowych zatroszczą się o naszą edukację. W przypadku, gdy naszym celem jest ogólny rozwój intelektualny, musimy zrozumieć, że oglądanie telewizji i skrolowanie Internetu nie ma żadnej wartości. Bezmyślnie korzystając z mediów internetowych realizujemy szkodliwy dla nas program nauczania. O wiele korzystniejsze jest stworzenie listy książek do przeczytania na najbliższy rok i systematyczne realizowanie planu nauki.

Gdy uporządkujemy źródła informacji według kryterium jakości, zauważymy, że posiadanie komputera z dostępem do Internetu jest cudowne tylko w teorii, ponieważ 99% treści online stanowią bezużyteczne materiały.

4 źródła informacji uporządkowane według jakości:

  1. Wybitne książki – nowatorskie pozycje z wieloma pomysłami i ideami
  2. Biografie i książki poradnikowe – materiały pomagające rozwiązać specyficzne problemy
  3. Książki jednotematyczne – książki opisujące wybrane zagadnienie na 150 stronach, które można streścić na jednej stronie
  4. Bezwartościowe materiały – 99% wszystkich treści(w szczególności online)

We własnej edukacji stosuj zasadę 80/20. Ogranicz się do czytania złotych książek, biografii i poradników, natomiast unikaj czytania książek jednotematycznych, magazynów, internetowych artykułów oraz oglądania materiałów wideo. Oczywiście istnieją w Internecie świetne artykuły i materiały wideo, ale większość nie jest warta naszego czasu. W czytaniu i w nauce czegokolwiek należy kierować się zasadą:

Czytelniczą przygodę życia należy zacząć od najbardziej wartościowych książek, bo inaczej może nam nie starczyć na nie czasu. Henry David Thoreou

W kolejnych rozdziałach omówię:

  • jaka technologia najlepiej wspiera proces uczenia,
  • jakich informacji należy unikać,
  • jak powinna wyglądać nasza dieta informacyjna
  • jak wybrać najlepsze pozycje do czytania.

Papier – technologia doskonała

Umiejętność skupiania jest trudna. Naturalny stan ludzkiego umysłu stanowi rozproszenie. Człowieka cechuje naturalna skłonność do ciągłego przenoszenia uwagi z jednego przedmiotu na drugi, aby kontrolować co się dzieje w około. Ludzki umysł jest szczególnie wyczulony na zmiany w środowisku, w którym się znajduje. Gdy otoczenie ulega metamorfozie winniśmy za pośrednictwem zmysłów owo przeobrażenie sprawnie wychwycić, ponieważ może ono oznaczać znajdujące się w pobliżu niebezpieczeństwo lub okazję do wykorzystania. Na naszej drodze może niespodziewanie pojawić się drapieżnik albo zwierzyna do upolowania. Zdolność błyskawicznego przenoszenia uwagi odegrała kluczową rolę w przetrwaniu naszego gatunku.

Utrzymanie koncentracji stanowi nie lada wyzwanie. Musimy walczyć z własną naturą i rozpraszającą nas technologią. Za każdym razem kiedy włączamy komputer, zanurzamy się w rozpraszające środowisko. Ekran komputera łączy ze sobą wiele różnych typów informacji, przez co multimedialna sieć w jeszcze większym stopniu rozprasza. Internet sprzyja pobieżnemu czytaniu, chaotycznemu myśleniu i powierzchownej nauce. Jest szalenie uzależniający, ponieważ angażuje wszystkie nasze zmysły(oprócz zapachu i smaku) jednocześnie. Urządzenie z dostępem do sieci dostarcza nam specyficzny rodzaj bodźców sensorycznych i poznawczych szybko uzależniających i zmieniających obwody neuronalne i funkcjonowanie mózgu w sposób, który utrudnia skupienie podczas wykonywania czynności niewymagających dostępu do Internetu.

Dzięki technologii jesteśmy w stanie zrobić więcej w krótszym czasie, wkładając w to mniejszą ilość wysiłku. Nasze działania jednak tracą na jakości. Wielozadaniowość przy komputerze stała się standardem – w tym samym czasie przeglądamy Internet, czytamy pocztę, odpisujemy znajomym na Facebooku, słuchamy muzyki itp. Wykonując kilka czynności naraz narażamy nasze działania na utratę jakości. Po prostu nie mamy czasu zastanowić się nad tym, co robimy:

Im częściej wykonujemy wiele zadań równocześnie, tym mniej przemyślane jest nasze postępowanie; im krócej jesteśmy w stanie zastanowić się nad problemem i szukać wyjaśnienia, tym częściej polegamy na rozwiązaniach stereotypowych.Jordan Grafman

Czytając w sieci trudno skupić się na tekście i wyciągnąć odpowiednie wnioski. Dlatego przeglądarka internetowa jest najmniej odpowiednim narzędziem do nauki trudnych zagadnień, wymagających wzmożonej koncentracji i myślenia na najwyższych obrotach.

Istnieje również inny problem. Internet umożliwia pełną ekspresję naszych grupowych i stadnych instynktów tak silnych, że ujawniają się nawet w czytelniczych nawykach. Człowiek czyta przede wszystkim po to, aby mieć poczucie przynależności. Świetnie obrazują to statystyki. Ludzie w wieku od 25-34 lat siedzą przed komputerem średnio osiem i pół godziny, czytają zaś średnio tylko 7 minut dziennie. Gdyby nauka i wiedza stanowiła priorytet większości ludzi, spędzalibyśmy więcej czasu na czytaniu, zamiast tracić czas na portalach społecznościowych i rozrywkowych.

Dodatkowo ludzie, posiadając łatwy dostęp do informacji preferują krótkie, przyjemne i wyrwane z kontekstu wiadomości, dlatego w Internecie królują memy i 30 sekundowe filmiki.

Nasze biologiczne uwarunkowania znacząco utrudniają efektywne korzystanie z Internetu. Ludzka natura nie jest przystosowana do cyfrowego świata. Jednak systematyczną pracą możemy wyrwać się spod cichej władzy technologii i przejąć nad nią kontrolę.

Ciemna strona hipertekstu

Gdy czytamy tekst online i napotykamy link, to musimy się na ułamek sekundy zatrzymać i ocenić, czy warto kliknąć w odnośnik, czy nie. Przenosimy wtedy zdolności umysłowe z czynności czytania na ocenę hiperłącza i dokonanie wyboru. W ten sposób zostaje zakłócony proces czytania, co utrudnia zrozumienie i zapamiętanie tekstu. Im więcej w tekście odnośników tym trudniej jest go nam zrozumieć.

Badania wskazuję, że czytelnicy hipertekstu:

  • Często bezrefleksyjnie klikają kolejne strony zamiast czytać tekst
  • Często nie pamiętają co przeczytali

Wniosek jest jednoznaczny: linki zakłócają proces uczenia się. Technologie multimedialne, które są wszechobecne w Internecie zamiast wspomagać zdobywanie informacji, jedynie ograniczają naszą zdolność zrozumienia i zapamiętania czytanego teksu.

zrozumienie_tekst_online

Internet stanowi również system szybkiego udzielania odpowiedzi i nagradzania, zachęcając nasz do powtarzania określonych czynności. Serfując po sieci zamieniamy się w szczury laboratoryjne, które klikają w kolejne linki chcą zdobyć społeczne lub intelektualne pożywienie. W pogoni za uzyskaniem jak największej ilości informacji w możliwie jak najkrótszym czasie bezmyślnie przeskakujemy z jednej strony na drugą. Takie zachowanie jeszcze bardziej pogłębia problem ze zrozumieniem i zapamiętaniem przeczytanego teksu.

Dla zrozumienia na czym polega kłopot w zapamiętywaniu tego co czytamy w Internecie posłużmy się analogią. Problem przenoszenia informacji z pamięci roboczej do pamięci długotrwałej można porównać do zadania, jakim jest napełnienie wanny za pomocą naparstka. Strumień docierających do nas informacji możemy zobrazować za pomocą kranu z płynącą wodą. Podczas lektury jesteśmy wstanie regulować strumień wody tempem czytania i naparstek po naparstku spokojnie napełniać wannę wodą. Internet natomiast posiada bardzo dużo kanałów informacyjnych pozbawionych możliwości regulowania przepływu. Chcąc wszystko zapamiętać szybko przenosimy naparstek od jednego kranu do drugiego zbierając po kilka kropli z każdego strumienia. W końcu z powodu przeciążenia pamięci roboczej przestajemy odróżniać informacje istotne od nie istotnych. Nasz umysł próbuje zapamiętać cokolwiek. Przyswajamy więc informacje wyrwane z kontekstu, napełniając wannę mieszaniną wody z wielu kanałów.

internet_zapamietanie_informacji

Warto nadmienić, że trudność zrozumienia danego tematu w głównej mierze wynika z przeciążenia pamięci roboczej, która podczas korzystania z Internetu jest nieustannie przeładowana napływającymi informacjami.

Możemy przeczytać mnóstwo przydatnych informacji online, ale co z tego jeśli niczego nie zapamiętamy. Internet jest zdradliwą technologią. Posiada mnóstwo zalet, które przysłaniają istotne dla naszego rozwoju intelektualnego wady. Trzeba wykazać się niebywałą mądrością, aby zauważyć ukryte niebezpieczeństwo:

Lecz słaby rozum ludzki bierze się do rzeczy, która, z pozoru dobra, nie pozwala zauważyć znajdującej się na dnie trucizny, podobnie jak się rzecz ma z suchotami. Jeśli ten, który sprawuje władzę książęcą, rozpoznaje zło dopiero wtedy, gdy ono powstanie, nie jest naprawdę mądry; taka jednak mądrość jest udziałem niewielu ludzi.Niccolò Machiavelli

Urządzenia z dostępem do sieci wzmacniają naszą naturalną skłonność do rozproszenia, promują krótkie i wyrwane z kontekstu informacje oraz zaburzają zdolność zapamiętania i zrozumienia tekstu. Z tego też powodu w Internecie kluczową rolę odgrywa uważność czytania, a nie ilość przejrzanego tekstu. Ważne jest ile zapamiętamy, a nie jak dużo przeczytamy.

Przeskakując z linku na link pobieżnie muskamy tekst wzrokiem i nie oddajemy się głębokiemu czytaniu pełnemu skupienia i refleksji. Im częściej przeglądamy strony internetowe, tym rzadziej czytamy książki, które pozwalają się skupić podczas lektury i wyciągnąć własne wnioski.

Masowe czytanie książek przez społeczeństwo okazało się jedynie krótkim epizodem w historii intelektualnego rozwoju człowieka. W dobie Internetu lektura znów zawęża się do wąskiej grupy ludzi nazwanej klasą czytającą. Spadek popularności książek sprawia, że zanika czytanie wysokokulturowe. Czytanie w ciszy słowa drukowanego pozwalało skoncentrować się i zapamiętać informacje zawarte w tekście. Aktualnie większość ludzi czyta w rozpraszającym kontekście Internetu.

Każde medium rozwija w nas jedne zdolności poznawcze kosztem innych. Internet rozwija umiejętności wzrokowo-przestrzenne. Dzięki tym zdolnościom potrafimy lepiej obracać w myślach różne przedmioty. Z drugiej strony podczas korzystania z sieci następuje osłabienie głębokiego przetwarzania bodźców, które składa się na krytyczne myślenie, refleksje i rozumne nabywanie wiedzy. Jeśli zależy nam na głębi własnych myśli, powinniśmy popatrzeć sceptycznie na Internet jako źródło wiedzy, zwracając się ku książkom.

Korzystając z Internetu porzucamy charakteryzujący się spokojem i koncentracją linearny proces myślenia. Czytanie książki jest aktem medytacji, który jednak nie ma za zadanie oczyścić umysłu z myśli, ale napełnić go nowymi pomysłami i emocjami. Podczas lektury odwracamy uwagę od bodźców zewnętrznych i kierujemy nasze skupienie na wewnętrzny strumień słów. Głęboka lektura pozwala nam wejść w niepowtarzalny proces umysłowy, umożliwiając tym samym wykonanie wymagającej pracy intelektualnej. Podobnego stanu nie uświadczymy podczas czytania tekstu online.

W dzisiejszym świecie odpowiedz na pytanie, co czytać nie sprowadza się tylko do wyboru tematyki, ale również do sprecyzowania medium, którego będziemy używać. Jeśli chcemy oddać się w pełni czynności czytania i zapamiętać z tekstu jak najwięcej informacji tradycyjna książka jest najlepszym wyborem. Pomimo prężnego rozwoju cybernetycznej sieci, papier nadal pozostaje technologią najlepiej promującą głębokie przetwarzanie bodźców odpowiedzialnych za efektywne myślenie.

Kultywujesz wiedzę, czy informację?

Gdzie jest wiedza, którą straciliśmy w natłoku informacji?T. S. Eliot

Trzy dekady temu mass media utożsamiane były z prasą, radiem i telewizją. Aktualnie na kanały informacyjne składają się nie tylko setki programów telewizyjnych, ale również miliony blogów i stron internetowych oraz miliardy profili społecznościowych. Wszystkie pracują w czasie rzeczywistym i w każdej sekundzie tworzą biliony bitów informacji.

Nasze telefony są pełne powiadomień o nowych mailach i wiadomościach z portali społecznościowych. W dobie smartfonów i Internetu posiadamy więcej informacji, ale mniej wiedzy. Docierające do nas newsy mają na nas zły wpływ z dwóch powodów. Po pierwsze brakuje im kontekstu, a po drugie powodują, że stajemy się biernymi adresatami wiadomości, którzy bez celu przeglądają kolejne newsy. Konsumpcja wszystkich napotkanych informacji daje co prawda poczucie doinformowania, w rzeczywistości jednak umyka nam fakt, zaczynamy kultywować płytkie informacje zamiast wiedzę.

Za pomocą portali społecznościowych i informacyjnych dociera do nas mnóstwo niezwiązanych ze sobą wiadomości. Wyrwane z kontekstu informacje nie są w stanie stworzyć wiedzy, którą moglibyśmy wykorzystać. Po godzinnym skrolowaniu tablicy na Facebooku, oglądaniu Youbube, przeglądaniu wykopu i demotywatorów na 99% nie zobaczymy ani jednej informacji, którą wykorzystamy we własnym życiu. Informacja sama w sobie jest bezużyteczna jeśli nie może zostać wykorzystana, albo nie poszerza naszej wiedzy na temat otaczającego nas świata.

roznica_informacja_wiedza

W społeczeństwie informacyjnym jedną z najważniejszych umiejętności jest efektywne zarządzanie informacją. Chodzi po prostu o to, aby wyszukiwać tylko przydatne informacje, które możemy wykorzystać i ograniczyć przypływ przypadkowych wiadomości. Usunięcie wiadomości, nie mających znaczenia dla naszego życia jest kluczowe, jeśli chcemy podnieść własną produktywność i jakość myśli.

Internet może stać się technologią, która nieustanie nas rozprasza lub największym narzędziem edukacyjnym, jakie kiedykolwiek wynaleziono. Wszystko zależy od sposobu jego użycia.

Krąg Zainteresowań vs. Krąg Wpływu

Stephen R. Covey w książce 7 Nawyków Skutecznego Działania opisuje różnice między “kręgiem zainteresowań”, a “kręgiem wpływu”.

Oddzielając interesując nas informacje od tych, które nas nie interesują, utworzymy “krąg zainteresowań”.

krag_zainteresowan

Kiedy przypatrzymy się sprawom umieszczonym w kole spostrzeżemy, że w wypadku jednych możemy coś zrobić, a nad niektórymi nie mamy żadnej kontroli. Zakreślając krąg wokoło spraw, na które mamy wpływ uzyskamy “krąg wpływu”.

krag_wplywu

“Krąg zainteresowań” zawiera rzeczy, nad którymi nie panujemy. Skupiając się na problemach środowiska, walce z terroryzmem, stanie gospodarki i politycznych skandalach, tracimy czas i energię na sprawy, będące praktycznie poza naszą kontrolną.

Ludzie reaktywni koncentrują swoje wysiłki na “kręgu zainteresowań” i większość czasu przeznaczają na konsumpcję bezużytecznych dla ich życia informacji. Natomiast ludzie proaktywni koncentrują się na “kręgu wpływu”, czyli na sprawach od nich zależnych. Podnoszą umiejętności zawodowe i szukają informacji, które mogą wykorzystać.

krag_zainteresowan_vs_wplywu

Grafika powstała na podstawie artykułu Jamesa Cleara.

Nie powinniśmy angażować się w inicjatywy, które nas nie dotyczą – życie gwiazd, plotki, stan dróg itp. Lepiej zająć się sobą. 95% informacji, które do nas trafiają nie jest nam potrzebna. Oglądanie co wieczór wiadomości nie uczyni nas mądrzejszym, bogatszym, czy szczęśliwszym. W świecie gdzie informacje zalewają nas 24 godziny na dobę rozsądnie jest powiedzieć “Nie dbam o to”. Oczywiście nie wszystko możemy zignorować, ale z pewnością większość otaczających nas rzeczy nie zasługuje na uwagę.

Redukując lub eliminując “krąg zainteresowań”, będziemy mieć więcej czasu, aby zająć się sprawami z „kręgu wpływu”. Wolne zasoby możemy przeznaczyć na twórczą pracę, rozpoczęcie własnego biznesu, pisanie książki lub każdą inną pracę mającą znaczenie dla naszego życia.

Stań się konkurencyjny

Czemu cię zajmuje to, co się dzieje poza tobą? Zapewnij sobie chwilę wolną do nauczenia się czegoś dobrego i przestań błądzić w koło.Marek Aureliusz

Kiedy jesteś rozkojarzony, ktoś na tym korzysta. Odwiedzając nieustannie Social Media, przeglądając najnowsze wiadomości i udzielając się w tematach, na które nie masz wpływu, nie rozwijasz się. Pochłonięty doniesieniami ze świata nie stanowisz konkurencji dla polityków, biznesmenów, sportowców, artystów i pisarzy. Zamiast tworzyć konsumujesz.

Media nieustannie podsycają wiarę w to, że ciągły dostęp do najnowszych informacji dostarcza jakiejś korzyści lub przewagi nad innymi. Dlatego odczuwamy niepokój kiedy jesteśmy odcięci od Internetu. Boimy się, że coś nas ominie. Prawda jest jednak zupełnie inna. Im więcej wiadomości konsumujemy, tym jesteśmy mniej konkurencyjni. Posiadamy wtedy mniej czasu na własne sprawy. Odcinając się od informacyjnego strumienia, zyskamy większą przewagę nad resztą społeczeństwa.

Czy jakaś wiadomość z ostatniego roku, którą przeczytałeś w Internecie lub usłyszałeś w wieczornych wiadomościach umożliwiała Ci podjąć lepszą decyzję, mającą znaczenie dla Twojej kariery, biznesu, czy związku?

Boisz się, że coś ważnego Cię ominie, jeśli przestaniesz śledzić wiadomości ze świata? Jeśli coś ważnego się wydarzy na pewno się o tym dowiesz, choćbyś nie miał w domu ani jednego elektronicznego urządzenia. Znajomi i współpracownicy z pracy na pewno opowiedzą Ci ze szczegółami o wszystkich najważniejszych wydarzeniach ze świata.

Nie można jednocześnie tworzyć i konsumować. Tylko usuwając z życia sprawy, które nas nie dotyczą będziemy wstanie więcej działać. Czy koniecznie musisz oglądać codziennie wieczorne wiadomości? Twoje życie staje się lepsze kiedy je oglądasz? Czy naprawdę potrzebujesz Facebooka na swoim telefonie? Może lepiej jak sprawdzisz co się dzieje u znajomych, jak będziesz w domu? Zamiast martwić się ostatnimi skandalami politycznymi, weź książkę do ręki i przeczytaj coś rozwijającego. Wszystko co hamuje Twój postęp należy wyeliminować.

Pozbądź się nieistotnych informacji, a następnie spędzaj więcej czasu na zgłębianie istotnych tematów:

  • Doskonalenie umiejętności zawodowych
  • Rozwój zainteresowań – taniec, blogowanie, podróże itp.
  • Nauczenie się czegoś co przybliży Cię do wyznaczonego celu

Świadoma ignorancja spraw, które nas nie dotyczą pozwala spojrzeć na rzeczywistość w większą jasnością i ustalić właściwe priorytety. Świat nie potrzebuje więcej ludzi, którzy bez zastanowienia konsumują wszelkie informacje jakie do nich trafiają. To czego brakuje naszemu społeczeństwu to ludzie z wizją i celem, którzy działają  i poszukują wartościowych informacji.

Czasami przejście na nową dietę informacyjną, pozbawioną śmieciowych wiadomości będzie wymagało od nas walki ze starymi nawykami. Możliwe, że będziemy zmuszeni usunąć konto na Facebooku lub zablokować Internet, aby przezwyciężyć stare przyzwyczajenia. Jednak wysiłek włożony w przejście ze stanu konsumpcji do stanu twórczej pracy na pewno zrekompensuje początkowe niedogodności.

Dieta informacyjna

Jeśli chodzi o medialne prezentowanie faktów z ostatniej chwili, to nasza sfera poznawcza asymiluje je w sposób podobny do metabolizmu cukru w organizmie. Tak podane wiadomości trawi się bez najmniejszego trudu. Sam sposób prezentacji treści jest iście migawkowy – ponadto przedstawiane fakty dotyczą rzeczy banalnych jak również niewywołujących identyfikacji u odbiorcy. Jest zrozumiałe, że taki format konsumpcji nie uruchamia mechanizmu osobistej refleksji. Przy takiej ekspozycji następuje jedynie krótkotrwałe zaangażowanie uwagi, co nawet na dłuższą metę nie skutkuje blokadą percepcji w postaci znużenia intelektualnego. W odróżnieniu od lektury książek czy ambitnej prasy oferującej wielowątkowe artykuły, w przypadku konsumpcji programów informacyjnych przepustowość percepcyjna widza jest wprost nieograniczona i śmiało można by takie programy przyrównać do słodkich łakoci dla umysłu. Rolf Dobelli

Przechodzimy na diety, kupujemy dobrej jakości produkty spożywcze w trosce o nasze ciało. A co z naszym umysłem? Czy jest odpowiednio odżywiony? Czy dostarczamy mu niezbędnych składników intelektualnych, niezbędnych do prawidłowego wzrostu? Odpowiedzieć na wyżej postawione pytania możemy tylko wtedy, kiedy zastanowimy się jaki rodzaj informacji na co dzień konsumujemy.

Szukając analogi między rodzajem informacji a produktami spożywczymi, można stworzyć piramidę żywienia, która na szczycie zawiera najmniej wartościowe wiadomości dla naszego umysłu, a u podstawy znajdują się najbardziej odżywcze źródła wiedzy, stanowiące w zdrowej diecie informacyjnej podstawę codziennej diety.

dieta_informacyjna

Na samym szczycie piramidy znajduje się prosta internetowa treść nie wymagająca myślenia. Skrolowanie Facebooka, przeglądanie Wykopu lub innych portali rozrywkowych jest podobne do jedzenia słodyczy. Kiedy zjemy za dużo słodkości czujemy się ociężali i zmęczeni, a na dodatek zaspokajamy głód tylko na krótki czas, ponieważ nie dostarczyliśmy organizmowi niezbędnych składników odżywczych. Cukier jest również uzależniający. To dlatego możemy godzinami przeglądać Internet i nadal odczuwać potrzebę sprawdzenia, co dzieje się na portalach społecznościowych. Nasz umysł nadal pragnie informacji, ponieważ krótkie wiadomości nie są wstanie odżywić intelektu.

Możemy też porównać wiadomości z Social Media i portali informacyjnych do fast foodu. Krótkie i wyrwane z kontekstu informacje podobnie jak hamburgery i frytki charakteryzują się:

  • Popularnością w społeczeństwie
  • Łatwą dostępnością
  • Uzależniającym działaniem. Po zjedzeniu chcemy więcej
  • Brakiem wartości odżywczych

Newsy upośledzają również nasz intelektualny metabolizm, przez co trudniej jest nam strawić bardziej złożone treści w postaci książek i długich artykułów. Lekka internetowa treść podobnie jak fast food jest toksyczna dla organizmu i powinna zostać wyeliminowana z naszej diety informacyjnej.

Następną pozycję na piramidzie tworzą blogowe artykuły i długie treści wideo. W przeciwieństwie do internetowego fast foodu posiadają więcej składników odżywczych, a odpowiednio wybrane nie uszkadzają intelektualnego metabolizmu. Taką treść można porównać do kanapek. Nadal trzeba pamiętać, że nie jest to pełnowartościowe jedzenie i nie może służyć jako podstawa zdrowej diety informacyjnej.

U podstawy znajduje się pełnowartościowe pożywienie. Długie wyczerpujące treści, takie jak książki i ebooku stanowią odpowiednik warzyw, pełnego zboża i mięsa. Po przeczytaniu książki podobnie jak po dobrym posiłku, czujemy nasycenie i nie odczuwamy potrzeby zjedzenia czegoś więcej. Po strawieniu takiego dania, nasz intelekt zostanie zaopatrzony w składniki odżywcze niezbędne do prawidłowego funkcjonowania.

Internet jest miejscem, w którym znajduje się pełno budek z fast foodem. Utrzymanie zdrowej diety w takich warunkach nie jest łatwe. Tworząc nowe nawyki czytelnicze warto zrobić listę stron serwujących sycące i zdrowe posiłki informacyjne. Natomiast tworząc biblioteczkę do przeczytania skupiaj się na pozycjach gęstych w intelektualne składniki odżywcze, zawierających wiele oryginalnych pomysłów. Książki i odpowiednio wyselekcjonowane źródła internetowe stanowią świetny punkt wyjścia w walce z intelektualnym obżarstwem.

Kiedy będziesz chciał po raz kolejny wejść na Facebooka, zapytaj się samego siebie, czy jedzenie słodyczy co 30 minut jest zdrowe. Walcz ze złymi nawykami i pamiętaj, że dobrze zbilansowana dieta informacyjna usprawni kreatywność i efektywność myślenia.

Jak wybrać odpowiednią książkę

Każdego wytrwałego czytelnika w pewnym momencie nadchodzi refleksja na temat jakości lektury. Czy czytam odpowiednie dzieła? Jak spośród miliona pozycji wybrać tylko najlepsze? Jaka książka przyniesie mi najwięcej korzyści w stosunku do poświęconego czasu. Osoba poważnie traktująca kwestię czytania nie ucieknie od podobnych pytań.

W świecie dotkniętym natłokiem informacji wybór odpowiedniej książki jest trudną sztuką, wymagającą metodycznego podejścia. Poniżej przedstawiam dwa kryteria ułatwiające wyselekcjonowanie najbardziej trafnych czytelniczych pozycji.

Opanuj podstawy

Jeśli chodzi o metody, może ich być milion i więcej, ale reguł jest tylko kilka. Człowiek, który ogarnia pryncypia, może z powodzeniem wybierać własne metody. Człowiek, który próbuje metod, ignorując reguły, na pewno wpadnie w kłopoty.Ralph Waldo Emerson

Nie rozwiążemy złożonych problemów, jeśli nie opanujemy podstaw. Udzielenie poprawnej odpowiedzi w skomplikowanym zadaniu z fizyki, wymaga znajomości podstawowych twierdzeń. Do wyprowadzenia wzoru rozwiązującego zadanie potrzebna jest znajomość równań opisujących fundamentalne prawa. Radzenie sobie z życiowymi trudnościami podobne jest do szkolnych zadań. Tylko od poziomu opanowania podstaw zależy nasze zrozumienie bardziej złożonych problemów.

Każdy pisarz zanim napisał przełomowe dzieło najpierw musiał nauczyć się podstaw gramatyki. Chcąc wyjść z długów musimy najpierw opanować podstawy zarządzania domowym budżetem, a dopiero potem możemy myśleć o inwestowaniu pieniędzy. Tylko opanowując podstawy, możemy przejść do specjalizacji.

Sięgając po książkę, w celu rozwiązania jakichkolwiek trudności na początku warto zawsze wybrać pozycję opisującą podstawowe zagadnienia. Zrozumienie fundamentalnych prawa rządzących daną dziedziną pozwoli w przyszłości uporać się z bardziej skomplikowanymi problemami.

Należy również pamiętać, że fundamentalne prawa nie stanowią tylko zbioru sprawdzonych rozwiązań. Fundamenty są zbiorem koncepcji, które pokonały tysiące innych niesprawdzonych pomysłów. Nasze zrozumienie świata nie jest oparte na nowinkach, ale na ideach, które przetrwały próbę czasu i będą trwać nadal. Największa siła podstaw tkwi w ich ponadczasowości.

Dlaczego warto czytać klasykę

Wiedza podobnie jak mleko posiada datę ważności. Ludzkość przez wieki myślała, że ziemia znajduje się w centrum wszechświata. Do niedawna uważaliśmy Pluton za planetę. Dzisiaj nikt z nas nie kwestionuje szkodliwości palenia, jednak nasze babcie były innego zdania. Dieta idealna pod wpływem nowych badań nieustannie się zmienia. Jeszcze kilka lat temu zalecano jeść jedno jajko w tygodniu w trosce o poziom cholesterolu. Aktualnie nikt nie straszy jajecznicą na bekonie. W jednym dniu dowiadujemy się o prozdrowotnym działaniu kofeiny, w innym słyszymy o jej szkodliwym wpływie na organizm.

To co wiemy i myślimy na temat świata ciągle się zmienia. Nic nie jest odporne na upływ czasu. Wielkie odkrycia i idee rzadko obalano lub podważano, podczas gdy nowe pomysły regularnie upadają pod naporem nowych faktów. Nigdy nie możemy brać za pewnik tego co wiemy. Wiedza naukowa ciągle się powiększa, a naukowcy wciąż poddają w wątpliwość aktualne twierdzenia. Nawet fakty się zmieniają. Świadomość kruchości informacji pozwala spojrzeć na ludzką wiedzę z szerszej perspektywy.

[pisarze muszą podporządkować] swoją pracę mądremu uchu czasu, który siedzi i rozważa, a za dziesięć lat z miliona stron przedrukuje jedną. Ta zaś znowu jest oceniana i przewiewana przez wszystkie wiatry opinii – i w ten sposób przechodzi wspaniały sprawdzian, zanim będzie ją można przedrukować po dwudziestu latach i zanim rzeczywiście zostanie przedrukowana po stu.Ralph Waldo Emerson

Powolna i bezwzględna ocena czasu pozwala pozostać w obiegu tylko najlepszym książkom. Wraz z wiekiem żywotność pomysłu wzrasta, przemieniając kruchą myśl w ponadczasową idee. Dzieła Platona i Arystotelesa znajdują się w obiegu około 2500 lat i z dużym prawdopodobieństwem przetrwają na łonie naszej cywilizacji kolejne tysiąclecia. Podobnie ma się sprawa z każdym innym dziełem. Jeśli książka znajduje się w przedruku przez 30 lat, to można oczekiwać, że będzie w obiegu kolejne trzydzieści.

Wyróżniamy dwa rodzaje informacji – trwałą i nietrwałą. W przypadku informacji nietrwałych takich jak najnowsze wiadomości, każdy kolejny dzień przekłada się na ich krótszą datę ważności. W przypadku informacji trwałych każdy kolejny dzień może wiązać się z ich dłuższą żywotnością. Im informacja lub idea jest starsza, tym przypuszczalnie będzie dłużej istniała.

ponadczasowa_wiedza_nietrwala_informacja

Połowa tegorocznych bestsellerów pełna jest inteligentnych i błyskotliwych pomysłów, które w najbliższej przyszłości okażą się błędne. Tylko garstka założeń przetrwa w niezmienionej formie następne lata. Klasyka nie bez powodu jest klasyką. Przetrwała próbę czasu. Stare sprawdzone książki posiadają niezwykłą wartość, ponieważ zawierają dużo niezawodnych pomysłów.

Zapoznanie się z 500 letnią ideą prawdopodobnie przyniesie nam dużo więcej korzyści, niż przeczytanie książki zawierającej pomysły sprzed 5 lat. Zawsze powinniśmy starać się zbliżyć do źródła idei, zamiast sięgać po uproszczoną wersję tego samego materiału, napisaną na podstawie działa zawierającego pierwotną myśl. Czytanie książek będących pierwowzorem danej koncepcji przynosi większe korzyści.

Warto również zaznaczyć, że nie opłaca się sięgać po pozycje popularne wśród tłumów. Z dużym prawdopodobieństwem, graniczącym z pewnością, książki te będą zawierać nietrwałe informacje. Społeczeństwo posiada nikłe pojęcie o prawdziwej wiedzy, bo jak napisał Nietzsche:

Kto z motłochu jest, tego myśli sięgają wstecz do dziada – a z dziadem i czas się kończy.Fryderyk Nietzsche

Wybierając książkę, pamiętaj o dwóch rzeczach:

  • Idee, które istnieją od dłuższego czasu będą trwały nadal.
  • Najbardziej przydatna wiedza oparta jest na fundamentalnych prawach.

Rysunki wykonał Łukasz Ruba.


Artykuł napisany na podstawie:

[1] – Nicholas Carr – Płytki Umysł. Jak Internet wpływa na nasz mózg

[2] – Stephen R. Covey – 7 nawyków skutecznego działania

[3] – Jim Rohn – Pięć głównych puzzli w układance życia

[4] – Niccolò Machiavelli – Książę

[5] – Marek Aureliusz – Rozmyślania

[6] – James Clear – Stop Overdosing on Celebrity Gossip, The News, and Low Quality Information   

[7] – Rolf Dobelli – Avoid News

[8] – The Ecquire Blog – Our Information Diet

[9] – Farnam Street – What Should We Read? Two Ideas to Help Guide Us

[10] – Ludvig Sunstrom – How to Formulate Your Framework of Learning (every elite thinker has one)

Post Co czytać? – Przewodnik człowieka myślącego po sztuce czytania w XXI wieku pojawił się poraz pierwszy w Rafał Ruba.

]]>
http://www.rafalruba.pl/co-czytac/feed/ 25 1862
Ile czasu powinno poświęcać się na czytanie http://www.rafalruba.pl/ile-czytac/ http://www.rafalruba.pl/ile-czytac/#respond Mon, 28 Nov 2016 20:50:54 +0000 http://www.rafalruba.pl/?p=1807 Najbardziej boimy się tego czego nie rozumiemy. Nie pojmując świata, w strachu przed życiem biernie reagujemy na bieg wydarzeń. Niewiedza sprawia, że bardziej przypominamy zwierzę popychane prostymi instynktami, które goni w kierunku nagrody i ucieka przed nieznanym. Wysiłek włożony w naukę determinuje nasz poziom zrozumienie świata. Posiadając ograniczoną ilość danych zwykle podejmujemy złe decyzje. Jakość... Continue reading

Post Ile czasu powinno poświęcać się na czytanie pojawił się poraz pierwszy w Rafał Ruba.

]]>
Najbardziej boimy się tego czego nie rozumiemy. Nie pojmując świata, w strachu przed życiem biernie reagujemy na bieg wydarzeń. Niewiedza sprawia, że bardziej przypominamy zwierzę popychane prostymi instynktami, które goni w kierunku nagrody i ucieka przed nieznanym.

Wysiłek włożony w naukę determinuje nasz poziom zrozumienie świata. Posiadając ograniczoną ilość danych zwykle podejmujemy złe decyzje. Jakość myślenia zależy w głównej mierze od posiadanych informacji. Poszerzając własną wiedzę jesteśmy wstanie trafniej ocenić otaczającą rzeczywistość, wyciągać prawidłowe wnioski i podjąć lepsze decyzje. Lepsze decyzje przełożą się na lepsze wybory, natomiast lepsze wybory prowadzą do lepszych rezultatów.

Czytanie jest najlepszym sposobem na nauczenie się rzeczy, które najwybitniejsze umysły opanowały przed nami. Praktycznie każdy problem jaki posiadamy jest już rozwiązany. Musimy tylko znaleźć i przeczytać książkę zawierającą odpowiedź na nurtujące nas pytania. Lektura pozwala pozyskać narzędzia, które możemy wykorzystać do realizacji życiowych celów. Dlatego czytanie jest najlepszym sposobem na stanie się mądrzejszym człowiekiem.

Ale czy zawsze tak jest?

Niekoniecznie…

Czytanie jako akt odtwórczy

Dla Artura Schopenhauera lektura była tak ważnym zajęciem, że w swoim dziele “W poszukiwaniu mądrości życia” poświęcił czytaniu i książkom osobny rozdział. Co zaskakujące czytanie dla niemieckiego filozofa nie było, aż tak pozytywną czynnością jak można by się spodziewać:

Czytanie jest tylko surogatem własnego myślenia. Daje się wówczas prowadzić innemu własne myślenie na pasku.[…] Czytać znaczy myśleć cudzą głową zamiast własną. Otóż dla własnego myślenia, z którego zawsze próbuje się rozwinąć jakiś, choćby nawet niekonsekwentnie zamknięty system, nic bardziej nie szkodzi niż zbyt silny dopływ cudzych myśli wskutek stałego czytania, te bowiem, wyrastają z innego ducha, przynależne do innego systemu, noszące inną barwę, nigdy nie zbiegają się razem w całość myślenia, poznania i przekonania, lecz raczej [budują] w głowie wieże Babel, powodując po cichu babilońskie pomieszanie języków. Duchowi, który się nimi nadmiernie wypełnił, odbierają teraz wszelką jasność poznania i w ten sposób niemal go dezorganizują.Artur Schopenhauer

I dalej pisze:

W gruncie rzeczy tylko własne zasadnicze myśli mają prawdę i życie; albowiem tylko je rozumie się naprawdę i w pełni. Obce, przeczytane myśli są pozostałością z cudzej uczty, odłożonym ubraniem obcego gościa.Artur Schopenhauer

Zgadzam się z głównym wnioskiem Schopenhauera, że własne myśli mają dla człowieka największą wartość, ponieważ wypływają z nas samych i tylko swoje myśli możemy dogłębnie zrozumieć. Jednak to, czy czytanie będzie tylko biernym aktem podążania za myślami autora, czy umysłowym ćwiczeniem prowadzącym do mądrości, zależy tylko od tego w jaki sposób czytamy.

Nie powinniśmy jedynie podążać za myślami autora, ale starać się aktywnie myśleć i polemizować z czytanym tekstem. Z książkami sprawa ma się podobnie jak z jedzeniem. Musimy je najpierw strawić, aby przyniosło pożytek ciału. Natomiast myśli innego człowieka powinny zostać poddane analizie, jeśli chcemy stać się mądrzejsi po skończeniu lektury.

Czytanie nie może stać się szkodliwe, kiedy robimy to we właściwy sposób oraz używamy własnego myślenia. Otwierając książkę bez celu stajemy się biernym czytelnikiem, boimy się wejść w polemikę z autorem i wstydzimy się własnych oryginalnych myśli, sądząc, że nie są wystarczająco dobre. Jedyną czynnością, na którą sobie pozwalamy to uległe powtarzanie cudzych słów w własnej głowie. Dlatego chcąc odpowiednio podejść do lektury musimy zadać sobie dwa pytania:

  • Dlaczego sięgamy po książkę?
  • Jaki jest cel naszego czytania?

Jeśli naszym nadrzędnym celem podczas lektury będzie nauka, to automatycznie zmieni się nasz sposób czytania. Posiadając odpowiednią motywację i cel będziemy wstanie odpowiednio podejść do zadania, jakim jest pogłębianie własnej wiedzy. Tylko wtedy dobrze wykorzystamy czas spędzony nad książką.

Ile powinno się czytać?

Schopenhauer zauważył, że to, czy czytamy zbyt wiele nie determinuje czas poświęcony lekturze, ale jakość książek, po które sięgamy:

Marnego nie można nigdy czytać za mało, a dobrego nigdy za często. Złe książki są intelektualną trucizną: psują ducha.
Warunkiem, by czytać to, co dobre, jest, by nie czytać złego; życie jest bowiem krótkie, a siły ograniczone.Artur Schopenhauer

Trafiające do nas informacje wpływają na to, co myślimy. Dlatego powinniśmy dokładnie selekcjonować źródła informacji.  Rezygnacja z telewizji, magazynów i bezwartościowej części Internetu na rzecz książek jest najlepszym posunięciem. Ludzie w dzisiejszych czasach cierpią na przeciążenie informacyjne, ponieważ czytają zbyt dużo płytkich i bezwartościowych informacji. Korzystając z Internetu szybko przechodzą z jednej informacji do drugiej, zapominając zaraz co przeczytali. Takie czytanie jest zawsze szkodliwe niezależnie od poświęconego mu czasu.

Typowa osoba nie czyta książek, ale ogląda telewizje i przesiaduje na Internecie kilka godzin dziennie. Przeglądanie portali rozrywkowych jest łatwiejsze i wymaga mniej wysiłku niż czytanie w skupieniu wymagającej książki. Jednak łatwe i przyjemne rzadko jest pożyteczne. Jeśli nie chcemy mieć poczucia, że czytamy zbyt dużo, powinniśmy sięgać po książki, dobre książki, ponieważ takich nigdy nie można czytać za wiele. Sięgając po myśli inteligentnych ludzi nie musimy wymyślać koła od nowa. Jeden świetny pomysł może doprowadzić nas do niebanalnych wniosków, które znacząco przełożą się na jakość naszego życia.

Jednak oprócz czytania wartościowych dzieł równie ważna jest sztuka nieczytania:

Dziewięć dziesiątych naszej obecnej literatury nie ma nic innego na celu niż wyciągnięcie publiczności paru talarów z kieszeni; w tej sprawie sprzysiężyli się – związali się niecnym spiskiem autor, wydawca i recenzent.[…] Dlatego ze względu na naszą lekturę szczególnie ważna jest sztuka nieczytania. Polega ona na tym, że tego, co w danym czasie właśnie zajmuje szerszą publiczność, z tego też powodu nie bierze się do ręki, na przykład politycznych lub literackich pamfletów, powieści, poezji itp., które właśnie zdobywają rozgłos i osiągają parę wydań w pierwszym i ostatnim roku swego życia. Raczej należy wówczas pomyśleć, że kto pisze dla głupców, zawsze znajduje wielką publiczność, i poświęcić skąpo odmierzony, przeznaczony na czytanie czas wyłącznie dziełom wielkich, przerastających resztę ludzkości duchów wszystkich czasów i narodów, na których wskazuje głos sławy. Tylko ci tworzą i pouczają naprawdę.Artur Schopenhauer

Od XIX wieku nic się nie zmieniło. Dzisiaj również książki, które zdobywają rozgłos rzadko zasługują na uwagę. W pogoni za zyskiem księgarnie wydają słabe książki w nadziei, że trafią w gust publiczności, który nie jest zbyt wyrafinowany. 90% pozycji znajdujących się na półkach nie zasługuje na to, aby wziąć je do ręki.

W Internecie sprawa wygląda jeszcze gorzej. Możliwość publicznego wyrażania własnych myśli przez każdą osobę posiadającą komputer sprawiła, że 99% treści online jest totalnie bezwartościowa. Otwierając przeglądarkę internetową powinniśmy włożyć starania w dotarciu do wartościowych informacji, jak i również unikać treści, które nie mają za zadanie niczego innego jak zabrać nasz cenny czas.

Skoro dobrych książek nie można czytać za wiele, to czy istnieje jakiś optymalny przedział czasu przeznaczony na czytanie, który przynosi najwięcej korzyści w stosunku do poświęconego czasu? Aby odpowiedzieć na to pytanie trzeba zastanowić się nad minimalną ilością czasu, jaką powinno poświęcać się lekturze, oraz czy istnieje moment, w którym korzyści z czytana zaczynają się zmniejszać.

Walcz z niewiedzą – czytaj minimum godzinę dziennie

Niewiedza degraduje człowieka wtedy dopiero, kiedy pojawia się w towarzystwie bogactwa. Biednego krępuje jego ubóstwo i nędza, jego osiągnięcia zastępują u niego wiedzę i absorbują jego myśli. Natomiast jeśli bogaci nie mają wiedzy, żyją tylko dla swoich rozkoszy, jak bydło, co można codziennie zobaczyć.Artur Schopenhauer

Ludziom o ograniczonej wiedzy brakuje pomysłów na życie. Czas wypełniają po brzegi rozrywkami, a własną wewnętrzną pustkę chcą zapełnić przelotnymi przyjemnościami. Tylko używają życia, ponieważ nie mają narzędzi do tworzenia.

Wyobraź sobie, że każdy żyjący człowiek jest artystą, który chce stworzyć mistrzowskie dzieło. Każdy twórca ma wewnętrzną potrzebę tworzenia, a jedyne czego potrzebuje to czasu i niezbędnych narzędzi. Co się jednak stanie jeśli malarz na palecie kolorów będzie miał tylko dwie barwy? Albo czy rzeźbiarz będzie wstanie stworzyć monumentalny pomnik mając do dyspozycji tylko młotek? Jest to niemożliwe. Do stworzenia wielkiego działa potrzebne są nie tylko chęci, ale również odpowiednie narzędzia.

Artysta posiadając precyzyjne i różnorodne narzędzia jest wstanie szybciej i dokładniej wykonać twórcze zadanie. Wielu ludzi nawet nie zaczyna pracy nad własnym wielkim dziełem, ponieważ brakuje im niezbędnych narzędzi. Niewiedza powstrzymuje ludzi od twórczego działania, odbiera im wiarę we własne siły i sprawia, że życiowe zadanie staje się niewykonalne.

Czytanie dostarcza nam instrumentów, które posłużą do wykonania życiowego powołania. Dlatego powinniśmy poświęcać na codzienną lekturę minimum godzinę dziennie. Kreatywne i twórcze myślenie wymaga zewnętrznego bodźca. Czytanie wartościowych dzieł jest jednym z najlepszych sposobów na zdobywanie nowych pomysłów i inspiracji. Ludziom, którzy w ogóle nie sięgają po książki, nigdy nie miewają oryginalnych myśli popychających ich do twórczego działania:

Z myślami mianowicie jest jak z ludźmi: nie zawsze można je wedle woli zawołać, lecz trzeba odczekać, aż przyjdą. Myślenie o jakimś przedmiocie musi samo z siebie się zjawić przez szczęśliwy, harmonijny zbieg zewnętrznego bodźca z wewnętrznym nastrojem i napięciem; a właśnie to nie chce się nigdy owym ludziom zdarzyć.Artur Schopenhauer

Plaga braku oryginalności w społeczeństwie związana jest z poważnym niedoborem wartościowego bodźca zewnętrznego. Umysł stymulowany codziennym skrolowaniem portali rozrywkowych nie jest wstanie spłodzić żadnego wartościowego pomysłu. Przeciętność myśli rodzi przeciętność.

Ważne jest to ile zapamiętasz, a nie to ile przeczytasz

Czytanie nie służy do kolekcjonowania ukończonych książek na domowej półce. Czytanie to nie wyścigi, w których wygrywa osoba z największą ilością przeczytanych pozycji. Nadrzędnym celem jest rozwój i dogłębne zrozumienie danego tematu:

Każdą ważną książkę należy natychmiast czytać dwa razy, po części dlatego, że za drugim razem lepiej poznaje się sprawy pozostające z nią [związane] i rozumie dobrze początek, dopiero gdy się zna koniec; po części dlatego, że każde miejsce czyta się za drugim razem w innym nastroju i humorze niż za pierwszym, przez co powstaje inne wrażenie i jest tak, jakby się zobaczyło jakiś przedmiot w innym oświetleniu.Artur Schopenhauer

Artur Schopenhauer doskonale wiedział, że czytać trzeba powoli i ze zrozumieniem. Ponowne czytanie świetnych książek pozwala wejść na głębszy poziom zrozumienia, a tym samym myśleć wydajniej o przedmiocie, o którym traktuje tekst. Dobre książki były pisane powoli i z celem. My również powinniśmy tak samo je czytać, jeśli chcemy jak najwięcej wynieść z nich pożytku.

Nie skupiajmy się nad tym jak dużo przeczytamy, ale jak dużo jesteśmy wstanie się nauczyć. Im bardziej śpieszymy się podczas czytania tym mniej zrozumiemy. Przy trudniejszych fragmentach powinniśmy się zatrzymać i czytać ponownie zdanie po zdaniu, aż zrozumiemy treść akapitu. Natomiast ważniejsze i trudniejsze książki warto czytać dwukrotnie dla lepszego zrozumienia materiału.

Jednak powolne czytanie ze zrozumieniem to nie wszystko, ponieważ podczas lektury powinniśmy chronić pomysły przed zapomnieniem:

Obecność jakiejś myśli jest jak obecność kochanki. Sądzimy, że myśli tej nigdy nie zapomnimy, a ta kochanka nie może nam stać się obojętna. Ale co z oczu, to z myśli! Najpiękniejsza myśl narażona jest na groźbę, że zostanie nieodwołalnie zapomniana, jeśli się jej nie zapisze, a kochanka, że od nas ucieknie, jeśli nie zostanie zaślubiona.Artur Schopenhauer

Ponowne czytanie trudnego materiału i robienie notatek mają za zadanie pomóc nam w nauce. Lepiej przeczytać mniej, ale gruntowne przestudiować materiał, niż czytać duże ilości książek zapominając co w nich było. Kończąc lekturę nie sięgajmy zaraz po następną. Dobrze jest utrwalić przeczytany materiał – napisać podsumowanie książki, przejrzeć zrobione notatki, przemyśleć ciekawe zagadnienia. Po konsumpcji lektury powinien nastąpić czas trawienia, który wyodrębni najlepsze pomysły z tekstu i odżywi umysł.

Więc ile powinniśmy czytać?

Wydaje się, że minimalną ilością czasu jaką powinniśmy poświęcać na czytanie to jedna godzina dziennie. Natomiast górna granica uzależniona jest tylko od naszych umiejętności przyswajania nowych informacji. Z własnego doświadczenia wiem, że trudna książka zawierająca bardzo dużo pomysłów będzie wymagała tyle samo czasu na robienie notatek i przemyślenia, co czas przeznaczony na jej czytanie. Na przykład, jeśli książę czytałem 8 godzin, to tyle samo czasu zajmie mi obróbka materiału.

Ludzka pamięć jest zawodna. Jeśli nie włożymy wysiłku w zapamiętanie materiału z książki, to po kilku latach nie będziemy pamiętać praktycznie nic z tego co przeczytaliśmy. Ilość czasu poświęcona lekturze nie ma najmniejszego znaczenia, kiedy przeczytany tekst ulega zapomnieniu.


Artykuł napisany na podstawie:

[1] Artur Schopenhauer – W poszukiwaniu mądrości życia, Tom II

Post Ile czasu powinno poświęcać się na czytanie pojawił się poraz pierwszy w Rafał Ruba.

]]>
http://www.rafalruba.pl/ile-czytac/feed/ 0 1807
Jak czytać książki, czyli o sztuce czytania, albo inaczej o umiejętności przetrwania http://www.rafalruba.pl/jak-czytac-ksiazki-czyli-o-sztuce-czytania/ http://www.rafalruba.pl/jak-czytac-ksiazki-czyli-o-sztuce-czytania/#comments Sat, 02 Apr 2016 20:22:38 +0000 http://www.rafalruba.pl/?p=1462 Kłamstwem jest, że przetrwają najsilniejsi, tak naprawdę przetrwają osoby potrafiące najszybciej dostosować się do nowych warunków. Najbardziej elastyczni w myśleniu i działaniu są ci, którzy nieustannie się uczą i stosują zdobytą wiedzę w praktyce. To właśnie ciągłe kształcenie się pozwala wierzyć im we własne zdolności przystosowania się do każdych okoliczności. O naszej osobistej filozofii i... Continue reading

Post Jak czytać książki, czyli o sztuce czytania, albo inaczej o umiejętności przetrwania pojawił się poraz pierwszy w Rafał Ruba.

]]>
Kłamstwem jest, że przetrwają najsilniejsi, tak naprawdę przetrwają osoby potrafiące najszybciej dostosować się do nowych warunków. Najbardziej elastyczni w myśleniu i działaniu są ci, którzy nieustannie się uczą i stosują zdobytą wiedzę w praktyce. To właśnie ciągłe kształcenie się pozwala wierzyć im we własne zdolności przystosowania się do każdych okoliczności.

O naszej osobistej filozofii i postawie do życia w głównej mierze decyduje proces uczenia się. Naszym obowiązkiem jest zadbanie o to, aby proces kształcenia chronił nas przed płytkimi i trywialnymi ideami oraz pozwolił zapamiętać najlepsze pomysły i zastosować zdobytą wiedzę w życiu.

Najlepszym sposobem, aby uchronić się przed płytkimi myślami i przyswoić najbardziej użyteczne informacje z tego co czytamy, jest opanowanie sztuki czytania.

O tym jak stać się wprawionym czytelnikiem i udoskonalić proces nauki w taki sposób, aby był jak najbardziej wydajny, doskonale wiedzieli Adolf Hitler i  Mortimer J. Adler.

Hitler o sztuce czytania

Adolf Hitler był bibliofilem i w prywatnej bibliotece zebrał ponad 16 tysięcy tomów. Już od najmłodszych lat pochłaniał duże ilości książek i wraz z upływem czasu poprawiał własne techniki czytania i przyswajania informacji.

Hitler w Mein Kampf przedstawił najlepsze praktyki czytelnicze, które powinna przyswoić osoba chcąca odnosić sukcesy w życiu:

Jednakże czytanie miało prawdopodobnie inne znaczenie dla mnie niż dla przeciętnego człowieka z środowisk inteligenckich.

Znam ludzi, którzy przerzucają tony książek, ale to nie oni zasługują na miano prawdziwie oczytanych. Oczywiście „wiedzą” oni dużo, ale ich umysł wydaje się niezdolny do refleksji nad treścią pozyskaną podczas lektury. Nie umieją rozróżniać tego co jest w książce przydatne a co bezużyteczne. W przypadku takiego bezkrytycznego czytelnictwa nie ma mowy o posegregowaniu wiedzy ze względu na poziom przydatności; a przecież treści nieniosące ze sobą żadnej wartości powinny być przez nas całkowicie pomijane, albo przynajmniej powinniśmy zrezygnować z zapamiętania ich po przeczytaniu materiału, gdyż w przeciwnym razie mogą stanowić balast, w odróżnieniu od faktów wartych zapamiętania.

Czytanie nie jest celem samym w sobie, ale środkiem w dążeniu do celu. Jego głównym przeznaczeniem jest pomoc w rozwijaniu talentów i zdolności jakie każdy człowiek posiada. Podczas lektury każdy pozyskuje dla siebie narzędzia i materiały niezbędne do wypełnienia jego powołania w życiu, bez względu na to, czy podstawowym zadaniem jest zarabianie na chleb, czy też większe aspiracje. Taki jest pierwszy cel czytania. Natomiast, drugim celem jest pozyskanie ogólnej wiedzy o świecie w którym żyjemy.

Jednakże, w obu przypadkach materiał, który raz został nabyty poprzez czytanie nie może być przechowywany w pamięci na planie, który odpowiada kolejnym rozdziałom książki; lecz każdy mały kawałek wiedzy zdobytej w ten sposób musi zostać potraktowany, jakby to był mały kamień wstawiony do mozaiki, znajdujący swoje należne miejsce wśród wszystkich innych kawałków i cząstek, tworząc ogólny obraz świata w umyśle czytelnika. W przeciwnym razie z czytania wyniesiemy tylko zbiór chaotycznie pomieszanych pojęć.

Mieszanina ta jest nie tylko nieprzydatna, ale również przekształca nieszczęśliwego posiadacza w osobę zarozumiałą. Osoba taka uważa siebie za wykształconą i myśli, że pojmuje sens życia. Sądzi, że nabyła wiedzę, podczas gdy prawda wygląda tak, że każdy taki wzrost „wiedzy” oddala go coraz bardziej od prawdziwego życia, aż ostatecznie znajdzie się w jakimś sanatorium albo zajmie się polityką i zostanie zniedołężniałym posłem.

Taka osoba nigdy nie zdoła wykorzystać swojej wiedzy w praktyce gdy natrafi się odpowiedni moment. Jego zakres informacji nie jest uporządkowany, aby spełnić potrzeby wynikające z życia codziennego.

Jego wiedza jest przechowywana w mózgu w kolejności jej pozyskania jako dosłowna kopia książek, które przeczytał. A jeśli los pewnego dnia poprosi go o wykorzystanie wiedzy nabytej podczas lektury dla pewnych praktycznych celów, będzie musiał znać tytuł książki i numer strony. Sam nigdy nie będzie w stanie znaleźć miejsca, z którego zaczerpnął wymagane informacje. Dlatego w godzinie próby intelektualista znajdzie się w stanie beznadziejnego zażenowania, kiedy nie przypomni sobie wymaganej strony z potrzebną wiedzą. Następnie w stanie wysokiego niepokoju będzie poszukiwał analogicznych przypadków i będzie to zapewne martwy punkt, który ostatecznie dostarczy złej porady.

Z drugiej strony, osoby rozwijające sztukę czytania, natychmiast rozpoznają w książce, czasopiśmie albo broszurze, co należy zapamiętać, ponieważ to zaspakaja ich potrzeby albo ma wartość wiedzy ogólnej. Informacje pozyskane w ten sposób, są sprawnie katalogowane w umyśle do odpowiednich kategorii, tym samym usprawniając lub zwiększając percepcję tak, aby stała się ona bardziej dokładna i precyzyjna.

W przypadku nagłej konieczności wykorzystania wiedzy, pamięć natychmiast wybiera stosowne informacje, które zostały nagromadzone przez lata czytania, zastosowując posiadaną wiedzę w danym momencie i sytuacji w celu uzyskania nowego i bardziej otwartego spojrzenia na omawiany problem albo przedstawienia ostatecznego rozwiązania.

Tylko w ten sposób czytanie może posiadać jakąkolwiek wartość.

Adolf Hitler, Mein Kampf

Wnioski:

  • Najważniejszą rzeczą w czytaniu nie jest liczba przeczytanych książek, ale ilość informacji jaką jesteś wstanie zapamiętać w czasie lektury, a następnie zastosować w praktyce.
  • Jeśli uczysz się nowych pojęć, to porównuj aktualnie czytany tekst z tym co już wiesz. Poprawi to Twoją zdolność zapamiętywania i zwiększy prawdopodobieństwo przypomnienia potrzebnej informacji we właściwym czasie.
  • Czytanie służy do rozwijania talentów jakie posiadasz i zdobywania wiedzy na temat otaczającego Cię świata.
  • Wraz z większą praktyką czytelniczą, musisz nauczyć się oddzielać pomysły i idee warte zapamiętania od bezwartościowych informacji.

Mortimer J. Adler o tym jak czytać książki

W 1940 roku Mortimer J. Adler napisał książkę, w której zamieścił najlepsze praktyki czytelnicze. Rady Adlera, traktujące o tym jak stać się lepszym czytelnikiem, można streścić do czterech pytań, które musimy nieustannie sobie zadawać podczas czytania.

1. O czym traktuje książka jako całość? – Zdefiniuj motyw przewodni oraz określ problem, który autor chciał rozwiązać.

2. O czym traktuje książka w szczegółach oraz w jaki sposób to robi? – Znajdź główne idee i argumenty, które przetacza autor.

3. Czy książka podaje prawdziwe informacje w całości lub części? – Myśl krytycznie i samodzielnie oceniaj treść znajdującą się w książce.

4. Jakie znaczenie dla Twojego życia mają informacje zawarte w książce? – Czy książka ma dla Ciebie jakąkolwiek wartość i czy wiedza w niej zawarta może być wykorzystana w praktyce?

Wnioski:

System wypracowany przez Adlera służy temu, aby podczas czytania nie konsumować biernie informacji, tylko cały czas pozostać krytycznym w stosunku do myśli, które czytamy i zmuszać nas do klasyfikowania treści pod względem przydatności i autentyczności. Sam proces zadawania pytań wymusza także otwartość umysłu, który zabrania nam zamknąć się na nowe wartościowe pomysły niekiedy sprzeczne z osobistymi przekonaniami.

Oczywiście nieustanne zadawanie powyższych pytań podczas czytania wymaga praktyki, ale jeśli włożysz trochę wysiłku w nową umiejętność wejdzie Ci ona w krew.

Teraz trzeba się zastanowić co decyduje o jakości procesu czytania(uczenia) oraz jak w praktyce możemy zadbać o to, aby czytanie było jak najbardziej optymalne i przynosiło jak najwięcej korzyści.

Co nie decyduje o jakości czytania

Pytanie, jak czytać książki można przetłumaczyć: Jak czytać książki, abym zrozumiał i nauczył się więcej. Dlatego w czytaniu nie chodzi o ilość, ale o jakość. A na jakość Twojego czytanie nie wpływa:

Szybkość z jaką czytasz – Choćbyś potrafił czytać najszybciej na świecie, to jest to bez znaczenia jeśli nie potrafisz nic zapamiętać z przeczytanego tekstu.

Wziąłem kurs szybkiego czytania, zdołałem przeczytać „Wojnę i pokój” w dwadzieścia minut. To jest o Rosji.Woody Allen

Oczywiście szybkie skanowanie tekstu wzrokiem jest bardzo użyteczne, aby wyłapać główny motyw, ale trzeba szczerze powiedzieć, że szybkie czytanie jest bardzo przereklamowane.

Jak dużo bezużytecznych informacji potrafisz zapamiętać  – Jeśli masz świetną pamięć, którą wypełniłeś datą urodzenia Britney Spears oraz wszystkimi imionami postaci z Harego Poterra, to nie wykorzystujesz własnych możliwości właściwie. Czytanie z pasją popularnych magazynów, for internetowych, portali rozrywkowych oraz kryminałów i romansów jest najprostszą drogą do zapełnienia pamięci bezwartościowymi informacjami.

Jak ulepszyć proces czytania

Zdobywanie informacji i przyswajanie ich w sposób precyzyjny – czego wymaga nasza pomyślność i szczęście – jest sprawą zasadniczą.Jim Rohn

Czytanie jest prawdopodobnie najskuteczniejszym narzędziem, dzięki któremu uczymy się nowych rzeczy. Potrafiąc precyzyjniej posługiwać się umiejętnością czytania, sprawniej i dokładniej przyswoimy nowe informacje.

Na czytelniczą biegłość składa się to:

  • w jaki sposób o czytaniu myślimy
  • i w jaki sposób czytamy.

Nastawienie do czytania

Niech czytanie stanie się ważnym zadaniem do wykonania – Niech czytanie stanie się dla Ciebie bardzo ważną pracą, którą musisz wykonać i niech nikt Ci nie wmówi, że tak nie jest. Nie czytaj dla rozrywki czy zabicia czasu, niech codzienna lektura stanie się dla Ciebie śmiertelnie poważną sprawą. Taka zmiana nastawienia sprawi, że z łatwością znajdziesz czas na książkę, a jakość tego co czytasz oraz w jaki sposób to robisz znacząco się poprawi.

Myśl o czytaniu jak o inwestycji długoterminowej – Podniesienie jakości własnego czytania wiąże się z włożeniem wysiłku w ten proces. Czytanie tylko wartościowych i wymagających rzeczy oraz robienie notatek z każdej przeczytanej książki wymaga poświęcenia, a efekty naszej ciężkiej pracy będą widoczne dopiero w dłuższej perspektywie. Czasami trzeba będzie zacisnąć zęby przy wymagającej i trudnej lekturze, w której dobre fragmenty przeplatają się z nudnymi, i mieć na uwadze wartość jaką przyniesie nam dzisiejszy wysiłek za kilka lat.

Czytaj z celem – Nie czytaj bez celu jak robi to większość ludzi. Czytanie dla samej rozrywki nie sprawi, że Twoje życie stanie się lepsze. Sięgaj po książkę, aby rozwiązać problem albo odpowiedzieć na nurtujące Cię pytania. Chcesz stać się lepszym pisarzem? Czytaj klasykę literatury. Chcesz być szczęśliwy? Edukuj się w tym jak stać się szczęśliwym. Masz długi? Popraw swoją inteligencję finansową. Masz nerwicę? Dowiedź się dlaczego i jak można walczyć z własną chorobą. Patrz na książki jak na skarbnicę wiedzy, a nie jako kolejny sposób na rozrywkę.

Miej otwarty umysł – Generalnie ludzie chronią własne myśli poprzez szukanie w książce informacji potwierdzających, to co już wiedzą, a odrzucają wszystko co kłuci się z ich aktualnym światopoglądem. Dlatego przystępując do czytania książki otwórz swój umysł na nowe pomysły, niekonwencjonalny punkt widzenia i drastycznie odmienny światopogląd do tego, który wyznajesz. Takie podejście pozwoli Ci wynieść z lektury więcej wartościowych pomysłów.

Szukaj inspiracji i nowych pomysłów – Jeśli książka dostarczyła Ci choćby jednego pożytecznego lub inspirującego pomysłu, to była warta przeczytania.

Praktyczne wskazówki

Dbaj o jakość tego co czytasz – Michel de Montaigne francuski filozof z okresu renesansu sarkastycznie odniósł się do pisarza Erasmusa, który był znany ze swojego zamiłowania do czytania prac naukowych, pytając: “Czy myślisz, że szuka on w książkach sposobu, aby stać się lepszym, szczęśliwszym, albo mądrzejszym człowiekiem?”

Jeśli czytasz dużo zawsze dbaj o jakość tego co czytasz. Trwoniąc czas na lekkie i przyjemne lektury, fora internetowe, magazyny plotkarskie i inne wątpliwej jakości intelektualne rozrywki nie staniesz się szczęśliwszy, a już na pewno nie mądrzejszy. Dokładnie przemyśl co przeczytasz, abyś mógł powiedzieć po skończeniu książki lub innego rodzaju tekstu, że właściwie wykorzystałeś swój czas.

Unikaj czytania online – Badania wskazują, że czytanie jakiegokolwiek tekstu online, w którym znajdują się linki, sprawia, że gorzej rozumiemy to co czytamy, w porównaniu do tego samego tekstu w formie drukowanej. Nawet jeśli nie klikamy w linki, to cały czas nas rozpraszają. Sam fakt, że w tekście znajdują się hiperłącza zmusza mózg do podjęcia decyzji, czy kliknąć w link czy nie, co samo w sobie jest rozpraszające. Przebywając w sieci wzmacniamy połączenia nerwowe odpowiedzialne za „skanowanie” tekstu i muskanie po nim wzrokiem, natomiast obwody w mózgu odpowiedzialne za „głębokie czytanie i rozmyślanie” są nieaktywne.

Jeśli chodzi o technologię wspierającą skupienie i poziom zrozumienia czytanego tekstu, drukowana książka jest niekwestionowanym zwycięzcą.

Ćwicz zdolność koncentracji – Podczas czytania staraj się nie rozpraszać i czytać nieprzerwanie przez dłuższy okres czasu. Czytelnicze sesje przeprowadzone w skupieniu sprawią, że więcej wyniesiesz z książki i będziesz ćwiczył zdolność koncentracji na jednej rzeczy.

Świetnym ćwiczeniem, które rozwija zdolność koncentracji jest właśnie czytanie, a im częściej i bardziej intensywne będziesz czytał, tym Twoja zdolność koncentracji znacząco się poprawi. Krytyczna analiza myśli autora i wyłapanie pożytecznych pomysłów i idei, wartych zapamiętania jest możliwa tylko w ciszy i skupieniu.

Stwórz listę książek i zaplanuj czytanie – Wiedz jaki rodzaj książek zbliży Cię do celów jakie wyznaczyłeś sobie w różnych dziedzinach. Stwórz listę książek podzieloną na kategorię tematyczne i aktualizuj pozycję zawsze, kiedy znajdziesz ciekawy tytuł, który pomoże Ci osiągnąć założone cele. Czytając losowo książki sprawiamy także, że przypadkowo dotrą do nas niezwiązane ze sobą informacje, a akumulacja wiedzy stanie się procesem nieefektywnym. Dlatego lepiej skupić się na kilku obszarach i systematycznie je rozwijać.

Czytaj na głębszym poziomie – Hitler studiując życie Ryszarda Wagnera starał się wyciągnąć jego filozofie życiową, a nie tylko wyłapać model postępowania. Zazwyczaj myśl przeświecająca wielkim ludziom jest ta sama lub bardzo podobna, lecz działania, do których może doprowadzić podobna filozofia życiowa potrafią być zupełnie różne. Dlatego nauka nastawiona na zidentyfikowanie myśli, które były przyczyną działania jest bardziej wartościowa i pożądana, niż samo zarejestrowanie sposobu postępowania drugiego człowieka i powielanie go we własnym życiu.

Zapamiętuj tylko to co istotne – Jeśli już czytasz książkę fabularną lub klasykę, to nie skupiaj się na zapamiętaniu akcji powieści, ale staraj się wyłapać i zrozumieć morał wynikający z przedstawionej historii.

Natomiast czytając poradnik staraj się od razu dostać się do najbardziej potrzebnych Ci informacji. W zadaniu tym pomocny jest system czytania Adolfa Hitlera składający się z trzech kroków:

  1. Przeczytaj spis treści, aby zorientować się w całości.
  2. Podczas czytania nie trzymaj się ustalonej kolejności i czytaj tylko to co uważasz za przydatne.
  3. Podczas czytania wyciągaj i zapamiętaj najważniejsze treści, a wszystko co jest bezużyteczne dla Twoich planów odrzucaj.

Powyższy system znacząco skróci czas jakiego będziesz potrzebował, aby dowiedzieć się dokładnie takich informacji jakich potrzebujesz, pomijając wszystko co nie jest Ci w danej chwili potrzebne.

Notuj! – Seneka twierdził, że człowiek powinien polować na fragmenty wiedzy, które mogą zmienić życie oraz nadają się do natychmiastowego zastosowania w praktyce. Każdą informację wartą zapamiętania zapisuj! Jeśli nie będziesz robił notatek, większość ciekawych pomysłów umknie Twojej pamięci.

Ludzka pamięć jest bardzo niedoskonała i zapomina większość informacji. Notowanie podczas czytania wymaga od nas dodatkowego wysiłku, ale utrwalenie najlepszych pomysłów jest warte dodatkowej pracy. Powtarzanie jest matką nauki, a robiąc notatki podczas czytania lepiej zapamiętasz nowe informacje.

Co zrobić w praktyce, aby lektura przynosiła trwałe efekty w postaci utrwalenia najlepszych pomysłów?

  • Czytaj szeroko i nie zamykaj się na żadną tematykę. Książki z różnorodnych dziedzin i otwarty umysł, to klucz do zdobywania świetnych pomysłów.
  • Zaznaczaj markerem interesujące fragmenty.
  • Używaj specjalnych karteczek samoprzylepnych do zaznaczania.
  • I najważniejszy podpunkt – Notuj!

Robienie notatek jest najlepszym sposobem na utrzymanie naszych priorytetów edukacyjnych w porządku. Wysiłek jaki musimy włożyć w stworzenie notatki motywuje nas do poszukiwania i zachowania tylko takiej wiedzy, która jest dla nas pomocna.

Uchwyć esencję – Robiąc notatki staraj się kondensować duże ilości informacji w prostych zdaniach. Notując w taki sposób uchwycisz fundamentalną treść książki – rdzeń myśli przewodniej autora. Świetnym przykładem zdań o dużej gęstości dydaktyczno-informacyjnej są cytaty, które są złotymi myślami, ponieważ przekazują nam w zwięzły sposób, dużą dawkę mądrości.

Podczas robienia zwięzłych i wartościowych notatek polecam zadawać sobie poniższe 3 pytania:

  1. Czy wiedzy tej użyję za 5 lub więcej lat?
  2. Czy ta informacja jest mi niezbędna do zrozumienia danego zagadnienia czy można ją usunąć?
  3. Informacja ma zastosowanie praktyczne, czy jest to tylko ciekawostka?

Pisz podsumowania książek – Poza utrwaleniem najważniejszych informacji uwiecznisz perspektywę z jaką patrzyłeś na świat w czasie czytania i krótko po lekturze. Czas zmienia perspektywę i wraz z upływem lat przeczytaną książkę będziemy odbierać całkiem inaczej. Dlatego podsumowania książek trzeba robić od razu po skończeniu lektury, gdy informacja jest jeszcze świeża w pamięci. Wtedy jeszcze patrzysz na świat oczami autora i jest to moment, kiedy zrobienie notatek przyniesie największą korzyść.

Wejdź do króliczej nory – Jeśli książka była ciekawa, przeczytaj przynajmniej jedną książę cytowaną w bibliografii lub tytuł wspomniany w treści.

  • Rozwiązuje to problem co czytać.
  • Pozwala wgłębić się w daną tematykę
  • Eliminujesz problem jakości treści, ponieważ wspomniana książka będzie reprezentowała podobny poziom.

Ustalenie zasady czytania minimum jednej wymienionej pozycji w aktualnie czytanej książce, jest świetnym sposobem świadomego pogłębiania wiedzy w interesującym temacie.

Ponownie czytaj świetne książki – Jeśli kiedyś przeczytałeś książkę, która mocno wpłynęła na Twoje życie warto przeczytać ją jeszcze raz. Jest to dobry pomysł z dwóch względów. Po pierwsze fundamentem nauczania są powtórki i ponowne przeczytanie książki utrwali zdobytą wiedzę. Po drugie zauważysz jak czas zmienia perspektywę i jak inaczej odbierasz notatki, zapisane cytaty oraz samą treść, niż za pierwszym razem.

Podsumowanie

Chcąc odpowiedzieć na pytanie jak czytać książki, musimy zadać pytanie jak podnieść jakość naszego czytania.

Natomiast, jakość czytania podniesiemy tylko wtedy, kiedy włożymy w czytanie wysiłek, robiąc notatki, a także czytając tylko wartościowe rzeczy, a to wymaga zmiany wcześniejszego nastawienia.

Jednakże, aby zmienić własne nastawienie do czytania, musimy przede wszystkim mieć jasno wyklarowaną wizję dlaczego czytamy i chcemy uczyć się szybciej i bardziej gruntownie. Tylko wtedy opanujemy sztukę czytania.


Artykuł napisany na podstawie: 

[1] Adolf Hitler – Mein Kampf

[2] Mortimer Adler – How to Read a Book

[3] August Kubizek – Adolf Hitler mój przyjaciel z młodości

[4] Ludvig Sunstrom – The Art of Optimal Reading

Post Jak czytać książki, czyli o sztuce czytania, albo inaczej o umiejętności przetrwania pojawił się poraz pierwszy w Rafał Ruba.

]]>
http://www.rafalruba.pl/jak-czytac-ksiazki-czyli-o-sztuce-czytania/feed/ 2 1462
Jak czytać dużo więcej książek http://www.rafalruba.pl/jak-czytac-duzo-wiecej-ksiazek/ http://www.rafalruba.pl/jak-czytac-duzo-wiecej-ksiazek/#comments Thu, 23 Apr 2015 19:30:48 +0000 http://www.www.rafalruba.pl/?p=592 Staram się czytać jedną książkę tygodniowo. Różnie z tym bywa, ale w ciągu ostatnich dwóch lat, znacząco podniosłem swoje osiągnięcia czytelnicze. Na początku skrupulatnie planowałem jakie książki przeczytam i starałem się twardo trzymać harmonogramu. Niestety, nie udawało mi się zrealizować postanowień. Pod naporem codziennych zajęć, regularne czytanie schodziło na drugi plan. Przełom nastąpił, kiedy zmieniłem nastawienie. Czytanie... Continue reading

Post Jak czytać dużo więcej książek pojawił się poraz pierwszy w Rafał Ruba.

]]>

Bardzo wiele książek należy przeczytać po to, aby sobie uświadomić, jak mało się wie.Nikołaj Gogol

Staram się czytać jedną książkę tygodniowo. Różnie z tym bywa, ale w ciągu ostatnich dwóch lat, znacząco podniosłem swoje osiągnięcia czytelnicze. Na początku skrupulatnie planowałem jakie książki przeczytam i starałem się twardo trzymać harmonogramu. Niestety, nie udawało mi się zrealizować postanowień. Pod naporem codziennych zajęć, regularne czytanie schodziło na drugi plan. Przełom nastąpił, kiedy zmieniłem nastawienie. Czytanie stało się bardzo ważną częścią mojego życia, które nie podlega negocjacji. Choćby się waliło i paliło, znajduje czas na lekturę, nawet jeśli jest to tylko 15 minut.

3 główne przeszkody powstrzymujące Cię od czytania.

Czas

Jeśli analizujesz swój plan dnia i załamujesz ręce mówiąc, że nie upchasz jeszcze jednej rzeczy do zrobienia jaką jest czytanie, to faktycznie będzie Ci ciężko. Sam niejednokrotnie byłem w podobnej sytuacji, i choć kląłem na cały świat, to doby nie wydłużyłem. W końcu zrozumiałem, że problem nie leży w ilości czasu, ale w podejściu.

Jeśli chcesz rozwiązać kwestię niewystarczającej ilości czasu, to musisz przestać myśleć o czytaniu jako o rzeczy do zrobienia. Codzienna lektura musi stać się dla Ciebie tak naturalna jak jedzenie czy oddychanie. W końcu nie zastanawiasz się, czy wystarczy Ci czasu na jedzenie, tak samo powinno być z czytaniem.

Uświadom sobie, że zaglądanie do książki, to bardzo ważna praca i nie pozwól, aby ktoś powiedział Ci, że jest inaczej.

Mam kilka sprawdzonych rad, aby wykorzystać każdą wolną chwilę na czytanie:

Mniej książkę zawsze przy sobie.

Nigdy nie wiesz, kiedy będziesz mógł czytać. Może to być w autobusie, w poczekalni u lekarza lub stojąc w kilometrowej kolejce do kebaba podczas weekendowej nocy. Zawsze bądź przygotowany na tą chwilę. Cały trik polega na tym abyś nauczył się chłonąć tekst w małych dawkach. Musisz przestać myśleć o czytaniu jako o wielogodzinnym leżeniu w łóżku pod ciepłą kołderką. Od dzisiaj Twoim naturalnym środowiskiem, w którym obcujesz z książką, to przystanki i zatłoczone autobusy.

Zdaję sobie sprawę, że nikt nie będzie taszczył wszędzie nieporęcznej książki, ale jest na to rada. Zawsze masz przy sobie telefon, dlaczego więc nie zrobić z niego naszej przenośnej biblioteki. Zainstaluj aplikacje MoonReader, a potem ściągnij książki w formacie mobi i ciesz się możliwością czytania gdzie tylko zapragniesz.

Generuj czas na czytanie.

Pomimo zmiany czytelniczego nastawienia, świat nadal funkcjonuje na tych samych prawach fizyki i lektura jednak zabiera czas, który musisz wygospodarować. Jedynym wyjściem jest zamiana wszystkich nieproduktywnych czynności na czytanie. Musisz wybrać między szklanym cyrkiem, ogłupiającą pajęczyną informacji i lekturą.

To co wybierasz? Komputer, Internet czy książkę?

Czytaj jedną książkę na raz.

Z doświadczenia wiem, że czytając równolegle kilka książek, często ich nie kończyłem. Początkowa fascynacja tematem słabła i dalsza lektura stawała się nużąca. Kiedy jesteś zainteresowany książką, lepiej skup się tylko na niej i ją skończ. Ociągając się istnieje możliwość, że się znudzisz i porzucisz lekturę. Nie ma gorszego marnotrawstwa czasu niż zacząć i nie skończyć.

Pieniądze

Na naukę nie powinno się szczędzić grosza.Marek Aureliusz

Ludzie skłonni są mówić, że nie mają pieniędzy na książki. Wyrobienie sobie miejskiej karty bibliotecznej jest rozwiązaniem połowicznym. W większości bibliotek asortyment jest ubogi, przez co zniechęca do czytania. Zresztą lepiej nie wypożyczać książek z biblioteki, może kiedy będziesz chciał wrócić do przeczytanego teksu.

Jedynym rozwiązaniem problemu z pieniędzmi jest uświadomienie sobie, że wydawanie kasy na książki, to nie luksus tylko konieczność. W USA większość domów wartych powyżej 250 tysięcy dolarów posiada własną bibliotekę. Świadczy to o tym, że ludzie bogaci CZYTAJĄ. I raczej, to że są zamożni nie sprawia, że posiadają książki, ale jest wręcz na odwrót. To własna biblioteka umożliwiła im zdobycie majątku.

Nie bez przyczyny książki są synonimem mądrości i jeśli nie chcesz być debilem, którego da się manipulować na wszystkie możliwe sposoby, to daruj sobie paczkę czipsów oraz kilka piw i idź do księgarni po inspirującą lekturę. Może czytanie nie sprawi, że staniesz się drugim Einsteinem, ale na pewno zmieni Twoje życie na lepsze.

Cel

Musisz mieć sprecyzowany cel, dlaczego chcesz czytać więcej. I musi być to powód na tyle ważny, abyś chciał bić co roku czytelnicze rekordy.

Jeśli chcesz czytać dla zabawy, to świetnie! Jest to bardzo dobry powód. Ale wydaje mi się, że w końcu zrezygnujesz, a rozrywkę dostarczysz sobie w miej wymagający sposób.

Radziłbym, aby zabawa nie była główną motywacją do sięgnięcia po książkę. O wiele lepszym powodem, aby czytać jest chęć rozwiązania problemów. Wszystkie problemy jakie dotykają Cię w życiu, są już rozwiązane i czekają aż je przeczytasz. Czytanie to część ludzkiego doświadczenia, pomaga znaleźć sens, zrozumieć siebie i uczynić życie lepszym.

Podsumowanie

Nie istnieje magiczny sposób, który umożliwiłby Ci czytać zdecydowane więcej książek. Chodzi raczej o to, aby dostosować swoje priorytety i postrzeganie tak, aby czytanie stało się przedłużeniem tego kim jesteś. Jak rozumieć to w praktyce? Ano tak:

Jak czytać dużo więcej książek min

Powyższe zdjęcie, które zrobiłem, stało się inspiracją do napisania tego artykułu. Jak widać, jeśli się chce, to można czytać naprawdę w różnych miejscach, które na pierwszy rzut oka się do tego nie nadają. Szczerze, to nawet mi nie przyszłoby do głowy, aby czytać na basenie.

Podsumowując, abyś czytał dużo więcej musisz:

  • Przestać myśleć o czytaniu jako o rzeczy do zrobienia. Codzienna lektura musi stać się tak naturalna jak jedzenie czy oddychanie.
  • Mieć książkę zawsze przy sobie
  • Zmienić wszystkie nieproduktywne czynności na czytanie
  • Zrozumieć, że wydawanie pieniędzy na książki, to nie luksus tylko konieczność
  • Wyznaczyć cel, który będzie silnie motywował Cię do czytania jeszcze większej ilości książek.

Post Jak czytać dużo więcej książek pojawił się poraz pierwszy w Rafał Ruba.

]]>
http://www.rafalruba.pl/jak-czytac-duzo-wiecej-ksiazek/feed/ 8 592
Jak czytać online, aby skutecznie zdobywać wiedzę z Internetu oraz nie marnować czasu na bezmyślne klikanie http://www.rafalruba.pl/jak-czytac-online/ http://www.rafalruba.pl/jak-czytac-online/#comments Wed, 01 Apr 2015 12:06:19 +0000 http://www.www.rafalruba.pl/?p=462 Ludzie w naszym społeczeństwie większość informacji czerpią z Internetu. Głównym problemem tego zjawiska jest to, że praktycznie żadna informacja pozyskana w ten sposób nie jest zapamiętywana. Nakłada się na to efekt płytkiego czytania, który występuje podczas surfowania po Internecie, brak robienia notatek oraz nie powtarzania zdobytej wiedzy. W 1956 roku Georg Miller na podstawie badań... Continue reading

Post Jak czytać online, aby skutecznie zdobywać wiedzę z Internetu oraz nie marnować czasu na bezmyślne klikanie pojawił się poraz pierwszy w Rafał Ruba.

]]>

Nikt nic nie czy­ta, a jeśli czy­ta, to nic nie ro­zumie, a jeśli na­wet ro­zumie, to nic nie pamięta.Stanisław Lem

Ludzie w naszym społeczeństwie większość informacji czerpią z Internetu. Głównym problemem tego zjawiska jest to, że praktycznie żadna informacja pozyskana w ten sposób nie jest zapamiętywana. Nakłada się na to efekt płytkiego czytania, który występuje podczas surfowania po Internecie, brak robienia notatek oraz nie powtarzania zdobytej wiedzy.

W 1956 roku Georg Miller na podstawie badań psychologicznych stwierdził, że pamięć krótkotrwała jest wstanie zapamiętać 5-9 informacji w krótkim okresie czasu(około 30 sekund).

Oznacza to, że otwierając mnóstwo kart, które pobieżnie muskamy wzrokiem, oraz nie robiąc notatek, wyrabiamy nieproduktywny nawyk czytania w Internecie.

Nie potrafimy korzystać z Internetu

W dzisiejszych czasach jesteśmy przeciążeni informacją, która do nas dociera z różnych źródeł. Jednym z najbardziej rozpraszających jest Internet. Codziennie godzinami przesiadujemy przed komputerem myśląc, że jesteśmy produktywni, ale tak naprawdę tracimy czas. Nie ma znaczenia jak dużo wspaniałych informacji uda Ci się przeczytać, jeśli nie będziesz tego pamiętać i nigdy nie wykorzystasz tej wiedzy w życiu.

Trzeba zaznaczyć, że czytanie online nie jest z natury bezużytecznym działaniem, to my musimy się nauczyć z niego korzystać.

Nadmiar informacji i rozproszenie niszczy nasze pokolenie

Najdobitniej widać to na uczelni. Podczas wykładu studenci olewają profesora i sprawdzają tablicę na Facebooku, odpisują na sms lub przeglądają Internet w poszukiwaniu rozrywki. Jest to brak szacunku dla własnego czasu. Jaki jest sens iść na zajęcia, jeśli jedyne co z nich wyniesiemy to kilka bezwartościowych newsów? Lepiej było zostać w mieszkaniu i robić to samo w bardziej komfortowych warunkach, mając 17 calowy monitor, herbatkę i muzykę w tle.

Znam osobę, która przez ciągłe siedzenie na Facebooku i stronach typu kwejk ma kompletnie zniszczoną zdolność uwagi. Nie jest wstanie zacząć i skończyć praktycznie żadnej rzeczy. Kiedy zabiera się do pracy, w której wymagany jest dostęp do Internetu, zawsze traci cel z oczu i kończy na wielogodzinnym przeglądaniu portali rozrywkowych. Efekt jest taki, że zamiast zostać magistrem aktualnie jest na 3 roku studiów.

Wiecie dlaczego nienawidzę pracować w grupie? Zawsze jest tak, że zamiast pracować nad projektem, ktoś przerywa pracę, aby pokazać śmieszny filmik. Wytrąca to zespół z rytmu pracy i w końcu okazuje się, że zamiast skończyć robotę w 3 godziny, nadrobiliśmy zaległości z hitów Internetu.

Ludzie nie potrafią zaangażować się w pracę w 100%. Prowadzą chaotyczne życie, w którym ich uwaga jest ciągle rozpraszana. Nieustannie szukają nowych informacji oraz rozrywki, a ich głód ma coraz to nowsze bodźce i nigdy nie maleje. Napędza to błędny cykl, gdzie większa konsumpcja informacji sprawia, że chcemy jeszcze więcej.

Popadając w negatywne wzorce nasze życie nieustannie traci na wartości. Dla wielu lepiej byłoby brać kokainę niż korzystać z Internetu.

Oczywiście chcemy uniknąć rozproszenia i nieefektywności w życiu. Więc jak właściwie powinniśmy czytać w Internecie, aby wydobyć z tego potężnego medium jak najwięcej dla nas?

Jak produktywnie czytać online

Unikaj śmieciowych informacji

Dopóki nie skorzys­tałem z In­terne­tu, nie wie­działem, że na świecie jest ty­lu idiotów.Stanisław Lem

Chcąc efektywnie korzystać z Internetu, musisz stać się bardzo selektywny w tym co czytasz. Musisz nauczyć się odfiltrowywać niepotrzebne informacje. Pierwszym krokiem aby to osiągnąć jest unikanie for dyskusyjnych, gdzie stosunek sygnału do szumu jest bardzo wysoki i znalezienie godnej zaufania informacji jest bardzo trudne. Parafrazując, forum to miejsce, gdzie stosunek ludzi znających się na rzeczy do idiotów jest zatrważająco wysoki, i jeśli masz jakiś problem do rozwiązani, od którego zależy jakość Twojego życia, lepiej unikać takich źródeł informacji.

Następnie wystrzegaj się największych portali informacyjnych, w których nagłówek jest oderwany od treści artykułu. Takie strony są nastawione tylko na ilość kliknięć, a nie na rzetelność informacji.

Polecam także unikanie wszystkich stron, które zabierają Twój czas i nie wnoszą nic do twojego życia. Jakie to będą strony? Nie mam pojęcia, tylko Ty to wiesz. Mogę za to podać Ci początek mojej listy do omijania szerokim łukiem:

  • Facebook
  • Youtube
  • Demotywaroty
  • Kwejk
  • Sadistic
  • Joemonster
  • itd.

Taka lista może ciągnąć się bez końca.

Ustal ile czasu poświęcisz na czytanie online

Przyjmując czas jaki będziesz czytał w Internecie omijasz prawo Parkinsona, które mówi że praca rozszerza się tak, aby wypełnić cały dostępny czas na jej wykonanie. Bardzo łatwo utonąć w morzu fascynujących informacji. Ustalając ramy czasowe nie stracisz z oczu celu, jaki wyznaczyłeś siadając przed komputerem

Zapytacie, dlaczego błądzimy po Internecie. Już odpowiadam.

Hipertekst miał być przełomem, który dawał niepowtarzalne możliwości w nauczaniu i zdobywaniu wiedzy. Niestety życie brutalnie zweryfikowało te oczekiwania. Hiperłącza upakowane w grafikę, dźwięk i wideo bardzo skutecznie nas rozpraszają. Sprawia to, że nie kończymy rozpoczętego tekstu i skaczemy z linku na link, pochłaniając bezużyteczne informacje. Rozpoczęty proces błądzenia po Internecie bardzo trudno sobie uświadomić i przerwać, dlatego tak ważne jest ustalenie limitu czasowego, który będzie trzymał nas w ryzach.

Czytaj z celem końcowym w umyśle

Włączając przeglądarkę miej cel. Czytaj Internet w celu rozwiązania problemów, które Cię trapią. Omijaj wszystkie interesujące nagłówki, które walczą o Twoją uwagę, ale nie mają nic wspólnego z tym czego szukasz. Musisz pokonać pokusę czytania dla rozrywki i zabicia czasu.

Jeśli wiedza znajdująca się w Internecie ma pomóc Ci rozwiązywać Twoje problemy, musisz zrobić dwie rzeczy:

Rób notatki

Mając świadomość ułomności naszej pamięci krótkotrwałej, nie ufaj swojemu mózgowi. Przeglądając setną kartę w przeglądarce podczas 4 godzinnej sesji, nie będziesz miał pojęcia co czytałeś na początku. Na następny dzień zapomnisz prawie wszystko co robiłeś dzisiaj przed komputerem.

Może krótki test? Co czytałeś online dwa dni temu? Mogę się założyć, że nie pamiętasz zbyt dużo.

Dlatego zapisuj wszystkie informacje, które mogą Ci się przydać. Możesz robić notatki ręcznie lub zapisywać cyfrowo na komputerze. Ja osobiście preferuję program One Note, w którym trzymam wszystkie potrzebne informacje.

Nie pozwól, aby cenna wiedza umknęła Ci tylko dlatego, że zaufałeś swojej zawodnej pamięci.

Wdrażaj wiedzę w życie

Mimo, że spisałeś najważniejsze rzeczy podczas czytania, nadal możesz ich nie pamiętać. Kluczowym punktem jest okresowe powracanie do zrobionych notatek, tylko wtedy wiedzę przyswoimy na stałe i stanie się ona integralną częścią naszych intelektualnych zasobów.

Wiedza sama w sobie jest bezużyteczna, jeśli nie jest wykorzystywana w praktyce. Staraj się jak najszybciej wdrożyć nowe informacje i sprawdzić jak sprawują się w życiu. Jest to jedyny sposób, aby ocenić jakość porad i wskazówek zebranych online.

Robienie notatek, powtarzanie i wdrażanie wiedzy mają jedną wspólną cechę – podnoszą poziom umysłowego zaangażowania w trakcie procesu uczenia się.

Skutek jest taki, że informacje odbierane są przez mózg jako ważne, co przekłada się na lepsze ich zapamiętywanie. To prosty mechanizm – im więcej czasu i wysiłku zainwestujemy w działanie, nasz mózg będzie postrzegał tą czynność jako bardziej wartościową i istotną.

Musimy zrozumieć, że w Internecie liczy się głębokie zaangażowanie w czytany tekst, a nie ilość powierzchownie przejrzanych stron.

Podsumowanie

  • Zawsze dostarczaj sobie taką ilość informacji jaką możesz przetworzyć, inaczej będziesz cierpiał na przeciążenie informacyjne
  • Unikaj bezcelowego surfowania po Internecie, podczas którego wpadasz w tryb konsumowania bezużytecznej wiedzy
  • Włączając przeglądarkę zawsze mniej w głowie cel poszukiwań. Nie pozwól, aby Internet kojarzył Ci się z nieograniczoną rozrywką, tylko medium, które służy do rozwiązywania Twoich problemów
  • Wypracuj odpowiedzialne nawyki korzystania z Internetu – nie otwieraj zbyt wielu zakładek w przeglądarce oraz unikaj pokusy klikania w atrakcyjne hiperłącza
  • Nie ufaj swojej pamięci krótkotrwałej i podczas czytania online notuj najważniejsze podpunkty
  • Okresowo powracaj do zrobionych notatek
  • Każda niewykorzystana informacja jest odpadem. Zawsze weryfikuj jak nowo zdobyta wiedza sprawdza się w życiu

Czy wam też zdarza się błądzić po Internecie? Jakie macie doświadczenia z czytaniem online?

Post Jak czytać online, aby skutecznie zdobywać wiedzę z Internetu oraz nie marnować czasu na bezmyślne klikanie pojawił się poraz pierwszy w Rafał Ruba.

]]>
http://www.rafalruba.pl/jak-czytac-online/feed/ 7 462