OKIEM NIHILISTY – Rafał Ruba http://www.rafalruba.pl Praktyczny Rozwój Osobisty Sun, 29 May 2016 20:09:23 +0000 pl-PL hourly 1 Fundamenty życia są niezmienne, dlatego nie licz na to, że cokolwiek się zakończy http://www.rafalruba.pl/fundamenty-zycia-sa-niezmienne/ http://www.rafalruba.pl/fundamenty-zycia-sa-niezmienne/#respond Wed, 10 Feb 2016 21:11:45 +0000 http://www.rafalruba.pl/?p=1362 Czekamy na lepsze jutro z nadzieją upragnionego końca. Sądzimy, że jeśli będziemy wystarczająco ciężko pracować, to pewnego dnia będziemy mogli odpocząć. Partner w końcu zrozumie jacy jesteśmy wspaniali i przestanie narzekać. Robimy rzeczy, których nie lubimy poświęcając aktualne szczęście w nadziei, że kiedyś będziemy mogli robić to co lubimy. To, że nasze życie zmieni się... Continue reading

Post Fundamenty życia są niezmienne, dlatego nie licz na to, że cokolwiek się zakończy pojawił się poraz pierwszy w Rafał Ruba.

]]>

W życiu zachodzą nieustanne zmiany, lecz patrząc z szerszej perspektywy czasowej ludzie i rzeczy u swych podstaw są niezmienni. Nic nie zmienia się w fundamentalny sposób, co najwyżej detale. Nie chcemy jednak dostrzec tej prawdy, skazując się na cierpienie. Myślimy, że pewnego dnia nastąpi koniec i wyczekujemy przełomowej zmiany, która odmieni nasz los.

Czekamy na lepsze jutro z nadzieją upragnionego końca. Sądzimy, że jeśli będziemy wystarczająco ciężko pracować, to pewnego dnia będziemy mogli odpocząć. Partner w końcu zrozumie jacy jesteśmy wspaniali i przestanie narzekać. Robimy rzeczy, których nie lubimy poświęcając aktualne szczęście w nadziei, że kiedyś będziemy mogli robić to co lubimy.

To, że nasze życie zmieni się w fundamentalny sposób, to mit. Czekając na lepsze czasy i odkładając sprawy dla nas najważniejsze, robimy sobie krzywdę. Życie, inni ludzie oraz my sami u swych podstaw pozostają niezmienni. Zaakceptuj ten fakt i nie czekaj na koniec, w którym Twoje problemy znikną i w końcu będziesz mógł robić to co naprawdę chcesz.

Lepiej znajdź czas na marzenia

I im dalej, tym bardziej martwo. Jak bym równomiernie schodził z góry, myśląc, że idę pod górę. Tak było. W mniemaniu ogółu wznosiłem się w górę i akurat tyle samo wyciekało ze mnie życia…Lew Tołstoj, Śmierć Iwana Iljicza

Spełnianie oczekiwań społeczeństwa, czy rodziny zawsze skutkuje zaniedbaniem własnych pragnień. Nasze powołanie musi poczekać bo żona, bo kredyt, bo dziecko trzeba odchować, bo synowi trzeba pomóc się ustatkować, bo wnuki, aż w końcu zamykają za nami wieko trumny, a poważne powody, które za życia unicestwiły nasze marzenia są już bez znaczenia.

Brak czasu lub pieniędzy zawsze będą wymówką, aby zacząć robić to, co się kocha. Nie czekaj na polepszenie się sytuacji finansowej lub do czasu, kiedy odchowasz dzieci i będziesz miał w końcu chwilkę dla siebie. Lepsze czasy czy okazja nigdy nie przyjdą. Brakowało Ci czasu w gimnazjum, liceum, na studiach i w pracy, więc na emeryturze też go nie będziesz miał. Z finansami jest podobnie – niezależnie od wysokości zarobków, pieniędzy ciągle brakuje.

Dlatego przyrzeknij sobie, że każdego dnia będziesz poświęcał przynajmniej 1 godzinę na to co kochasz. Najlepszy moment na działanie jest w tym momencie. Nie odkładaj swoich marzeń. Bierność przestań argumentować pracą zarobkową, zobowiązaniami finansowymi i rodziną. To tylko słabe wymówki, bo czasu będzie brakowało Ci zawsze, a rodzina z dnia na dzień nie zniknie z Twojego życia. Jeśli nie jesteś wstanie wygospodarować 60 minut z 1440 w ciągu całego dnia lub 7 godzin z 168 jakimi dysponujesz w tygodniu, to oznacza to tylko jedno – marzenia nie są Twoim priorytetem.

Z badań psychologicznych dr Gal Zaubermana z University of North Carolina w Chapel Hill i dr Johna Lyncha Jr. Z Duke University wynika, że ludzie angażują się nadmiernie w zbyt wiele spraw, ponieważ oczekują w przyszłości mieć więcej czasu, niż mają obecnie. Dlatego odkładamy marzenia na jutro, a kiedy dzień jutrzejszy staje się dzisiejszym, odkrywamy, że jesteśmy zbyt zajęci, aby zająć się tym co sobie obiecaliśmy.

Człowiek nie jest wstanie precyzyjnie przewidzieć zapotrzebowania na czas. Lepiej z góry założyć, że ilość czasu jaka jest niezbędna do wykonania codziennych czynności jest stała, co sugerują wnioski z przeprowadzonych badań psychologicznych:

Trudno jest założyć na podstawie doświadczeń, że w przyszłości zasoby czasu nie będą większe. W każdym kolejnym dniu podejmuje się nieco inne działania, w związku z czym ludzie nie wysnuwają wniosku, że w ogólnym rozrachunku zapotrzebowanie na czas jest zawsze podobne.Gal Zauberman, John G. Lynch Jr.

Postanów, że zawsze wygospodarujesz 1 godzinne dziennie na własne marzenia, niezależnie od okoliczności. Twoje życie nigdy w fundamentalny sposób się nie zmieni, dlatego zaprojektuj je tak, abyś znalazł czas dla siebie. Zawsze będziesz borykał się z tymi samymi problemami, które towarzyszą Ci od początku. Dlatego nie pozwól codzienności wypchnąć z Twojego terminarza zajęć i zadań, które naprawdę kochasz.

Nie licz na zmianę partnera

Kolejnym mitem jest to, że ludzie się zmieniają. Nie, nie zmieniają. Wiara, że Twój partner pewnego dnia zasadniczo się zmieni jest płonna. Przestań czekać na metamorfozę drugiej połówki w kogoś innego. Oszczędź sobie nerwów. Jeśli chcesz prowadzić pełniejsze życie z góry załóż, że zawsze pozostanie taki jaki jest obecnie.

Jeśli jego zachowanie i nastroje są nie do zniesienia, to po porostu od niego odejdź. Choćbyś nie wiadomo jak się starał, on czy ona nigdy się nie zmieni. Natomiast, jeśli zachowanie i nastroje Twojego partnera wydają Ci się tylko przykre lub kłopotliwe, uświadom sobie, że zawsze taki będzie i zaakceptuj to. Zamiast próbować naprawiać drugą osobę i wzmagać tym samym wewnętrzną frustrację, przyjmij bardziej konstruktywne działanie. Możesz krzyczeć, kłócić się, ale nie staraj się zmienić tego co Cię doprowadza do szału w drugiej osobie, bo to nie ma sensu. Potraktuj swojego partnera miłością i akceptacją. Jest to o wiele lepsze podejście niż próba zmiany. Rozwiązanie problemu na siłę, rujnuje życie Tobie i drugiej osobie.

Najgorsze są rozwiązania połowiczne, dlatego nie idź na kompromisy. Jeśli chcesz być szczęśliwy to musisz być zdecydowany. Zaakceptuj albo rzuć. Nie istnieje nic po środku.

Nasze niezmienne Ja

My również w fundamentalny sposób się nie zmieniamy. Człowieka tworzą nawyki, które wypracował w ciągu życia. Raz utworzonego nawyku niezależnie czy dobrego, czy złego nie można wymazać. Chcąc zmienić złe przyzwyczajenia możemy jedynie przykryć go drugim silniejszym nawykiem.

Co to dla nas oznacza? Fundamenty naszego zachowania są niezmienne. Będąc w przeszłości otyłą osobą nawet kiedy udało nam się schudnąć, to nadal nosimy w sobie predyspozycję i nawyki odpowiedzialne za chorobliwe przybieranie na wadzę. Innymi słowy jesteś chudym grubasem.

W grupie Anonimowych Alkoholików mówi się, że uzależnionym zostaje się na całe życie. Nawet, kiedy udało się komuś wytrwać 10 lat bez alkoholu, nadal jest uzależniony. Ten sam mechanizm trwania w nałogu pomimo odstawienia używki działa w każdym innym uzależnieniu. Miałeś problem z pornografią? Do końca życia zostaniesz erotomanem. Byłeś uzależniony od kokainy? Aż po grób zostaniesz ćpunem.

Możemy stare złe nawyki przykryć nowymi, ale w naszym umyśle nadal będą istnieć neurony odpowiedzialne za dawne słabości. Dlatego mówi się, że ludzie się nie zmieniają.

Czekając na moment kiedy Cię oświeci i coś zrozumiesz, co pozwoli wyzwolić się z nałogu, jest nadzwyczajnie głupie. Zamiast próbować zmienić siebie, lepiej jak zmienisz środowisko, które Cię kształtuje.

Masz problem z nadwagą? Stwórz dom, który promuje zdrowie. Kup mniejsze talerze, niech w lodówce znajdują się tylko zdrowe produkty żywnościowe. Wyrzuć mikrofalówkę, aby nie kusił Cię zakup fast-foodów. W pierwszej kolejności przekształcaj świat, który Cię otacza a nie własne myśli.

Masz problem z Internetem? Nie licz na to, że siłą woli przestaniesz godzinami siedzieć na Facebooku i oglądać zdjęcia znajomych. Przestań się męczyć. Doprowadź do sytuacji, w której nie będziesz musiał wybierać. Zainstaluj program na komputerze, który pozwoli korzystać Ci z Internetu tylko przez określony czas.

Nie uda Ci się wygrać z uzależnieniem bez zewnętrznych ograniczeń. Chcąc dokonać zmiany, zmień swoje środowisko, a nie siebie. Wybierzesz wtedy krótszą i bardziej efektywniejszą drogę kreowania własnej rzeczywistości.

Nie oczekuj fundamentalnej zmiany

  • Nigdy nie będziesz miał więcej czasu. Nie czekaj więc na dogodną chwilę i wygospodaruj minimum 1 godzinę dziennie na to co naprawdę kochasz.
  • Twój partner nie zmieni się w jakiś znaczący sposób. Dlatego zaakceptuj go takim jakim jest, wraz z jego zaletami i wadami. Jeśli tego nie zrobisz lepiej dla was jak się rozstaniecie.
  • Złe przyzwyczajenia zawsze pozostaną w Tobie. Dlatego stwórz środowisko, które będzie wspierało Cię w postanowieniach i nie oczekuj, że siłą woli zdołasz się zmienić.

Stare i niezmienne prawdy można przyrównać do wybudowanego domu. Możesz zmienić okna i drzwi, dach pokryć inną blachą, nawet zburzyć ściany i postawić nowe, lecz fundamentów nie ruszysz. Dlatego pogódź się i zaakceptuj niezmienne prawdy Twojego życia. W przeciwnym przypadku będziesz zaklinać rzeczywistość, która jest stała i niezmienna.


Artykuł napisany na podstawie:

[1] David Deida – Droga pełniejszego mężczyzny. 

[2] Lew Tołstoj – Śmierć Iwana Iljicza

[3] Kevin Hogan – 168-godzinny tydzień. Żyj w pełni 24/7

Post Fundamenty życia są niezmienne, dlatego nie licz na to, że cokolwiek się zakończy pojawił się poraz pierwszy w Rafał Ruba.

]]>
http://www.rafalruba.pl/fundamenty-zycia-sa-niezmienne/feed/ 0
7 rzeczy, których o mężczyznach i życiu nauczył mnie Fight Club http://www.rafalruba.pl/mezczyznach-zyciu-nauczyl-mnie-fight-club/ http://www.rafalruba.pl/mezczyznach-zyciu-nauczyl-mnie-fight-club/#respond Thu, 14 Jan 2016 21:26:06 +0000 http://www.rafalruba.pl/?p=1336 Kończąc czytać ostatnią stronę, zaczynamy mimowolnie buntować się przeciwko rzeczywistości, która nas otacza. Ciężko zaakceptować myśl, że życie przez nas stworzone jest kłamstwem zakorzenionym głęboko w dzisiejszej kulturze. 1. Jesteśmy pokoleniem mężczyzn wychowanych przez kobiety Coraz częściej mówi się o upadku mężczyzn. Zagubieni ojcowie, których jest coraz więcej nie potrafią wychować synów, ponieważ sami w... Continue reading

Post 7 rzeczy, których o mężczyznach i życiu nauczył mnie Fight Club pojawił się poraz pierwszy w Rafał Ruba.

]]>

Powieść Philipuka jest określana mianem kultowej i nic w tym dziwnego. Fight Club jest męską literaturą, która dotyka problemów współczesnej generacji i serwuje gorzką prawdę w niebanalny sposób. To właśnie brutalne zderzenie czytelnika z rzeczywistością jest głównym powodem, dlaczego Tayler Durden porwał miliony mężczyzn na całym świecie.

Kończąc czytać ostatnią stronę, zaczynamy mimowolnie buntować się przeciwko rzeczywistości, która nas otacza. Ciężko zaakceptować myśl, że życie przez nas stworzone jest kłamstwem zakorzenionym głęboko w dzisiejszej kulturze.

1. Jesteśmy pokoleniem mężczyzn wychowanych przez kobiety

Pierwsza zasada klubu walki to nie rozmawiać o klubie walki.Fight Club

Coraz częściej mówi się o upadku mężczyzn. Zagubieni ojcowie, których jest coraz więcej nie potrafią wychować synów, ponieważ sami w domu nie mieli męskiego wzorca do naśladowania. Młodzi chłopcy opuszczeni przez ojca – fizycznie lub emocjonalnie – czerpią wiedzę o męskości z mediów lub Internetu.

Fale zmiennej mody pokazują nam coraz to inne przykłady. Raz prawdziwym mężczyzną jest umięśniony maczo, innym razem kochający i czuły misio, odnoszący sukcesy biznesmen w eleganckim garniturze, czy drwal z seksowną brodą i nieformalną koszulą. Z ekranu monitora dowiemy się jak ma wyglądać prawdziwy mężczyzna, lecz ciężko powiedzieć co ma w środku. W końcu prawdziwego mężczyznę określa jego charakter, który nakazuje wyglądać mu tak a nie inaczej. Dlatego chłopcom, którym brakuje silnego wzorca do naśladowania, nie potrafią określić samych siebie gubiąc się w dorosłym życiu.

W Polsce model przekazywania wartości z Ojca na syna zaczął się rozpadać po powstaniu styczniowym i od tamtej pory problem stale się nasila. Zawsze lukę po nieobecnym ojcu próbuje zapełnić matka i z całych sił stara się wychować dziecko, tak jak potrafi. Niestety pomimo szczerych chęci nie wychodzi jej edukacja młodego mężczyzny. Chłopcy otoczeni miłością i wychowaniem matki idą do szkoły, gdzie ich edukacją kierują praktycznie same kobiety. Mały chłopiec od przedszkola do skończenia studiów bardzo rzadko – o ile ma szczęście – spotyka wzorce męskości godne naśladowania.

Dobrze ukształtowanych męskich charakterów jest coraz mniej, ponieważ nie ma kto ich wychowywać w etapie dojrzewania. Wykształceniem chłopców kierują kobiety, które nie wiedzą i nigdy nie będą wiedziały jak być mężczyzną z krwi i kości. Dlatego upadek facetów i zwiększającą się dominację kobiet najwyraźniej widać właśnie w procesie edukacji:

  • Chłopcy 30% częściej wylatują ze szkoły niż dziewczyny. W Kanadzie na 5 chłopców rzucających szkołę przypada 3 dziewczyny.
  • Dziewczęta przewyższają chłopców w każdy możliwy sposób, począwszy od podstawówki aż do poziomu akademickiego.
  • Istnieje 10% różnica pomiędzy otrzymaniem licencjatu i magistratu pomiędzy mężczyznami a kobietami(45% vs. 55%)
  • 2/3 uczniów w ośrodkach specjalnych i leczniczych to chłopcy
  • Jest 5 razy bardziej prawdopodobne, że chłopcy zostaną zdiagnozowani jako mający ADHD niż dziewczyny.

W prymitywnych kulturach istniały różnorakie rytuały przejścia w dorosłość, pozwalająco chłopcom przeobrazić się w prawdziwych mężczyzn. W zachodniej kulturze z powodu zmian społeczno – kulturowych oraz braku ojców, którzy pomogliby synom wejść w dorosłe życie, brakuje jakiejkolwiek formy inicjacji.

Fight Club zapełniony był mężczyznami wychowanymi przez kobiety, a walki między nimi były formą inicjacji w dorosłość, której nigdy nie mieli. Większość facetów przychodziła do klubu, aby zmierzyć się z czymś, czego się bali. Po kilku walkach bali się o wiele mniej. Tyler zapytany z czym walczył, odpowiedział, że ze swoim ojcem. Widocznie miał do niego duży żal.

Jestem złamane serce(…), Bo mój ojciec mnie olał. Fight Club

Opuszczenie przez ojca i wychowanie w społeczeństwie zbudowanym na typowo kobiecych wartościach(bezpieczeństwo, stabilizacja, pokój, ugoda, skromność, nastawianie drugiego policzka) jest głównym motywem Fight Clubu. Walka głównego bohatera z alter ego oraz systemem społecznym jest manifestem męskości i próbą określenia kim jestem oraz jakie jest moje miejsce w świecie, do którego nie pasuję.

Dzisiejsi mężczyźni nie przegrywają z kobietami, czy kulturą, ale z własnym Ja, które jest ich największym wrogiem.

2. Największym wrogiem mężczyzny jest on sam

Nasze pokolenie nie miało swojej wielkiej wojny ani wielkiego kryzysu, ale mamy swoją wielką wojnę ducha. Mamy wielką rewolucję przeciw kulturze. Mamy wielki kryzys w naszym życiu. Przeżywamy kryzys duchowy. Fight Club

Przeżywamy kryzys ducha, w którym zmagamy się z własnymi słabościami. Popadamy w uzależnienia, izolację oraz przekładamy ulotne przyjemności nad istotę ludzkiej egzystencji.

Nowoczesne społeczeństwo nastawione na natychmiastową gratyfikację, stworzyło kulturę, w której wszystko dostępne jest za pomocą jednego kliknięcia. Reklamy serwują magiczne pigułki na wszystko – naucz się kilku sztuczek i zdobędziesz kobietę, opanujesz podstawy języka w tydzień, zrobisz sześciopak w 6 tygodni, zgarnij kilka tysięcy złoty w miesiąc bez wychodzenia w domu poświęcając na pracę kilka minut dziennie. Smutne, że ludzie w to wierzą i nabierają się na tak tanie chwyty. Kiedy orientujemy się, że nie ma dróg na skróty, a sukces wymaga ciężkiej i długiej pracy, uciekamy przed realnym światem w wirtualny. Izolujemy się poświęcając czas na ulotne przyjemności, które wykonywane kompulsywnie niszczą.

Plagą wśród chłopców jest nadmierne korzystanie z Internetu, gier komputerowych oraz nieograniczony dostęp do pornografii. Skutkuje to problemem uzależnienia od pobudzenia. W przypadku narkotyków po prostu chcesz więcej. W przypadku uzależnienia od pobudzenia chcesz inaczej, potrzebują nowości, aby pobudzenie się utrzymywało. Dlatego osoba uzależniona od pornografii potrzebuje coraz to nowszych i mocniejszych scen seksu. Uzależnieni od Internetu potrzebują więcej śmiesznych obrazków i wiadomości tekstowych, natomiast chłopak uzależniony od gier potrzebuje następnej gry, kiedy skończy aktualną.

Statystyki są nieubłagane:

  • Nastolatek w wieku 13-18 lat spędza średnio 6 godzin online na dobę.
  • Przeciętny chłopiec zanim osiągnie 21 lat przeznaczy 10 tysięcy godzin na gry komputerowe, z czego większość w izolacji.
  • Przeciętny chłopak ogląda teraz 50 klipów pornograficznych tygodniowo. Oczywiście są tacy, co oglądają 100 klipów na tydzień.

Dzisiejsi mężczyźni wolą świat wirtualny od rzeczywistości. Kobiety pytają się gdzie ci mężczyźni? Siedzą przed komputerem zamknięci w pokoju. Facetów dotyka strach przed bliskością fizyczną i emocjonalną, szczególnie z płcią przeciwną. Wśród badań nad nieśmiałością zauważa się stabilny wzrost tego problemu wśród mężczyzn. Przeciętny chłopiec nie zna mowy ciała oraz zasad pozwalających mu na swobodną rozmowę, przez co czuje się nieswojo w otoczeniu innych ludzi.

Uzależnienia, ale także natychmiastowa gratyfikacja w postaci nadmiernego oglądania seriali, czy przesiadywania na Facebooku sprawia, że ludzkie życie jest puste i pozbawione sensu. Zanurzenie się w płytkich przyjemnościach, prowadzących życie donikąd jest główną przyczyną depresji, niezadowolenia i niespełnienia w zachodnim społeczeństwie.

Przyzwyczajeni do tego, że jedno kliknięcie wystarczy, aby dostać to czego pragniemy, nie jesteśmy wstanie włożyć długotrwałego wysiłku w studia, trening, czy dietę, których efekt zobaczymy za kilka miesięcy lub lat. Przegrywamy ze sobą za każdym razem, gdy opuszczamy siłownię, zdrowy posiłek, zajęcia na uczelni, czy wybieramy drogę na skróty tam, gdzie wymaga się konsekwentnego działania.

Ludzie nie dążą do tego, aby stać się najlepszą wersją siebie, ponieważ życie jest zbyt łatwe.

Przekleństwo łatwego życia

Nie wypada umierać bez żadnej blizny. Fight Club

Aby zapewnić sobie podstawowe środki do życia i wegetować nie trzeba robić nic, co wykraczałoby poza przesiadywaniem całymi dniami przed komputerem czy telewizorem. Rozpieszczenie przez życie sprawia, że…

…jesteśmy zepsuci.

…rościmy sobie prawo do rzeczywistości.

…chcemy, aby wszystko szło po naszej myśli.

Po studiach liczymy na dobrze płatną pracę, a jak jej nie dostajemy, to obrażamy się na cały świat. Jedziemy na zmywak za granicę lub jako kelner do restauracji w większym mieście, a potem wydajemy posiłki do emerytury. I zostajemy w tej restauracji nie dlatego, że nie ma pracy dla ludzi z naszym wykształceniem, ale że tak jest łatwiej.

Kiedyś poznałem chłopaka, który został otoczony parasolem ochronnym przez mamę. Nie musiał w życiu podejmować jakichkolwiek ważniejszych decyzji. Mama wysłała go do podstawówki, gimnazjum, liceum i na studia. Potem, jako kierowniczka w urzędzie załatwiła synkowi pracę. Teraz jako nieśmiały pracownik urzędu ubierający się w śmiesznie T-sherty przegra życie, bo bez mamy sobie nie poradzi. Nigdy nie miał okazji być samodzielny i nauczyć się żyć, dlatego nie osiągnie w życiu nic znaczącego i prawdopodobnie nie założy rodziny. Nadopiekuńcza mama przy pełnej akceptacji syna, życiowo go wykastrowała. Niezależność i siłę charakteru przehandlował na wygodę, bo tak było łatwiej.

Łatwe życie jest przereklamowane. Jeśli umierać to z bliznami i z kilkoma mentalnymi siniakami. Tylko ciężkie chwile są wstanie popchać nas do przodu. Tylko rzucając życiu wyzwanie staniemy się prawdziwym mężczyzną.

W Podziemnym Kręgu osobą dotkniętą choroba łatwego życia był 23 letni Raymond Hessel, pracujący w jakimś sklepie za minimalną krajową i mieszkający w taniej suterenie. Z lenistwa rzucił studia i wybrał wegetację. Kiedy Tyler Durden przystawił mu pistolet do głowy i wypytywał się kim chce zostać w życiu, powiedział, że weterynarzem, ale trzeba było się dużo uczyć.

Teyler powiedział, że może chodzić do szkoły i tyrać jak wół, albo zostać trupem. Wziął jego prawo jazdy i oświadczył, że będzie go sprawdzał. Za trzy miesiące, później za pół roku, a potem za rok i jeśli nie będzie z powrotem w szkole to go zabije.

Raymond Hessel następnego ranka stanie się innym człowiekiem, ponieważ Teyler przystawiając mu pistolet do głowy narzucił mu ograniczenie, które zmusi go do zaliczenia studiów. My również powinniśmy narzucać sobie regulacje i trzymać się wcześniej ustalonych zasad. powinniśmy się zmuszać do konsekwentnego działania ponieważ, wyzwania życiowe są przytłaczające i męczące, a ludzki umysł zawsze dąży do sytuacji, w której wydatkuje jak najmniej energii i jeśli go posłuchamy wybierzemy łatwiejsze życie, poświęcając marzenia.

Nie ufaj swojemu umysłowi i narzucaj ograniczenia, tak abyś pod koniec życia nie był rozczarowany.

Wielkie rozczarowanie

Jesteśmy średnimi dziećmi historii, wychowanymi przez telewizję w przekonaniu, że kiedyś zostaniemy milionerami, gwiazdami filmowymi i idolami rocka, ale nie zostaniemy. I właśnie się o tym dowiadujemy. Fight Club

Rodzice wysyłają dzieci na studia, a kiedy pociechy zdobędą wykształcenie, pytają się taty i mamy co mają teraz zrobić. Nie znają odpowiedzi.

Jeśli miałeś pecha i byłeś jednym z dzieci, które posłuchały rodziców, możesz czuć się zagubiony znajdując się na rozdrożu. Nie widząc co masz począć, możesz w akcie desperacji sięgnąć po książkę, która powie Ci, że możesz zostać kim zechcesz jak tylko mocno tego pragniesz. Więc postanawiasz zostać bogaty. Ostatecznie uświadamiasz sobie, że nie zostaniesz milionerem, bo życie jest za krótkie, zabrakło Ci szczęcie w interesach, albo nie miałeś wystarczających umiejętności. Przychodzi wielkie rozczarowanie i krytyczna chwila w Twoim życiu.

Co teraz zrobisz? Poddasz się i wybierzesz przeciętność? Będziesz bluzgał na życie? Czy umrzesz próbując dalej?

Co się stanie jeśli dowiesz się, że jednak Twoje życie to iluzja i pobożne życzenia? Każdego mężczyznę dotknie taka chwila w życiu, w której stanie nad przepaścią i będzie musiał na nowo określić samego siebie.

Bądź przygotowany na taką ewentualność.

3. Nie jesteś tym co posiadasz

Reklama sprawia, że ci ludzie uganiają się za samochodami i ciuchami, których nie potrzebują. Całe pokolenia wykonywały znienawidzoną pracę po to, żeby móc kupić rzeczy, które nie są im naprawdę potrzebne. Fight Club

Kupujesz dom, by po latach urządzania mieszkania stać się własnością rzeczy, które kiedyś były twoją własnością. W końcu następuje taki moment, gdzie to co posiadamy zaczyna określać to kim jesteśmy. Potrzebujemy większego auta czy domu, aby poczuć się lepszymi ludźmi. Trzeba wiedzieć, że tylko człowiek głupi i bezbronny potrzebuje rzeczy w swoim małym życiu.

Najlepiej widać to u młodych mężczyzn, którzy usiłując zrobić wrażenie na innych, kupują mnóstwo niepotrzebnych rzeczy. Nabywają przedmioty materialne, aby zapełnić pustkę znajdującą się w nich samych. Chcą od życia czegoś ważnego, ale większość z nich ma słabą wizję co to mogłoby być.

W głębi duszy wiemy, że otaczając się wieloma przedmiotami i zapełniając życie ulotnymi hedonistycznymi doświadczeniami lub pogonią za społeczną akceptacją w ostateczności się nie spełnimy w życiu.

Spełnienie nie leży w tym co posiadamy, ale kim jesteśmy i co udało się nam osiągnąć. Dlatego każdy mężczyzna powinien zadać sobie pytanie, co dla niego w życiu jest najważniejsze i do tego dążyć. Mogę się założyć, że nie będzie to super bryka, albo willa z basenem.

4. Twoje Ja jest w środku nie na zewnątrz

Gdybym mógł się obudzić w innym miejscu, w innym czasie, czy mógłbym się obudzić jako inna osoba?Fight Club

Nie, ponieważ zmiana miejsca jest bez znaczenia, jeśli wcześniej nie zmienisz myślenia. Wyjeżdżając na drugi koniec świata nadal przebywasz ze sobą 24h na dobę. Jeśli siebie nie pokochasz i nie zaczniesz być zadowolony z własnego towarzystwa, to modyfikację otoczenia nic nie dadzą.

Niezadowolenie z życia płynie ze środka, a nie z zewnątrz. Zmiana wszystkiego w koło nadal nie dotyka problemu tkwiącego w Tobie.

Chcesz zmienić świat? Najpierw zmień siebie.

5. Memento mori

Na dłuższą metę współczynnik przeżycia dla wszystkich spada do zera. Fight Club

Z każdą minutą jesteśmy bliżej śmierci. Rzadko zauważamy ten fakt. Szczególnie młodzież zachowuje się tak jakby miała żyć wiecznie. Uświadamiając sobie nieubłagany koniec jest bardziej prawdopodobne, że zrobimy coś pożytecznego. Czas, aby kochać, tworzyć i pozostawić dziedzictwo jest ograniczony. Dlatego musimy rozsądnie dysponować chwilami jakie dostaliśmy tu na ziemi i starać się maksymalnie rozwinąć potencjał jaki posiadamy.

6. Nie oczekuj perfekcji

Jedna chwila to wszystko, czego można oczekiwać od doskonałości.Fight Club

Perfekcjonizm jest wrogiem działania. Jeśli będziesz pragną doskonałości staniesz się nieszczęśliwy. Ideał to teoretyczny twór, który nie istnieje w rzeczywistości. Możesz próbować się do niego zbliżyć, ale nigdy go nie osiągniesz.

W życiu lepiej dostać sto 4, niż jedną 6. Nie pozwól, aby perfekcjonizm powstrzymał cię przed działaniem.

7. Ucz się relacji damsko-męskich

Czasami coś zrobisz i dziewczyna ci da. A czasami ci da za to, że czegoś nie zrobiłeś.Fight Club

Zadaniem mężczyzny jest odkrycie jak postępować z płcią przeciwną. Trzeba wiedzieć, co robić a czego nie, aby Twoja kobieta była przy Tobie szczęśliwa. Bo tylko zadowolona dziewczyna jest wstanie stworzyć szczęśliwy związek. Podryw i prowadzenie relacji to umiejętność jak każda inna i można się jej nauczyć. Więc jeśli Ci nie wychodzi, to zawsze możesz to zmienić. Wystarczy tylko chcieć.

A co wy nauczyliście się po lekturze Fight Club?


Artykuł napisany na podstawie:

[1] Chuck Palahniuk – Fight Club

[2] Philip Zimbardo: Upadek facetów?

Post 7 rzeczy, których o mężczyznach i życiu nauczył mnie Fight Club pojawił się poraz pierwszy w Rafał Ruba.

]]>
http://www.rafalruba.pl/mezczyznach-zyciu-nauczyl-mnie-fight-club/feed/ 0
Przypowieść o wdowim groszu, czyli o odwiecznej walce serca z rozumem http://www.rafalruba.pl/przypowiesc-o-wdowim-groszu-czyli-o-odwiecznej-walce-serca-z-rozumem/ http://www.rafalruba.pl/przypowiesc-o-wdowim-groszu-czyli-o-odwiecznej-walce-serca-z-rozumem/#comments Tue, 25 Aug 2015 19:44:34 +0000 http://www.www.rafalruba.pl/?p=952 Jej postawa jest poruszająca. Pomimo tak niekorzystnego położenia materialnego nie myślała o sobie, ale próbowała też pomóc innym i za to ją podziwiamy. Niestety, kiedy chłodno i szczerze popatrzymy na tą sytuację, to jej zachowanie jest naiwne, wręcz idiotyczne. Naiwność kryje się pod nadzieją tego, że jej skromy datek jest wstanie komukolwiek pomóc. Natomiast, kiedy... Continue reading

Post Przypowieść o wdowim groszu, czyli o odwiecznej walce serca z rozumem pojawił się poraz pierwszy w Rafał Ruba.

]]>

Każdy z nas zna przypowieść o biednej wdowie, która oddała wszystko co posiada. Dwa pieniążki, które wrzuciła to były dwa kwadranse, czyli pół asa. W tamtych czasach jeden por kosztował 1 asa. Ta kobieta żyła w skrajnej biedzie. Ciężko mi sobie wyobrazić jak udawało jej się przeżyć z dnia na dzień. Wrzucając wszystkie pieniądze przypuszczalnie pozbawiła się jakiegokolwiek posiłku w tym dniu.

Jej postawa jest poruszająca. Pomimo tak niekorzystnego położenia materialnego nie myślała o sobie, ale próbowała też pomóc innym i za to ją podziwiamy. Niestety, kiedy chłodno i szczerze popatrzymy na tą sytuację, to jej zachowanie jest naiwne, wręcz idiotyczne.

Naiwność kryje się pod nadzieją tego, że jej skromy datek jest wstanie komukolwiek pomóc. Natomiast, kiedy weźmiemy pod uwagę dramatyczną sytuację kobiety oraz to, że pozbawiła się środków do życia, to jej decyzja staje się irracjonalna.

Dzielenie się jest efektywne tylko wtedy, kiedy sami mamy pod dostatkiem środków, którymi chcemy się podzielić. Albo nasze skromne środki w znaczący sposób zmieniają sytuację drugiej osoby(np. ratują życie).

Dlatego jesteś idiotą, kiedy…

…mając mało czasu starasz się wszystkich uszczęśliwić i wmawiasz sobie, że jednak dasz radę na siłę dopiąć grafik. Może i będziesz wstanie pomóc swojej przyjaciółce, mamie lub chłopakowi, ale kosztem Twojego snu i relaksu. Takim działaniem będziesz systematycznie się osłabiał i w końcu popadniesz w chorobę, a wtedy już nikomu nie pomożesz.

…będąc niestabilny emocjonalnie myślisz, że Twoja chwiejna miłość kogokolwiek uszczęśliwi.

…mając mało pieniędzy pozbawiasz się ostatniej złotówki na rzecz swoich najbliższych, co zmusza Cię do wzięcia kolejnego kredytu i wpakowania się w finansowe tarapaty.

Kiedy następnym razem będziesz chciał oddać wszystko co masz, to głęboko się zastanów. Jeśli posiadasz mało czasu, pieniędzy lub mentalnej siły i je rozdasz, to nikt na Twojej pomocy nie skorzysta. Zyska jedynie Twoja urażona duma, która cierpi z powodu Twojego marnego położenia zmuszającego Cię do samodestrukcji. Takim działaniem sprawiasz jedynie mylne wrażenie, że jesteś wstanie przeciwstawić się życiu.

Jaki płynie z tego wniosek?

Nigdy nie dopuść do sytuacji, w której będąc bezradny wobec przeciwności losu musisz swoim zachowaniem niszczyć samego siebie, aby mieć poczucie przydatności.

Na zakończenie chciałbym, abyś się zastanowił:

Gdzie leży granica pomiędzy pomocą a samodestrukcją?

Czy będąc biednym można efektywnie pomagać innym ludziom?

Czy we wdowim groszu nie kryje się odwieczna walka serca i rozumu? Oddanie wszystkiego co się posiada, poświęcając zarazem samego siebie jest postawą godną najwyższego podziwu, a z drugiej strony zasługuje na wyraz politowania.


Artykuł napisany na podstawie:

[1] Nowy Testament – Autor Nieznany

Post Przypowieść o wdowim groszu, czyli o odwiecznej walce serca z rozumem pojawił się poraz pierwszy w Rafał Ruba.

]]>
http://www.rafalruba.pl/przypowiesc-o-wdowim-groszu-czyli-o-odwiecznej-walce-serca-z-rozumem/feed/ 1
Źródło bogactwa http://www.rafalruba.pl/zrodlo-bogactwa/ http://www.rafalruba.pl/zrodlo-bogactwa/#comments Tue, 21 Apr 2015 18:11:20 +0000 http://www.www.rafalruba.pl/?p=578 Aby bardziej unaocznić problem przenieśmy się do miejsca, gdzie żyli zaczarowani ludzie. Kraina ze snów W XVI wieku Hiszpania była najbogatszym krajem na świecie, żadne państwo nie mogło się równać z jej ekonomiczną potęgą. Tysiące ton srebra i złota płynęło do Sewilli z zamorskich kolonii. Niewyobrażalne bogactwo zmieniło Hiszpanów w zaczarowanych ludzi, żyjących poza naturalnym... Continue reading

Post Źródło bogactwa pojawił się poraz pierwszy w Rafał Ruba.

]]>

W Internecie pełno jest historii lotkowiczów, którzy po wygranej stawali się bardziej nieszczęśliwi. Tracili rodziny, wpadali w alkoholizm, mieli problem z prawem, a po latach byli jeszcze w gorszej sytuacji niż przed wygraną. Mieli żyć jak w bajce a skończyli w punkcie wyjścia. Statystyki są nieubłagane – około 80 procent osób wygrywających w loteriach w ciągu 10 lat traci swoje fortuny. A już po 5 latach bez grosza przy duszy zostaje co 10 szczęśliwiec.

Aby bardziej unaocznić problem przenieśmy się do miejsca, gdzie żyli zaczarowani ludzie.

Kraina ze snów

W XVI wieku Hiszpania była najbogatszym krajem na świecie, żadne państwo nie mogło się równać z jej ekonomiczną potęgą. Tysiące ton srebra i złota płynęło do Sewilli z zamorskich kolonii.

Niewyobrażalne bogactwo zmieniło Hiszpanów w zaczarowanych ludzi, żyjących poza naturalnym porządkiem rzeczy. Szlachcice zaniechali płacenia podatków, mieszczanie opływający w dostatku przestali pracować, a wartości takie jak pracowitość, powodzenie i postęp, zostały zastąpione typowymi dla arystokracji pogardą dla pracy. Chłopi opuszczali ziemię, a 20% ludności utrzymywało się z żebraniny.

Z arystokracją było jeszcze gorzej. Lekceważący stosunek do bogactwa sprawiał, że kupowali rzeczy rzadkie i kosztowne, aniżeli takie, które naprawdę przedstawiało jakąś wartość. Sukno musiało pochodzić z Flandrii, a perfumy z samego końca świata. Wszystkie rzeczy, które miały na sobie choć minimalne oznaki użytkowana, były wyrzucane i zastępowane przez nowe. Ten stan ducha miał namyśli król Alfons XIII, kiedy mówił, że sprawuje władzę nad 21 milionami królów.

Hiszpanie przestali pracować i skupili się na wydawaniu. Następnie państwo z największą ilością pieniędzy, przypadającego na jednego obywatela, zbankrutowała z wielkim hukiem. Kraj pogrążył się w kryzysie, którego koniec nastąpił dopiero 200 lat później.

Pieniądze są skutkiem myślenia

Oba przypadki dobitnie pokazują, że źródłem bogactwa są nasze myśli, a nie fortuna, którą podarował nam los. Wygrywając miliony, a zarazem nie będąc na to przygotowanym, w końcu wszystko stracimy.

Żyjąc za 2000 zł miesięcznie, sześciocyfrowe sumy to szok, który przeradza się w ciężar nie do udźwignięcia. Umiejętności i mentalność wygrywających, pozwalały zarządzać tysiącami, a nie milionami, i to jest główny powód bankructwa. Wielkie pieniądze to wielka odpowiedzialność. Gdyby ludzie patrzyli na wygraną  jak na próbę charakteru, którą zsyła im życie, a nie jak na prezent, to mielibyśmy mniej historii staczania się na dno.

Ten sam problem spotkał Hiszpanów, którzy zostali zalani drogocennym kruszcem z zamorskich kolonii. Bogactwo, to nie pełen skarbiec i wystawne hacjendy, ale sposób funkcjonowania państwa, który przyczynia się do dobrobytu. To nie złoto i srebro zrujnowało Hiszpanię, upadek wynikał przez złe zarządzanie kapitałem i odwrócenie się od podstawowych wartości wyznawanych przez szczęśliwe społeczeństwa.

Podsumowanie

Wielka fortuna może być przyczyną upadku i nędzy zarówno państw, jak i pojedynczych jednostek. Bogactwo to sposób myślenia, a nie stan posiadania. Szybko i przypadkowo zdobywając fortunę jako biedny człowiek, dalej będziesz biedny.

Post Źródło bogactwa pojawił się poraz pierwszy w Rafał Ruba.

]]>
http://www.rafalruba.pl/zrodlo-bogactwa/feed/ 2
Żyjemy tak, jak śnimy – samotnie http://www.rafalruba.pl/zyjemy-tak-jak-snimy-samotnie/ http://www.rafalruba.pl/zyjemy-tak-jak-snimy-samotnie/#comments Thu, 02 Apr 2015 19:13:12 +0000 http://www.www.rafalruba.pl/?p=477 Istnieją trzy waluty, którymi handlujemy w związku, są nimi pieniądze, czas i miłość. Przepływ tych dób pomiędzy parą zbliża ich, cementuje wspólną więź oraz tworzy iluzję… PIENIĄDZE Z tej trójki pieniądze mają najbardziej namacalny charakter, są niezbędne żeby przetrwać w społeczeństwie, a ich ilość wyznacza standard życia. Wartości pieniędzy nie trzeba udowadniać, już małe dziecko... Continue reading

Post Żyjemy tak, jak śnimy – samotnie pojawił się poraz pierwszy w Rafał Ruba.

]]>

Niepodobna dać komuś żywego pojęcia o jakiejkolwiek epoce swojego istnienia – o tym, co stanowi jej prawdę, jej znaczenie – jej subtelną i przejmującą treść. To niemożliwe. Żyjemy tak, jak śnimy – samotnie… JOSEPH CONRAD, JĄDRO CIEMNOŚCI

Łączymy się w pary, aby nie być samotni, wspierać się w trudnych chwilach oraz dzielić się swoimi myślami. W dwójkę jest po prostu raźniej – mamy więcej pieniędzy, czasu oraz osobę, której możemy się zwierzyć ze swoich tajemnic. W końcu człowiek nie jest stworzony do bycia samotną wyspą.

Istnieją trzy waluty, którymi handlujemy w związku, są nimi pieniądze, czas i miłość. Przepływ tych dób pomiędzy parą zbliża ich, cementuje wspólną więź oraz tworzy iluzję…

PIENIĄDZE

Z tej trójki pieniądze mają najbardziej namacalny charakter, są niezbędne żeby przetrwać w społeczeństwie, a ich ilość wyznacza standard życia. Wartości pieniędzy nie trzeba udowadniać, już małe dziecko wie, że są cenne. Cokolwiek nas otacza kosztuje: dom, meble, samochód, ubrania. Wartość pieniądza określa to, co możemy za nie mieć oraz to ile nas kosztowały. Aby je zdobyć musimy poświęcić swój nieuchwytny czas.

Pieniądze tworzą też pewien paradoks. Choć nie są najważniejsze i nie decydują o prawdziwej jakości życia, to bez nich czas i miłość nie mają znaczenia. Są fundamentem, na którym można zbudować resztę.

Wszystko te niuanse składają się na postrzeganie pieniędzy jako czegoś wyjątkowego. Nie jesteśmy skorzy trwonić ich dla obcych osób, a dajemy je tylko tym, których kochamy. Wspólna kasa i kredyt silniej łączył ludzi niż obrączki noszone na palcach.

Kiedy najbliżsi dają Ci pieniądze w potrzebie, wydaje Ci się, że nie jesteś sam na świecie.

Mylisz się.

CZAS

Kolejną walutą jest czas, który przeznaczamy na zarabianie pieniędzy lub miłość, przebywając wspólnie z najbliższymi.

Czas jest nieuchwytny. Nieuchwytny dlatego, że nie możemy go zatrzymać, magazynować lub pożyczyć. Nawet nie wiemy dokładnie ile go nam zostało. Czasami aż ciężko zrozumieć jak wielu ludzi nie docenia tykania zegara.

Więź wymaga dzielenia się czasem. Im dłużej razem przebywamy, tym więź się pogłębia. Wspólne spacerujemy, jemy, leżymy i kreatywnie spędzamy czas. Wrażenie, że w życiu nie jesteśmy sami pogłębia się. W końcu jest blisko mnie, mogę go dotknąć, przytulić. On i nasze wspomnienia są jak najbardziej namacalne. Myślisz, ze idziecie przez życie wspólnie.

To tylko iluzja.

MIŁOŚĆ

Wymiana myśli jest jak kuźnia, w której hartuje się miłość. Im więcej rozmawiamy, tym bardziej się do siebie zbliżamy. Dopasowanie charakteru determinuje nam zadowolenie w relacji, oraz jakość spędzonego razem czasu. W końcu nadchodzi taki moment, że wiemy o sobie praktycznie wszystko i czujemy, że istnieje w końcu osoba, która nas rozumie.

Kolejny raz bardzo się mylimy.

Dzielenie się pieniędzmi czasem i miłością sprawiają wrażenie, że przez życie kroczymy nie sami, lecz z innymi ludźmi. Uważam to za fałsz, ponieważ na poziomie myśli i osobistych przeżyć zawsze pozostaniemy sami.

Nikt Ciebie nie zrozumie

Załóżmy, że jesteś przyjacielem Marka, młodego inżyniera budowlanego, który wiedzie szczęśliwe życie z niedawno poślubioną żoną. Biorą kredyt na mieszkanie, znajdujące się w jednej z lepszych dzielnic Krakowa. Własne cztery ściany są wymarzone dla młodej rodziny. Marek chodzi do pracy, a Justyna jest zajęta, urządzaniem pokoiku dla ich nienarodzonego Kubusia. Chwile płyną im na radosnym oczekiwaniu i cieszeniu się sobą.

Praca Marka wiązała się z częstymi delegacjami do miast, gdzie nadzorował budowę. Kiedy wyjeżdżał w obowiązkach, Justyna całowała go na pożegnanie i mówiła, aby na siebie uważał. Ceremonia pożegnania była raczej wykonywana nawykowo, ponieważ myśleli, że niepewności jutra ich nie dotyczy. W końcu szczęście musi trwać.

Przed świętami Bożego Narodzenia Marek wyjechał do Warszawy, skontrolować postępy prac centrum handlowego, budowanego na obrzeżach miasta. Pod jego nieobecność Justyna zostaje zamordowana podczas napadu rabunkowego. Przestępca w akcie paniki chcąc zatrzeć ślady podpala mieszkanie.

Po śmierci żony Marek popada w depresję, na szczęście ma kochającą rodzinę, która go wspiera. Kilka dni po pogrzebie idziesz do Marka i godzinami opowiada Ci z drżeniem w głosie jakie miał plany na przyszłość, które się już nie spełnią. Widzisz, po jego wyglądzie i zachowaniu, że nie jest z nim najlepiej. Udręka jaką przechodzi rysuje się na jego bladej twarzy żłobiąc nowe zmarszczki smutku.

Wsłuchujesz się w jego cierpienie, współczujesz mu i wydaje Ci się, że go rozumiesz, lecz tylko złudzenie. Nie rozumiesz go i nigdy Ci się to nie uda. Już nie chodzi o to, że nigdy podobnej tragedii nie przeżyłeś i nie cierpiałeś taj jak Twój przyjaciel, bo nawet gdybyś doświadczył podobną sytuację, to i tak byś nie zrozumiał.

Każda osoba to samo traumatyczne przeżycie odbiera na swój indywidualny sposób. Dzieje się tak, ponieważ inaczej postrzegamy świat. Różnimy się pod względem intelektu, środowiska w którym dorastaliśmy, ważnych momentów życia kształtujących nasz charakter, przekonań a nawet lęków i obaw. Wszystkie te unikatowe elementy składające się na indywidualność jednostki, budują mur, który stoi na drodze do naszego wnętrza oraz oddziela od świata zewnętrznego.

Nasza indywidualność sprawia, że choćbyśmy nie wiadomo jak usilnie szukali, nigdy nie znajdziemy bratniej duszy, która nas zrozumie w 100%. Tego osamotnienia nie jesteśmy w stanie uleczyć towarzystwem innej osoby.

Także próby uzewnętrznienia się i przekazania naszych uczuć i myśli, spełzają na niczym. Mur, który samoistnie buduje się wraz z życiem, nie pozwala nam całkowicie otworzyć się na innego człowieka. Przez to nigdy nie wejdziemy w skórę drugiej osoby i nie dowiemy się jak postrzega świat.

Dlatego kiedy będziesz mówił drugiej osobie, że ją rozumiesz starając się dodać jej otuchy, pamiętaj, że jest to kłamstwo, które powtarzamy, bo chcemy w nie wierzyć. Wiara ta sprawia, że egzystencja i obcowanie z ludźmi jest bardziej znośne.

Siedząc w jednym pokoju z Markiem, solidaryzujesz się z nim, łączysz się w cierpieniu i jesteś przekonany, że tworzycie małą wspólnotę, tak naprawdę tworzycie grupkę indywidualności żyjących w osamotnieniu.

Nikt Cię nie wyręczy

Zobaczmy jak dramat przedstawia się od strony poszkodowanego. Po pogrzebie, pomimo, że otaczają nas najbliżsi, to depresja pogłębia się i popadamy w kłopoty alkoholowe. Egzystencja z dnia na dzień staje się coraz bardziej uciążliwa, a odkąd życie zaszczuło nas w kąt, nie wiemy jak się z niego wydostać. Rodzina widząc, że nie dajemy sobie rady przekonuje nas do rozpoczęcia terapii u psychologa.

Mimo rozpoczęcia leczenia i opieki bliskich czujemy, że wiele się nie zmieniło. Dalej jesteśmy w punkcie wyjścia. Uświadamiamy sobie, że na placu boju, gdzie walkę toczą nasze myśli, decydujące znaczenie o końcowym rezultacie ma nasza postawa. Musimy uporać się sami ze sobą.

Nasze myśli tworzą mentalną ścieżkę, po której kroczymy sami przez całe życie. Nikogo nie możemy zaprosić, aby złapał nas za rękę i szedł dalej z nami. Jest to marsz w osamotnieniu. Problemy które na nas spadają utrudniają nam drogę. Prozaiczne trudności są jak małe kamienie leżące na naszej drodze, aby się ich pozbyć wystarczy je kopnąć. Lecz śmierć żony i dziecka jest głazem, który uniemożliwia nam dalszą podróż przez życie.

Im więcej pomocy mamy z zewnątrz, tym dłuższą możemy stworzyć dźwignię, która pozwoli usunąć głaz. Im dźwignia jest dłuższa tym mniej mentalnej siły będziemy musieli użyć, przy usuwaniu przeszkody, lecz w ostatecznie to my sami będziemy musieli ją usunąć, nikt nas w tym nie wyręczy. W obliczu przeciwności losu każdy człowiek zostaje sam ze swoimi myślami, które prowadzą nas do ostatecznej decyzji.

W życiu każdy ma swoje własne problemy i swoją samotną ścieżkę, którą kroczy. Inni ludzie mogą co najwyżej sprawić, że będzie nam się milej nią szło lub łatwiej usuwało przeszkody. Na tym najbardziej subtelnym poziomie, gdzie nasze myśli spotykają się z rzeczywistością, zawsze będziesz sam i nic tego nie zmieni.

Problem niemożności całkowitego zrozumienia i pomocy w podjęciu decyzji przez innych sprawiają, że zawsze przez życie będziesz kroczył sam. Samotnie podejmując decyzje o kolejnym kroku, a motywy, które napędzają Cię do dalszego marszu będą całkowicie znane tylko Tobie.

 

Post Żyjemy tak, jak śnimy – samotnie pojawił się poraz pierwszy w Rafał Ruba.

]]>
http://www.rafalruba.pl/zyjemy-tak-jak-snimy-samotnie/feed/ 6