SAMODOSKONALENIE – Rafał Ruba http://www.rafalruba.pl Praktyczny Rozwój Osobisty Sat, 10 Nov 2018 14:13:24 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=4.9.8 81156243 Sedno minimalizmu http://www.rafalruba.pl/minimalizm/ http://www.rafalruba.pl/minimalizm/#respond Fri, 05 Oct 2018 19:36:57 +0000 http://www.rafalruba.pl/?p=2144 Filozofie minimalizmu poznałem jeszcze za nastolatka. Nad napisaniem tego artykułu myślałem ponad dwa lata. Nie wynikało to z faktu, że nie wiedziałem na czym polega minimalizm. We własnym mniemaniu wiedziałem bardzo dobrze. Cały czas jednak uciekało mi sedno działań metodycznego dążenia do „mniej”. Chciałem sformułować ogólne prawa minimalizmu, a nie tylko ograniczyć się do podania... Continue reading

Post Sedno minimalizmu pojawił się poraz pierwszy w Rafał Ruba.

]]>
Filozofie minimalizmu poznałem jeszcze za nastolatka. Nad napisaniem tego artykułu myślałem ponad dwa lata. Nie wynikało to z faktu, że nie wiedziałem na czym polega minimalizm. We własnym mniemaniu wiedziałem bardzo dobrze. Cały czas jednak uciekało mi sedno działań metodycznego dążenia do „mniej”. Chciałem sformułować ogólne prawa minimalizmu, a nie tylko ograniczyć się do podania kilku pozytywów z życia minimalisty i paru fajnych wskazówek jak wdrożyć minimalizm u siebie.

Czysty blat biurka eksponujący MacBooka stał się w kulturze popularnej ikoną porządku i ładu. To prawda, że harmonijne uporządkowane otoczenie, zapełnione kilkoma wybranymi przedmiotami pozytywnie na nas wpływa. Jednak odciąga nas od tego co naprawdę kryje się pod pojęciem “mniej ale lepiej”. Mniejsza ilość rzeczy i obowiązków nie jest celem samym w sobie, ale drogą umożliwiającą pełniejsze życie. Niestety nie potrafiłem jednoznacznie stwierdzić co oznacza życie pełną piersią.

Henry David Thoreau pisał: “Do lasu idę, bo przytomnie pragnę żyć, smakować życia sok, wysysać z kości szpik. Co nie jest życiem, wykorzeniam, by kiedyś martwym nie umierać.” Amerykański filozof spędził w lesie ponad dwa lata. W samotności starał się wydobyć esencję ludzkiej egzystencji. W swoim zachowaniu objawił radykalny minimalizm. Oczywistym dla mnie było, że ucieczka od cywilizacji jest może nawet jedyną droga na zgłębienie sedna życia. W przetoczonej sentencji najbardziej zastanawiał mnie tylko jedno słowo – szpik. Dlaczego akurat szpik miał być wyrazem kwintesencji? Intuicyjnie czułem, że tu kryje się odpowiedź na nurtujące mnie pytanie o sedno minimalizmu.

Rozwiązanie znalazłem niespodziewanie kilka lat później czytając powieść Thomasa Manna.

Życia szpik

Zasada wydrążonego walca do tego stopnia panowała w budowie kości długich, iż minimum stałej substancji zaspokajało prawa statyki. Ciało, które spojone jest wyłącznie z drążków i wiązań nadającego się do tego celu materiału, aby stawić opór ciągnieniu i ciśnieniu, może znieść to samo obciążenie co ciało masywne z tej samej substancji. To samo zjawisko występuje przy powstawaniu pustych kości; w miarę zawiązywania się substancji litej na ich powierzchni, wewnętrzne części, stając się z punktu widzenia mechaniki bezużyteczne, przeobrażają się w tkankę tłuszczową, w żółty szpik. Thomas Mann, Czarodziejska góra

Powinniśmy bacznie obserwować przyrodę. 4 miliardy lat doświadczenia stawia Matkę Naturę za najlepszego nauczyciela. Gdy przyjrzymy się uważnie to w budowie kości objawia się cała filozofia minimalizmu. Na ludzki szkielet składa się tylko niezbędna ilość tkanki stałej potrzebnej do uzyskania odpowiedniej wytrzymałości. Walcowata struktura pozwala otrzymać wolną przestrzeń, którą można odpowiednio zagospodarować.

Nieesencjalistyczne życie można porównać do szkieletu w całości zbudowanego z tkanki stałej. Brak w nim miejsca na cenny szpik. Co prawda tak stworzony szkielet spełnia swoją rolę i radzi sobie z zadaniami dnia codziennego, jednak podobną efektywność da się osiągnąć eliminując tkankę, która nie jest niezbędna do optymalnego działania. Każdy z nas znajdzie obowiązki, czy przedmioty, które wydają się niezbędne do normalnego funkcjonowania, ale tak naprawdę kiedy byśmy się ich pozbyli to odzyskalibyśmy czas i przestrzeń na naprawdę ważne sprawy. Na przysłowiowy szpik życia.

Zmniejszenie ilości rzeczy i zobowiązań to dopiero początek i łatwiejsza do wdrożenia część filozofii minimalizmu. Trudniej wolne zasoby mądrze zagospodarować. Jeśli próbowałeś zmienić swoje życie pewnie nie raz szukałeś czegoś, co pozwoli osiągnąć Ci szczęście i nada sens życiu.

Czego powinienem chcieć?

Minimalizm uczy kontrolować zachcianki. Zanim coś kupimy zastanowimy się czy dana rzecz jest nam niezbędna. Nie angażujemy się w każde nowe przedsięwzięcie, w którym mamy możliwość uczestniczyć. Z roztropnością zarządzamy własnymi zasobami i wszytko co znajduje się w naszym życiu musi spełniać pewne kryteria. Generalnie skupiamy się na tym co dla nas ważne.

Koncentrując się tylko na kilku ważnych rzeczach najbardziej uderzamy w konsumpcyjny tryb życia. Zaczynamy dostrzegać obłudę reklam i głupotę coraz to nowszych trendów. Przestajemy bezmyślnie wydawać pieniądze. Zamiast na rzeczach materialnych i płytkich doświadczeniach zaczynamy skupiać się na swoim wnętrzu. Uświadamiamy sobie kim jesteśmy naprawdę, a nie kim powinniśmy być według dzisiejszych standardów.

Minimalizm uczy również dokonywać właściwych wyborów. Człowiek zazwyczaj jest szczęśliwy kiedy doznaje przyjemności, której chce. Minimalista jest szczęśliwy jeśli otrzymuje to co powinien chcieć pod warunkiem, że pragnie osiągnąć optimum samorozwoju. Stosowanie minimalizmu w praktyce powinno prowadzić do eliminacji szkodliwych i zbędnych rzeczy oraz jednocześnie pchać nas do samorealizacji poprzez wybór optymalnej drogi rozwoju.

Mieć czy być?

Nic nie zaspokoi chciwości, jednak nawet niewielka porcja zadowoli naturę. Seneka

Erich Fromm zadał kiedyś bardzo przenikliwe pytanie: “Mieć czy być?”. Dla niemieckiego filozofa życie polegało na działaniu, a nie posiadaniu. W konsumpcyjnym świecie minimalizm pomaga zadbać o odpowiednią proporcję pomiędzy tymi dwoma stanami umysłu. Zmiana myślenia z jestem tym co mam, na jestem tym co robię umożliwia gruntowną zmianę osobistą.

Nasze prawdziwe potrzeby są niewielkie, jednak pod wpływem środowiska i rozwoju kariery zawodowej dopada nas inflacja stylu życia. Kiedyś za pierwszą zarobioną pensje potrafiliśmy wyżyć, po latach okazuje się, że zarabiając kilka tysięcy złotych więcej nie starcza nam do końca miesiąca.

Wydawanie pieniędzy i zbieranie przedmiotów prowadzi do wewnętrznej bierności i stagnacji. Umysł zorientowany na gromadzenie własności redukuje własną zdolność do twórczej aktywności. Zamiast robić coś rozwijającego osoby funkcjonujące w trybie “mieć” całe wolne zasoby i czas przeznaczają na gromadzenie dóbr. Prowadzi to do stanu kiedy posiadają więcej niż mogą w rozsądnych granicach użyć. Szafa pełna ciuchów, gdzie większość ubrań została użyta tylko raz na specjalną okazję, czy kuchnia zastawiona dziwnymi sprzętami AGD, co do których już sami nie wiemy do czego służyły, to objawy nadmiernego gromadzenia dóbr.

Dobrą zasadą jest posiadanie tylko funkcjonalnych rzeczy. Co Ci ułatwia życie? Z czego będziesz korzystał na co dzień? Trzeba pamiętać, że minimalizm nie jest tożsamy z oszczędnością. Możesz kupić bardzo drogi przedmiot, czy usługę pod warunkiem, że będzie Ci dobrze służyła i po prostu stać Cię na nią. Nie chodzi też o to, aby mieć dwie podkoszulki w szafie i jedną parę spodni. Niech Twoja garderoba będzie funkcjonalna, co sprowadza się tylko do tego, abyś używał większości ubrań, które kupiłeś. Jeśli uważasz, że potrzebujesz do komfortowej pracy MacBooka, to jak najbardziej powinieneś sobie go sprawić.

Trzeba również pamiętać, że obsesja na punkcie pieniędzy niesie zagrożenie zaniedbania innych ważnych obszarów życia. Po co Ci wystawny dom na przedmieściach skoro nigdy nie poznałeś mieszkającej w niej rodziny, albo straciłeś zdrowie pracując siedem dni w tygodniu po 18 godzin dziennie. Z perspektywy upływu czasu pewne rzeczy tracą sens, a inne stają się bezcenne.

Twórcza praca

“Praca karmi szlachetne umysły.Seneka

Wiedząc już czego powinniśmy chcieć, oraz dlaczego konsumpcyjny tryb życia nie jest najlepszym rozwiązaniem pora na ostatni etap wprowadzania minimalizmu do swojego życia – wypełnienie wolnej przestrzeni. Musimy zadbać o to, aby znaleźć czas na twórczą pracę, bo to ona sprawia, że nasze życie ma sens.

Kiedy czujemy, że nasze działania nie niosą ze sobą treści frustrujemy się. Zazwyczaj próbujemy zapomnieć o tym uczuciu kupując różne rzeczy, wychodząc na miasto lub oglądając seriale. Jednak konsumpcja pustych kalorii egzystencji nie nasyci nas. Wartościowym pokarmem jest twórcze działanie.

Szczęście płynie z działania, a dobre życie polega na stawaniu się kimś lepszym niż jesteśmy obecnie. Uważam, że inteligentni ludzie (a wszyscy się za takich uważamy) powinni tworzyć. Nawet coś bardzo małego. Zostawić coś dla potomnych lub chociaż sprawić, że świat stanie się odrobinę lepszy. Może masz takie szczęście, że Twoja praca zawodowa daje Ci możliwość spełnienia i stworzenia czegoś dla innych, jeśli nie możliwości jest wiele:

  • Zacznij pisać – powieść, poradnik lub blog. Na pewno znajdzie się jakiś człowiek, który podziękuje Ci za twoją pracę. Każdy z nas ma coś ciekawego do powiedzenia.
  • Spróbuj swoich sił w prozie. Może lubisz pisać wiersze?
  • Lubisz śpiewać? Wystarczy zapisać się na lokalny chór.
  • Zacznij grać na jakimś instrumencie i spróbuj stworzyć własny utwór.
  • Maluj lub rysuj. Pokaż jakie nosisz w sobie obrazy.
  • Zaangażuj się w dzieła charytatywne.

Pamiętaj o skupieniu

Podsumowując, dla mnie minimalizm to przede wszystkim:

  • Eliminacja – tworzenie przestrzeni na sprawy faktycznie istotne.
  • Podejmowanie działań prowadzących do duchowego i intelektualnego wzrostu. Nie zawsze są to rzeczy, które lubię.
  • Walka z konsumpcjonizmem i dążenie do posiadania tylko takich rzeczy, które realnie podnoszą jakość mojego życia.
  • Staram się tworzyć, a moją pracę publikuję na blogu.

Na koniec chciałbym wspomnieć o najważniejszym narzędziu nowoczesnego minimalisty jakim jest zdolność skupienia. Nie wiem czy jestem w stanie podkreślić wagę umiejętności koncentracji w erze nieograniczonego dostępu do „wszystkiego”. Niestety jesteśmy zewsząd rozpraszani. Zawsze znajdzie się coś ciekawszego do zrobienia niż to, co powinniśmy zrobić, a od czego zależy nasze spełnienie.

Skupienie jest niezbędnym elementem łączącym myśl i działanie. Jeśli zabraknie nam długotrwałej koncentracji, to praktycznie niemożliwym się stanie osiągnięcie czegokolwiek istotnego w XXI wieku, w dobie społeczeństwa informacyjnego i technologii mobilnej.


Artykuł napisany na podstawie:

[1] – Erich Fromm – Mieć czy być

[2] – Thomas Mann – Czarodziejska góra

Post Sedno minimalizmu pojawił się poraz pierwszy w Rafał Ruba.

]]>
http://www.rafalruba.pl/minimalizm/feed/ 0 2144
Tajemnica, o której nie usłyszysz w środkach masowego przekazu http://www.rafalruba.pl/tajemnica-mass-mediow/ http://www.rafalruba.pl/tajemnica-mass-mediow/#respond Sun, 13 May 2018 11:00:52 +0000 http://www.rafalruba.pl/?p=2112 W 1968 roku amerykański psycholog polskiego pochodzenia Robert Zając odkrył efekt czystej ekspozycji, definiowany jako zjawisko psychologiczne sprawiające, że wszystko z czym wielokrotnie się stykamy, co czytamy i co widzimy bezpośrednio na nas wpływa. Efekt ten odpowiedzialny jest za kształtowanie naszych preferencji, uczestnicząc w kreowaniu ogólnie przyjętej normy społecznej. W latach 80. wykorzystano efekt czystej... Continue reading

Post Tajemnica, o której nie usłyszysz w środkach masowego przekazu pojawił się poraz pierwszy w Rafał Ruba.

]]>
W 1968 roku amerykański psycholog polskiego pochodzenia Robert Zając odkrył efekt czystej ekspozycji, definiowany jako zjawisko psychologiczne sprawiające, że wszystko z czym wielokrotnie się stykamy, co czytamy i co widzimy bezpośrednio na nas wpływa. Efekt ten odpowiedzialny jest za kształtowanie naszych preferencji, uczestnicząc w kreowaniu ogólnie przyjętej normy społecznej.

W latach 80. wykorzystano efekt czystej ekspozycji w celu wprowadzenia do świadomości społecznej funkcji Dyżurnego Kierowcy- osoby niepijącej alkoholu na imprezie, która po skończonej zabawie miała za zadanie bezpiecznie odwieźć znajomych do domu. Wcześniej  pojęcie Dyżurnego Kierowcy w USA nie było rozpowszechnione. Młodych amerykanów z imprez do domu często odwoził nietrzeźwy kierowca, co niejednokrotnie kończyło się tragedią.

Pomysłodawca tego projektu – profesor Jay Winsten wraz z zespołem rozpoczął swoją misję od nawiązania współpracy ze scenarzystami, aktorami i producentami ponad 160 seriali i innych programów. W telewizji zaczął pojawiać się motyw osoby niepijącej na imprezach. Wzmianki o Dyżurnym Kierowcy prezentowane były podczas krótkich rozmów, w tle znaczących wydarzeń, nigdy nie dominując głównego wątku serialu. W efekcie powyższej praktyki w 1991 roku – 3 lata po starcie kampanii już 9 na 10 amerykanów znało pojęcie Dyżurnego Kierowcy. Ilość wypadków zmalała z 23 do niecałych 18 tysięcy. Projekt przyczynił się do uniknięcia 5 tysięcy zdarzeń drogowych w ciągu roku! To zdumiewający wynik, zważywszy na to, że parę lat wcześniej funkcja Dyżurnego Kierowcy praktycznie w ogólne nie istniała w świadomości społecznej.

Co ciekawe młodzi amerykanie pytani w ankietach o koncepcję Dyżurnego Kierowcy zgodnie uważali, że obecność takiej osoby na imprezie jest czymś zupełnie normalnym. Rzeczywistość wcześniej przedstawiana jako norma jedynie w programach telewizyjnych z czasem przeniknęła do świadomości społecznej, kształtując zachowania ludzi w świecie realnym.

Na tym polega potęga efektu czystej ekspozycji. Nie ma znaczenia, co i gdzie widzisz lub słyszysz. Nawet jeśli dane wydarzenia mają miejsce w fikcyjnym świecie seriali, wpływają one na Twoje postrzeganie rzeczywistości oraz kreują Twoją postawę w życiu codziennym. Jest jednak jeden problem. Informacje dostarczane nam za pośrednictwem mediów zazwyczaj nie są prezentowane z myślą o naszym osobistym rozwoju. Często środki masowego przekazu stanowią miejsce zarobku ludzi, niekoniecznie dbających o dobry interes czy szczęście innych.

Aby lepiej zrozumieć powagę i skalę zagrożenia, trzeba ujrzeć problem w szerszym kontekście. Dlatego przyjrzyjmy się…

…filozofii kapitalizmu

Współczesna kapitalistyczna gospodarka, aby prawidłowo funkcjonować musi stale zwiększać poziom produkcji. Inaczej nastąpiłby kryzys. Sama produkcja jednak nie wystarczy – ktoś musi jeszcze kupić wytworzone towary. Dlatego na straży kapitalistycznej gospodarki stoi etyka konsumpcjonizmu, gwarantująca, że ludzie zawsze będą kupować nowe towary na rynku.

Na przestrzeni dziejów większa część ludzkości żyła w ubóstwie i niedostatku. Pożądane były oszczędność i skromne życie. Praktycznie wszystkie wielkie filozofie religijne odradzały brania pożyczek i życia ponad stan. Osoby nie stosujące się do tych rad zazwyczaj popadały w kłopoty. Chyba każdy z nas zna biblijną przypowieść o Synu Marnotrawnym.

Jednak rewolucja przemysłowa rozwiązując problem niedostatku, stworzyła całkiem nowy problem – konsumpcjonizm. Powstało pytanie: “Kto będzie to wszystko kupował?”. W miejsce etyki oszczędności ukształtowała się rewolucyjna etyka konsumpcjonizmu, która zachęca ludzi do folgowania swoim zachciankom, a konsumowanie coraz większej ilości towarów i usług poczytuje za rzecz bardzo pożądaną. Oszczędność jest natomiast chorobą, którą należy leczyć. W nowoczesnej gospodarce o wiele lepszym rozwiązaniem jest, aby pacjent zmarł z powodu nadmiernej konsumpcji.

Stworzenie pożądanego konsumenta, kupującego mnóstwo zbędnych produktów, wymagało wykreowania akceptowalnych i pożądanych norm społecznych. Zauważ, że w pewnym momencie na biurkach serialowych bohaterów zaczęły pojawiać się MacBooki i inne marki produktów kojarzące się z luksusem, którym operator poświęcał zaskakująco dużo uwagi. Często serialowe postacie posiadają apartamentowce w prestiżowych dzielnicach miasta, na które w realnym życiu biorąc pod uwagę zawód jaki wykonują byłoby ich po prostu nie stać. W rzeczywistości człowiek klasy serialowego bohatera, aby żyć na prezentowanym w serialu poziomie musiałby zaciągnąć kredyt. Co prawda nikt nie wie jak media wpływają na gospodarowanie pieniędzmi amerykanów, jednak można przypuszczać, że mają swój znaczący udział. Przez lata serialowi bohaterowie kreowali standardy życia, a działanie efektu czystej ekspozycji zostało potwierdzone przez wiele niezależnych badań.

Warto przyjrzeć się jeszcze jednej dziedzinie życia, która obok nawyków finansowych musiała zostać odpowiednio zmanipulowana dla dobra światowej gospodarki.

Państwowe prawo i interesy rynku miały bardzo duże trudności z przeniknięciem do życia codziennego silnie zżytych rodzin. Rodziny przeciwstawiały się nacjonalistycznej edukacji swoich dzieci, wcielaniem do wojska lub zamienianiem ich w pozbawiony korzeni miejski proletariat. Aby państwo i rynek mogły kształtować myślenie oraz sposób życia obywateli koniecznym było osłabienie tradycyjnych więzi rodzinnych.

W celu osłabienia więzi rodzinnych państwo postanowiło uniezależnić jednostkę od lokalnej społeczności. Droga do większej swobody jednostki stała się równocześnie pośrednią drogą do osłabienia funkcji rodziny. Od tej pory mogłeś wziąć ślub z kimkolwiek zechciałeś bez zgody rodziców, dokonywać samodzielnie wyboru zawodu bez względu na rodzinne tradycje rzemieślnicze, zamieszkać w wybranym miejscu z dala od rodzinnych stron. Opiekę nad jednostką przejęło państwo i rynek. Dostarczało jedzenia, dachu nad głową, edukacji, pracy, opieki społecznej i zdrowotnej, ubezpieczenia i emerytury. Od zarania cywilizacji prawie wszystkie powyższe czynności zaspokajała rodzina. Teraz w końcu jednostka mogła żyć niezależnie od krewnych i lokalnej społeczności, przeciwstawiając się starym schematom społecznym.

Trzeba zaznaczyć, że większość przemian jakie nastąpiły w społeczeństwie za sprawą rewolucji przemysłowej było pozytywnych i pożądanych. Dzięki nim osoby niezależnie od uwarunkowań społeczno-środowiskowych mogły z pomocą państwa wyrwać się z biednych dzielnic lub toksycznych relacji rodzinnych. Nie należy jednak zapominać o istnieniu nierozerwalnego konfliktu między państwem i rynkiem, a rodziną. Zdrowa równowaga pomiędzy tymi dwoma przeciwstawnymi siłami ulega zachwianiu przez wpajanie ludziom nieodpowiednich wzorców.

Grafika powstał na podstawie rysunku z książki „Sapiens. Od Zwierząt do Bogów”

Żyjemy w coraz bardziej zatomizowanym świecie rozpadających się wspólnot i rodzin. Niepowtarzalny wkład w ten stan rzeczy ma kultura popularna, kształtująca wzorce i normy. Dzisiejszy rynek wyznacza nasze upodobania emocjonalne i seksualne. W serialach zaczęły pojawiać się motywy seksu na pierwszej randce, otwarte związki i częste rozwody. Rozpady serialowych małżeństw miały miejsce nawet w małych miasteczkach i wsiach. A przecież w realnym świecie w tamtym czasie wstrzemięźliwość seksualna do ślubu oraz trwałe związki, aż do śmierci były obowiązującą normą dla małych społeczności. Takie motywy pojawiały się w serialach na wiele lat wcześniej zanim stały się standardem w prawdziwym świecie. Łatwo wytłumaczyć taki stan rzeczy – im słabsza rodzina, tym silniejsze państwo i rynek. Kultura kapitalizmu dąży do jak największego osłabienia więzi międzyludzkich kosztem szczęścia obywateli. Nieszczęśliwi single, rozwodnicy i dzieci z rozbitych rodzin, to idealni konsumenci. Samotność i niezadowolenie z życia sprawia, że osoby są znacznie podatniejsi na argumenty reklamowe. Ponadto przekonanie rzeszy ludzi, że są zbyt nudni, aby udzielać się towarzysko pomogło stworzyć potężny przemysł rozrywkowy.

Wymownie problem zachwiania więzi międzyludzkich ukazuje statystyka z 2002 roku, kiedy to 741 tysięcy zgonów było skutkiem aktów przemocy, tymczasem 873 tysiące ludzi zmarło śmiercią samobójczą. Aktualnie przeciętny mieszkaniec naszej planety ma większe szanse na śmierć samobójczą niż śmierć z ręki terrorysty czy żołnierza.

Wymieniłem tylko dwa najważniejsze aspekty naszego życia, które są kształtowane przez środki masowego przekazu. Jednak należy pamiętać, że tak na prawdę media wywierają wpływ na wszystkie obszary naszej codzienności.

Skoro jesteśmy świadomi jakie zagrożenia płyną z wykorzystywania efektu czystej ekspozycji przez osoby postronne, to czas zastanowić się co możemy zrobić, aby uchronić się przed jego szkodliwymi skutkami.

Jesteś tym co czytasz, słuchasz i oglądasz

Stare porzekadło mówi: “Z kim przystajesz takim się stajesz”. W XXI wieku sens tej mądrej sentencji trochę się skomplikował. Powstanie radia, telewizji i Internetu zrodziło wcześniej nieznane i równie potężne źródło wpływu, co inni ludzie. Teraz nie tylko inne osoby kształtują nasze myśli, ale również czas spędzony przed ekranem telewizora, laptopa, czy smartfona.

Z moich obserwacji wynika, że przeciętny człowiek spędza dzisiaj więcej czasu online, niż na rozmowie z drugą osobą. Przerażające, ale Facebook, czy Google wiedzą o Tobie więcej niż Twój partner. Świetnie orientują się co czytasz na co dzień, a tym samym poznają Twój sposób myślenia. Ta wiedza jest im niezwykle przydatna. Dzięki niej są w stanie dostarczyć Ci takie treści reklamowe, które doskonale współgrają z Twoim tokiem rozumowania. Czy zastanawiałeś się kiedyś jak wielką sympatię zyskałby człowiek mówiący Ci to co chciałbyś usłyszeć?

Bardzo ciężko uświadomić sobie, że spędzamy z kimś czas, kiedy czytamy internetowe artykuły, czy oglądamy filmiki na YouTube. Ci wirtualni ludzie określają nasze standardy i wartości, a tym samym warunkują nasze szczęście.

Pierwszym krokiem do świadomego kształtowania wewnętrznego obrazu siebie jest zastanowienie się jak spędzamy czas. Co czytasz, słuchasz i oglądasz? Z jakimi osobami się spotykasz podczas czytania książki, gazety, internetowego artykułu, czy oglądania filmu na YouTube? Czy konsumowane treści pomagają Ci stać się osoba, którą pragniesz? Czy pochłaniając te treści spędzasz czas z ludźmi, którzy pomogą Ci zostać najlepszą wersją siebie?

Pamiętaj, że to czym się otaczasz kształtuje Twoje myśli, a myśli nadają kierunek Twojemu życiu.

Nie chcesz spotykać się z ludźmi, którzy mają na Ciebie negatywny wpływ, bo pociągną Cię na dno. Ta zasada nie tyczy się tylko realnych osób, ale również treści czytanych i oglądanych w Internecie. Konsumując płytkie treści, twoje myślenie po pewnym czasie również zubożeje. Świat zamiast przybierać odcienie szarości stanie się czarno-biały. Śmiejąc się z Januszy i Grażynek w końcu sam zamieniasz się w osobę bez głębi i zdrowego osądu rzeczywistości.

99.99% treści w Internecie ogłupia nas i rozprasza zamiast pomagać nam stać się lepszą osobą. Warunkiem koniecznym do rozwinięcia w sobie własnej filozofii, pracującej na nasze dobro, to eliminacja wszystkiego co nas ogłupia. Przestań wchodzić na portale informacyjne i rozrywkowe, sprzedaj telewizor, przestań kupować kolorowe czasopisma, usuń z telefonu aplikacje społecznościowe. Kiedy oczyścisz przestrzeń możesz przejść do następnego kroku.

Skoro na co dzień zalewają nas przekazy, w których interesie jest kształtowanie u nas takiego myślenia, jakiego chcą osoby trzecie nie dbające o nasze powodzenie, to musimy skontrować negatywne treści materiałami, które pomogą nam stać się upragnioną osobą. Musisz zacząć czytać coś co pozwoli Ci projektować własne myślenie, w kierunku, którym pragniesz. Znajdź czas na czytanie inspirujących i mądrych książek Możliwe, że od czasów szkoły nie myślałeś w metodyczny sposób o własnej edukacji. Skoro już wiesz jakie to ważne, czas stworzyć swój własny plan nauki. Jeśli nie wiesz od czego zacząć zajrzyj tutaj.

Oczywiście możesz oglądać rozwijające kanały na YouTube, jestem jednak zdania, że książka to technologia doskonała i najlepsze źródło wiedzy. Powiedzmy sobie szczerze, że oglądanie, czy słuchanie nie wymaga od nas takiego wysiłku umysłowego, jak lektura. Czytanie jest aktem medytacji, który nie tyle co oczyszcza umysł, ale go napełnia. Odwrócenie uwagi od ciągle przepływających bodźców zewnętrznych, aby skierować ją na wewnętrzny przepływ myśli jest istotą czytania. Głęboka lektura wzbogaca nas intelektualnie, dlatego warto sięgnąć po książkę kosztem innych mediów.

Na koniec warto przytoczyć cytat stoickiego filozofa:

Jeśli ktoś oddałby twe ciało przypadkowemu przechodniowi, wpadłbyś we wściekłość. Jednak sam oddajesz swój umysł każdemu, kogo spotkasz.Epiktet

Instynktownie chronimy nasze ciało. Nie pozwalamy, aby ktoś nas dotykał albo popychał. Jednak jeśli chodzi o nasz umysł jesteśmy mniej asertywni. Oddajemy władzę nad naszymi myślami telewizji i mediom społecznościowym. Chyba najwyższy czas z tym skończyć i odzyskać intelektualną suwerenność.


Rysunek wykonał Łukasz Ruba.


Artykuł powstał na podstawie:

[1] Wikipedia – Efekt czystej ekspozycji 

[2] Rozwojowiec – Tak Tobą manipulują 

[3] Yuval Noah Harari – Sapiens. Od zwierząt do bogów

Post Tajemnica, o której nie usłyszysz w środkach masowego przekazu pojawił się poraz pierwszy w Rafał Ruba.

]]>
http://www.rafalruba.pl/tajemnica-mass-mediow/feed/ 0 2112
Antybiblioteka: Dlaczego nieprzeczytane książki są ważniejsze od tych, które znamy http://www.rafalruba.pl/antybiblioteka/ http://www.rafalruba.pl/antybiblioteka/#respond Mon, 09 Apr 2018 18:49:12 +0000 http://www.rafalruba.pl/?p=2101 W naszym społeczeństwie, aby zdobyć uznanie trzeba porazić ludzi wiedzą. Przyznając się do własnej omylności rzadko zdobywamy aprobatę innych. Czasami najbardziej uczciwym jest powiedzieć “Nie wiem”, jednak może to być uznane za przejaw niekompetencji. Niejednokrotnie szczere przyznanie się do niewiedzy jest najlepszą rzeczą jaką jesteśmy w stanie zrobić. Udawanie, że znamy się na czymś lepiej... Continue reading

Post Antybiblioteka: Dlaczego nieprzeczytane książki są ważniejsze od tych, które znamy pojawił się poraz pierwszy w Rafał Ruba.

]]>
W naszym społeczeństwie, aby zdobyć uznanie trzeba porazić ludzi wiedzą. Przyznając się do własnej omylności rzadko zdobywamy aprobatę innych. Czasami najbardziej uczciwym jest powiedzieć “Nie wiem”, jednak może to być uznane za przejaw niekompetencji. Niejednokrotnie szczere przyznanie się do niewiedzy jest najlepszą rzeczą jaką jesteśmy w stanie zrobić. Udawanie, że znamy się na czymś lepiej niż w rzeczywistości to prosta recepta na problemy.

Każdy marzy o byciu ekspertem w jakiejś dziedzinie. Jednak umyka nam jedna ważna kwestia. Wiedza wywołuje zdumiewający skutek uboczny: zbytnio podnosi pewność siebie. Może być to zgubne. Często zapominamy jak mało wiemy. Dlatego potrzebujemy czegoś co będzie nam regularnie przypominało o naszej niewiedzy.

W książce “Czarny Łabędź” Nassim Taleb porusza bardzo ważny temat. Ukazuje on nasz związek z (nie)wiedzą:

Pisarz Umberto Eco należy do nielicznej klasy uczonych posiadających encyklopedyczną wiedzę, dociekliwy umysł i coś interesującego do powiedzenia. Jest właścicielem bogatej biblioteki (zawierającej trzydzieści tysięcy książek), a swoich gości dzieli na dwie kategorie: tych, którzy na jej widok reagują okrzykiem: “Wow! Signore professore dottore Eco, jaka wspaniała biblioteka! Ile z tych książek już pan przeczytał?”, i pozostałych – bardzo niewielką mniejszość – którzy rozumieją, że prywatna biblioteka nie ma łechtać próżności właściciela, lecz stanowi narzędzie badawcze. Książki przeczytane są znacznie mniej wartościowe od książek nieprzeczytanych. W takiej bibliotece powinno się znajdować tyle wiedzy, której jeszcze nie posiadacie, ile pozwala wam jej tam umieścić wasza kondycja finansowa, oprocentowanie kredytów hipotecznych i trudna obecnie sytuacja na rynku nieruchomości. Z wiekiem gromadzić będziesz coraz więcej wiedzy i więcej książek, a rosnąca liczba nieprzeczytanych pozycji na półkach będzie dla was jak wyrzut sumienia. Właśnie tak to działa, im więcej wiecie, tym więcej rzędów nieprzeczytanych książek macie w bibliotece. Nazwijmy tę kolekcję nieprzeczytanych książek antybiblioteką.Nassim Taleb, Czarny Łabędź

I dodaje:

Zwykle traktujemy swoją wiedzę jako własność prywatną, którą powinniśmy chronić i której należy strzec. To ozdoba, która pozwala nam piąć się po szczeblach kariery. Zatem owa skłonność do uchybiania wrażliwości bibliotecznej Eco przez skupienie się na tym, co znane, to ogólnoludzki błąd, który rozciąga się na nasze operacje myślowe. Ludzie nie obnoszą się z anty-życiorysami. Nie rozgłaszają, czego nie studiowali lub nie doświadczyli (to zadanie ich konkurencji), ale byłoby miło, gdyby to robili. Musimy postawić na głowie nie tylko logikę biblioteki; będziemy również pracować nad tym, żeby postawić na głowie samą wiedzę.Nassim Taleb, Czarny Łabędź

Prywatna biblioteka ma stanowić narzędzie badawcze, a nie zbiór przeczytanych książek łechcących ego właściciela. Domowy księgozbiór ma za zadanie przechowywać wiedzę, która może Ci w przyszłości pomóc. Najcenniejszą częścią biblioteki są nieprzeczytane książki. Nieznane przez nas pozycje stanowią przypomnienie wszystkiego czego nie wiemy i jednocześnie inspirują nas do dalszej nauki.

Antybilioteka spełnia trzy główne cele:

  • Jest wyznacznikiem naszej niewiedzy. Z biegiem lat nasz wiedza wzbogaca się. Rozwijając umysłowy potencjał gromadzimy również stosy nieprzeczytanych książek, które przypominają nam jak mało wiemy.
  • Jest inspiracją. Półki nieprzeczytanych książek pomagają wzbudzić ciekawość świata, zachęcając do zdobywania nowej wiedzy.
  • Umożliwia ekspozycję na pozytywną przypadkowość. Nigdy nie wiesz jaka książka przykuje Twoją uwagę. Patrząc na nieznane pozycje wzbudzasz swoją ciekawość i jeśli jakaś Cię zainteresuje sięgasz po nią.

Najlepszą rzeczą jaką możesz trzymać w domu jest dobrze zaopatrzona półka z książkami. Będzie stanowiła dla Ciebie inspirację i pozwoli Ci się rozwijać. Koncepcja antybiblioteki jest impulsem do wyrobienia sobie nawyku regularnego kupowania książek, nawet jeśli w danej chwili nie masz czasu ich przeczytać. Możliwe, że pewnych książek nigdy nie otworzysz, ale prawdopodobnie wśród Twojej biblioteki zawsze znajdą się pozycje, które pomogą Ci wyjść z napotkanych problemów. Optymalne rozwiązanie stanowi kupowanie jednej książki na miesiąc. Nie wymaga to od nas dużych nakładów finansowych, a znalezienie dodatkowego miejsca na 12 książek rocznie nie powinno przysporzyć problemu.

Jeśli nie masz w mieszkaniu fizycznie miejsca na posiadanie antybilioteki, to dobrą opcją jest stworzenie listy książek do przeczytania na portalu Lubimy Czytać.

Gromadząc książki we własnej antybibliotece pamiętaj, że kluczowym jest posiadanie różnorodnego materiału, poruszającego zagadnienia z różnych dziedzin. Erudycja nierozerwalnie wiąże się z wiedzą. Powinieneś trzymać na półce pozycje lekkie i wymagające, krótkie i długie – prozę, literaturę popularnonaukową, książki naukowe i historyczne. Nie przejmuj się szeroką tematyką, jeśli jakaś książka zainteresowała Cię na tyle, aby ją kupić, to z dużym prawdopodobieństwem zainteresuje Cię ponownie, kiedy będzie leżała na półce.

Pamiętaj, że przeczytane książki są mniej wartościowe od nieprzeczytanych i nie szczędź czasu, ani pieniędzy budując własną antybibliotekę.


Artykuł powstał na podstawie:

[1] Nassim Taleb – Czarny Łabędź

Post Antybiblioteka: Dlaczego nieprzeczytane książki są ważniejsze od tych, które znamy pojawił się poraz pierwszy w Rafał Ruba.

]]>
http://www.rafalruba.pl/antybiblioteka/feed/ 0 2101
Przestań tworzyć kolejne listy to-do! http://www.rafalruba.pl/listy-to-do/ http://www.rafalruba.pl/listy-to-do/#comments Mon, 11 Dec 2017 11:45:41 +0000 http://www.rafalruba.pl/?p=2034 Jak wiemy z Biblii dzieło stworzenia nie było prostą sprawą. Taki projekt wymagał Boskiego namysłu i dobrze opracowanego planu. Dlatego całe przedsięwzięcie należało rozbić na mniejsze etapy. I tak powstała dzienna lista rzeczy do zrobienia: Stworzyć światłość Sprawdzić czy światłość jest dobra Oddzielić światłość od ciemności Nazwać światłość dniem, a ciemność nocą A potem Bóg... Continue reading

Post Przestań tworzyć kolejne listy to-do! pojawił się poraz pierwszy w Rafał Ruba.

]]>

Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię.
Ziemia zaś była bezładem i pustkowiem:
ciemność była nad powierzchnią bezmiaru wód,
a Duch Boży unosił się nad wodami.
Księga Rodzaju 1,1

Jak wiemy z Biblii dzieło stworzenia nie było prostą sprawą. Taki projekt wymagał Boskiego namysłu i dobrze opracowanego planu. Dlatego całe przedsięwzięcie należało rozbić na mniejsze etapy. I tak powstała dzienna lista rzeczy do zrobienia:

  1. Stworzyć światłość
  2. Sprawdzić czy światłość jest dobra
  3. Oddzielić światłość od ciemności
  4. Nazwać światłość dniem, a ciemność nocą

A potem Bóg stworzył tygodniową rozpiskę:

  • Dzień pierwszy – stworzyć niebo i ziemię
  • Dzień drugi – stworzyć sklepienie nieba
  • Dzień trzeci – stworzyć suchy ląd i rośliny
  • Dzień czwarty – stworzyć słońce, księżyc i gwiazdy
  • Dzień piąty – stworzyć ptaki i zwierzęta morskie
  • Dzień szósty – stworzyć zwierzęta lądowe oraz mężczyznę i kobietę
  • Dzień siódmy – odpocząć

Zadania przez cały tydzień były odhaczane jedno po drugim, a następnie weryfikowane: “A Bóg widział, że były dobre.” W tak metodyczny sposób powstała świat.

Strategia z Księgi Rodzaju na zrobienie tego, co ma być zrobione jest oczywista: wyznaczyć cel, sporządzić listę rzeczy do zrobienia, systematycznie wykonywać zadania, a po skończonej pracy odpocząć. Bóg naturalnie nie miał z tym problemu, ale co z ludźmi? W końcu nie jesteśmy wszechpotężni. Nie posiadamy niewyczerpanych zasobów czasu i energii.

Przeciętna osoba w każdym momencie swojego życia ma do wykonania co najmniej sto pięćdziesiąt różnych zadań, a nowe obowiązki nie przestają się pojawiać. Z powodu braku czasu i zasobów odsetek naszych niepowodzeń wzrasta wprost proporcjonalnie do długości listy rzeczy do zrobienia. Posiadając do dyspozycji tylko 24h w ciągu doby, nie jesteśmy w stanie uporać się ze wszystkimi zobowiązaniami.

Największy problemem nie stanowi brak celów, jak sugerują poradniki o rozwoju osobistym, ale ich nadmiar. Ponadto często cele, które posiadamy są ze sobą sprzeczne. Konflikt między sferą zawodową i rodzinną jest tego klasycznym przykładem. Nadmiar obowiązków i sprzeczne ambicje wywołują poczucie nieszczęścia i przytłoczenia. Tworząc niekończące się listy to-do, zamiast zwiększać swoją produktywność tylko się zniechęcamy. Dlatego chciałbym przekazać Ci niezbyt intuicyjną mądrość: przestań tworzyć listy rzeczy do zrobienia. Zamiast na zadaniach skup się na posiadanych zasobach.

Tworzenie list to-do jest zbyt łatwe

Jeśli chodzi o tych, którym się w życiu udało i tych, których można nazwać ludźmi sukcesu, to różnica między nimi polega na tym, że ci drudzy na tyle wiedzieli czego chcą, że prawie zawsze odrzucali dodatkowe zobowiązania. Warren Buffett

Listy rzeczy do zrobienia to marne narzędzie, tylko z jednej banalnej przyczyny. Zbyt prosto jest dodać kolejne zadanie do listy. Oczywiście papier przyjmie wszystko, ale co na to rzeczywistość?

Nasze listy zadań do zrobienia stają się coraz dłuższe i co gorsza zachęcają nas do brania na siebie coraz to nowszych obowiązków. Mamy nadzieję, że dodając kolejne zadanie w końcu do niego dojdziemy i odhaczymy. Tak naprawdę ten moment nigdy nie nadchodzi.

Dorzucając kolejne zadania do listy to-do wykazujemy się brakiem świadomości posiadanych zasobów i czasu. Gdybyśmy dopuścili do siebie myśl, że nie możemy wykonać wszystkich obowiązków, które na nas ciążą bylibyśmy bardziej wybredni podczas wyboru kolejnych zadań.

Sekret produktywności tkwi w domyślnym mówieniu “nie” prawie wszystkiemu. Jeśli decydujemy się powiedzieć zadaniu lub projektowi “tak”, to od razu powinniśmy zarezerwować na to przedsięwzięcie czas w kalendarzu. Jednak wypracowanie takiego podejścia wymaga samodyscypliny.

Kiedy planujesz czas za pomocą kalendarza musisz zmierzyć się z faktem, że w tygodniu posiadasz ograniczoną ilość godzin do wykorzystania. Patrząc na grafik dnia jesteś zmuszony dokonać wyboru wykonywanych zadań, zamiast po raz kolejny dodawać nowe obowiązki do niekończącej się listy spraw do załatwienia, która staje się źródłem lęku i frustracji.

Umieszczenie zadań w kalendarzu pozwala również wizualnie zobaczyć nasz sposób gospodarowania czasem. Często jesteśmy ślepi na to jak wygląda nasz rozkład dnia tylko dlatego, że nie chcemy poznać prawdy.

Cała sztuka polega na tym, aby najpierw ustalić pożądany harmonogram, a następnie starać się go zrealizować. Jeśli chcesz spędzać dużo czasu z rodziną lub wracać do domu codziennie o 18.00, to zarezerwuj przestrzeń na wszystko co dla Ciebie ważne, a czas przeznaczony na pracę poddaj bezwzględnej priorytetyzacji. Takie podejście pomoże stać się bezlitosnym wobec zobowiązań i posiadanego czasu.

Tworząc plan dnia pamiętaj o kilku rzeczach:

  • Nie potrzebujesz do planowania skomplikowanych aplikacji. Długopis i papier w zupełności wystarczą. Możesz również użyć kalendarza Google. Posiada wszystko czego potrzebujesz.
  • Nie wypełniaj grafiku zadaniami do ostatniej minuty. Zostaw trochę czasu na nieoczekiwane zdarzenia.
  • Rezerwuj czas przeznaczony tylko dla siebie. Dbanie o hobby, odpoczynek i regeneracje poprawi Twoją produktywność oraz podniesie jakość czasu spędzanego z rodziną.
  • Miej na uwadze, że w produktywności zawsze chodzi o jakość, a nie ilość. Istnieje istotna różnica między oglądaniem z dziećmi telewizji, a wspólną zabawą w parku.

Poniżej przykładowy grafik osoby zajmującej stanowisko kierownicze:

Oto kila praktycznych wskazówek, które możesz zastosować od zaraz, aby zwiększyć produktywność:

  • Praktykuj mówienie „nie” nowym obowiązkom. Dodawanie kolejnych zadań do listy jest złym pomysłem.
  • Zadania, które chcesz wykonać zapisuj w kalendarzu. Ustal dokładny przedział czasu na dane zadanie. W przeciwieństwie do tworzenia list to-do, uzupełniając grafik wiesz co jesteś w stanie wykonać i czego możesz się spodziewać po dniu pracy. Planowanie zmusza Cię do konfrontacji z rzeczywistością: ile czasu posiadasz i jak długo powinna zająć Ci praca.
  • Poświęcaj czas tylko na najważniejsze rzeczy. Nie jesteś w stanie wykonać wszystkich obowiązków jakie posiadasz. Dlatego zawsze upewnij się, że zajmujesz się priorytetowymi zadaniami.
  • Nieoczekiwane sprawy, pojawiające się w ciągu dnia załatwiaj w późniejszych porach. Pamiętaj, że siła woli i motywacja to ograniczone zasoby, które zużywamy wraz z upływem czasu. Najwięcej motywacji do pracy posiadamy zaraz po wstaniu z łóżka. Dlatego nie wykonuj niespodziewanych zadań (zazwyczaj niebędące Twoimi priorytetami) we wczesnych godzinach porannych, kiedy masz najwięcej energii do działania. Przeznacz ten czas na naprawdę ważne zadania.
  • Przed pójściem spać poświęć 5 minut na przygotowanie się do następnego dnia. Jedyne co musisz zrobić to usiąść w samotności i pomyśleć o 3 rzeczach, które chcesz jutro wykonać.
  • Następnie napisz porę dnia, podczas której chcesz pracować nad priorytetami. Chodzi o to, abyś nie tylko zaplanował najważniejsze zadania na jutro, ale miał również pewność, że znajdziesz na nie czas. Każdego dnia rezerwuj bloki czasowe na 2-3 najważniejsze zadania. Najprostszy sposób stanowi wypracowanie rutyny, podczas której będziesz poświęcał z rana dwa 45 minutowe bloki na Twoje priorytety. W taki sposób upewnisz się, że zawsze znajdziesz czas na to co dla Ciebie najważniejsze.

Ludzie mają problem z produktywnością, ponieważ próbują zrobić zbyt wiele. Tak naprawdę efektywna praca wymaga skupienia się tylko na kilku rzeczach. Musimy zastanowić się co w poszczególnych obszarach życia jest najważniejsze, a potem przeznaczyć na to czas. Powinniśmy za wszelką cenę unikać wysiłku na wszystkich frontach. Życie to sztuka wyboru i zawsze trzeba o tym pamiętać.


Rysunek wykonał Łukasz Ruba.


Artykuł powstał na podstawie:

[1] Roy F. Baumeister, John Tuerney – Siła Woli

Post Przestań tworzyć kolejne listy to-do! pojawił się poraz pierwszy w Rafał Ruba.

]]>
http://www.rafalruba.pl/listy-to-do/feed/ 4 2034
Myślenie – umiejętność, której nikt nas nie nauczył http://www.rafalruba.pl/myslenie/ http://www.rafalruba.pl/myslenie/#comments Mon, 20 Nov 2017 15:23:18 +0000 http://www.rafalruba.pl/?p=2014 Myślenie o myśleniu nie jest łatwe. Mimo wszystko zachęcam Cię do zastanowienia się, czy potrafisz efektywnie korzystać z procesu rozumowania. Znajdź czas na myślenie Multitasking prawie zawsze wywołuje negatywne skutki, włączając w to także proces myślenia. Oszukujemy samych siebie sądząc, że możemy wykonać znaczącą aktywność umysłową w krótkich interwałach czasu. Dlatego zamiast pracy nad własnymi... Continue reading

Post Myślenie – umiejętność, której nikt nas nie nauczył pojawił się poraz pierwszy w Rafał Ruba.

]]>
Myślenie o myśleniu nie jest łatwe. Mimo wszystko zachęcam Cię do zastanowienia się, czy potrafisz efektywnie korzystać z procesu rozumowania.

Proponuję zacząć nasze rozważania od krótkiego zagajenia na temat czym proces wdrażania w myślenie absolutnie nie jest!

Kilka miesięcy temu zespół naukowców z Uniwersytetu Stanforda opublikował wyniki programu badawczego. Celem było ustalenie jak to możliwe, że w przypadku równoczesnego wykonywania kilku czynności współcześni studenci radzą sobie o wiele lepiej niż osoby należące do pokolenia, które można by określić mianem wieku mniej lub bardziej „pouniwersyteckiego”.

Założenie badawcze dotyczyło znalezienia odpowiedzi na następujące pytanie: „Co sprawia, że studenci wykazują taką skuteczność podczas wielowątkowej pracy?”

Otóż okazało się, że badacze musieli zmierzyć się z wielkim rozczarowaniem, gdyż wbrew wszelkim oczekiwaniom trzeba było w ogóle zakwestionować samą tezę, że studenci radzą sobie z efektywną pracą nad wieloma zadaniami jednocześnie. Krótko mówiąc, okazało się, że ludzie nie są w stanie skutecznie sprostać wielozadaniowości. Zaś odkrycie, które przyćmiło całą gamę peryferyjnych faktów sprowadza się do stwierdzenia, że im bardziej angażujemy się w wielowątkowość, tym większy jest spadek nie tylko w zakresie sprawności kognitywnej, ale również samej umiejętności ogarnięcia wielu zadań równocześnie.

Jeśli chodzi o czynnik wyróżniający opisywany projekt badawczy to należy zaznaczyć, że w tym przypadku naukowcy nie koncentrowali się na określaniu poziomu skuteczności funkcji poznawczych podczas zaangażowania w przedsięwzięcia wielozadaniowe. Metodologia badawcza polegała na wyodrębnieniu spośród uczestników programu dwóch grup: do pierwszej należały osoby wykazujące się wysoką skutecznością w przypadku równoczesnego zaangażowania w wiele aktywności, zaś do drugiej zakwalifikowano uczestników, którzy wykonywali swoje zadania w podobny sposób, tyle że na mniejszą skalę jeśli chodzi o ich ilość. Taki podział pociągnął za sobą zastosowanie dwóch różnych zestawów testów w celu określenia różnorodnych umiejętności poznawczych, biorących udział w procesie symultanicznej wielozadaniowości. Okazało się, że w obrębie grupy ambitnych wielozadaniowców wskazania dotyczące poziomu skuteczności były pod każdym względem gorsze niż w przypadku grupy umiarkowanie wielozadaniowej. Między innymi słabsze wyniki zaobserwowano w poziomie umiejętności segregacji faktów na istotne i nieistotne dla tematu, a w przypadku treści mniej znaczących następowało całkowite pomijanie ich obecności. Krótko mówiąc, osoby w tej grupie były bardziej podatne na utratę koncentracji. Ujmując to w inny sposób można powiedzieć, że w przypadku takich osób szwankował system segregowania treści w myślach, czyli klasyfikowania i przechowywania faktów w odpowiednich kategoriach pojęciowych, jak również obniżyła się sprawność szybkiego odzyskiwania treści z tak sformatowanej pamięci. Zatem można rzec, że ich przestrzeń umysłowa była o wiele bardziej chaotyczna. Na domiar złego osoby z tej grupy wykazywały też uszczuplenie umiejętności płynnego przełączania się między zadaniami, chociaż to właśnie na tym polega cała idea multiaskingu, czyli wielozadaniowości.

Zatem wielozadaniowość nie tylko mało ma wspólnego z myśleniem, ale co gorsza zubaża naszą zdolność rozumowania. Przecież myślenie polega na uzyskaniu takiego poziomu skupienia na jednym zagadnieniu, który przez swoja długotrwałość i intensywność pozwoli na wyrobienie sobie jakiegoś pojęcia o danej rzeczy. Pamiętajmy, że myślenie to nie to samo, co faszerowanie się sposobem rozumienia innych osób czy też pamięciowe opanowanie pewnych faktów, nawet jeśli taka wiedza jest niezwykle użyteczna. Chodzi o wyrobienie sobie własnego oglądu na sprawę. Przecież na tym powinno polegać samodzielne myślenie. Jesteśmy w wielkim błędzie, jeśli sądzimy, że do rozwinięcia innowacyjnych myśli wystarczą nam 20-sekundowe interwały nieustannie przerywane odwiedzaniem Facebooka, tweetowaniem, wyszukiwaniem utworów na ipodzie czy też oglądanie filmików na Youtubie.

Z własnego doświadczenia wiem, że wszelkie spontaniczne myśli czy pomysły, które w pierwszym rzędzie przychodzą na myśl wcale nie są najlepszą rzeczą, na którą nas stać. Przecież najpierw przychodzi mi na myśl cudza myśl, refleksja na bazie wiedzy już poznanej i jakby nie patrzeć na tym etapie poruszam się w obrębie typowych skojarzeń definiujących tzw. powszechne myślenie pełne wyświechtanych prawd. Jednak żeby wznieść się do poziomu kreatywności nacechowanej oryginalnością, należy wykazać się cierpliwością, skupieniem na jednym temacie, pamiętając o należytym zaangażowaniu wszystkich władz poznawczych umysłu.  Dajmy sobie czas, by mózg mógł się wykazać i zaproponował nieszablonowe skojarzenia czy analogie, byśmy w ten sposób mogli zadziwić samych siebie. Ba, nawet w takich okolicznościach nie można pochwalić się idealnymi pomysłami. Zatem potrzeba czasu, by móc wszystko poddać refleksji, bo przecież potrzeba czasu by dostrzec błędy, by zajść w niejedną ślepą uliczkę i zmienić kurs na bardziej obiecujący, przeczekać z realizacją pewnych świeżych pomysłów, czy też uznać dzieło za skończone i przejść do następnego projektu.

Pamiętam jak niektórzy dawni studenci z dumą oznajmiali mi, że napisanie eseju poszło im jak z płatka. W takich sytuacjach komentowałem to refleksją zapożyczoną od Thomas Manna, dla którego pisarz to był ktoś, komu pisanie przychodzi trudniej niż komukolwiek, kto nie para się tym rzemiosłem. Pisarze z najwyższej półki brną przez trudy pisania bardzo powoli, a spowolnienie tempa tworzenia jest wprost proporcjonalne do ich geniuszu. Na przykład James Joyce tworzył Ulissesa, największą powieść 20 wieku w codziennych ratach – nie więcej jak 100 słów dziennie, i tak przez siedem lat; taka ilość dziennej twórczości to mniej więcej połowa objętości fragmentu, który wcześniej zacytowałem z książki Jądro Ciemności. Inny przykład to T. S. Eliot, jeden z największych poetów 20 wieku; w sumie przez 25 lat kariery poetyckiej stworzył dorobek, który można zawrzeć na 150 stronach; to przecież pół strony na miesiąc. Nie inaczej ma się rzecz w przypadku pozostałych form komunikacji myśli. Proces myślowy przynosi najlepsze efekty jeśli ulegnie wyhamowaniu i nie podda się niepotrzebnemu rozproszeniu.William Deresiewicz, Solitude and Leadership

Znajdź czas na myślenie

Multitasking prawie zawsze wywołuje negatywne skutki, włączając w to także proces myślenia.

Oszukujemy samych siebie sądząc, że możemy wykonać znaczącą aktywność umysłową w krótkich interwałach czasu. Dlatego zamiast pracy nad własnymi poglądami wybieramy łatwo dostępne informacje i asymilujemy je bezrefleksyjnie z własnym poglądem na rzeczywistość.

Bardzo prosto jest zapożyczyć cudzą opinię. Robimy to chętnie, kiedy osoba której słuchamy jest dla nas autorytetem. Takie działanie wymaga z naszej strony bardzo niewiele wysiłku. Zazwyczaj bardzo szybko zgadzamy się z opinią potwierdzającą nasz światopogląd, a następnie stwierdzamy, że sami doszliśmy do takich wniosków. Jest to niebezpieczne podejście biorąc pod uwagę ludzką ignorancję.

Nikt nie ma czasu na zgłębianie argumentacji, interesują nas tylko wnioski. Takie podejście jest szczególnie widoczne w dobie rozwoju technologicznego, gdzie dłuższe skupienie na temacie przypomina bezruch. Dlatego staramy się przyśpieszyć działanie. Nie czytamy całego raportu tylko streszczenie. Szybkim spojrzeniem na sensacyjny nagłówek uznajemy, że znamy całą historię. Pobieżnie przeglądamy książkę zatrzymując się na fragmentach, które jak zakładamy są kwintesencją teksu i z zadowoleniem odkładamy pozycję na półkę. Jednak to co najważniejsze tkwi w nieznaczących szczegółach, ponieważ one prowadzą do wiedzy.

Niewiedza natomiast prowadzi do ignorancji. Stajemy się zbyt pewni siebie. Podczas podejmowania kluczowych decyzji wydaje się nam, że posiadamy pełno świetnych pomysłów i informacji, które w rzeczywistości nie są warte zbyt wiele.

Nie można dostać czegoś za nic. Dlatego, jeśli chcesz podejmować lepsze decyzje, musisz zaplanować czas na przemyślenia. Musisz rozwijać własne pomysły. Powoli w skupieniu trawić informacje, które do Ciebie trafiają.

Poniżej mam dla Ciebie kilka pomysłów jak w praktyce możesz rozwijać proces myślenia:

  • Pomyśl o problemie w wielowymiarowy sposób. Staraj się ujrzeć problem z perspektywy wszystkich zaangażowanych osób. Jakie jest rozwiązanie Win-Win uwzględniające potrzeby każdej ze stron?
  • Poświęć na czytanie 40 minut i zastanów się nad przeczytaną treścią przez kolejne 20 minut.
  • Zaproś na obiad osobę, która ma rozległą widzę na interesujący Cię temat (np. profesora lub eksperta)
  • Raz na kilka miesięcy wyjedź na weekend za miasto w ciche i spokojne miejsce, gdzie oddasz się refleksji nad życiem.

Głębokie myślenie wymaga czasu, ale nie powinniśmy zapominać o doskonaleniu własnego umysłu. Sprawne narzędzia pozwalają efektywniej pracować. Powinniśmy myśleć o mózgu w analogiczny sposób i dbać o jego kondycję.

Trening umysłu

Skupienie to umiejętność, którą trzeba wyćwiczyć. Nasz umysł nie będzie w stanie koncentrować się przez dłuższy czas na jednym zadaniu bez przygotowania. Sportowcy wiedzą, że dieta i odpowiedni program ćwiczeń to podstawa sukcesu. Weźmy z nich przykład i zacznijmy trenować umysł.

Ćwiczenia siłowe

Technika Pomodoro – Celem treningu siłowego umysłu jest coraz intensywniejsze i dłuższe skoncentrowanie się na problemie. Praca w blokach czasu tylko nad jednym zadaniem odpowiada podciąganiu się na drążku. Intensywność ćwiczeń zwiększamy poprzez wydłużenie czasu nieprzerwanej pracy nad zadaniem. Na początku może to być 25 minut. Następnie staramy się zwiększyć blok czasu w technice Pomodoro do 60 minut.

Ćwiczenia rozciągające

Kontemplacja – Wybierasz problem i idziesz z nim na spacer. Podobnie jak w treningu uważności, kiedy Twoja uwaga błądzi i zajmuje się czymś innym, zauważasz to i wracasz do tematu, który rozważasz. Staraj się wejść głębiej w dane zagadnienie i znaleźć odpowiedź. Jeśli znowu zdarzy Ci się rozproszyć po raz kolejny, to ponownie skup się na problemie. W ten sposób rozciągasz swój umysł jak mięśnie podczas gimnastyki. Robisz skłon dotykając rękami ziemi i próbujesz wytrzymać jak najdłużej.

Dieta

Walka z nudą – Znudzenie to nałóg i mało kto jest od niego wolny. Nasz mózg uzależniony jest od otrzymywania coraz to nowych bodźców przy najmniejszym poziomie znudzenia. Dopóki nie pozbędziemy się tego złego nawyku nie będziemy umieli z odpowiednią intensywnością skupić się na temacie. Wyczerpująca praca przez dłuższy czas nad jednym zagadnieniem zazwyczaj jest nudna. Uzależnienie od nudy uniemożliwi nam efektywnie myśleć, ponieważ umysł nie będzie w stanie znieść monotematyczności wykonywanego zajęcia. Znudzenie przypomina chęć na śmieciowe jedzenie. Ciężko się oprzeć pokusie pomimo świadomości, że szkodzimy własnemu zdrowiu. Jeśli będziemy opychać się niezdrowym pokarmem nie osiągniemy zadowalających wyników sportowych. Nie inaczej jest z naszym umysłem.

Podniesienie 200 kilogramowego ciężaru wymaga wcześniejszego przygotowania w postaci odpowiedniego programu ćwiczeń i diety. Nasz umysł również musi przejść odpowiedni trening, jeśli ma wykonać intensywny proces myślowy prowadzący do syntezy informacji i nieszablonowych wniosków. Efektywna praca umysłowa wymaga odpowiedniej ilości czasu, ale również umiejętności skupienia się na jednym temacie przez dłuższy okres. Dlatego nie możemy zapominać o doskonaleniu rozumu. Jest to szczególnie ważne w dobie społeczeństwa informacyjnego, gdzie sztuka skupienia jest trudniejsza niż kiedykolwiek.

Usiądź w spokojnym miejscu, wyłącz komórkę i przez 30 minut pomyśl o czymś dla Ciebie ważnym. Jestem przekonany, że Twój umysł Cię zaskoczy. Zrób to, ponieważ jedna oryginalna myśl może zmienić Twoje życie.


Artykuł powstał na podstawie:

[1] William Deresiewicz – Solitude and Leadership

Post Myślenie – umiejętność, której nikt nas nie nauczył pojawił się poraz pierwszy w Rafał Ruba.

]]>
http://www.rafalruba.pl/myslenie/feed/ 3 2014
Dwa najważniejsze narzędzia rozwoju osobistego http://www.rafalruba.pl/narzedzia-rozwoju-osobistego/ http://www.rafalruba.pl/narzedzia-rozwoju-osobistego/#comments Mon, 24 Apr 2017 18:26:49 +0000 http://www.rafalruba.pl/?p=1970 Urodziliśmy się po to, aby poznać świat i siebie, dlatego wszystkie czynności prowadzące do podnoszenia świadomości i rozwijania umiejętności krytycznego myślenia, zaliczane są do najwyższych form aktywności. Życie kontemplacyjne, poświęcone poszukiwaniu prawdy i nieustannym zastanawianiu się nad własnym przeznaczeniem, przynosi człowiekowi największą radość. Natomiast największe cierpienie i żal wiążą się z bezrefleksyjnym życiem, którego jałowość... Continue reading

Post Dwa najważniejsze narzędzia rozwoju osobistego pojawił się poraz pierwszy w Rafał Ruba.

]]>
Urodziliśmy się po to, aby poznać świat i siebie, dlatego wszystkie czynności prowadzące do podnoszenia świadomości i rozwijania umiejętności krytycznego myślenia, zaliczane są do najwyższych form aktywności. Życie kontemplacyjne, poświęcone poszukiwaniu prawdy i nieustannym zastanawianiu się nad własnym przeznaczeniem, przynosi człowiekowi największą radość. Natomiast największe cierpienie i żal wiążą się z bezrefleksyjnym życiem, którego jałowość często uświadamiamy sobie dopiero na łożu śmierci.

Sukces nierozerwalnie wiąże się ze świadomym i spełnionym życiem. Dlatego jeśli miałbym wymienić dwie fundamentalne czynności prowadzące do osobistego sukcesu byłyby to:

  • Samorefleksja przejawiające się w zapisywaniu własnych myśli
  • Samokształcenie polegające na czytaniu książek

Czytanie i pisanie są podstawowymi narzędziami służącymi do doskonalenia. Dzięki nim jesteśmy w stanie uczyć się na własnych błędach i doświadczeniach innych. W naszym zasięgu będzie wszystko, jeśli tylko zechcemy sięgnąć po książkę i korzystać z osobistego dziennika.

Samorefleksja

Za pomocą trzech metod możemy nauczyć się mądrości: po pierwsze, przez refleksję, która jest najszlachetniejsza; Po drugie, przez imitację, która jest najłatwiejsza; A trzecie, przez doświadczenie, które jest najstraszniejsze.Konfucjusz

Czego nie nauczają w szkołach, a co z biegiem lat staje się coraz trudniejsze do wykonania, kiedy utkniemy w wyścigu szczurów?

Odpowiedź: Samorefleksja

Jeśli człowiek we wczesnym wieku nie wykształci nawyku introspekcji i kontemplacji, to istnieje małe prawdopodobieństwo wystąpienia później refleksyjnego myślenia. Wiąże się to z wielką szkodą, bo bez autorefleksji jedynie dryfujemy przez życie.

Wraz z postępem technologicznym spokojne zastanowienie się nad sobą staje się coraz trudniejsze. W społeczeństwie informacyjnym prawdopodobnie jedynym miejscem, gdzie ludzie mogą doświadczyć samorefleksji jest sypialnia. Kiedy wyłączyliśmy komputer i odłożyliśmy komórki możemy spokojnie czekać na sen. Bezczynność jest najlepszą porą do namysłu, jednak w dobie smartfonów nie pozwalamy sobie na znudzenie. Zanim pojawią się przypadkowe myśli prowadzące do refleksji, szybciej dopada nas nuda i włączamy na telefonie Facebooka. Odbieramy szanse wartościowym myślom na przybycie z otchłani naszego umysłu. Technologia sprawia, że jesteśmy lepiej połączeni z innymi, ale nie z samym sobą.

Z powodu aktualnego stylu życia wiele tracimy, ponieważ samorefleksja jest najskuteczniejszym narzędziem umożliwiającym przemianę. Mądra refleksja nad sobą stanowi lustro, w którym możemy ujrzeć własne myśli, uniknąć popełniania tych samych błędów i skorygować postępowanie. Bez lustra umożliwiającego spojrzenie z perspektywy na nasze życie, wprowadzenie zmian jest praktycznie niemożliwe.

Dlatego przynajmniej raz dziennie zastanawiaj się nad życiem, nad tym co się sprawdza, a co trzeba wyeliminować. Zastanawiaj się nad każdym aspektem, który jesteś w stanie poprawić. Rozwijanie umiejętności samorefleksji przyczyni się do głęboko idących zmian w Twoim życiu.

Kilka pomysłów, jak możesz wykorzystać samorefleksje

Poznaj siebie, swój charakter, umysł i emocje. „Poznaj siebie” jest najbardziej znaną maksymą pochodzącą od siedmiu mędrców starożytnej Grecji, wyrytą u wejścia świątyni Apollina w Delfach. Starożytni filozofowie wiedzieli, że udoskonalanie zaczyna się od samopoznania. Jeśli nie zrozumiesz kim jesteś, nigdy nie zapanujesz nad sobą i nie osiągniesz szczęścia. Dlatego, nikt nie chce przebywać w otoczeniu osoby, która nie wie, kim jest i po co żyje. Istnieje jeszcze jeden istotny aspekt samopoznania. Człowiek jest kosmosem w miniaturze, odwzorowującym cały wszechświat. Oznacza to, że badając samego siebie jesteśmy w stanie zgłębić fundamentalne prawa. Celem samopoznanie nie jest tylko poznanie własnej osoby, ale również praw rządzących rzeczywistością.

Praktykuj samorefleksję dopóki nie poznasz własnych naturalnych talentów(i słabości). Odkrycie własnych talentów jest niezwykle cenne, ponieważ działanie zgodnie z własną natura przynosi największą satysfakcję. Nie ma nic przyjemniejszego niż praca przychodząca bez trudu. Odkrycie własnych słabości oszczędzi nam natomiast cierpień wynikających z nieznajomości własnych ograniczeń.

Poznaj własne wady. Walka z wadami rozpoczyna się od ich rozpoznania. Możesz osiągnąć więcej, jeśli zidentyfikujesz własne braki. Może brakuje Ci szybkości działania, albo nie potrafisz się zatrzymać i przemyśleć własnego postępowania. Może jesteś gwałtowny i mówisz wiele rzeczy bez zastanowienia, co dotkliwie odczuwają ludzie z Twojego otoczenia. Jeśli zauważyłbyś wady, które rzucają się cieniem na Twoje życie, mógłbyś sobie z nimi poradzić.

Zastanawiaj się nad własnym przeznaczeniem. Pomyśl o jutrze, a najlepiej wiele miesięcy do przodu. Nie można przewidzieć niespodziewanego, ale zawsze można się do niego przygotować. Osoba posiadająca czas, aby przewidzieć bieg wypadków wykazuje się duża przezornością. Lepiej unikać trudnych sytuacji niż je potem rozwiązywać. Zadbaj o przyszłość, ponieważ jutrzejszy dzień sam o siebie się nie zatroszczy.

Rozmyślaj nad przeszłością. Jeśli chcesz, aby Twoja przyszłość była lepsza od przeszłości, to zacznij wyciągać wnioski z własnego doświadczenia. Kto nie wraca do własnej przeszłości, lecz zatraca się w wirze codziennych zajęć, w końcu traci jasność rozumowania.

Stań się głupcem. Łatwo przychodzi mówienie nam “Wiem, co myślę”, “Wiem, co się jutro stanie”, “Wiem, co lubię”, “Wiem, jaka jest prawda” itp. Jeśli jednak zamienimy “Wiem”, na “Nie wiem”, pobudzisz swój umysł do niekonwencjonalnego sposobu rozumowania. Zaczniesz odkrywać nieznane Ci wcześniej myśli i pomysły. Wielu ludzi stałoby się drugimi Sokratesami, gdyby uwierzyli, że mało wiedzą.

Ucz się szybciej. Naukę można wzbogacić, gdy nie tylko “robimy”, ale także myślimy “o tym co robimy”. Oznacza to, że uczymy się szybciej i lepiej, kiedy nie tylko coś robimy, ale dokonujemy namysłu nad wykonanym zajęciem.

Nie sugeruj się pierwszą myślą, zacznij myśleć za siebie. Myślenie nie oznacza uczenia się od innych ludzi, ani zapamiętywania informacji. Myślenie oznacza koncentrację na jednej rzeczy tak długo, aż opracujemy pomysł na jej temat. Najbardziej wartościowe jest myślenie za siebie i rozwijanie własnych idei. Pierwsza myśl nigdy nie jest najlepszym pomysłem, zazwyczaj jest zasłyszana od kogoś innego. Dlatego nie powinniśmy się całkowicie skupiać na pierwszym celu, jaki przyjdzie nam do głowy, ani na pierwszym wniosku, jaki zaistnieje w naszym umyśle. Tylko długo koncentrując się na jakimś zagadnieniu jesteśmy w stanie wyświechtaną myśl przekuć w oryginalny pomysł. Jednak nie można tego zrobić w krótkich odstępach czasu przerywanego Facebookiem i Youtubem. Mózg potrzebuje czasu i przestrzeni na stworzenie oryginalnych połączeń i syntezę myśli.

Mądrze gospodaruj życiem. Spełnione życie wymaga pewnej dozy powściągliwości. Powinniśmy więcej czasu poświęcać na przemyślenia i nie dokonywać więcej działań niż jest to absolutnie konieczne. W natłoku zadań możemy zapomnieć co naprawdę jest dla nas ważne. Jedyne co tak naprawdę posiadamy jest czas, który musimy rozsądnie zagospodarować. Głupotą jest spędzenie życia na wykonywaniu mechanicznych czynności. Wielu ludzi za późno otwiera oczy, uświadamiając sobie, że całe życie robili to czego nie chcieli. Zrozumienie, że jest już za późno przynosi tylko smutek. Niektórzy zaczynają patrzeć, kiedy zostały już tylko zgliszcza. Za późno odnaleźli siebie.

Kondensuj życie. Zrób remanent podejmowanych działań, a następnie wyeliminuj liczne bezsensowne czynności, zastępując je jedną bardzo istotną. Zmieniając stosunek aktywności do znaczenia ograniczysz marnotrawstwo zasobów i sensowniej wykorzystasz czas.

Śpiesz się powoli. Mądry człowiek z góry zakłada, że nieprzemyślane działania kończą się niepowodzeniem. Niektórzy najpierw działają, a potem myślą, szukając następnie wytłumaczeń dla własnego postępowania. Jednak często tracimy na zbytnim wahaniu. Wielką umiejętnością jest postępować optymalnie. Zastanowić się nad możliwymi przeszkodami i problemami, które mogą wystąpić na drodze do celu, a następnie z odwagą przystąpić do dzieła. Wadą mądrych ludzi jest to, że są zbytnio targani wątpliwościami, powstrzymującymi ich od śmiałych czynów.

Znajdź najlepszą odpowiedź. Nikt nie udzieli Ci bardziej precyzyjnej odpowiedzi niż Ty sam. Chcesz ją poznać? Mając konkretną sprawę do rozwiązania, zadaj sobie pytanie: „Co czuję?”

Eliminuj przyczyny, a nie skutki. Zamiast zwiększać wysiłki i mnożyć doraźne rozwiązania, skoncentruj się na ograniczeniach i przeszkodach, które trzeba usunąć, aby uporać się z problemem. Przemyśl jakie działania się sprawdzają, a następnie wyeliminuj wszystko co utrudnia Ci pracę, zaczynając od usunięcia najważniejszej przeszkody.

Po prostu zastanów się. Nikt nie jest wystarczająco inteligentny, aby od razu bez namysłu podjąć decyzje. Jeśli kiedykolwiek będziesz miał jakiś problem zatrzymaj się i pomyśl. Im z większym problemem będziesz musiał się zmierzyć tym dłużej powinieneś przemyśleć całą sprawę.

Pisanie

Słowa są soczewką skupiającą umysł.Ayn Rand

Nie każda mądra osoba jest pisarzem, ale prawie każda inteligentna osoba pisze. Dlaczego? Ponieważ pisanie jest umiejętnością, która potrafi skupić umysł. Pisanie w pewnym sensie jest podobne do medytacji. Oba zajęcia wymagają pewnej ciszy i koncentracji, lecz pisząc zamiast skupiać się na oddechu, koncentrujemy się na kształtowaniu słów. Notowanie zmusza nas do uporządkowania własnych myśli w spójną strukturę i to z czasem sprawia, że stajemy się mądrzejsi.

Jeśli nie będziemy regularnie pisać, nasze myśli zaczną się powtarzać, kreatywność zostanie zablokowana, a tok rozumowania mętny. Pisanie jest dostępne dla wszystkich i nic nie kosztuje. Więc zacznij pisać choć trochę każdego dnia.

Jak sprawić, aby refleksja stała się codziennym nawykiem?

Zacznij pisać dziennik. Oczywiście możesz wyrobić sobie nawyk refleksji bez pisania, jednak prowadzenie dziennika pomoże Ci skrystalizować przemyślenia. Jeśli już wcześniej pisałeś, ale nie udało Ci się konsekwentnie prowadzić dziennika, to na początku zacznij pisać jedno zdanie dziennie. Następnie stopniowo zwiększaj ilość słów. Dobrym sposobem, aby pisać zwięźlej jest po prostu zapisywać mniej niż się chce. Takie ograniczenie sprawi, że będziesz ważyć słowa i unikniesz zbytniego rozwlekania się nad błahostkami.

Pomocne w uporządkowaniu i zdyscyplinowaniu myślenia są szablony, jak na przykład ten znajdujący się poniżej:

Co miesiąc warto robić przegląd własnych notatek i podsumować najważniejsze wnioski. Widzi się wtedy własne przemyślenia z szerszej perspektywy. Łatwo zidentyfikować destruktywne nawyki i problemy z jakimi musimy się zmierzyć. Jeśli zauważymy, że oddalamy się od wyznaczonego celu, pomogą nam skorygować kurs w jakim zmierzamy. W dłuższej perspektywie, takie informacje o naszym życiu przyniosą niewyobrażalne korzyści.

Samokształcenie

Znaczysz tyle, ile wiesz, a jeśli jesteś mądry, możesz uczynić wszystko, co chcesz. Osoba, której brak wiedzy, jest światem pozbawionym słońca.Baltasar Gracian

Osoba, która nic nie wie nie potrafi żyć. Wynika to z prostej zależności. Dostęp do informacji kieruje biegiem naszych myśli. Przykładem z życia może być japoński żołnierz, który kilkadziesiąt lat po zakończeniu II Wojny Światowej nadal prowadził walkę z wrogiem. Natomiast dobrą ilustracją z literatury jest Don Kichot walczący z wiatrakami. Niedoinformowanie, a szerzej brak wiedzy prowadzi do niewłaściwych decyzji i działań. Już ten prosty fakt powinien uświadomić nam, jak ważna jest wiedza.

Formalna edukacja nauczy nas pisać i czytać, ale wiedzę niezbędną do wypełnienia własnego powołania musimy zdobyć sami. Większość osób samokształcenie uważa za przykry obowiązek. Ludzie wychodzą z założenia, że nie ma potrzeby uczenia się czegokolwiek nowego, jeśli można znaleźć jakiś powód, by tego uniknąć. Lubimy stare poglądy, bo są one częścią tego co daje nam komfort psychiczny. Dlatego jesteśmy w stanie podjąć dużo większe wysiłki, by zachować status quo w naszym umyśle niż uczyć się nowych rzeczy. I nawet jeśli musimy zmienić nasze życie, choćby tylko w nieznacznym stopniu, aby czegoś nowego się nauczyć, nie robimy tego.

Życie polega na zmianie, a stagnacja myśli sprawia, że świat zaczyna nam uciekać, ponieważ to, co nas otacza porusza się i zmienia znacznie szybciej niż my. Takim sposobem z dnia na dzień jesteśmy coraz miej przystosowani do życia. Sami poznajemy zbyt mało rzeczy i musimy żyć ufając innym. Jednak pożyczanie rozumu od kogoś innego jest ryzykownym posunięciem, bowiem ludzi życzliwych jest mało, a niebezpieczeństw wiele.

Ciągła nauka jest najlepszą drogą do osiągania lepszych wyników. Dlatego rozsądny człowiek stawia sobie za cel pójście do łóżka mądrzejszym niż się obudził. Dużo czytać – oto najlepszy sposób samokształcenia, albowiem czytanie jest esencją w procesie kontynuowania edukacji.

Czytanie

W całym moim życiu nie poznałem mądrych ludzi, którzy nie czytaliby cały czas – żadnego, zero.Charlie Munger

Większość ludzi w ciągu życia nie staje się mądrzejszymi, ponieważ unikają wysiłku, który się z tym wiąże. Łatwiej po pracy siąść przed telewizorem i oglądać ulubione seriale. Jednak istnieje prosty sposób, aby stać się mądrzejszym. Prosty, ale nie łatwy. Dużo czytać.

Szacuje się, że miliarderzy Charlie Munger i Warren Buffett spędzają 80% swojego czasu na czytaniu – i nie są mądrzy, ponieważ są bogaci, ale osiągnęli fortunę, ponieważ posiadają praktyczną wiedzę. Kiedy Buffett został zapytany jak stać się mądrzejszym, podniósł stos papieru i powiedział: “Co tydzień czytaj 500 stron. W taki sposób rozwija się wiedza, podobnie jak procent składany.

Lecz samo czytanie nie wystarczy. Wszyscy wiemy jak czytać ze szkoły podstawowej. Jednak czy umiemy czytać na głębszym poziomie? Czy potrafimy wyciągnąć z książki jak najwięcej pożytecznych informacji dla siebie? Efektywne czytanie wykracza poza to czego nauczyliśmy się w szkole. Musimy wiedzieć:

Tylko wtedy będziemy potrafili dostrzec dobre pomysły nadające się do praktycznego zastosowania.

Płytkie czytanie to kolejna bezwartościowa forma rozrywki. Jeśli masz czytać, rób to tylko w celu osiągnięcia przewagi. Zdobądź mądrość i wiedzę niezbędną do pokonywania codziennych wyzwań. Jest to trudne zadanie, dlatego podążaj za własną ciekawością i pamiętaj:

Aby rozwijać się przez całe życie, kultywujmy w sobie nawyk nieustannego, zachłannego czytelnictwa, gdyż w ten sposób nie utracimy ciekawości świata i głodu poznania rzeczywistości, który z każdym dniem uczyni nas mądrzejszymi.Charlie Munger


Rysunki wykonał Łukasz Ruba.


Artykuł powstał na podstawie:

[1] Baltasar Gracian – Sztuka Doczesnej Mądrości

[2] Jim Rohn – Pięć głównych puzzli w układance życia

[3] Greg McKeown – Esencjalista

[4] Zen Habits – 5 Powerful Reasons to Make Reflection a Daily Habit, and How to Do It

[5] Farnam Street – Learning by Thinking: How Reflection Aids Performance

[6] Farnam Street – The Buffett Formula: How To Get Smarter by Reading

[7] Poznanie Siebie – Co oznacza samopoznanie?

Post Dwa najważniejsze narzędzia rozwoju osobistego pojawił się poraz pierwszy w Rafał Ruba.

]]>
http://www.rafalruba.pl/narzedzia-rozwoju-osobistego/feed/ 6 1970
O priorytetach – W poszukiwaniu ukrytego czasu http://www.rafalruba.pl/priorytety/ http://www.rafalruba.pl/priorytety/#comments Wed, 15 Feb 2017 13:04:05 +0000 http://www.rafalruba.pl/?p=1919 W istocie niewiele rzeczy w naszym życiu ma znaczenie. Niemal wszystko co nas otacza jest szumem uniemożliwiającym dostrzeżenie tych kilku ważnych spraw, na których powinniśmy skupić całą uwagę. Korzystając z jednej możliwości z definicji odrzucamy kilka innych, dlatego mówmy “nie” wszystkiemu co nieistotne, aby stworzyć w życiu miejsce na rzeczy naprawdę wspaniałe. Potrzebujemy 36 godzin... Continue reading

Post O priorytetach – W poszukiwaniu ukrytego czasu pojawił się poraz pierwszy w Rafał Ruba.

]]>
W istocie niewiele rzeczy w naszym życiu ma znaczenie. Niemal wszystko co nas otacza jest szumem uniemożliwiającym dostrzeżenie tych kilku ważnych spraw, na których powinniśmy skupić całą uwagę. Korzystając z jednej możliwości z definicji odrzucamy kilka innych, dlatego mówmy “nie” wszystkiemu co nieistotne, aby stworzyć w życiu miejsce na rzeczy naprawdę wspaniałe.

Potrzebujemy 36 godzin na dobę, aby wykonać wszystkie zadania, do jakich jesteśmy zobowiązani. Dlatego każda wykonywana przez nas czynność jest na wagę złota i powinniśmy umiejętnie ustalać priorytety, w celu zmaksymalizowania własnej użyteczności.

Priorytety nie tylko pozwalają stać się produktywniejszą osobą, ale odgrywają również znaczącą rolę w sposobie postrzegania rzeczywistości. Mówiąc inaczej priorytety decydują na czym skupiamy się w życiu. Jeśli nasza codzienność jest zdezorganizowana i chaotyczna, jest to dowód na pomieszanie naszych priorytetów. Możliwe, że całkowicie błędnie określiliśmy sprawy dla nas najważniejsze, albo daliśmy pierwszeństwo zajęciom, które nam nie służą. W obu przypadkach efekt jest taki sam – dezorientacja.

Priorytety definiują każdy nasz wybór, więc jeśli chcemy wieść szczęśliwe i obfite życie, to pierwszą rzeczą jaką musimy zrobić, to zrozumieć co oznacza słowo priorytet i jak właściwie z niego korzystać.

Co oznacza słowo priorytet?

Coraz szybsze tempo życia nie tylko zmienia nasze postępowanie, ale także znaczenie słów jakimi się posługujemy. Słowo priorytet kiedyś miało inny wydźwięk niż dzisiaj. Greg McKeown w swojej książce Esencjalista, tłumaczy zaskakującą historię tej zmiany:

Słowo priorytet pojawiło się w języku angielskim w XV wieku. Oznaczało pierwszą lub najważniejszą rzecz. Pięć stuleci funkcjonowało wyłącznie w liczbie pojedynczej. Dopiero w XX wieku wymyśliliśmy liczbę mnogą i zaczęliśmy mówić o priorytetach. Wbrew logice uznaliśmy, że zmieniając słowo, możemy nagiąć rzeczywistość. W jakiś sposób mieliśmy zyskać możliwość posiadania wielu pierwszych rzeczy. Ludzie i firmy nadal nagminnie próbują to robić. Pewien przywódca opowiadał mi o swoich doświadczeniach z korporacji, w której mówiło się o pięciu priorytetach, określając je mianem „Pri-1, Pri-2, Pri-3, Pri-4 oraz Pri-5”. Można było odnieść wrażenie, że wiele rzeczy jest ważnych, ale w rzeczywistości żadna z nich nie była.Greg McKeown, Esencjalista

Określając kilka najważniejszych rzeczy do zrobienia zamieniamy “priorytety” w zwykłe zadania, pozbawiając się klarowności działania. Koncentrując się na wielu sprawach robimy małe postępy w wielu kierunkach bez zauważalnych efektów, co szybko zniechęca nas do konsekwentnego działania. Gdy jednak poświęcimy się w pełni tylko najważniejszemu zadaniu, wykorzystując całą energię do realizacji jednego priorytetu, dokonujemy znaczącego progresu.

Źródło: Esencjalista, Greg McKeown

Złodziej napadający na bank i naukowiec wykładający na uczelni, powinni pragnąć tylko jednej rzeczy, jeśli chcą osiągnąć mistrzostwo, ponieważ brak jasno określonych priorytetów skutkuje działaniem bez przekonania, które doprowadzi pierwszego do więzienia, a drugi stanie się nudnym profesorem. Duża klarowność celu wpływa na wyjątkową energię i entuzjazm, wynikającą z możliwości całkowitego skupienia się na najważniejszych rzeczach. Natomiast brak jasności w działaniu skutkuje marnotrawstwem czasu i zasobów.

Mit produktywności

Koniecznie zaś jest pamiętać o tym, że zajęcie się każdą sprawą ma także swoją wartość i miarę. Albowiem nie będziesz czuł niezadowolenia wtedy tylko, gdy będziesz się zajmował rzeczami mniejszej wagi nie więcej niż należy.Marek Aureliusz, Rozmyślania

Socjolodzy z wielu krajów udowodnili, że istnieje wyraźny związek między znacznym dobrobytem i wysokim poziomem edukacji, a powszechnym poczuciem braku czasu. Oczywiście nie mamy mniej czasu niż poprzednie pokolenia, jednak posiadamy o wiele więcej sposobów spędzania wolnego czasu. Jest tyle rzeczy, które chcielibyśmy zrobić, że doba wydaje nam się za krótka na zaspokojenie naszych pragnień.

Jeśli towarzyszą Ci podobne uczucia, to prawdopodobnie nie jest Ci obca koncepcja zarządzania czasem, gdzie podstawowe założenie jest takie, że jeśli będziesz pracował efektywniej, to zdołasz zrobić wszystko. Takie techniki zwiększają produktywność o 15-25%. Jednak, czy szybsze wykonywanie zadań naprawdę rozwiąże wszystkie Twoje problemy? Uważasz, że pracując wydajniej w końcu zapanujesz nad własnym życiem i osiągniesz spokój, którego szukasz?

Niestety robienie jak najwięcej, w jak najkrótszym czasie nie jest najlepszym sposobem zarządzania czasem. Wiele książek o rozwoju osobistym wzmacnia mit, który zachęca do tworzenia list to-do i odhaczania wszystkich zadań do wykonania. Jednak spełnione życie nie ma nic wspólnego z szybkością i wydajnością pracy. To raczej kwestia robienia właściwych rzeczy, a nie naszej produktywności.

Skupienie na rzeczach najważniejszych

Strzeż się jałowości życia wypełnionego zajęciami.Sokrates

Działanie bez myślenia jest przyczyną porażki. Dlatego musimy nieustannie zadawać sobie pytanie “Co jest dla mnie ważne?”, “Jaką JEDNĄ rzecz mogę wykonać, aby wszystko inne stało się prostsze lub niepotrzebne?”

Powyższe pytania można rozpatrywać na dwóch płaszczyznach:

Na płaszczyźnie bardziej ogólnej, zadając pytanie o rzeczy najważniejsze możemy zobaczyć szerszy obraz i określić ogólne cele. Na przykład wyznaczenie nadrzędnych celów w najważniejszych obszarach życia, jak kariera, rodzina, praca itp.

Druga płaszczyzna jest bardziej praktyczna, krótko terminowa. Pozwala skupić się na najbardziej efektywnym zadaniu, pozwalającym zrealizować większy plan. Po prostu starasz się zidentyfikować najważniejszą rzecz do zrobienia w tym momencie, która pozwoli Ci jak najszybciej osiągnąć zamierzone rezultaty. Na przykład wykonanie telefonu w celu umówienia spotkania.

Pierwsza płaszczyzna symbolizowana przez kompas pozwala znaleźć własny kierunek w życiu, druga przedstawiona jako zegar ułatwia wybranie właściwego działania. Klasyczne myślenie o produktywności zwraca uwagę tylko na jedną stronę medalu: nasze zobowiązania i cele, które możemy nazwać “zegarem naszego życia”. Natomiast często zaniedbujemy drugą stronę, “kompas naszego życia” reprezentowany przez wartości, zasady i sumienie. Kompas pozwala zachować wewnętrzną spójność, dzięki czemu możemy poświęcić się temu co ważne, niekoniecznie temu co pilne.

Do konfliktu dochodzi zawsze, gdy dostrzeżemy rozbieżność między zegarem i kompasem. Zaczynamy poświęcać się zadaniom oderwanym od naszej wizji i dalekosiężnych celów. Próbujemy zrobić coraz więcej w krótszym czasie. Jednak zmiana metod i narzędzi planowania nie zmieni zasadniczo rezultatów jakie osiągamy, ponieważ wykonywanie większej ilości rzeczy, to nie to samo co robienie rzeczy właściwych. Śmieszne jest martwienie się o prędkość jazdy zanim nie wybierzemy kierunku, czy też niepoważnym jest martwienie się o minuty, podczas gdy możemy tracić lata.

Sensowne życie nie polega na wykonywaniu wszystkich zadań z listy to-do. Chodzi raczej o zidentyfikowanie najważniejszych spraw, które mają długotrwały pozytywny wpływ na twoje szczęście. Zamiast koncentrować się na produktywności lepiej skupić się na wykonaniu najważniejszych rzeczy, których wykonanie przyczyni się do efektywniejszej pracy, a następnie uczyń z nich swój priorytet. Naucz się oceniać wszystkie działania pod kątem ważności.

Pytanie o rzeczy najważniejsze pozwala ustalić właściwe priorytety, podjąć najbardziej efektywne działanie oraz uprościć życie. Jeśli sam nie zadasz sobie trudu identyfikacji najistotniejszych spraw, ktoś zrobi to za Ciebie i zawsze będziesz na tym cierpieć.

Poznaj siebie. Co jest dla Ciebie ważne? Co determinuje Twoje wartości? Jakie zajęcia w życiu dostarczają Ci szczęścia i spełnienia? Dla większość ludzi ważnymi zajęciami są:

  • Wykonywanie wartościowej pracy
  • Spędzanie czasu z rodziną i przyjaciółmi
  • Dbanie o dzieci
  • Prace społeczne
  • Elastyczny tryb życia
  • Możliwość relaksu w weekend

Kilka punktów z powyższej listy może nie mieć dla Ciebie jakiegokolwiek znaczenia. Nie ma nic w tym złego, jedynie musisz być szczerym sam ze sobą. Na pytanie co jest dla Ciebie ważnie nie ma dobrej, czy złej odpowiedzi. Zacznij myśleć o rzeczach ważnych tylko dla Ciebie. Nie dla Twojej żony, matki, ojczyzny, tylko dla samego siebie.  Przestań myśleć co inni myślą na temat tego, co jest słuszne i dotrzyj do sedna własnych wartości. Klucz do sensownego i produktywnego życia tkwi w Tobie.

Dlaczego nie mam czasu na własne priorytety?

Wszystko, co nie jest świadomym poświęceniem się rzeczom ważnym, jest nieświadomym poświęceniem się rzeczom nieważnym.Stephen R. Covey

Zawsze jest czas na zrobienie rzeczy najważniejszych. Jeśli uważasz inaczej widocznie sam degradujesz swoje priorytety. Dowód? Zawsze znajdziesz czas:

  • Na wizytę u dentysty, kiedy boli Cię ząb
  • Dla rodziny w szpitalu
  • Na naprawę pękniętej rury z wodą

Kiedy twierdzimy, że nie uda nam się wygospodarować na coś kwadransa z około tysiąca minut, które mamy do dyspozycji każdego dnia, tak naprawdę mamy na myśli, że spędzanie czasu w taki sposób nie jest naszym priorytetem.

Nasz umysł może produkować wiele wymówek, dla których rzeczy dla Ciebie najważniejsze nie powinny znaleźć się na pierwszym miejscu. Może wydawać Ci się, że masz zbyt wiele zobowiązań, aby móc ustawić na szczycie własne potrzeby. Może czekasz na zmiany w życiu, które pozwolą Ci poświęcić się w końcu własnej pasji. Równie dobrze możesz przegrywać z własną naturą. Praktycznie wszystko przychodzi ludziom łatwiej niż działania zmierzające do realizacji wyznaczonych celów, w związku z czym wykonujesz tylko rzeczy gdzie napotykasz najmniej oporu.

Jednak prawdziwa mądrość nakazuje być szczęśliwym, a tym samym uczynić najważniejszą rzeczą w życiu własne szczęście. To nie okoliczności tworzą nasze priorytety, ale priorytety tworzą zaistniałe sytuacje. Obwinianie warunków zewnętrznych jest całkowicie wypaczonym patrzeniem na życie. W każdej chwili możesz dokonać świadomego wyboru, w którym kierunku chcesz zmierzać. Może Ci się wydawać, że otoczenie wywiera na Ciebie presję, ale prawda jest taka, że sam na siebie wywierasz nacisk, a świat zewnętrzny jest odzwierciedleniem Twojego sposobu myślenia.

Jeśli chcesz zostać bogaty, to zawsze stawiaj interesy na pierwszym miejscu. Jeśli chcesz mieć szczęśliwą rodzinę, to nigdy nie zaniedbuj najbliższych. Jeśli chcesz zostać pisarzem, to nigdy nie opuszczaj pracy nad książką. Prawdziwe priorytety oznaczają trzymanie się tego, co sobie postanowiliśmy pomimo presji z zewnątrz. Stale zmieniając swoje priorytety niczego nie osiągniesz. Dlatego trwaj przy swoim i opieraj się społecznej presji. Tylko Ty sam możesz zadbać o jak najlepsze wykorzystanie czasu, spójne z Twoimi wartościami.

Nie stawiając własnych priorytetów na pierwszym miejscu nigdy nie znajdziemy czasu na ich wykonanie. Jeśli najpierw umieścisz w słoiku piasek i wodę, to zabraknie miejsca na duże kamienie. Kiedy jednak w pierwszej kolejności włożysz do słoika kamienie, to zazwyczaj możesz wsypać piasek i wodę w wolną przestrzeń. Dlatego zacznij najpierw pracować nad Twoimi priorytetami w pierwszej kolejności. Zapychając swoje życie żwirem, nie znajdziesz miejsca na duże kamienie, symbolizujące Twoje priorytety. Powyższa analogia również sprawdza się podczas układania codziennych zajęć.  Rozpoczynając dzień od błahych spraw, nie wystarczy Ci czasu na wartościowe zadania.

Powiedz NIE nieważnym zadaniom

Doskonałość nie polega na tym, że nie można już nic dodać, ale na tym, że nie można już nic ująć.Antoine de Saint-Exupery

Tworząc listy To-Do szybko zorientujemy się, że:

  • Zawierają zbyt wiele zadań do wykonania
  • Trudno jest wybrać najważniejsze zadanie
  • Posiadamy zbyt mało czasu, by wykonać je wszystkie

Ograniczona ilość czasu i natłok zadań stawiają nas na przegranej pozycji. Taki stan rzeczy może paraliżować przed działaniem. Jednak patrząc się na stworzoną listę zadań musimy pamiętać, że:

  • Zadania na liście to-do nie są między sobą w równym stopniu ważne. Tylko niewielka część z nich przyczyni się do twojego sukcesu
  • Listy zadań mają za dużo błahych zadań do wykonania

Dwa powyższe podpunkty prowadzą nas do następującego stwierdzenia: Eliminuj nieważne zadania. Powiedzenie NIE nieistotnemu jest niezbędne jeśli chcemy skupić wysiłki na zadaniach przyczyniających się do sukcesu.

Kiedy Steve Jobs wrócił do Apple w 1997 roku zredukował liczbę produktów z 350 do zaledwie dziesięciu. Na konferencji developerów w 1997 roku wyjaśnił: „Kiedy myślisz o skupieniu, prawdopodobnie myślisz; „dobrze, skupienie to mówienie tak.” „Nie! Skupienie to mówienie nie.”

Posiadając ograniczoną ilość czasu i zasobów mów nie trywialnym sprawom, jeśli chcesz skupić energię na najważniejszym zadaniu, które musi zostać wykonane. W życiu zajmujemy się wieloma rzeczami, którymi tak naprawdę nie powinniśmy się zajmować. Większość dotykających nas spraw to nic nieznaczący szum, dlatego powinny zostać odłożone na później lub na stałe.

Eliminacja to esencja rozwoju. Udoskonalanie polega na odejmowaniu, a perfekcję odnajdujemy tam, gdzie już nie jesteśmy wstanie nic usunąć. Najbardziej efektywni ludzie rozumieją to prawo i wiedzą, że mówienie “NIE” jest kluczem do produktywnej pracy. Skoro to takie proste, dlaczego większość osób jest nieefektywna?

O ile łatwo jest podjąć decyzję między “dobrym”, a “złym”, to trudniej jest nam wybrać między “dobrym” i “najlepszym”. Tutaj ciężko o trafne wybory, stąd wzięło się popularne francuskie przysłowie: “Wrogiem najlepszego jest dobre.”

Zamiast skupić się na odhaczaniu coraz większej ilości zadań, mocno zastanówmy się co w ogóle powinno się znaleźć na liście to-do. Pamiętaj, pracując ciężej nie zrobimy więcej. Przekonanie, że możemy zrobić wszystko jest złudne. Możemy zrobić cokolwiek, ale nie wszystko. Dlatego rozważając zadania do wykonania nie zastanawiajmy się, które zrobić, ale jakie mają zostać niewykonane. Zdecyduj czego nie zrobisz.

Dobrym sposobem dążenia do perfekcji jest przypisanie jednego(i tylko jednego) priorytetu do każdego dnia. W tym dniu możemy również mieć inne zadania do wykonania, jednak wyznaczony priorytet jest zadaniem niepodlegającym negocjacji i musi zostać ukończone.

Wybierają tylko jedno główne zadanie na dany dzień w naturalny sposób zmieniasz sposób swojego myślenia i działania, zmuszając się do zorganizowania dnia pracy wokoło tej jednej sprawy. Priorytet staje się zadaniem, dookoła którego organizujesz resztę dnia, dzięki czemu posiadasz mocny punkt zaczepienia, kiedy dzień zaczyna przytłaczać Cię innymi zobowiązaniami. Pomimo zawirowań już wcześniej zdecydowałeś jakie zadanie jest dla Ciebie ważne i niepodlegające dyskusji.

Łatwo być zajętym. Wystarczy tylko zgadzać się na to co przynosi dzień. Jednak musimy przeciwstawić się sprawom niemającym wpływu na naszą pomyślność. Zastanów się czego chcesz od życia. Jaką umiejętność chcesz opanować? Jakie rzeczy są dla Ciebie najważniejsze, dookoła których budujesz swoje życie? Jaki jest Twój priorytet na dzisiaj, ustalający kierunek najbliższych działań?

Jeśli tego nie wiesz, to usiądź w cichym miejscu.

Weź głęboki oddech.

Zwróć się do wnętrza i zastanów się co jest dla Ciebie najważniejsze.

Co czujesz?


Rysunki wykonał Łukasz Ruba.


Artykuł napisany na podstawie:

[1] – Greg McKeown  – Esencjalista

[2] – Stephen R. Covey – Najpierw Rzeczy Najważniejsze

[3] – Volant – Piąty Poziom

[4] – James Clear – The Myth of Multitasking: Why Fewer Priorities Leads to Better Work

[5] – Steve Jobs – Wystąpienie na Apple Worldwide Developers Conference w 1997 roku

Post O priorytetach – W poszukiwaniu ukrytego czasu pojawił się poraz pierwszy w Rafał Ruba.

]]>
http://www.rafalruba.pl/priorytety/feed/ 3 1919
Ile czasu powinno poświęcać się na czytanie http://www.rafalruba.pl/ile-czytac/ http://www.rafalruba.pl/ile-czytac/#respond Mon, 28 Nov 2016 20:50:54 +0000 http://www.rafalruba.pl/?p=1807 Najbardziej boimy się tego czego nie rozumiemy. Nie pojmując świata, w strachu przed życiem biernie reagujemy na bieg wydarzeń. Niewiedza sprawia, że bardziej przypominamy zwierzę popychane prostymi instynktami, które goni w kierunku nagrody i ucieka przed nieznanym. Wysiłek włożony w naukę determinuje nasz poziom zrozumienie świata. Posiadając ograniczoną ilość danych zwykle podejmujemy złe decyzje. Jakość... Continue reading

Post Ile czasu powinno poświęcać się na czytanie pojawił się poraz pierwszy w Rafał Ruba.

]]>
Najbardziej boimy się tego czego nie rozumiemy. Nie pojmując świata, w strachu przed życiem biernie reagujemy na bieg wydarzeń. Niewiedza sprawia, że bardziej przypominamy zwierzę popychane prostymi instynktami, które goni w kierunku nagrody i ucieka przed nieznanym.

Wysiłek włożony w naukę determinuje nasz poziom zrozumienie świata. Posiadając ograniczoną ilość danych zwykle podejmujemy złe decyzje. Jakość myślenia zależy w głównej mierze od posiadanych informacji. Poszerzając własną wiedzę jesteśmy wstanie trafniej ocenić otaczającą rzeczywistość, wyciągać prawidłowe wnioski i podjąć lepsze decyzje. Lepsze decyzje przełożą się na lepsze wybory, natomiast lepsze wybory prowadzą do lepszych rezultatów.

Czytanie jest najlepszym sposobem na nauczenie się rzeczy, które najwybitniejsze umysły opanowały przed nami. Praktycznie każdy problem jaki posiadamy jest już rozwiązany. Musimy tylko znaleźć i przeczytać książkę zawierającą odpowiedź na nurtujące nas pytania. Lektura pozwala pozyskać narzędzia, które możemy wykorzystać do realizacji życiowych celów. Dlatego czytanie jest najlepszym sposobem na stanie się mądrzejszym człowiekiem.

Ale czy zawsze tak jest?

Niekoniecznie…

Czytanie jako akt odtwórczy

Dla Artura Schopenhauera lektura była tak ważnym zajęciem, że w swoim dziele “W poszukiwaniu mądrości życia” poświęcił czytaniu i książkom osobny rozdział. Co zaskakujące czytanie dla niemieckiego filozofa nie było, aż tak pozytywną czynnością jak można by się spodziewać:

Czytanie jest tylko surogatem własnego myślenia. Daje się wówczas prowadzić innemu własne myślenie na pasku.[…] Czytać znaczy myśleć cudzą głową zamiast własną. Otóż dla własnego myślenia, z którego zawsze próbuje się rozwinąć jakiś, choćby nawet niekonsekwentnie zamknięty system, nic bardziej nie szkodzi niż zbyt silny dopływ cudzych myśli wskutek stałego czytania, te bowiem, wyrastają z innego ducha, przynależne do innego systemu, noszące inną barwę, nigdy nie zbiegają się razem w całość myślenia, poznania i przekonania, lecz raczej [budują] w głowie wieże Babel, powodując po cichu babilońskie pomieszanie języków. Duchowi, który się nimi nadmiernie wypełnił, odbierają teraz wszelką jasność poznania i w ten sposób niemal go dezorganizują.Artur Schopenhauer

I dalej pisze:

W gruncie rzeczy tylko własne zasadnicze myśli mają prawdę i życie; albowiem tylko je rozumie się naprawdę i w pełni. Obce, przeczytane myśli są pozostałością z cudzej uczty, odłożonym ubraniem obcego gościa.Artur Schopenhauer

Zgadzam się z głównym wnioskiem Schopenhauera, że własne myśli mają dla człowieka największą wartość, ponieważ wypływają z nas samych i tylko swoje myśli możemy dogłębnie zrozumieć. Jednak to, czy czytanie będzie tylko biernym aktem podążania za myślami autora, czy umysłowym ćwiczeniem prowadzącym do mądrości, zależy tylko od tego w jaki sposób czytamy.

Nie powinniśmy jedynie podążać za myślami autora, ale starać się aktywnie myśleć i polemizować z czytanym tekstem. Z książkami sprawa ma się podobnie jak z jedzeniem. Musimy je najpierw strawić, aby przyniosło pożytek ciału. Natomiast myśli innego człowieka powinny zostać poddane analizie, jeśli chcemy stać się mądrzejsi po skończeniu lektury.

Czytanie nie może stać się szkodliwe, kiedy robimy to we właściwy sposób oraz używamy własnego myślenia. Otwierając książkę bez celu stajemy się biernym czytelnikiem, boimy się wejść w polemikę z autorem i wstydzimy się własnych oryginalnych myśli, sądząc, że nie są wystarczająco dobre. Jedyną czynnością, na którą sobie pozwalamy to uległe powtarzanie cudzych słów w własnej głowie. Dlatego chcąc odpowiednio podejść do lektury musimy zadać sobie dwa pytania:

  • Dlaczego sięgamy po książkę?
  • Jaki jest cel naszego czytania?

Jeśli naszym nadrzędnym celem podczas lektury będzie nauka, to automatycznie zmieni się nasz sposób czytania. Posiadając odpowiednią motywację i cel będziemy wstanie odpowiednio podejść do zadania, jakim jest pogłębianie własnej wiedzy. Tylko wtedy dobrze wykorzystamy czas spędzony nad książką.

Ile powinno się czytać?

Schopenhauer zauważył, że to, czy czytamy zbyt wiele nie determinuje czas poświęcony lekturze, ale jakość książek, po które sięgamy:

Marnego nie można nigdy czytać za mało, a dobrego nigdy za często. Złe książki są intelektualną trucizną: psują ducha.
Warunkiem, by czytać to, co dobre, jest, by nie czytać złego; życie jest bowiem krótkie, a siły ograniczone.Artur Schopenhauer

Trafiające do nas informacje wpływają na to, co myślimy. Dlatego powinniśmy dokładnie selekcjonować źródła informacji.  Rezygnacja z telewizji, magazynów i bezwartościowej części Internetu na rzecz książek jest najlepszym posunięciem. Ludzie w dzisiejszych czasach cierpią na przeciążenie informacyjne, ponieważ czytają zbyt dużo płytkich i bezwartościowych informacji. Korzystając z Internetu szybko przechodzą z jednej informacji do drugiej, zapominając zaraz co przeczytali. Takie czytanie jest zawsze szkodliwe niezależnie od poświęconego mu czasu.

Typowa osoba nie czyta książek, ale ogląda telewizje i przesiaduje na Internecie kilka godzin dziennie. Przeglądanie portali rozrywkowych jest łatwiejsze i wymaga mniej wysiłku niż czytanie w skupieniu wymagającej książki. Jednak łatwe i przyjemne rzadko jest pożyteczne. Jeśli nie chcemy mieć poczucia, że czytamy zbyt dużo, powinniśmy sięgać po książki, dobre książki, ponieważ takich nigdy nie można czytać za wiele. Sięgając po myśli inteligentnych ludzi nie musimy wymyślać koła od nowa. Jeden świetny pomysł może doprowadzić nas do niebanalnych wniosków, które znacząco przełożą się na jakość naszego życia.

Jednak oprócz czytania wartościowych dzieł równie ważna jest sztuka nieczytania:

Dziewięć dziesiątych naszej obecnej literatury nie ma nic innego na celu niż wyciągnięcie publiczności paru talarów z kieszeni; w tej sprawie sprzysiężyli się – związali się niecnym spiskiem autor, wydawca i recenzent.[…] Dlatego ze względu na naszą lekturę szczególnie ważna jest sztuka nieczytania. Polega ona na tym, że tego, co w danym czasie właśnie zajmuje szerszą publiczność, z tego też powodu nie bierze się do ręki, na przykład politycznych lub literackich pamfletów, powieści, poezji itp., które właśnie zdobywają rozgłos i osiągają parę wydań w pierwszym i ostatnim roku swego życia. Raczej należy wówczas pomyśleć, że kto pisze dla głupców, zawsze znajduje wielką publiczność, i poświęcić skąpo odmierzony, przeznaczony na czytanie czas wyłącznie dziełom wielkich, przerastających resztę ludzkości duchów wszystkich czasów i narodów, na których wskazuje głos sławy. Tylko ci tworzą i pouczają naprawdę.Artur Schopenhauer

Od XIX wieku nic się nie zmieniło. Dzisiaj również książki, które zdobywają rozgłos rzadko zasługują na uwagę. W pogoni za zyskiem księgarnie wydają słabe książki w nadziei, że trafią w gust publiczności, który nie jest zbyt wyrafinowany. 90% pozycji znajdujących się na półkach nie zasługuje na to, aby wziąć je do ręki.

W Internecie sprawa wygląda jeszcze gorzej. Możliwość publicznego wyrażania własnych myśli przez każdą osobę posiadającą komputer sprawiła, że 99% treści online jest totalnie bezwartościowa. Otwierając przeglądarkę internetową powinniśmy włożyć starania w dotarciu do wartościowych informacji, jak i również unikać treści, które nie mają za zadanie niczego innego jak zabrać nasz cenny czas.

Skoro dobrych książek nie można czytać za wiele, to czy istnieje jakiś optymalny przedział czasu przeznaczony na czytanie, który przynosi najwięcej korzyści w stosunku do poświęconego czasu? Aby odpowiedzieć na to pytanie trzeba zastanowić się nad minimalną ilością czasu, jaką powinno poświęcać się lekturze, oraz czy istnieje moment, w którym korzyści z czytana zaczynają się zmniejszać.

Walcz z niewiedzą – czytaj minimum godzinę dziennie

Niewiedza degraduje człowieka wtedy dopiero, kiedy pojawia się w towarzystwie bogactwa. Biednego krępuje jego ubóstwo i nędza, jego osiągnięcia zastępują u niego wiedzę i absorbują jego myśli. Natomiast jeśli bogaci nie mają wiedzy, żyją tylko dla swoich rozkoszy, jak bydło, co można codziennie zobaczyć.Artur Schopenhauer

Ludziom o ograniczonej wiedzy brakuje pomysłów na życie. Czas wypełniają po brzegi rozrywkami, a własną wewnętrzną pustkę chcą zapełnić przelotnymi przyjemnościami. Tylko używają życia, ponieważ nie mają narzędzi do tworzenia.

Wyobraź sobie, że każdy żyjący człowiek jest artystą, który chce stworzyć mistrzowskie dzieło. Każdy twórca ma wewnętrzną potrzebę tworzenia, a jedyne czego potrzebuje to czasu i niezbędnych narzędzi. Co się jednak stanie jeśli malarz na palecie kolorów będzie miał tylko dwie barwy? Albo czy rzeźbiarz będzie wstanie stworzyć monumentalny pomnik mając do dyspozycji tylko młotek? Jest to niemożliwe. Do stworzenia wielkiego działa potrzebne są nie tylko chęci, ale również odpowiednie narzędzia.

Artysta posiadając precyzyjne i różnorodne narzędzia jest wstanie szybciej i dokładniej wykonać twórcze zadanie. Wielu ludzi nawet nie zaczyna pracy nad własnym wielkim dziełem, ponieważ brakuje im niezbędnych narzędzi. Niewiedza powstrzymuje ludzi od twórczego działania, odbiera im wiarę we własne siły i sprawia, że życiowe zadanie staje się niewykonalne.

Czytanie dostarcza nam instrumentów, które posłużą do wykonania życiowego powołania. Dlatego powinniśmy poświęcać na codzienną lekturę minimum godzinę dziennie. Kreatywne i twórcze myślenie wymaga zewnętrznego bodźca. Czytanie wartościowych dzieł jest jednym z najlepszych sposobów na zdobywanie nowych pomysłów i inspiracji. Ludziom, którzy w ogóle nie sięgają po książki, nigdy nie miewają oryginalnych myśli popychających ich do twórczego działania:

Z myślami mianowicie jest jak z ludźmi: nie zawsze można je wedle woli zawołać, lecz trzeba odczekać, aż przyjdą. Myślenie o jakimś przedmiocie musi samo z siebie się zjawić przez szczęśliwy, harmonijny zbieg zewnętrznego bodźca z wewnętrznym nastrojem i napięciem; a właśnie to nie chce się nigdy owym ludziom zdarzyć.Artur Schopenhauer

Plaga braku oryginalności w społeczeństwie związana jest z poważnym niedoborem wartościowego bodźca zewnętrznego. Umysł stymulowany codziennym skrolowaniem portali rozrywkowych nie jest wstanie spłodzić żadnego wartościowego pomysłu. Przeciętność myśli rodzi przeciętność.

Ważne jest to ile zapamiętasz, a nie to ile przeczytasz

Czytanie nie służy do kolekcjonowania ukończonych książek na domowej półce. Czytanie to nie wyścigi, w których wygrywa osoba z największą ilością przeczytanych pozycji. Nadrzędnym celem jest rozwój i dogłębne zrozumienie danego tematu:

Każdą ważną książkę należy natychmiast czytać dwa razy, po części dlatego, że za drugim razem lepiej poznaje się sprawy pozostające z nią [związane] i rozumie dobrze początek, dopiero gdy się zna koniec; po części dlatego, że każde miejsce czyta się za drugim razem w innym nastroju i humorze niż za pierwszym, przez co powstaje inne wrażenie i jest tak, jakby się zobaczyło jakiś przedmiot w innym oświetleniu.Artur Schopenhauer

Artur Schopenhauer doskonale wiedział, że czytać trzeba powoli i ze zrozumieniem. Ponowne czytanie świetnych książek pozwala wejść na głębszy poziom zrozumienia, a tym samym myśleć wydajniej o przedmiocie, o którym traktuje tekst. Dobre książki były pisane powoli i z celem. My również powinniśmy tak samo je czytać, jeśli chcemy jak najwięcej wynieść z nich pożytku.

Nie skupiajmy się nad tym jak dużo przeczytamy, ale jak dużo jesteśmy wstanie się nauczyć. Im bardziej śpieszymy się podczas czytania tym mniej zrozumiemy. Przy trudniejszych fragmentach powinniśmy się zatrzymać i czytać ponownie zdanie po zdaniu, aż zrozumiemy treść akapitu. Natomiast ważniejsze i trudniejsze książki warto czytać dwukrotnie dla lepszego zrozumienia materiału.

Jednak powolne czytanie ze zrozumieniem to nie wszystko, ponieważ podczas lektury powinniśmy chronić pomysły przed zapomnieniem:

Obecność jakiejś myśli jest jak obecność kochanki. Sądzimy, że myśli tej nigdy nie zapomnimy, a ta kochanka nie może nam stać się obojętna. Ale co z oczu, to z myśli! Najpiękniejsza myśl narażona jest na groźbę, że zostanie nieodwołalnie zapomniana, jeśli się jej nie zapisze, a kochanka, że od nas ucieknie, jeśli nie zostanie zaślubiona.Artur Schopenhauer

Ponowne czytanie trudnego materiału i robienie notatek mają za zadanie pomóc nam w nauce. Lepiej przeczytać mniej, ale gruntowne przestudiować materiał, niż czytać duże ilości książek zapominając co w nich było. Kończąc lekturę nie sięgajmy zaraz po następną. Dobrze jest utrwalić przeczytany materiał – napisać podsumowanie książki, przejrzeć zrobione notatki, przemyśleć ciekawe zagadnienia. Po konsumpcji lektury powinien nastąpić czas trawienia, który wyodrębni najlepsze pomysły z tekstu i odżywi umysł.

Więc ile powinniśmy czytać?

Wydaje się, że minimalną ilością czasu jaką powinniśmy poświęcać na czytanie to jedna godzina dziennie. Natomiast górna granica uzależniona jest tylko od naszych umiejętności przyswajania nowych informacji. Z własnego doświadczenia wiem, że trudna książka zawierająca bardzo dużo pomysłów będzie wymagała tyle samo czasu na robienie notatek i przemyślenia, co czas przeznaczony na jej czytanie. Na przykład, jeśli książę czytałem 8 godzin, to tyle samo czasu zajmie mi obróbka materiału.

Ludzka pamięć jest zawodna. Jeśli nie włożymy wysiłku w zapamiętanie materiału z książki, to po kilku latach nie będziemy pamiętać praktycznie nic z tego co przeczytaliśmy. Ilość czasu poświęcona lekturze nie ma najmniejszego znaczenia, kiedy przeczytany tekst ulega zapomnieniu.


Artykuł napisany na podstawie:

[1] Artur Schopenhauer – W poszukiwaniu mądrości życia, Tom II

Post Ile czasu powinno poświęcać się na czytanie pojawił się poraz pierwszy w Rafał Ruba.

]]>
http://www.rafalruba.pl/ile-czytac/feed/ 0 1807
Szczęście jako wynik prawidłowego zarządzania uwagą i otoczeniem http://www.rafalruba.pl/szczescie/ http://www.rafalruba.pl/szczescie/#comments Sat, 21 May 2016 09:25:55 +0000 http://www.rafalruba.pl/?p=1505 Osiągnięcie szczęścia jest jednym z najważniejszych, o ile nie głównym celem w życiu człowieka. Pochłonięci codziennymi problemami zapominamy, że troszcząc się o spłatę kredytu, powinniśmy robić to samo ze szczęściem. Codzienne problemy sprawiają, że bycie szczęśliwym schodzi na dalszy plan i trafia na listę do zrobienia w dalszej nieokreślonej przyszłości. Mimo wszystko osiągnięcie szczęścia powinno... Continue reading

Post Szczęście jako wynik prawidłowego zarządzania uwagą i otoczeniem pojawił się poraz pierwszy w Rafał Ruba.

]]>
Osiągnięcie szczęścia jest jednym z najważniejszych, o ile nie głównym celem w życiu człowieka. Pochłonięci codziennymi problemami zapominamy, że troszcząc się o spłatę kredytu, powinniśmy robić to samo ze szczęściem.

Codzienne problemy sprawiają, że bycie szczęśliwym schodzi na dalszy plan i trafia na listę do zrobienia w dalszej nieokreślonej przyszłości. Mimo wszystko osiągnięcie szczęścia powinno być Twoim priorytetem, ponieważ to najlepszy sposób, aby osiągnąć inne cele.

Odkładając szczęście na potem z nadzieją, że dzisiejsze niewygody i poświęcenie nadrobimy innym razem popełniamy wielki błąd. Szczęście jest wynikiem spędzania przez nas czasu w określony sposób, więc jeśli szczęście jest związane z czasem, to tak jak czasu, nie da się odzyskać radosnych chwil.

Pozostając w nieudanym związku, niesatysfakcjonującej pracy lub oddając się płytkim rozrywkom przynoszącym uczucie ulgi, ale nie spełnienia, pozbawiamy się możliwości wykorzystania życia w bardziej konstruktywny sposób.

Stracone szczęście jest stracone na zawsze i jest to kolejny powód, dla którego trzeba troszczyć się o szczęście w chwili obecnej.

Kolejną sprawą jest to, jak postrzegamy własne szczęście. Mamy skłonność do skupiania się na poszczególnych wydarzeniach z życia i na ich podstawie wyciągania wniosków na temat zadowolenia z własnej sytuacji. Natomiast, tym co tak naprawdę ma dla nas znaczenie jest ogół szczęścia, którego doświadczyliśmy na przestrzeni całego życia.

Średnia szczęścia

Średnia szczęścia na wykresie jest zobrazowaniem doświadczenia, które jest ważniejsze niż ocena. Jeśli uśrednimy poziom szczęście z dłuższego odcinka czasu okazuje się, że jesteśmy w życiu bardziej szczęśliwsi niż wtedy, kiedy skupiamy się na jednym negatywnym wydarzeniu i przez jego pryzmat zaniedbujemy wszystkie szczęśliwe chwile jakich doświadczyliśmy. Możemy być bardzo zadowoleni z własnej pracy, lecz po kłótni z szefem nasza ogólna ocena może zostać zniekształcona poprzez negatywne wydarzenie i pod wpływem emocji zwolnimy się z pracy, podczas gdy tak naprawdę było nam w niej bardzo dobrze.

Ważny jest ogół szczęścia, którego doświadczamy, a nie poszczególne wydarzenia z życia.

  • Na szczęście powinno patrzeć się całościowo, główny nacisk kładąc na doświadczenie, które przypomina kamerę rejestrującą szerszą perspektywę czasową.
  • Osądy w danym momencie nie powinny być brane pod uwagę jeśli chodzi o ogół naszego szczęścia. Ocena sytuacji przypomina aparat fotograficzny uwieczniający pewien punkt na osi czasu odizolowany od reszty zdarzeń. Patrząc się na zdjęcie o pozytywnym lub negatywnym charakterze skupiamy się tylko na tym odczuciu, pomijając znaczące szczegóły, które byłyby pomocne w bardziej obiektywnej ocenie szczęścia.

Ciekawą kwestią do rozważenia jest to, co tak właściwie sprawia, że jesteśmy w danej chwili szczęśliwi lub nie. Aby odpowiedzieć na tak postawione pytanie, potrzebujemy definicji, która wyjaśniłaby czym tak właściwie jest szczęście.

Definicja szczęścia

Hedoniści utrzymują, że jedyną rzeczą, która ostatecznie się liczy, jest przyjemność prowadząca do szczęścia. Jednak taki sposób myślenia nie uwzględnia zdarzeń w życiu, które cieszą nas pomimo, że nie są przyjemne. Dobrym przykładem jest posiadanie dziecka. Opieka nad niemowlakiem jest mało przyjemna, z powodu wysiłku i odpowiedzialności jakich wymaga wychowanie bezbronnego człowieka, lecz niesie dużo celowości, która sprawia, że mimo poniesionego trudu jesteśmy szczęśliwi.

To celowość sprawia, że zajęcia takie jak opieka nad dzieckiem, czy praca zarobkowa przynoszą szczęście w sposób, na który byśmy nie zwrócili uwagi, gdyby jedynym kryterium oceny była przyjemność.

Heraklit dostrzegał w harmonii wszechświata pary przeciwieństw, które się wzajemnie uzupełniają i nie mogą bez siebie istnieć. Również ogólny obraz szczęścia składa się z dwóch par przeciwieństw jakimi są przyjemność i cierpienie oraz celowość i bezsens. Dlatego, aby być w pełni szczęśliwym musisz doświadczyć zarówno przyjemności jak i celowości, które składają się na spełnione życie.

Dodając do hedonizmu celowość, otrzymamy pojęcie uczuciowego hedonizmu, który mówi, że jedynie co się ostatecznie liczy w życiu to przyjemność i poczucie celowości.

Teraz możemy skonstruować definicję szczęścia, które brzmi następująco:

Szczęście to doświadczenie przyjemności i celowości w kontekście upływu czasu.

Z powyższego wynika, że uszczęśliwiają nas zajęcia:

  • Mało przyjemne, ale wnoszące dużo celowości np. posiadanie dzieci, czy praca zarobkowa.
  • Przyjemne, ale bezcelowe – słuchanie muzyki, czy różnego rodzaju gry.
  • Przyjemne oraz celowe niosące najwięcej szczęścia. Dla mnie takim czasem jest praca nad rozwojem bloga oraz spędzanie wspólnych chwil z moją dziewczyną.

Osiągnięcie maksymalnego szczęścia wiąże się ze znalezieniem optymalnej równowagi pomiędzy przyjemnością a celowością działań. Taka równowaga dla każdego będzie oznaczać coś innego. Dlatego ludzi można podzielić na:

  • Osoby zrównoważone, dla których przyjemność i celowość jest równie ważna.
  • Motory celowości – głównym składnikiem szczęścia takich osób jest poczucie celowości w tym co robią.
  • Maszyny do odbioru przyjemności – najważniejsza dla szczęścia jest przyjemność.

Na nasze szczęście mają wpływ nie tylko osobiste preferencje odnośnie proporcji przyjemności i celowości, które są dla nas optymalne, ale także okoliczności zewnętrzne, wymuszające przystosowanie postępowania do potrzeby chwili.

  • Oglądając seriale podczas sesji egzaminacyjnej będziemy nieszczęśliwi – pomimo dostarczenia przyjemności – ponieważ powinniśmy się uczyć.
  • Biorąc zaległe obowiązki z pracy razem ze sobą na upragnione wakacje popsujemy sobie tylko humor.

Dlatego pragnąc osiągnąć największy poziom szczęścia, powinniśmy postępować celowo lub przyjemnie w zależności od tego, czego wymagają od nas zaistniałe okoliczności.

Ogólnie w życiu mało jest zajęć niosących zarówno dużo przyjemności jak i celowości. Na co dzień zajęcia bardziej celowe jak i bardziej przyjemne raczej nieustanie się przeplatają. Dlatego po pracy ludzie preferują oglądanie seriali, aby tym samym zrównoważyć celowość i przyjemność w danym dniu. Można więc stwierdzić, że życie to nie handel obecnego szczęścia za późniejsze szczęście, ale raczej handel celowości i przyjemności w różnych momentach i proporcjach.

średnia szczęścia w czasieTo czy zajęcie jest celowe czy przyjemne zależy od nakierowania uwagi, która pozwala skupić się na wybranych aspektach aktualnie wykonywanej czynności. Możesz skupić się na przyjemności i celowości płynącej z nowego doświadczenia, gdy będzie pozytywne np. czytanie ciekawej i wartościowej książki. Natomiast w każdym nudnym lub negatywnym doświadczeniu możesz znaleźć celowość np. Czytając nudną lekturę, ćwiczysz koncentrację.

Szczęście oznacza zwracanie uwagi na to, co czyni nas szczęśliwymi i ignorowanie tego co nas unieszczęśliwia. Natomiast nieszczęście wynika ze skupiania się na niewłaściwych rzeczach.

Podsumowując cały powyższy wywód, szczęście sprowadza się do prawidłowego zarządzania uwagą.

Fabryka szczęścia

Twoje szczęście nie zależy tylko od tego co się z Tobą dzieje, lecz również od tego jakim człowiekiem jesteś. Nasza osobowość determinuje to jak zareagujemy na wygraną w lotto oraz na śmierć żony. U różnych ludzi oba wydarzenia mogą wywołać skrajne odczucia. Po śmierci żony, ktoś może chodzić przez kilka lat w żałobie, a inny westchnie z ulgą. Wygrywając milion możemy się cieszyć z wygranej lub martwić się na zapas, czy nie przybędzie nam nowych “przyjaciół”.

Ujmując to inaczej, źródłem szczęścia nie są wydarzenia oraz aktualnie wykonywane czynności, ale to na czym skupiamy uwagę. Można dla przyjemności oglądać telewizję, ale myśleć w tym czasie zupełnie o czymś innym. Natomiast okoliczności z życia mogą wpłynąć na nasze szczęście w znacznym lub niewielkim stopniu, w zależności od tego ile poświęcimy uwagi okolicznościom zewnętrznym.

Uwaga spaja nasze życie w jedną całość, ponieważ odpowiedzialna jest za wszystko co robimy i jak się czujemy. Dlatego umiejętne zarządzanie ograniczonymi zasobami uwagi jest kluczowa dla szczęścia.

Szczęście jakie człowiek jest wstanie wytworzyć za pomocą alokacji uwagi można przyrównać do procesu produkcyjnego w fabryce.

produkcja szczęścia, a alokacja uwagi

Z analogii, w której szczęście jest efektem końcowym procesu produkcyjnego można wysnuć znaczące wnioski:

1. Jakość surowców jest ważna, ale najważniejszym czynnikiem dla efektu końcowego jest proces produkcyjny.

Umiejętność koncentracji jest najważniejsza w procesie produkcji szczęścia. Prawidłowo kierowana uwaga oraz nie rozpraszanie się podczas pracy, spotkania z przyjaciółmi, seksu, czy jedzenia jest jednym z podstawowych i najważniejszych warunków szczęścia.

2. Jeśli proces produkcyjny jest nieefektywny, dostarczenie większej ilości surowców nie poprawi efektu końcowego, a dodatkowe zasoby zostaną tylko zmarnowane.

Nie zwiększymy produkcji jeśli dodatkowe zasoby wykorzystamy tak nieefektywnie, że ich znaczenie dla efektu końcowego będzie marginalne. Jeśli będziesz miał więcej czasu, pieniędzy lub Twój stan zdrowia się polepszy, to nie staniesz się szczęśliwszy jeśli nie potrafisz cieszyć się z poprzedniego stanu rzeczy, pomimo, że z obiektywnego punktu widzenia Twoje wcześniejsze położenie życiowe było zadowalające.

3. Udoskonalając proces produkcyjny do perfekcji jesteśmy wstanie z małej ilości zasobów lub słabej jakości materiałów wyprodukować dobry produkt.

Perfekcyjnie alokując uwagę będziesz wstanie ze zwykłego obiadu, wyprodukować relatywnie dużo szczęścia, natomiast utrata pracy będzie wpływać na Ciebie znacznie mniej negatywnie lub wcale się tym nie przejmiesz.

4. Proces produkcyjny, to rzadkie dobro. Uwaga jest fabryką posiadającą tylko jedną linię produkcyjną. Wytwarzając jeden produkt, nie jest wstanie w tym samym czasie produkować innego produktu, który mógłby być mniej lub bardziej dochodowy.

Szczęście a uwaga

Jadąc autobusem i czytając książkę jesteśmy tylko wstanie alokować uwagę na czytaniu, natomiast świat na zewnątrz mija nam niezauważenie.

Uwaga stanowi rzadkie dobro, ponieważ poświęcając uwagę jednej rzeczy, nie jesteś wstanie w tym samym czasie skupić się na innej.

Korzystanie z zasobów koncentracji podlega ograniczeniom, dlatego powinniśmy rozsądnie dysponować uwagą, bo podobnie jak czas czy pieniądze jest cennym i limitowanym dobrem.

Skoro już wiemy, że najważniejsza dla naszego szczęścia jest efektywna alokacja uwagi, a uwaga stanowi bardzo cenne i rzadkie dobro, musimy jeszcze dowiedzieć się z jakich elementów składa się ludzka uwaga.

Świadoma i nieświadoma uwaga

Wszystko zależy od tego, w jakim otoczeniu i środowisku człowiek przebywa. Środowisko – to wszystko, sam człowiek jest niczym.Fiodor Dostojewski, Zbrodnia i kara

Większość procesów w umyśle dzieje się w sposób nieświadomy. Nie musimy się nad nimi zastanawiać, dzieją się same. W związku z tym musimy rozróżnić dwa rodzaje uwagi – świadomą i nieświadomą.

  • Świadoma uwaga występuje wtedy, kiedy jesteś świadomy gdzie kierujesz swoją uwagę.
  • Nieświadoma uwaga obejmuje wszystkie procesy myślowe zachodzące bez udziału świadomości.

Nieświadoma uwaga nie alokuje się w żaden sensowny sposób, tylko błąka się po otoczeniu, w którym przebywamy. Choć nie jesteśmy wstanie nieświadomej uwagi kontrolować świadomym umysłem, to jednak możemy świadomie wybrać środowisko, poprzez które będziemy działać na nieświadomość.

uwaga świadoma nieświadoma

Dlaczego niezwykle ważne dla naszego szczęścia jest dbanie o świadomy wybór środowiska, w którym żyjemy?

Tak naprawdę wszyscy jesteśmy wytworem środowiska, w którym przebywamy, a wpływ naszych świadomych wyborów jest wielce przeceniany. Ogólnie ludzie mają błędne przekonanie odnośnie własnej odporności na okoliczności zewnętrzne. Środowisko silnie na nas oddziałuje i ciężko się temu przeciwstawić.

Nawet jeśli świadomie chcesz wyróżniać się od otoczenia, to i tak nieświadomie pragniesz dostosować się do ludzi w koło. Pragniesz być takim, jakim ludzie chcą żebyś się stał i będziesz robił to, co inni chcą, żebyś robił.

Aby unaocznić siłę nieświadomości wystarczy wspomnieć, że:

  • Tylko 25% naszych zachowań wynika z świadomych zamiarów.
  • 75% naszych zachowań wynika ze środowiska i zaistniałych okoliczności.

Dlatego otoczenie, w którym przebywasz będzie silnie programowało Twoje normy szczęścia. Obserwując innych ludzi będziesz wysnuwał wnioski czym szczęście jest, a czym nie.

  • Przebywając z ludźmi, którzy prowadzą bujne życie wirtualne, zaczniesz odbierać szczęście jako synonim dużej ilości lajków na Facebooku.
  • Przebywając w śród zamożnych ludzi, szczęściem dla Ciebie będzie duża ilość pieniędzy i odpowiedzialna praca.
  • Przebywając czas z imprezowiczami, dobra zabawa stanie się dla Ciebie najlepszą drogą do szczęścia.

Gdy wiesz w jaki sposób środowisko wpływa na Twoje oceny wartościujące życie, możesz świadomie zmienić konfigurację norm szczęścia na bardziej konstruktywne dla Ciebie.

Powyższych przykładów wpływu środowiska na nasze szczęście można mnożyć bez końca. Również w najbardziej podstawowej komórce społecznej, jaką jest rodzina tworząca najbliższe środowisko człowieka, występują wewnętrzne odziaływania.

W rodzinie wpływ poszczególnych jej członków jest bardzo silny. Udowodniono, że nastroje członków rodziny są ze sobą ściśle skorelowane i jeśli jeden członek rodziny jest nieszczęśliwy, to reszta też będzie nieszczęśliwa. Dlatego warto zadbać o szczęście wszystkich członków rodziny, a jeśli jesteś dzieckiem toksycznych rodziców, powinieneś jak najszybciej się uniezależnić, gdyż osiągnięcie szczęścia w nieszczęśliwej rodzinie jest praktycznie niemożliwe.

Jeśli w osiągnięciu szczęścia niezbędne jest prawidłowa alokacja uwagi, to na drodze do szczęścia stawać będą rozproszenie oraz niewłaściwa alokacja uwagi.

Dlaczego nie jesteśmy szczęśliwi?

Szczęście nie jest rzeczą łatwą: trudno je znaleźć w sobie, a nie sposób gdzie indziej.Chamfort

W pełnym doświadczaniu szczęścia przeszkadza rozproszenie, uniemożliwiające całkowite skoncentrowanie się na przeżywaniu życia. Natomiast niewłaściwa alokacja uwagi jest jak nietrafiona inwestycja, która mając w naszej ocenie przynieść zadowalający zysk wygenerowała straty.

Rozproszenie i niewłaściwa alokacja uwagi są dziurami w życiu, przez które przecieka szczęście, dlatego powinno się je jak najszybciej uszczelnić.

Rozproszenie

Rozproszenie jest złodziejem uwagi, nad którym powinieneś panować, poprzez wznoszenie barier niedopuszczających do dekoncentracji. Przeanalizujmy 2 rodzaje rozproszenia – mentalnego i fizycznego – destrukcyjnie działających na szczęście.

Uciekanie myślami

Bez wątpienia nasz poziom szczęścia maleje, kiedy uciekamy myślami gdzieś, gdzie jest gorzej niż w chwili obecnej, na przykład w środku spotkania martwimy się wynikami badań lekarskich. Z drugiej strony, choć to zdumiewające, badania wskazują, że poziom szczęścia obniża się również kiedy natrętne myśli są pozytywne – uciekamy myślami podczas spotkania w milsze miejsce, wyobrażając sobie egzotyczne wakacje.

Prawie wszystkie natrętne myśli jakie nas dręczą są negatywne i na ogół dotyczą tego, co się jeszcze nie stało lub się już wydarzyło. Za to prawie nigdy nie mamy powodu martwić się o to co się dzieje tu i teraz. Jeśli w chwili obecnej doświadczamy szczęścia i znikomej ilości bólu, to jest to przekonywujący argument, za tym żeby żyć w teraźniejszości.

Chronić się przed natrętnymi myślami możemy poprzez:

  • Medytację – ćwiczy umysł w trwaniu tu i teraz, oraz trzyma niechciane myśli w dyscyplinie.
  • Tworzenie listy zmartwień – chcąc powstrzymać umysł od błądzenia, można spisać listę zmartwień i zidentyfikować troski, które są od nas niezależna, a z którymi możemy coś zrobić. W ten sposób przestaniemy zamartwiać się rzeczami, na które nie mamy wpływu.
  • Unikania nierozwiązanych spraw – niepewność związana ze sprawami, które nie doczekały się rozwiązania sprawia, że martwisz się tym co się stanie. Nie jesteś wtedy wstanie zaplanować i zarządzać zadaniami, a czarne myśli pochłaniają całą Twoją uwagę.
  • Telefon do przyjaciela – gdy zaczynamy martwić się, zadzwońmy do dobrego znajomego lub rodziny, którzy skutecznie odciągną nas od czarnych myśli.
  • Podejmowanie ryzyka – jesteśmy bardziej skłonni żałować, że czegoś nie zrobiliśmy, niż że coś zrobiliśmy. Dlatego podejmuj ryzyko, bo żal może skutecznie odciągnąć Cię od innych ważniejszych rzeczy.
  • Doświadczanie czegoś nowego – nowe doświadczenia mogą załagodzić natrętne myśli. U ludzi robiących stale coś nowego prawdopodobieństwo pojawienia się natrętnych myśli jest bardzo małe.

Wielozadaniowość

W dobie globalnej sieci, gdzie jesteśmy nieustannie rozpraszani komunikatami na portalach społecznościowych i skrzynce pocztowej, wykonanie jednej czynności w skupieniu staje się sprawą niebywale trudną.

Przerwawszy pracę nad zadaniem, aby przeglądnąć Facebooka lub odpisać na smsa, przeskakujemy uwagą z jednego zadania na drugie, żadnemu nie poświęcając się w pełni. Wielozadaniowość jest szkodliwa, bo wiąże się z kosztami dostawczymi. Koszt dostawczy to ilość uważności potrzebnej do przejścia z jednego zadania do drugiego. Przełączanie się pomiędzy zadaniami sprawia, że zużywamy energię uważności, której poziom jest odpowiedzialny za stopień naszej koncentracji. Częste przeskakiwanie z jednego zadania na drugie, powoduje szybkie kurczenie się zasobów uważności i coraz trudniej skupić się nam na zajęciu, które musimy wykonać.

Skoro maksimum szczęścia można osiągnąć tylko wtedy, kiedy optymalnie alokujemy uwagę, to w takim razie wielozadaniowość obniża nasze poczucie szczęścia, gdyż poświęcamy czynnościom jedynie ograniczone zasoby uwagi.

Najskuteczniejszym sposobem, aby uchronić się przed wielozadaniowością jest pracowanie offline, kiedy to tylko możliwe. Tylko odcinając dostęp od Internetu i wyłączając telefon jesteśmy wstanie odciąć się od zewnętrznych rozpraszających bodźców i w skupieniu zajmować się realizacją priorytetów.

Rozproszenie można podzielić na wewnętrzne i zewnętrzne, dlatego musimy chronić się przed:

  • uciekaniem myślami
  • wielozadaniowością

Stawiając skuteczne bariery utrudniające własnej osobie zajmowanie się zbyt wieloma zadaniami naraz oraz wypracowując metody, które zniwelują uciekanie myślami i ułatwią skupienie się na chili obecnej, będziemy wstanie skutecznie przeciwdziałać dekoncentracji, uniemożliwiającej osiągnięcie pełni szczęścia.

Błędna alokacja uwagi

Podstawowym błędem, który sprawia, że nie jesteśmy szczęśliwi, tak jak byśmy mogli, jest to, że niewłaściwie alokujemy uwagę. Skupiamy się na nieodpowiednich rzeczach, które w zamyśle miały nas uszczęśliwić, lecz w ostateczności gorzko się rozczarowaliśmy.

Błędne pragnienia

Angażujemy się w błędne pragnienia, które miały nas uszczęśliwić, ale po osiągnięciu wyznaczonego celu wcale tego nie zrobiły.

Rodzice z klasy średniej mają obsesję na punkcie sukcesów szkolnych swoich dzieci. Troskliwie pilnują edukacji własnych pociech mając nadzieje, że w przyszłości dostaną się na prestiżową uczelnie, a solidna edukacja pozwoli wieść im szczęśliwy i dostatni byt. W praktyce taki tok rozumowania, rzadko sprawia, że dzieci są zadowolone w dorosłym życiu.

Myślimy, że dobre wykształcenie jest synonimem dobrych zarobków, a więcej pieniędzy jest równoznaczne z większą ilością szczęścia. To prawda, że pieniądze mają znaczenie gdy jesteśmy biedni, lecz ich wpływ na szczęście maleje wraz z każdą zarobioną złotówką.

szczęście a pieniądze

Jeśli wzbogacenie się nie jest Twoim głównym celem, to lepiej nie poświęcać zbyt dużej ilości uwagi pieniądzom, kiedy posiadamy ich na tyle, że pokrywają wszystkie wydatki i nie odczuwamy namacalnie braku gotówki.

Pieniądze są ważne tylko wtedy, kiedy liczy się każdy grosz.

Mimo wszystko motywacja odniesienia sukcesu jest naturalna, dlatego kształcimy się i rozwijamy zawodowo. Jednak każdy sukces wymaga poświęceń. Wraz ze wzrostem zarobków, mamy mniej czasu na inne zajęcia, jak wypoczynek, sen czy zabawę z dziećmi, co negatywnie wpływa na szczęście.

optimum szczęścia

Dlatego musimy się zastanowić czy sukcesy w pracy, nie będą okupione zdrowiem i relacjami osobistymi. Nikt nie chciałby po 20 latach ciężkiej pracy i poświęceń stwierdzić, że zarobione pieniądze nie przyniosły upragnionego szczęścia, a w pogoni za bogactwem zgubiło się coś o wiele cenniejszego, czego nie byliśmy świadomi.

Błędne przekonania

Radowała mnie moja własna natura, a wiemy wszyscy, że na tym właśnie polega szczęście.Albert Camus

Praktycznie zawsze przeceniamy własne możliwości i mamy wybujałe wyobrażenia na temat tego kim jesteśmy. W rzeczywistości nie jesteśmy tak atrakcyjni, inteligentni czy wysportowani jak sądzimy. Rozbieżność pomiędzy naszymi wyobrażeniami a stanem faktycznym sprawia, że trudno zaakceptować nam prawdę i jesteśmy nieszczęśliwi.

Wyidealizowany obraz własnej osoby generuje nadmierne oczekiwania względem życia, bo porównujemy się z fikcją we własnej głowie, a nie z rzeczywistością. Myślimy, że możemy wszystko, a zostanie kimś wielkim jest tylko kwestią czasu, gdyż posiadamy wszelkie predyspozycje intelektu lub charakteru, które umożliwią nam zostanie bogaczem, gwiazdą rocka, czy uznanym pisarzem.

Najlepsze co możemy dla siebie zrobić, to przeanalizować powody, dla których stworzyliśmy sobie „idealne ja”, a następnie wybrać cele i ambicje rozsądne i korzystne dla naszego szczęścia. Nadmierne oczekiwania niemające żadnego potwierdzenia w naszym stylu życia oraz w sposobie myślenia, będą nas tylko ranić. Zrobienie kariery bez ciężkiej pracy jest praktycznie niemożliwe, choć z własnego lenistwa wmawiamy sobie, że “złamiemy system” jak Zuckerberg i dorobimy się miliardów przed 30-tką, wszakże nie jesteśmy od niego głupsi. Zresztą ludzie, którzy ciężko pracują to frajerzy, niepotrafiący znaleźć błyskotliwego pomysłu na szybki sukces…

Możemy się przez pewien czas samooszukiwać, ale w końcu dotknie nas dysonans poznawczy i będziemy musieli zrewidować własny pogląd o nas samych. Kiedy następuje ten moment ludzie szybko godzą się z porażką. Jeśli nie jesteśmy zadowoleni z zarobków lub związku, często uznajemy je za mniej ważne od innych aspektów życia, z których jesteśmy bardziej zadowoleni. O wiele łatwiej jest nam dostosować się do obecnie panującej sytuacji niż zmienić siebie i własne życie. Jeśli jesteśmy leniwi, to zmienimy myślenie o naszym postępowaniu w taki sposób, abyśmy czuli się lepiej. Kiedy brakuje nam siły woli, aby dalej ćwiczyć na pianinie, łatwiej jest porzucić żmudną naukę i wmówić sobie, że pianino nie jest takie fajne jak myśleliśmy, a granie Chopina nas nudzi.

Usprawiedliwianie lenistwa jest narracją wyjaśniającą nasze głupie postępowanie. Tłumaczenie na opak własnych niepowodzeń i słabości charakteru nie tylko pozwala pogodzić się z porażką odniesioną w stosunku do naszych nadmiernych oczekiwań, ale także spycha nas w przeciętność zadowolenia się tym co mamy, czyli zazwyczaj byle czym. Zaczynamy wtedy prowadzić nijakie życie, w którym niemożliwe jest zaakceptowanie własnego usposobienia odpowiedzialnego za klęskę. Ziarno szczęścia nie może wykiełkować w miejscu gdzie spadają nieurodzajne deszcze nienawiści do własnej osoby.

Stań się ambitnym człowiekiem, bo tylko wtedy pokochasz samego siebie.

Nadmierne oczekiwania oraz zadowalanie się zbyt małym, nie dość, że nas unieszczęśliwia, to nie pozwala stać się nam człowiekiem, którym powinniśmy być. Deficyt działania jest jednym z głównych przeszkód na drodze do szczęścia, bo jak zauważył 2500 lat temu grecki filozof:

Szczęście polega na życiu i działaniu.Arystoteles

Błędne projekcje

Wielkie źródło zarówno nędzy, jak i zaburzeń ludzkiego życia wydaje się wynikać z przeceniania różnicy między jedną trwałą sytuacją a drugą.Adam Smith

Posiadamy skłonność przeceniania wpływu aktualnych uczuć i wyobrażeń na przyszłe samopoczucie. Dlatego wybierając telefon w supermarkecie z pośród kilkudziesięciu modeli, błędnie szacujemy wpływ wyboru na przyszłe szczęście. Skupiamy się bardziej na wyborze samym w sobie, aby wybrać najlepszy model z aktualnie dostępnych na rynku, niż zastanowić się nad długofalowymi konsekwencjami kupna nowego telefonu.

Zbyt wielki wybór i strach z nim związany, że nie uda nam się kupić najlepszego istniejącego modelu przystosowanego do naszego gustu i potrzeb, prowadzi do nietrafionych decyzji. Kilka tygodni po zakupie uświadamiamy sobie, że tak naprawdę mogliśmy wydać 1000zł mniej, bo o cal większy wyświetlacz i nowy design, nie był nam tak potrzeby jak myśleliśmy w dniu zakupu.

Zabawne jest również to, że na decyzje jakie podejmiemy ma także pogoda. Badania pokazują, że zakup zimowej odzieży jest zależy od pogody – w chłodniejsze dni kupujemy więcej ubrań, które następnie zwracamy. Ponadto wybór uczelni przez studentów, również uzależniony jest od warunków atmosferycznych. Jeśli wizyta na uniwersytecie miała miejsce w pochmurny dzień prawdopodobieństwo wyboru uczelni jest większy.

Mylimy się nawet w sprawie intensywności żalu jaki będziemy odczuwać po spóźnieniu się na pociąg. Osoby, które spóźniły się na pociąg nie żałują tego tak bardzo jak zakładają inni.

W wielu decyzjach ukryte jest założenie, że obecne uczucia utrzymają się i dlatego dokonujemy błędnych wyborów, przez co nie potrafimy najlepiej przewidywać naszego samopoczucia, a tym samym przyszłego szczęścia.

O ile z przewidywaniem przyszłości można mieć pewne problemy, to również problematycznym dla ludzi jest ocena przeszłego szczęścia, którego doświadczyli. Za ludzką nieumiejętność prawidłowej oceny szczęścia jakiego doświadczyliśmy w przeszłości odpowiedzialne są błędne wspomnienia, deformujące obraz przeszłych wydarzeń w umyśle.

W Filharmonii Nowojorskiej 10 stycznia 2012 roku podczas ostatnich minut koncertu trwającego 82 minuty, na widowni rozległ się dzwonek iPhon’a któregoś z uczestników widowiska. Pomimo cudownie spędzonych 82 minut, uczestnicy wspominali po koncercie, że incydent z telefonem popsuł im odbiór całości. Dzwonek zakłócił ostatnią minutę koncertu, który rzucił cień na wcześniejsze szczęśliwie przeżyte chwile. Przewaga złych wydarzeń nad miłymi i dłuższe pamiętanie zepsutych wieczorów ma sens ewolucyjny, abyśmy nie chodzili ścieżką gdzie widzieliśmy lwa lub zarejestrowaliśmy inne zagrożenie dla życia.

wpływ błędnych przekonań na szczęście

Pomimo, że natura miała dobre chęci wyposażenia nas w mechanizm obronne jakim są błędne wspomnienia, mogą one spowodować podjęcie błędnej decyzji mającej negatywny wpływ na nasze szczęście.

Nie możemy tylko myśleć o szczęściu!

Nad ranem zaśmiał się Zaratusta z całego serca i rzekł drwiąco: “szczęście ugania się za mną. Pochodzi to stąd, że nie uganiam się za kobietami. Szczęście wszakże jest kobietą.Fryderyk Nietzsche, Tako rzecze Zaratusta

Myślenie o szczęściu przypomina uganianie się za długowłosą blondynką, u której nie mamy szans, bo nasz lifestyle składa się wyłącznie z gier wideo i porno,a przeglądając się w lustrze chcielibyśmy je potłuc i kawałkami podciąć sobie żyły. Lepszym rozwiązaniem jest takie zaprojektowanie codziennych spraw, aby blondyneczka sama chciała spędzać z nami czas.

Niech szczęście ugania się za nami!

Aby tego dokonać, po pierwsze musimy z naszego życia wyeliminować rozproszenie, które nie pozwala w pełni cieszyć się z wykonywanych zajęć. Po drugie musimy ponownie alokować uwagę na to, co nas uszczęśliwia i zminimalizować:

  • Błędne pragnienia, przez które angażujemy się w unieszczęśliwiające nas działania.
  • Błędne projekcje zaszczepiające w nas wybujałe wyobrażenia o własnej osobie niemające potwierdzenia w rzeczywistości.
  • Błędne projekcje sprawiających, że dokonujemy niespójnych wyborów z naszymi przeszłymi doświadczeniami.

Myślenie o tym co nas uszczęśliwi niesie wiele zagrożeń, dlatego aby osiągnąć zadowolenie z życia musimy dokładnie dowiedzieć się co nas dokładnie uszczęśliwia, jak pokonać przeszkody na drodze do szczęścia, a następnie skupić się na takim zaprojektowaniu życia, aby szczęście samo się działo.

Zaprojektuj swoje szczęście

Zawsze i wszędzie na siebie tylko zdani,
Szczęście własne tworzymy lub znajdujemy sami.Olivier Goldsmith

Każdy porządny projekt bazuje na sprawdzonych założeniach i standardach, również szczęście ujęte w ramach projektu, aby odniósł powodzenie musi opierać się na solidnych podstawach popartych w praktyce.

Projekt własnego szczęścia, który skupi się na radości doznawanej na co dzień, powinniśmy oprzeć na wcześniejszych doświadczeniach, a nie pragnieniach.

szczęście a pragnienie i uwaga

Powód jest bardzo prosty – własnym doświadczeniom możemy ufać bardziej niż własnym pragnieniom. Jeśli dowiemy się jak pewne doświadczenie podziałało na nas wcześniej, to jest to bardzo dobry wskaźnik, jak poczujemy się następnym razem doświadczając tego samego.

Przytoczmy prosty przykład. Naszym pragnieniem jest awans w pracy, który wiązać się będzie z większymi zarobkami, wyższym statusem społecznym, wzrostem poczucia własnej wartości i jeszcze innymi benefitami. Możemy pomyśleć, że spędzając w pracy kilka dodatkowych godzin dziennie, aby uzyskać awans jest warte poświęcenia życia domowego, lecz to czy będziemy szczęśliwsi po osiągnieciu celu jest wielką niewiadomą. Może się okazać, że czas z rodziną prawdziwie nas uszczęśliwia i mało jest zajęć równie dla nas przyjemnych i celowych. Decyzją o przesiadywaniu długich godzin w biurze, poświęciliśmy radosne chwile z rodziną na rzecz przyszłego niepewnego szczęścia.

Gdybyśmy jednak monitorowali nasze szczęście i zwracali uwagę na informację zwrotną może wolelibyśmy pobawić się z synem zamiast wyrabiać PKB po godzinach. Powinniśmy zwracać baczną uwagę co nas uszczęśliwia, a co sprawia, że jakość naszego samopoczucia spada. Następnie na podstawie pozyskanych informacji powinniśmy postarać się osiągnąć optimum szczęścia.

Maksymalizacja szczęścia za pomocą pętli sprzężenia zwrotnego

Pozyskanie informacji zwrotnej jest skutecznym sposobem, aby dowiedzieć się co nas uszczęśliwia lub jest destruktywne dla naszego zachowania. Już same w sobie częste informacje zwrotne mogą wpłynąć na nasze zachowanie:

  • Kontrolując ilość dostarczanych kalorii schudniemy.
  • Spisując wydatki zaoszczędzimy więcej pieniędzy.
  • Monitorując czas spędzony w Internecie będziemy mniej przesiadywać przed komputerem.
  • Mierząc pedometrem liczbę kroków zaczniemy więcej chodzić.

Dzieje się tak dlatego, że informacje zwrotne pomagają nam zdecydować jakie składniki wejściowe wprowadzić do procesu produkcji i jak zapoczątkować zmianę zachowania w taki sposób, abyśmy byli bardziej zadowoleni.

Za pomocą informacji zwrotnej możemy do procesu produkcji szczęścia dodać pętlę sprzężenia zwrotnego, która pomoże zwrócić nam baczniejszą uwagę na składniki wejściowe, co przyczyni się do lepszego rozpoznawania własnego samopoczucia.

informacja zwrotna szczęście

Ponad to możemy za pomocą pętli sprzężenia zwrotnego poprawić proces produkcji.

poprawa alokacji a szczęście

Informacja zwrotna może pomóc udoskonalić nam:

  • Składniki wejściowe – czynności i doświadczenia, które sprawiają, że jesteśmy szczęśliwi
  • Proces produkcji – powiązany z uwagą i odpowiadający za stopień intensywności doświadczeń

Przetoczmy dwa proste przykłady zastosowania pętli sprzężenia zwrotnego do maksymalizacji szczęścia.

1) Mamy do wyboru 10 rodzajów ciastek. Jak sprawić, aby podczas jedzenia doznawać jak największej przyjemności?

  • Musimy wybrać dla nas najsmaczniejsze ciastko, którego jedzenie sprawia nam najwięcej przyjemności.
  • Przyjąć taki sposób jedzenia, aby ciastka jeszcze lepiej nam smakowały. Możemy skupić się na jedzeniu, przeżuwając wolniej każdy kęs i doznawać w ten sposób więcej przyjemności z jedzenia pysznych ciastek.

ciastko a szczęście

2) Pracujemy nad poprawą sylwetki, ponieważ zbliża się lato i chcemy bez wstydu pokazać się na plaży w stroju kąpielowym. Jak osiągnąć pozytywny rezultat w jak najkrótszym czasie, abyśmy byli zadowoleni z własnego ciała?

  • Osiągnięcie optymalnych efektów wymaga dobranie właściwej dla nas diety i sposobu ćwiczenia.
  • Podczas dążenia do perfekcyjnej sylwetki możemy przekierować uwagę w taki sposób, aby skupić się na przyszłych rezultatach i ignorować teraźniejsze niewygody związane z wysiłkiem fizycznym i trzymaniem diety. Ponad to podczas treningu możemy skupić się na wykonywanych ćwiczeniach, aby powtórzenia wykonywać wolniej i dokładniej. Wkładając więcej koncentracji w trening sprawimy, że stanie się bardziej wydajny.

ćwiczenia dieta a szczęście

Środowisko jako główny czynnik zarządzania uwagą

Uwaga dzieli się na świadomą, którą kontrolujemy umysłem oraz nieświadomą, na którą możemy wpływać za pomocą środowiska. Podświadomość ma zdecydowanie większy wpływ na nasze zachowanie, niż świadomy umysł podlegający kontroli siły woli.

  • Za 25% naszych zachowań odpowiadają zamiary, czyli świadome decyzje co chcemy zrobić.
  • Natomiast za 75% naszych zachowań odpowiadają okoliczności zewnętrzne.

Środowisko silnie na nas oddziałuje i ciężko się temu przeciwstawić. Okoliczności zewnętrzne mają zdecydowaną przewagę nad naszymi zamiarami. Dlatego jeśli dowiemy się jak postąpiliśmy w danej sytuacji wcześniej, to wielce prawdopodobne, że następnym razem postąpimy w analogiczny sposób.

Manipulując środowiskiem możemy tak przekierować nieświadomą uwagę, aby pracowała na nasze lepsze samopoczucie.

informacja z środowiska, a szczęście

1) Jesteś freelancerem pracującym w domu i od twojej produktywności zależy ile zarobisz, niestety nie jesteś zadowolony z własnych efektów. Co zrobić, aby w końcu wziąć się do roboty?

Jeśli pomimo wielokrotnych postanowień poprawy, nigdy nie robisz przy biurku tego co powinieneś, to musisz inaczej zorganizować miejsce pracy. Przestaw biurko w inne miejsce i usuń wszystkie zbędne przedmioty, które Ci przeszkadzają. Możesz posunąć się do bardziej radykalnych metod i całkowicie zmienić miejsce pracy, przenosząc się z laptopem do pobliskiej kawiarni.  Zobacz co się wydarzy po zmianie środowiska. Jeśli poczujesz się nieusatysfakcjonowany, zmieniaj otoczenie, w którym pracujesz aż uzyskasz zadowalającą Cię efektywność.

2) Masz nadwagę i pomimo szczerych chęci, nigdy nie udaje Ci się utrzymać diety dłużej niż przez kilka tygodni. Co musisz zmienić w życiu, aby utrzymanie diety przez dłuższy okres było łatwiejsze?

Podstawowym warunkiem zrzucenia nadwagi jest zaprzestanie przejadania się i spożywania produktów odpowiedzialnych za otyłość. Ukształtowanie środowiska w taki sposób, aby maksymalnie utrudnić sobie robienie tych dwóch rzeczy jest najważniejsze w procesie chudnięcia.

Zasada jest prosta. Jeśli chcesz coś zrobić – ułatw to sobie. Natomiast jeśli chcesz czegoś nie robić – utrudnij to sobie. Musisz wyeliminować pokusy, ponieważ większość rzeczy jest napędzana przez nadarzające się okazje.

  • Aby przestać się notorycznie przejadać możesz używać mniejszych talerzy. Zmiana rozmiaru naczynia, sprawi że zjesz mniej.
  • Oczyść lodówkę z niezdrowych produktów i postanów, że do mieszkania będziesz przynosił tylko zdrową żywność.
  • Jeśli masz problem z gotowaniem, bo zajmuje zbyt dużo czasu, gotuj raz na kilka dni oraz używaj papierowych talerzy, w celu zaoszczędzenia czasu na zmywaniu.

To jest tylko kilka pomysłów na zmianę środowiska, które mogą sprawić, że utrzymanie diety stanie się łatwiejsze. Żadne mocne postanowienie nie pomoże Ci tak, jak przyjazny dom promujący zdrowe odżywianie. 

Własne szczęście, a doświadczenia innych ludzi

Doświadczenia innych ludzi to bardzo przydatna informacja dotycząca wpływu danego wydarzenia na nasze życie. W wielu przypadkach doświadczenia innych są o wiele bardziej przydatne niż własne przywidywania dotyczące wpływu danej decyzji na naszą przyszłość.

szczęście inni ludzie

Doświadczenie innych ludzi jest bardzo pomocne przy podejmowaniu decyzji w sprawach, w których nie mamy własnych doświadczeń, jak na przykład małżeństwo. Poradzenie się rodziny i przyjaciół w sprawie decyzji o wzięciu ślubu jest dobrym posunięciem, ponieważ przyjmują oni chłodniejszy punkt widzenia na możliwe konsekwencje naszego postanowienia.

Musimy jednak wiedzieć w jaki sposób zadawać ludziom pytania, aby odpowiedzi innych ludzi były dla nas jak najbardziej wartościowe. Zwracając się o radę powinniśmy prosić innych, aby nie skupiali się na decyzji, jaką podejmiemy, ale wyobrazili sobie jej konsekwencje.

  • Źle: Co sądzisz o podjęciu przeze mnie nowej pracy?
  • Dobrze: Jak myślisz, jak za kilka lat będzie wyglądało moje życie, jeśli podejmę nową pracę?
  • Źle: Czy powinienem wziąć ślub?
  • Dobrze: Jak mi będzie w małżeństwie?

Inni ludzi mogą także pomóc nam skupić się ponownie na tym, co naprawdę ważne. Czasami ciężko obiektywnie nam spojrzeć na własne postępowanie. Jeśli prowadzimy tryb życia, który prowadzi nas ku zgubie, napomnienie innych osób może podziałać na nas trzeźwiąco.

  • Dosadne zwrócenie uwagi przez partnera na temat dodatkowych kilku kilogramów na naszym ciele może sprawić, że weźmiemy się za własną sylwetkę.
  • Stwierdzenie lekarze, że jeśli nie rzucimy palenia za kilka lat rozwinie się w naszych płucach nowotwór, może być silnym impulsem do zerwania z nałogiem.

Radząc się innych osób pamiętajmy, że im osoba bardziej jest do nas zbliżona doświadczeniem, przekonaniami i oczekiwaniami, tym doradzi nam w kwestii szczęścia.

Kiedy informacja zwrotna jest już jasna i doskonale wiemy co nas uszczęśliwia, powinniśmy zaprzestać monitorowania, ponieważ stały monitoring stałby się kosztowny i może zmniejszyć poczucie szczęścia. Jeśli jesteśmy świadomi co nas uszczęśliwia, proces produkcji szczęścia tylko od czasu do czasu będzie wymagał regulacji, aby wydajność utrzymywała się na najwyższym poziomie.

Zmień to co robisz, a nie co myślisz

Kluczem do szczęścia jest takie zaprojektowanie życia, aby szczęście samo się nam przytrafiało bez zbytniego myślenia o nim. W większości książek na temat szczęścia można przeczytać porady, aby myśleć o sobie jako o kimś szczęśliwym. Niestety taka postawa prowadzi do powstawania dysonansu poznawczego pomiędzy tym kim jesteśmy, a tym kim mielibyśmy być. Rozbieżność myśli z rzeczywistością sprawia, że stajemy się jeszcze bardziej nieszczęśliwi.

Biorąc pod uwagę naszą skłonność do popełniania różnych błędów w myśleniu, dla własnego dobra odpuśćmy sobie nadmiernego myślenia o szczęściu.

Zamiast tego zmieńmy działanie, a nie sposób myślenia.

Pomóż szczęściu

Szczęściu trzeba pomóc, lecz rzadko to robimy. Istnieje mnóstwo sposobów, aby życie stało się łatwiejsze z automatu i to praktycznie w każdej dziedzinie życia. Cały trik polega na takim zorganizowaniu zajęć i otoczenia, żeby czynności nas uszczęśliwiające mogły zostać wykonane automatycznie lub przynajmniej łatwiej, bez nadmiernego myślenia i angażowania woli. Również warto ustanowić sobie pewne standardy, które pomogą nam stać się bardziej szczęśliwymi. Poniżej zamieszczam kilka inspirujących przykładów:

Zdrowie

  • Jeśli chcesz mieć zdrowszy sen nie używaj w sypialni żarówek elektrooszczędnych, które produkują niebieskie światło hamujące produkcję melatoniny, hormonu odpowiedzialnego za zasypianie. Oczyszczając sypialnię ze sztucznego niebieskiego światła uregulujesz rytm dobowy i szybciej będziesz zasypiał.
  • Kiedy czujesz, że poziom stresu w Twoim życiu niebezpiecznie wzrósł, kup sobie kilka roślin lub zainstaluj w mieszkaniu akwarium – jedno i drugie pomaga zredukować stres.
  • Dłuższe dojazdy do pracy wiążą się z niższym poziomem zdrowia psychicznego. Problem ten najbardziej widoczny jest u mężatek, ponieważ mają więcej zajęć domowych – zakupy, sprzątanie, dzieci. Dłuższe dojazdy zabierają im czas na zajęcie się rodziną. Mając na względzie własne zdrowie warto zastanowić się nad wyborem miejsca pracy lub zamieszkania.
  • Jeśli chcesz schudnąć kup mniejsze talerze i bież mniejsze pojemniki do pracy. Badania udowodniły, że będziesz jadł o 1/3 mniej.
  • Wybierz siłownię, z której możesz wrócić do domu nie przechodząc obok miejsca oferującego fast-food. Również dobrym pomysłem ułatwiającym utrzymanie diety jest umówienie się z domownikami, aby nie przynosili niezdrowego jedzenia do domu.

Produktywność

  • Chcesz, aby Twój dom był czystszy? Używaj odświeżacza powietrza o zapachu cytrusów. Prawdopodobieństwo, że zaczniecie częściej sprzątać wzrośnie.
  • W miejscu pracy ustaw wiele źródeł światła, jeśli chcesz pracować dłużej i bardziej efektywnie. Również korzystne dla własnej efektywności jest pracowanie w stałym miejscu.
  • Jeśli chcesz pracować w domu i nie być rozpraszanym przez Internet, przeznacz na miejsce pracy część mieszkania znajdującą się poza zasięgiem sieci Wi-fi.
  • Jeśli co chwile przerywasz pracę i sprawdzasz maila, ustaw długie hasło w stylu: PRZESTAŃ_CO_CHWILA_SPRAWDZAĆ_POCZTĘ_ELEKTRONICZNĄ
  • Jeśli pierwszą rzeczą z rana jaką robisz jest sprawdzenie Facebooka, to ustaw inną domyślną stronę startową i spraw jak to wpłynie na Twoje samopoczucie i produktywność.

Finanse

  • Chcąc więcej oszczędzać korzystaj z aplikacji do budżetowania i ustaw automatyczny przelew na rachunek oszczędnościowy w dniu wypłaty. Ludzie, którzy najpierw oszczędzają a potem wydają, posiadają więcej pieniędzy od ludzi, którzy robią na odwrót i odkładają to co im zostanie z wypłaty.
  • Jeśli jesteś zakupoholikiem i masz problem z zakupami online, ustaw hasło, które będzie przepełniało Cię negatywnymi emocjami, takimi jak żal, smutek, czy boleść.

Relacje

  • Jeśli masz komuś pomagać, to konkretnym osobom. Wiedz gdzie idą Twoje pieniądze i poświęcenie, ponieważ wtedy będziesz bardziej szczęśliwy.
  • Umów się ze znajomymi, że będziecie unikać pisania do siebie sms’ów, bo zajmuje to o wiele więcej czasu niż zwykła rozmowa.
  • Wyłączaj telefon, kiedy wychodzisz z domu się bawić. Pozwoli Ci to w pełni oddać się zabawie, bez rozpraszających bodźców.
  • Gdy jesteś na spotkaniu towarzyskim wracaj do domu natychmiast, kiedy tylko w głowie zaświta Ci myśl o powrocie. Kiedy zaczynasz myśleć o zmyciu się z wieczornego wyjścia oznacza to, że powinieneś zrobić to jak najszybciej, bo właśnie marnujesz wolny czas.
  • Jeśli posiadasz dobrych znajomych mieszkających daleko od Ciebie, ustal z nimi stałe pory rozmowy przez skypa, aby mimo odległości zacieśniać wspólne więzi.

Powyższe przykłady są bardzo dobrym punktem wyjścia, aby ponownie znaleźć równowagę w sferach życia, w których aktualnie nie najlepiej nam się wiedzie. Kiedy będziesz miał problem ze zdrowiem, produktywnością lub finansami spróbuj poszukać drobnych usprawnień, które pomogą Ci tak zaprojektować własne życie, że wrócisz na właściwe tory i tym samym staniesz się szczęśliwszy.

Podsumowanie

  • Osiągnięcie szczęścia powinno być naszym głównym celem, bo to najlepszy sposób na osiągnięcie pozostałych celów.
  • Nigdy nie rezygnuj z obecnego szczęścia na rzecz późniejszego. Stracone szczęście jest stracone na zawsze.
  • Na szczęście powinno patrzeć się całościowo, uwzględniając szerszą perspektywę czasową, i unikać osądów na temat własnego szczęścia dokonywanych przez pryzmat negatywnych wydarzeń.
  • Zasada przyjemności/celowości pozwala wyjaśnić wiele zachowań i ich wpływ na nasze szczęście, które w innym przypadku wydawałyby się dziwne i niczym nieuzasadnione.
  • Świadoma alokacja uwagi i unikanie rozproszenia sprzyja maksymalizacji szczęścia.
  • Zamiast myśleć o tym, jak szczęśliwi jesteśmy lub powinniśmy być, lepiej tak zaprojektować własne życie, aby szczęście samo się działo. Kluczem do szczęścia jest zmienienie tego co robimy, a nie to co myślimy.

Artykuł napisany na podstawie:

[1] Paul Dolan – Zaprojektuj swoje szczęście

[2] Rysunki – Łukasz Ruba

Post Szczęście jako wynik prawidłowego zarządzania uwagą i otoczeniem pojawił się poraz pierwszy w Rafał Ruba.

]]>
http://www.rafalruba.pl/szczescie/feed/ 5 1505
Jak czytać książki, czyli o sztuce czytania, albo inaczej o umiejętności przetrwania http://www.rafalruba.pl/jak-czytac-ksiazki-czyli-o-sztuce-czytania/ http://www.rafalruba.pl/jak-czytac-ksiazki-czyli-o-sztuce-czytania/#comments Sat, 02 Apr 2016 20:22:38 +0000 http://www.rafalruba.pl/?p=1462 Kłamstwem jest, że przetrwają najsilniejsi, tak naprawdę przetrwają osoby potrafiące najszybciej dostosować się do nowych warunków. Najbardziej elastyczni w myśleniu i działaniu są ci, którzy nieustannie się uczą i stosują zdobytą wiedzę w praktyce. To właśnie ciągłe kształcenie się pozwala wierzyć im we własne zdolności przystosowania się do każdych okoliczności. O naszej osobistej filozofii i... Continue reading

Post Jak czytać książki, czyli o sztuce czytania, albo inaczej o umiejętności przetrwania pojawił się poraz pierwszy w Rafał Ruba.

]]>
Kłamstwem jest, że przetrwają najsilniejsi, tak naprawdę przetrwają osoby potrafiące najszybciej dostosować się do nowych warunków. Najbardziej elastyczni w myśleniu i działaniu są ci, którzy nieustannie się uczą i stosują zdobytą wiedzę w praktyce. To właśnie ciągłe kształcenie się pozwala wierzyć im we własne zdolności przystosowania się do każdych okoliczności.

O naszej osobistej filozofii i postawie do życia w głównej mierze decyduje proces uczenia się. Naszym obowiązkiem jest zadbanie o to, aby proces kształcenia chronił nas przed płytkimi i trywialnymi ideami oraz pozwolił zapamiętać najlepsze pomysły i zastosować zdobytą wiedzę w życiu.

Najlepszym sposobem, aby uchronić się przed płytkimi myślami i przyswoić najbardziej użyteczne informacje z tego co czytamy, jest opanowanie sztuki czytania.

O tym jak stać się wprawionym czytelnikiem i udoskonalić proces nauki w taki sposób, aby był jak najbardziej wydajny, doskonale wiedzieli Adolf Hitler i  Mortimer J. Adler.

Hitler o sztuce czytania

Adolf Hitler był bibliofilem i w prywatnej bibliotece zebrał ponad 16 tysięcy tomów. Już od najmłodszych lat pochłaniał duże ilości książek i wraz z upływem czasu poprawiał własne techniki czytania i przyswajania informacji.

Hitler w Mein Kampf przedstawił najlepsze praktyki czytelnicze, które powinna przyswoić osoba chcąca odnosić sukcesy w życiu:

Jednakże czytanie miało prawdopodobnie inne znaczenie dla mnie niż dla przeciętnego człowieka z środowisk inteligenckich.

Znam ludzi, którzy przerzucają tony książek, ale to nie oni zasługują na miano prawdziwie oczytanych. Oczywiście „wiedzą” oni dużo, ale ich umysł wydaje się niezdolny do refleksji nad treścią pozyskaną podczas lektury. Nie umieją rozróżniać tego co jest w książce przydatne a co bezużyteczne. W przypadku takiego bezkrytycznego czytelnictwa nie ma mowy o posegregowaniu wiedzy ze względu na poziom przydatności; a przecież treści nieniosące ze sobą żadnej wartości powinny być przez nas całkowicie pomijane, albo przynajmniej powinniśmy zrezygnować z zapamiętania ich po przeczytaniu materiału, gdyż w przeciwnym razie mogą stanowić balast, w odróżnieniu od faktów wartych zapamiętania.

Czytanie nie jest celem samym w sobie, ale środkiem w dążeniu do celu. Jego głównym przeznaczeniem jest pomoc w rozwijaniu talentów i zdolności jakie każdy człowiek posiada. Podczas lektury każdy pozyskuje dla siebie narzędzia i materiały niezbędne do wypełnienia jego powołania w życiu, bez względu na to, czy podstawowym zadaniem jest zarabianie na chleb, czy też większe aspiracje. Taki jest pierwszy cel czytania. Natomiast, drugim celem jest pozyskanie ogólnej wiedzy o świecie w którym żyjemy.

Jednakże, w obu przypadkach materiał, który raz został nabyty poprzez czytanie nie może być przechowywany w pamięci na planie, który odpowiada kolejnym rozdziałom książki; lecz każdy mały kawałek wiedzy zdobytej w ten sposób musi zostać potraktowany, jakby to był mały kamień wstawiony do mozaiki, znajdujący swoje należne miejsce wśród wszystkich innych kawałków i cząstek, tworząc ogólny obraz świata w umyśle czytelnika. W przeciwnym razie z czytania wyniesiemy tylko zbiór chaotycznie pomieszanych pojęć.

Mieszanina ta jest nie tylko nieprzydatna, ale również przekształca nieszczęśliwego posiadacza w osobę zarozumiałą. Osoba taka uważa siebie za wykształconą i myśli, że pojmuje sens życia. Sądzi, że nabyła wiedzę, podczas gdy prawda wygląda tak, że każdy taki wzrost „wiedzy” oddala go coraz bardziej od prawdziwego życia, aż ostatecznie znajdzie się w jakimś sanatorium albo zajmie się polityką i zostanie zniedołężniałym posłem.

Taka osoba nigdy nie zdoła wykorzystać swojej wiedzy w praktyce gdy natrafi się odpowiedni moment. Jego zakres informacji nie jest uporządkowany, aby spełnić potrzeby wynikające z życia codziennego.

Jego wiedza jest przechowywana w mózgu w kolejności jej pozyskania jako dosłowna kopia książek, które przeczytał. A jeśli los pewnego dnia poprosi go o wykorzystanie wiedzy nabytej podczas lektury dla pewnych praktycznych celów, będzie musiał znać tytuł książki i numer strony. Sam nigdy nie będzie w stanie znaleźć miejsca, z którego zaczerpnął wymagane informacje. Dlatego w godzinie próby intelektualista znajdzie się w stanie beznadziejnego zażenowania, kiedy nie przypomni sobie wymaganej strony z potrzebną wiedzą. Następnie w stanie wysokiego niepokoju będzie poszukiwał analogicznych przypadków i będzie to zapewne martwy punkt, który ostatecznie dostarczy złej porady.

Z drugiej strony, osoby rozwijające sztukę czytania, natychmiast rozpoznają w książce, czasopiśmie albo broszurze, co należy zapamiętać, ponieważ to zaspakaja ich potrzeby albo ma wartość wiedzy ogólnej. Informacje pozyskane w ten sposób, są sprawnie katalogowane w umyśle do odpowiednich kategorii, tym samym usprawniając lub zwiększając percepcję tak, aby stała się ona bardziej dokładna i precyzyjna.

W przypadku nagłej konieczności wykorzystania wiedzy, pamięć natychmiast wybiera stosowne informacje, które zostały nagromadzone przez lata czytania, zastosowując posiadaną wiedzę w danym momencie i sytuacji w celu uzyskania nowego i bardziej otwartego spojrzenia na omawiany problem albo przedstawienia ostatecznego rozwiązania.

Tylko w ten sposób czytanie może posiadać jakąkolwiek wartość.

Adolf Hitler, Mein Kampf

Wnioski:

  • Najważniejszą rzeczą w czytaniu nie jest liczba przeczytanych książek, ale ilość informacji jaką jesteś wstanie zapamiętać w czasie lektury, a następnie zastosować w praktyce.
  • Jeśli uczysz się nowych pojęć, to porównuj aktualnie czytany tekst z tym co już wiesz. Poprawi to Twoją zdolność zapamiętywania i zwiększy prawdopodobieństwo przypomnienia potrzebnej informacji we właściwym czasie.
  • Czytanie służy do rozwijania talentów jakie posiadasz i zdobywania wiedzy na temat otaczającego Cię świata.
  • Wraz z większą praktyką czytelniczą, musisz nauczyć się oddzielać pomysły i idee warte zapamiętania od bezwartościowych informacji.

Mortimer J. Adler o tym jak czytać książki

W 1940 roku Mortimer J. Adler napisał książkę, w której zamieścił najlepsze praktyki czytelnicze. Rady Adlera, traktujące o tym jak stać się lepszym czytelnikiem, można streścić do czterech pytań, które musimy nieustannie sobie zadawać podczas czytania.

1. O czym traktuje książka jako całość? – Zdefiniuj motyw przewodni oraz określ problem, który autor chciał rozwiązać.

2. O czym traktuje książka w szczegółach oraz w jaki sposób to robi? – Znajdź główne idee i argumenty, które przetacza autor.

3. Czy książka podaje prawdziwe informacje w całości lub części? – Myśl krytycznie i samodzielnie oceniaj treść znajdującą się w książce.

4. Jakie znaczenie dla Twojego życia mają informacje zawarte w książce? – Czy książka ma dla Ciebie jakąkolwiek wartość i czy wiedza w niej zawarta może być wykorzystana w praktyce?

Wnioski:

System wypracowany przez Adlera służy temu, aby podczas czytania nie konsumować biernie informacji, tylko cały czas pozostać krytycznym w stosunku do myśli, które czytamy i zmuszać nas do klasyfikowania treści pod względem przydatności i autentyczności. Sam proces zadawania pytań wymusza także otwartość umysłu, który zabrania nam zamknąć się na nowe wartościowe pomysły niekiedy sprzeczne z osobistymi przekonaniami.

Oczywiście nieustanne zadawanie powyższych pytań podczas czytania wymaga praktyki, ale jeśli włożysz trochę wysiłku w nową umiejętność wejdzie Ci ona w krew.

Teraz trzeba się zastanowić co decyduje o jakości procesu czytania(uczenia) oraz jak w praktyce możemy zadbać o to, aby czytanie było jak najbardziej optymalne i przynosiło jak najwięcej korzyści.

Co nie decyduje o jakości czytania

Pytanie, jak czytać książki można przetłumaczyć: Jak czytać książki, abym zrozumiał i nauczył się więcej. Dlatego w czytaniu nie chodzi o ilość, ale o jakość. A na jakość Twojego czytanie nie wpływa:

Szybkość z jaką czytasz – Choćbyś potrafił czytać najszybciej na świecie, to jest to bez znaczenia jeśli nie potrafisz nic zapamiętać z przeczytanego tekstu.

Wziąłem kurs szybkiego czytania, zdołałem przeczytać „Wojnę i pokój” w dwadzieścia minut. To jest o Rosji.Woody Allen

Oczywiście szybkie skanowanie tekstu wzrokiem jest bardzo użyteczne, aby wyłapać główny motyw, ale trzeba szczerze powiedzieć, że szybkie czytanie jest bardzo przereklamowane.

Jak dużo bezużytecznych informacji potrafisz zapamiętać  – Jeśli masz świetną pamięć, którą wypełniłeś datą urodzenia Britney Spears oraz wszystkimi imionami postaci z Harego Poterra, to nie wykorzystujesz własnych możliwości właściwie. Czytanie z pasją popularnych magazynów, for internetowych, portali rozrywkowych oraz kryminałów i romansów jest najprostszą drogą do zapełnienia pamięci bezwartościowymi informacjami.

Jak ulepszyć proces czytania

Zdobywanie informacji i przyswajanie ich w sposób precyzyjny – czego wymaga nasza pomyślność i szczęście – jest sprawą zasadniczą.Jim Rohn

Czytanie jest prawdopodobnie najskuteczniejszym narzędziem, dzięki któremu uczymy się nowych rzeczy. Potrafiąc precyzyjniej posługiwać się umiejętnością czytania, sprawniej i dokładniej przyswoimy nowe informacje.

Na czytelniczą biegłość składa się to:

  • w jaki sposób o czytaniu myślimy
  • i w jaki sposób czytamy.

Nastawienie do czytania

Niech czytanie stanie się ważnym zadaniem do wykonania – Niech czytanie stanie się dla Ciebie bardzo ważną pracą, którą musisz wykonać i niech nikt Ci nie wmówi, że tak nie jest. Nie czytaj dla rozrywki czy zabicia czasu, niech codzienna lektura stanie się dla Ciebie śmiertelnie poważną sprawą. Taka zmiana nastawienia sprawi, że z łatwością znajdziesz czas na książkę, a jakość tego co czytasz oraz w jaki sposób to robisz znacząco się poprawi.

Myśl o czytaniu jak o inwestycji długoterminowej – Podniesienie jakości własnego czytania wiąże się z włożeniem wysiłku w ten proces. Czytanie tylko wartościowych i wymagających rzeczy oraz robienie notatek z każdej przeczytanej książki wymaga poświęcenia, a efekty naszej ciężkiej pracy będą widoczne dopiero w dłuższej perspektywie. Czasami trzeba będzie zacisnąć zęby przy wymagającej i trudnej lekturze, w której dobre fragmenty przeplatają się z nudnymi, i mieć na uwadze wartość jaką przyniesie nam dzisiejszy wysiłek za kilka lat.

Czytaj z celem – Nie czytaj bez celu jak robi to większość ludzi. Czytanie dla samej rozrywki nie sprawi, że Twoje życie stanie się lepsze. Sięgaj po książkę, aby rozwiązać problem albo odpowiedzieć na nurtujące Cię pytania. Chcesz stać się lepszym pisarzem? Czytaj klasykę literatury. Chcesz być szczęśliwy? Edukuj się w tym jak stać się szczęśliwym. Masz długi? Popraw swoją inteligencję finansową. Masz nerwicę? Dowiedź się dlaczego i jak można walczyć z własną chorobą. Patrz na książki jak na skarbnicę wiedzy, a nie jako kolejny sposób na rozrywkę.

Miej otwarty umysł – Generalnie ludzie chronią własne myśli poprzez szukanie w książce informacji potwierdzających, to co już wiedzą, a odrzucają wszystko co kłuci się z ich aktualnym światopoglądem. Dlatego przystępując do czytania książki otwórz swój umysł na nowe pomysły, niekonwencjonalny punkt widzenia i drastycznie odmienny światopogląd do tego, który wyznajesz. Takie podejście pozwoli Ci wynieść z lektury więcej wartościowych pomysłów.

Szukaj inspiracji i nowych pomysłów – Jeśli książka dostarczyła Ci choćby jednego pożytecznego lub inspirującego pomysłu, to była warta przeczytania.

Praktyczne wskazówki

Dbaj o jakość tego co czytasz – Michel de Montaigne francuski filozof z okresu renesansu sarkastycznie odniósł się do pisarza Erasmusa, który był znany ze swojego zamiłowania do czytania prac naukowych, pytając: “Czy myślisz, że szuka on w książkach sposobu, aby stać się lepszym, szczęśliwszym, albo mądrzejszym człowiekiem?”

Jeśli czytasz dużo zawsze dbaj o jakość tego co czytasz. Trwoniąc czas na lekkie i przyjemne lektury, fora internetowe, magazyny plotkarskie i inne wątpliwej jakości intelektualne rozrywki nie staniesz się szczęśliwszy, a już na pewno nie mądrzejszy. Dokładnie przemyśl co przeczytasz, abyś mógł powiedzieć po skończeniu książki lub innego rodzaju tekstu, że właściwie wykorzystałeś swój czas.

Unikaj czytania online – Badania wskazują, że czytanie jakiegokolwiek tekstu online, w którym znajdują się linki, sprawia, że gorzej rozumiemy to co czytamy, w porównaniu do tego samego tekstu w formie drukowanej. Nawet jeśli nie klikamy w linki, to cały czas nas rozpraszają. Sam fakt, że w tekście znajdują się hiperłącza zmusza mózg do podjęcia decyzji, czy kliknąć w link czy nie, co samo w sobie jest rozpraszające. Przebywając w sieci wzmacniamy połączenia nerwowe odpowiedzialne za „skanowanie” tekstu i muskanie po nim wzrokiem, natomiast obwody w mózgu odpowiedzialne za „głębokie czytanie i rozmyślanie” są nieaktywne.

Jeśli chodzi o technologię wspierającą skupienie i poziom zrozumienia czytanego tekstu, drukowana książka jest niekwestionowanym zwycięzcą.

Ćwicz zdolność koncentracji – Podczas czytania staraj się nie rozpraszać i czytać nieprzerwanie przez dłuższy okres czasu. Czytelnicze sesje przeprowadzone w skupieniu sprawią, że więcej wyniesiesz z książki i będziesz ćwiczył zdolność koncentracji na jednej rzeczy.

Świetnym ćwiczeniem, które rozwija zdolność koncentracji jest właśnie czytanie, a im częściej i bardziej intensywne będziesz czytał, tym Twoja zdolność koncentracji znacząco się poprawi. Krytyczna analiza myśli autora i wyłapanie pożytecznych pomysłów i idei, wartych zapamiętania jest możliwa tylko w ciszy i skupieniu.

Stwórz listę książek i zaplanuj czytanie – Wiedz jaki rodzaj książek zbliży Cię do celów jakie wyznaczyłeś sobie w różnych dziedzinach. Stwórz listę książek podzieloną na kategorię tematyczne i aktualizuj pozycję zawsze, kiedy znajdziesz ciekawy tytuł, który pomoże Ci osiągnąć założone cele. Czytając losowo książki sprawiamy także, że przypadkowo dotrą do nas niezwiązane ze sobą informacje, a akumulacja wiedzy stanie się procesem nieefektywnym. Dlatego lepiej skupić się na kilku obszarach i systematycznie je rozwijać.

Czytaj na głębszym poziomie – Hitler studiując życie Ryszarda Wagnera starał się wyciągnąć jego filozofie życiową, a nie tylko wyłapać model postępowania. Zazwyczaj myśl przeświecająca wielkim ludziom jest ta sama lub bardzo podobna, lecz działania, do których może doprowadzić podobna filozofia życiowa potrafią być zupełnie różne. Dlatego nauka nastawiona na zidentyfikowanie myśli, które były przyczyną działania jest bardziej wartościowa i pożądana, niż samo zarejestrowanie sposobu postępowania drugiego człowieka i powielanie go we własnym życiu.

Zapamiętuj tylko to co istotne – Jeśli już czytasz książkę fabularną lub klasykę, to nie skupiaj się na zapamiętaniu akcji powieści, ale staraj się wyłapać i zrozumieć morał wynikający z przedstawionej historii.

Natomiast czytając poradnik staraj się od razu dostać się do najbardziej potrzebnych Ci informacji. W zadaniu tym pomocny jest system czytania Adolfa Hitlera składający się z trzech kroków:

  1. Przeczytaj spis treści, aby zorientować się w całości.
  2. Podczas czytania nie trzymaj się ustalonej kolejności i czytaj tylko to co uważasz za przydatne.
  3. Podczas czytania wyciągaj i zapamiętaj najważniejsze treści, a wszystko co jest bezużyteczne dla Twoich planów odrzucaj.

Powyższy system znacząco skróci czas jakiego będziesz potrzebował, aby dowiedzieć się dokładnie takich informacji jakich potrzebujesz, pomijając wszystko co nie jest Ci w danej chwili potrzebne.

Notuj! – Seneka twierdził, że człowiek powinien polować na fragmenty wiedzy, które mogą zmienić życie oraz nadają się do natychmiastowego zastosowania w praktyce. Każdą informację wartą zapamiętania zapisuj! Jeśli nie będziesz robił notatek, większość ciekawych pomysłów umknie Twojej pamięci.

Ludzka pamięć jest bardzo niedoskonała i zapomina większość informacji. Notowanie podczas czytania wymaga od nas dodatkowego wysiłku, ale utrwalenie najlepszych pomysłów jest warte dodatkowej pracy. Powtarzanie jest matką nauki, a robiąc notatki podczas czytania lepiej zapamiętasz nowe informacje.

Co zrobić w praktyce, aby lektura przynosiła trwałe efekty w postaci utrwalenia najlepszych pomysłów?

  • Czytaj szeroko i nie zamykaj się na żadną tematykę. Książki z różnorodnych dziedzin i otwarty umysł, to klucz do zdobywania świetnych pomysłów.
  • Zaznaczaj markerem interesujące fragmenty.
  • Używaj specjalnych karteczek samoprzylepnych do zaznaczania.
  • I najważniejszy podpunkt – Notuj!

Robienie notatek jest najlepszym sposobem na utrzymanie naszych priorytetów edukacyjnych w porządku. Wysiłek jaki musimy włożyć w stworzenie notatki motywuje nas do poszukiwania i zachowania tylko takiej wiedzy, która jest dla nas pomocna.

Uchwyć esencję – Robiąc notatki staraj się kondensować duże ilości informacji w prostych zdaniach. Notując w taki sposób uchwycisz fundamentalną treść książki – rdzeń myśli przewodniej autora. Świetnym przykładem zdań o dużej gęstości dydaktyczno-informacyjnej są cytaty, które są złotymi myślami, ponieważ przekazują nam w zwięzły sposób, dużą dawkę mądrości.

Podczas robienia zwięzłych i wartościowych notatek polecam zadawać sobie poniższe 3 pytania:

  1. Czy wiedzy tej użyję za 5 lub więcej lat?
  2. Czy ta informacja jest mi niezbędna do zrozumienia danego zagadnienia czy można ją usunąć?
  3. Informacja ma zastosowanie praktyczne, czy jest to tylko ciekawostka?

Pisz podsumowania książek – Poza utrwaleniem najważniejszych informacji uwiecznisz perspektywę z jaką patrzyłeś na świat w czasie czytania i krótko po lekturze. Czas zmienia perspektywę i wraz z upływem lat przeczytaną książkę będziemy odbierać całkiem inaczej. Dlatego podsumowania książek trzeba robić od razu po skończeniu lektury, gdy informacja jest jeszcze świeża w pamięci. Wtedy jeszcze patrzysz na świat oczami autora i jest to moment, kiedy zrobienie notatek przyniesie największą korzyść.

Wejdź do króliczej nory – Jeśli książka była ciekawa, przeczytaj przynajmniej jedną książę cytowaną w bibliografii lub tytuł wspomniany w treści.

  • Rozwiązuje to problem co czytać.
  • Pozwala wgłębić się w daną tematykę
  • Eliminujesz problem jakości treści, ponieważ wspomniana książka będzie reprezentowała podobny poziom.

Ustalenie zasady czytania minimum jednej wymienionej pozycji w aktualnie czytanej książce, jest świetnym sposobem świadomego pogłębiania wiedzy w interesującym temacie.

Ponownie czytaj świetne książki – Jeśli kiedyś przeczytałeś książkę, która mocno wpłynęła na Twoje życie warto przeczytać ją jeszcze raz. Jest to dobry pomysł z dwóch względów. Po pierwsze fundamentem nauczania są powtórki i ponowne przeczytanie książki utrwali zdobytą wiedzę. Po drugie zauważysz jak czas zmienia perspektywę i jak inaczej odbierasz notatki, zapisane cytaty oraz samą treść, niż za pierwszym razem.

Podsumowanie

Chcąc odpowiedzieć na pytanie jak czytać książki, musimy zadać pytanie jak podnieść jakość naszego czytania.

Natomiast, jakość czytania podniesiemy tylko wtedy, kiedy włożymy w czytanie wysiłek, robiąc notatki, a także czytając tylko wartościowe rzeczy, a to wymaga zmiany wcześniejszego nastawienia.

Jednakże, aby zmienić własne nastawienie do czytania, musimy przede wszystkim mieć jasno wyklarowaną wizję dlaczego czytamy i chcemy uczyć się szybciej i bardziej gruntownie. Tylko wtedy opanujemy sztukę czytania.


Artykuł napisany na podstawie: 

[1] Adolf Hitler – Mein Kampf

[2] Mortimer Adler – How to Read a Book

[3] August Kubizek – Adolf Hitler mój przyjaciel z młodości

[4] Ludvig Sunstrom – The Art of Optimal Reading

Post Jak czytać książki, czyli o sztuce czytania, albo inaczej o umiejętności przetrwania pojawił się poraz pierwszy w Rafał Ruba.

]]>
http://www.rafalruba.pl/jak-czytac-ksiazki-czyli-o-sztuce-czytania/feed/ 2 1462
Adolf Hitler – jeden z największych samouków w historii http://www.rafalruba.pl/adolf-hitler/ http://www.rafalruba.pl/adolf-hitler/#comments Wed, 06 Jan 2016 17:03:36 +0000 http://www.rafalruba.pl/?p=1279 Adolf Hitler z sieroty żyjącej w skrajnej biedzie stał się wodzem 80 milionowego państwa, które podbiło pół Europy. Co byśmy nie myśleli o Hitlerze, to nie można mu odmówić niebywałych osiągnięć. Możemy przeczytać miliony artykułów na temat Aleksandra Wielkiego, Cezara, Napoleona czy Churchilla, wskazujących postawy i zachowania, które pozwoliły naszym Herosom zapisać się na wieki... Continue reading

Post Adolf Hitler – jeden z największych samouków w historii pojawił się poraz pierwszy w Rafał Ruba.

]]>
Adolf Hitler z sieroty żyjącej w skrajnej biedzie stał się wodzem 80 milionowego państwa, które podbiło pół Europy. Co byśmy nie myśleli o Hitlerze, to nie można mu odmówić niebywałych osiągnięć. Możemy przeczytać miliony artykułów na temat Aleksandra Wielkiego, Cezara, Napoleona czy Churchilla, wskazujących postawy i zachowania, które pozwoliły naszym Herosom zapisać się na wieki na kartach historii. Brakuje natomiast pożytecznych i praktycznych artykułów opartych na życiorysach tyranów.

Młody Adolf Hitler

Szkic 16-letniego Hitlera sporządzony przez kolegę z klasy.

Zapragnąłem przestudiować biografie wodzów, którzy z powodu popełnionych zbrodni są wspominani z niechęcią. Dlatego pochyliłem się nad historią Adolfa Hitlera i przeanalizowałem jego młodość na podstawie biografii napisanej przez jego jedynego przyjaciela z okresu dorastania Augusta Kubizka. Czytając wspomnienia o Hitlerze, wyłania się obraz człowieka, który nie zmarnował młodości, ciężko pracował na własne zwycięstwa i pomimo przeciwności losu nigdy nie zawrócił z raz obranej drogi.

Poniżej przedstawiam główne filary postępowania, które pozwoliły Hitlerowi stać się jednym z najpotężniejszych ludzi w historii świata. Są to uniwersalne i praktyczne rady do zastosowania przez każdego z nas.

Samokształcenie

Jeśli miałbym wymienić najważniejszy czynnik, który pozwolił Hitlerowi stać się Führerem III Rzeszy, byłaby to właśnie edukacja na własną rękę. Większość ludzi marnuje wczesna lata życia, nie inwestując w swój rozwój. Chcąc osiągnąć coś w dorosłym życiu musimy zadbać o okres młodzieńczy, podczas którego formuje się nasza osobowość. Rozwój własnego potencjału w okresie dojrzewania, przypomina stopniowe kumulowanie kapitału, który w późniejszych latach można zainwestować pod przyszłe osiągnięcia. Sam Hitler w Mein Kampf przyznał, że źródła jego geniuszu trzeba szukać w jego młodości:

Od wczesnej młodości starałem się czytać w sposób prawidłowy, w czym szczęśliwym trafem wspierały mnie pamięć i rozum. Patrząc pod tym kątem, okres wiedeński był szczególnie owocny i cenny […].

Czytałem wtedy niezmiernie dużo i gruntownie. Czas wolny, pozostały po pracy, poświęcałem bez reszty moim studiom […]. Dzisiaj mocno wierzę, że ogólnie rzecz biorąc, wszystkie moje twórcze myśli pojawiły się już w okresie młodości, o ile takowa w ogóle istnieje. Rozróżniam bowiem mądrość wieku późniejszego, którą z dużą ostrożnością można uznać tylko za wynik doświadczeń długiego życia, a geniuszem lat młodych, posiadających niewyczerpany zasób myśli i idei, jakich nie są one w stanie przetrawić ze względu na ich obfitość. Okres ten dostarcza materiału budowlanego i planów na przyszłość, z których lata mądrzejsze wybierają kamienie, otaczając zaprawą i realizując budowę, o ile tak zwana mądrość lat późniejszych nie zdusi geniuszu okresu młodości.

Adolf Hitler, Mein Kampf

Hitler uczęszczał do 5-letniej szkoły przygotowawczej, a w wieku 11 lat wstąpił do gimnazjum realnego w Linzu. Z powodu złych postępów w nauce musiał opuścić szkołę w Linzu i przenieść się do gimnazjum położonego w miejscowości Steyr. Edukację skończył w wieku 16 lat i szczerze nienawidził szkoły, ponieważ jak twierdził wychowuje próżniaków. Uważał także państwową edukację za nieprzydatną i był zdania, że swoją widzę bardziej gruntownie uzupełni samokształceniem.

Po ukończeniu gimnazjum przez następne 2 lata był na utrzymaniu matki. Mieszkając w rodzinnym mieście nie zamierzał podjąć pracy, ponieważ gardził zarabianiem na chleb. W tym czasie nieustannie się rozwijał, szukając własnego powołania. Rysował, malował, pisał wiersze i przede wszystkim czytał.

W Wiedniu znalazł się w podobnej sytuacji, kiedy nie dostał się na malarstwo, a rok później na architekturę. Jego przyjaciel dowiedział się, że nie dostał się na Akademię Sztuk Pięknych dopiero wtedy, kiedy sam mu o tym powiedział. Otoczony stosem książek sprawiał wrażenie, że studiuje na bardzo wymagającym kierunku.

Taki właśnie był Hitler. Pomimo nieukończenia żadnych studiów, nie można o nim było powiedzieć niewykształcony. Nie pracując i nie uczęszczając na żadną uczelnię, miał mnóstwo wolnego czasu, który mógł roztrwonić wiodąc hulaszcze życie, a w Wiedniu nie brakowało okazji do zabawy. Jednak jego wewnętrzny pęd do nauki sprawił, że każdą wolną chwilę przeznaczał na budowanie wiedzy, która później pozwoliła objąć mu władzę w Niemczech.

Czytanie jako fundament wiedzy

Po śmierci matki Hitler postanowił na stałe wyprowadzić się do Wiednia. Wśród 4 walizek jakie wtedy ze sobą zabrał, jedna – najcięższa – była wypełniona samymi książkami i jak sam mówił, to w niej znajdował się cały jego dobytek.

Przyszły wódz III Rzeszy wiedzę zdobywał głównie czytając. Młody Hitler bez książki to obraz, którego jego przyjaciel nie mógł sobie wyobrazić. W mieszkaniu ustawiał stosy tomów. Książkę, którą aktualnie czytał zawsze musiał mieć przy sobie. Wychodząc z domu zawsze miał pod pachą coś do przeczytania. Mógł zrezygnować z wielu rzeczy, aby czytać. Chcąc zdobyć pozycje, które go interesowały zapisał się w Wiedniu do trzech bibliotek jednocześnie. Podczas samego czytania bezwzględnie nie można było mu przeszkadzać. Nigdy nie czytał dla rozrywki czy zabicia czasu. Czytanie książek traktował z niezwykłą powagą i uważał to za bardzo ważą pracę do wykonania.

Chcąc stać się mądrzejszym, Ty również powinieneś traktować czytanie jako bardzo ważną pracę do wykonania i poświęcać książkom minimum 1h dziennie.

System czytania Adolfa Hitlera

Adolf posiadał własny system pozwalający mu efektywniej pozyskiwać wiedzę z czytanych książek. Metoda ta składała się z trzech etapów:

  1. Najpierw orientował się w całości czytając spis treści.
  2. Podczas lektury nie trzymał się przypisanej kolejności i czytał tylko to, co uznawał za przydatne.
  3. Czytając wyciągał najważniejsze treści i zapamiętywał. Resztę informacji, które były bezużyteczne dla jego planów odrzucał.

Hitler stworzył bardzo prosty i efektywny system, który możemy z powodzeniem wykorzystać. W XXI wieku, gdzie pułki w księgarniach uginają się od książek, dobrze mieć strategię ułatwiającą szybko wydobyć z książki interesującą nas treść.

Czytaj na głębszym poziomie

Idolem Hitlera był Ryszard Wagner, dlatego gruntownie studiował życie kompozytora, aby dowidzieć się jak najwięcej o jego geniuszu. Co ciekawe nie starał się tylko wyodrębnić poszczególnych zachowań składających się na sukces muzyka, ale czytał jego życiorys na głębszym poziomie i starał się wyciągnąć filozofię życiową Wagnera. Hitler dociekał przyczyny, a nie skutków.

Czytając biografie sławnych ludzi najwartościowszą nauką będzie próba wyciągnięcia filozofii życiowej, a nie samych nawyków. Ludzi sukcesu łączy tylko kilka wspólnych myśli, przekładających się na różne sposoby postępowania.

Tylko skatalogowana wiedza posiada moc

Hitler miał doskonałą pamięć i zapamiętywał wszystko co przeczytał. Pochłaniając coraz więcej książek, jego zdolności do zapamiętywania informacji stawały się coraz lepsze. Wraz z zwiększaniem się zasobów wiedzy, potrafił sprawniej katalogować w umyśle informacje do odpowiednich kategorii, dzięki czemu nowe wiadomości sprawnie łączyły się z posiadaną już wiedzą.

Katalogowanie nowej wiedzy odbywające się w umyśle Hitlera, podczas czytania, pozwalało mu efektywnie używać posiadane informacje. Tylko uporządkowana wiedza niesie z sobą moc. Wiedza sama w sobie nie zmieni naszego życia, chyba, że jest uporządkowana i inteligentnie wykorzystana. Gdyby było inaczej, to biblioteki posiadające ogrom nieuporządkowanej wiedzy, przynosiłby kolosalne zyski.

Dużo czytając będziemy sprawniej łączyć różne typy informacji, które zebrane razem stworzą użyteczny zasób wiedzy, pozwalający rozwiązać nietypowe problemy oraz kreować nowe pomysły. Z syntezy informacji z niepowiązanych ze sobą źródeł, tworzą się nowe rewolucyjne idee zmieniające świat. Również Ty dużo czytając i porządkując uzyskaną wiedzę, powinieneś kreować własne tezy.

Podsumowanie

  • Jeśli chcesz osiągnąć sukces, to nie zmarnuj młodości. Samokształcenie jest najlepszą rzeczą jaką możesz podarować sobie jako nastoletni człowiek.
  • Traktuj czytanie jako bardzo ważną pracę do wykonania i spędzaj co najmniej 1h dziennie z książką.
  • Jeśli nie masz tak rewelacyjnej pamięci jak Hitler, to stwórz system, w którym będziesz trzymał i katalogował najważniejsze informacje zdobyte podczas lektury.
  • Czytając biografie lub prozę staraj się wyciągnąć filozofię życiową głównego bohatera, a nie sam schemat postępowania.
  • Czytając zachowuj tylko użyteczne Ci informacje, a całą resztę odrzuć.

Działanie

Konsekwencja i bezkompromisowość

Hitler już jako 17-latek wyklarował swój życiowy cel, jakim było objęcie przywództwa nad narodem niemieckim. Stanie się Führerem III Rzeszy zajęło mu ponad 30 lat. Głównym czynnikiem, który pozwolił mu konsekwentnie pracować nad realizacją swojego marzenia była jego osobowość. Istotą charakteru Adolfa była niezmienność, którą przejawiał od najmłodszych lat.

Wraz z konsekwencją w działaniu i mowie, u Hitlera szły w parze pogarda dla rozwiązań połowicznych i kompromisowych. Ten zestaw postaw w stosunku do życie wspierał go w niezmiennym kroczeniu swoją własną ścieżką. Pomimo burzliwych starć w domu rodzinnym, jego decyzja, że nie pójdzie w ślady Ojca i nie zostanie urzędnikiem była nieodwracalna. Naciski społeczeństwa, aby się ustatkował i wybrał bezpieczną drogę kariery, tylko wzmagały jego opór. Nigdy się nie ugiął i nie podjął pracy zarobkowej, choć w oczach wszystkich był leniem i dziwakiem.

Według niego praca na chleb nie była konieczna. Wszystkim taki sposób myślenia wydawał się absurdalny, ale Hitler nigdy nie dał stłamsić ludziom swoich marzeń. Nikomu. Ani ojcu, ani matce, którą kochał nad życie, ani społeczeństwu, w którym żył.

Gdyby uległ został urzędnikiem państwowym lub na stałe pracował w jakimkolwiek innym zawodzie, nazwisko Hitler nigdy nie zaistniałoby w historii. Przeciwstawienie się panującym standardom i wybranie własnej drogi wymagało silnego charakteru i twardych zasad.

Polegaj na sobie

W Wiedniu Hitler wydając dużą część swojego skromnego budżetu na przeżycie, kupił los na loterię. Przez kilka kolejnych dni chodził podekscytowany myśląc co zrobi z wygranymi pieniędzmi. Nie miał żadnych wątpliwości odnośnie swojej wygranej, a słów przyjaciela o bardzo małym prawdopodobieństwie na sukces, nie przyjmował do wiadomości. Ostatecznie gorzko się rozczarował nie zdobywając głównej wygranej. Po tym wydarzeniu uznał, że najpewniej będzie budować przyszłość na własnych umiejętnościach, a nie na szczęśliwym zrządzeniu losu.

Asceza

Hitler głęboko wierzył, że geniusz nierozerwalnie związany jest z prostotą i skromnością. Dlatego prowadził surowy tryb życia i był zdania, że ubóstwo pozwala wzrastać człowiekowi i kształtować jego charakter.

Jego asceza poza spartańskim prowadzeniem, ujawniała się także w sferze seksualnej. Adolf unikał seksu, potępiał masturbację, seks przedmałżeński oraz prostytucję. Ponad przyziemne przyjemności stawiał kształtowanie charakteru, hartując go wstrzemięźliwym prowadzeniem.

Podsumowanie

  • Jeśli wyznaczysz cel, to zobowiąż się do konsekwentnego działania, aż do momentu zrealizowania postanowienia.
  • Czekanie na uśmiech fortuny jest jedną z gorszych decyzji jakie możesz podjąć. Jeśli masz w życiu na czymś polegać, to tylko na swoich umiejętnościach
  • Jeśli przekładasz to kim jesteś ponad rzeczy materialne i chcesz rozwijać swoją osobowość, to prowadź skromne życie. Wiesz dlaczego niektórzy bogaci ludzie żyją za 2000zł miesięcznie? Ponieważ bogactwo rozleniwia i aby utrzymać wysoki poziom motywacji do działania narzucają sobie ograniczenia.

Cele

Marzenia zostaw dla siebie

Adolf nie mówił ludziom o swoich marzeniach i miał ku temu co najmniej dwa powody. W wieku 16 lat uważał, że lepiej nie zadawać się z dorosłymi, ponieważ odwodzą dzieci od ich własnych śmiałych planów. A w pewnym momencie życia zorientował się, że lepiej nie mówić o zamiarach na przyszłość, aby nie przysparzać trosk matce i nie sprowadzać na siebie dodatkowych kłopotów. Mówiąc o swoich celach spotkałby się z szyderstwami, co wzmogłoby w nim tylko frustrację i wrogo ustosunkowało i tak nieprzychylne mu społeczeństwo.

Podstawa to papier, myślenie na wielką skalę i szczegółowy plan

Przyszły kanclerz Rzeszy Niemieckiej wszystkie wizje i plany przelewał na papier. Jeśli o czymś pomyślał to od razu malował lub notował to na kartce.

W jego umyśle nieustannie przenikały się marzenia i rzeczywistość. Myślał na wielką skalę i w swoich wizjach uwzględniał nawet najmniejsze zadawałoby się nieznaczące szczegóły. Fantazjował do granic możliwości. W głowie przebudowywał miasta, stawiał dom dla ukochanej, czy zmieniał obowiązujące prawa. Choć wyobraźnią tworzył futurystyczne plany, cały projekt przelewał na papier i przygotowywał do ostatniego szczegółu, aby nikt nie miał wątpliwości, że jest możliwy do zrealizowania. Na dodatek Hitler nie robił różnicy pomiędzy swoją wyobraźnią, a światem realnym.

I tu właśnie tkwiła moc bujania w obłokach Adolfa. Myślał o wielkich projektach urbanistycznych i społecznych wydających się na pierwszy rzut oka nie do zrealizowania, ale szczegółowe zaplanowanie przedsięwzięcia czyniło plan możliwym do wykonania.

Kartka, długopis, nieskrępowania wyobraźnia i szczegółowy plan są początkiem każdej wielkiej idei zmieniającej świat.

Podsumowanie

  • Nie rozmawiaj o swoich celach z innymi ludźmi. Nie dość, że Ci nie pomogą to odwiodą Cię od Twoich śmiałych planów.
  • Myśl na wielką skalę i nie ograniczaj swoich marzeń tylko dlatego, że innym wydaje się to niemożliwe. Przelej myśli na papier i poczyń szczegółowe plany, abyś nie miał wątpliwości czy można zrealizować wyznaczony cel.

Kreatywność

Hitler do tworzenia śmiałych planów potrzebował dużej dozy kreatywności. W procesie myślenia pomagało mu kilka technik pozwalających zwiększyć innowacyjność pomysłów.

Zawsze noś przy sobie notatnik

Adolf zawsze nosił ze sobą szkicownik i jeśli tyko wpadła mu do głowy jakaś doniosła myśl, to ją zapisywał. Także jeśli zobaczył budowle architektoniczną, która mu się spodobała, to od razu szkicował budynek na kartce papieru.

Ty również powinieneś zapisywać myśli. Powodów, abyś to robił jest dwa. Po pierwsze nasza pamięć krótkotrwała może przechowywać w tym samym czasie od 5-9 informacji i jeśli nie będziesz dłużej myślał na temat jednej idei, to po 30 sekundach zapomnisz to co zajmowało Twoje myśli chwilę wcześniej. Wpadając na coraz to nowe pomysły, będziesz co chwila zapełniał pamięć krótkotrwałą i zapominał po 30 sekundach, to czego nie zapisałeś.

Dlatego nie ufaj pamięci krótkotrwałej i zapisuj pomysły warte zapamiętania.

Po drugie, myśląc na papierze jesteś w stanie usystematyzować proces twórczy i uporządkować pomysły. Po skończeniu burzy mózgów, jesteś wstanie zobaczyć efekt końcowy na swoich notatkach i jeśli jest to konieczne dalej udoskonalać koncepcje. Pomysły, które zapisałeś możesz dowolnie ze sobą przestawiać i następnie zobaczyć jak prezentują się jako całość. Ograniczenia ludzkiego umysłu nie pozwalają przejść do głębokiej analizy wielu pomysłów w tym samym czasie.

Kreatywność nierozerwalnie związana jest z kartką papieru. Przelewając myśli na papier otwierają się przed Tobą nowe możliwości, których nie uświadczysz bez trzymania długopisu w ręce.

Ruch wspomaga myślenie

Hitler, kiedy myślał był nieustanie w ruchu. Pochłonięty przez jakiś pomysł chodził po pokoju tam i z powrotem mówiąc do przyjaciela, jaki problem aktualnie go zajmuje.

Chodzenie podczas myślenie dobrze działa na umysł, ponieważ ruch nie pozwala poczuć nam monotonii i znudzenia. To dlatego tacy ludzie jak Steve Jobs czy Napoleon i wielu innych kreatywnych osób pozostawały w ciągłym ruchu.

Szukaj inspiracji w książkach

Kiedy rzeczywistość nie dostarczała Hitlerowi inspiracji i czuł stagnację myśli, to godzinami przesiadywał nad książkami i zanurzał się w problemy z przeszłości.

Jeśli brakuje Ci pomysłów po prostu zacznij czytać wartościowe książki. Na pewno znajdziesz wtedy idee, które uznasz za szczególnie wartościowe dla siebie.

Znajdź czas na spokojną refleksję

Adolf nieustanie był pochłonięty problemami społeczności, w której żył. Wymyślał coraz to nowe koncepcje przebudowy Wiednia, czy rozwiązania mające poprawić byt klas robotniczych. Miejskie życie wymagało od niego nieustannego zajmowania stanowiska, ponieważ na nic, co go otaczało nie mógł być obojętny.

Pewnie dlatego lubił nocne wędrówki, podczas których uspokajał myśli i tworzył nowe idee. Podobną funkcję pełniły wyjazdy na wieś, które dawały mu odpocząć od nieustannego myślenia. Cisza nocy i wiejski spokój pozwalały skupić mu się na wewnętrznym głosie.

Z podobnej strategii korzystał Beethoven przeplatając ze sobą okresy twórczej pracy i spokojnej refleksji. Wybitny kompozytor po kilku godzinach tworzenia nowych utworów wybierał się na długie spacery, podczas których pozwalał umysłowi odpocząć i katalizować nowe pomysły.

Jeśli czujesz, że złapała Cię twórcza niemoc przejdź się na długi spacer, na pewno wpadnie Ci do głowy kilka dobrych pomysłów.

Podsumowanie

  • Zapisuj na kartce, telefonie lub komputerze swoje przemyślenia.
  • Rozmyślając na jakiś temat wspomóż umysł ruchem.
  • Znajdź czas na tworzenie i spokojną refleksję, podczas której będziesz szukał nowych pomysłów.
  • Kiedy czujesz, że otoczenie nie dostarcza Ci inspiracji do pracy, poszukaj natchnienia w książkach.

Adolf Hitler i stosunki z ludźmi

Rozmawiaj o ideach

Hitler potępiał płytką paplaninę. Dla niego wielogodzinne siedzenie w knajpie i rozmawianie o niczym było nie do zniesienia. Ze swoim przyjacielem ciągle dysputował o ideach – sztuka, architektura, polityka i problemy społeczne były głównymi tematami, które go nieustanie zajmowały. Już Sokrates zauważył:

Wielcy ludzie rozmawiają o ideach. Przeciętni ludzie rozmawiają o rzeczach. Mali ludzie rozmawiają o innych ludziach.Sokrates

Ludzie czynu nie mają czasu na rozprawianiu o rzeczach nieistotnych lub w jakiś sposób ich nierozwijający.

Unikaj przegrańców

Młody Austriak całkowicie odgradzał się od ludzi, którzy kroczyli drogą całkowicie przez niego pogardzaną, czyli ścieżką przyszłego urzędnika państwowego. Większość jego kolegów z klasy miała już zapewnione ciepłe państwowe posadki i wypełniała plan rodziców. Nienawiść Hitlera do rówieśników wzmagała pogarda, którą czuł do każdego człowieka nie chcącego samodzielnie torować swojej drogi przez życie.

Zakłamane i pełne fałszywej pobożności środowisko mieszczańskie nie miało Hitlerowi nic do zaproponowania, dlatego szukał własnego świata. Unikał ludzi z wrogiego sobie świata bojąc się infekcji ducha. Posiadając własne zasady, kroczył niewzruszenie wytyczoną przez siebie samotną ścieżką przez cały okres młodości. Izolację od otoczenia potwierdza fakt, że miał tylko jednego przyjaciele we wczesnych latach życia.

Chcesz być bogaty? To spotykaj się z ludźmi sukcesu. Rada wyjęta z tanich poradników, którą zastosować mogą nieliczni. Za to każdy z nas chcąc być bogaty może odciąć się od biednych ludzi. Chcąc być szczęśliwym zawsze możesz pozbyć się ze swojego otoczenia nieszczęśliwców. Chcąc być mądrym zawsze możesz pozbyć się ze swojego życia głupców.

Chcesz kroczyć własną ścieżką, a świat w około Ciebie idzie nie w tą stronę, w którą według Ciebie powinien? To odizoluj się od niego, stwórz swój własny świat, lepszy dla Twojej osoby.

Możesz otaczać się cudownymi ludźmi pomagający Ci zdobyć życie jakie pragniesz, ale eliminacja jest najbardziej podstawowym działaniem jakie możesz w życiu przeprowadzić. I niezależnie kim jesteś i gdzie żyjesz możesz usunąć ludzi stojących Ci na drodze do upragnionego życia.

Oceniaj ludzi według swoich standardów

Dla Hitlera bardzo ważne były książki i oceniał ludzi przez pryzmat tego jak bardzo pokaźną biblioteczkę udało im się uzbierać. To było jego osobiste kryterium, przez które oceniał ludzi, bo cenił sobie nie pieniądze i status społeczny, ale właśnie inteligencję.

Czasami zapominamy, że powinniśmy oceniać ludzi przez to co dla nas ważne i określić własne standardy. Jesteś piękny i cenisz urodę, to stawiaj to kryterium na pierwszym miejscu i odrzuć slogany, że ludzi powinno oceniać się po charakterze. Cenisz oczytanie i inteligencję? To oceniaj ludzi przez książki, które przeczytali. Cenisz charakter i twarde zasady jakie wyznają? To niech osobowość będzie dla Ciebie najważniejsza w kontaktach międzyludzkich.

Zaufaj sobie i zacznij klasyfikować świat według własnych standardów. Wszystko co jest ważne dla Ciebie powinno pozostać ważne, niezależnie od innych ludzi.

Podsumowanie

  • Unikaj plotek i rozmawiaj z ludźmi na głębszym poziomie, dotykając ważnych spraw.
  • Eliminuj z Twojego życia ludzi, którzy kroczą ścieżką przez Ciebie pogardzaną.
  • Oceniaj ludzi według swoich standardów.

Autoprezentacja

Dbaj o nienaganny wygląd

Hitler pomimo biedy jaką cierpiał wręcz chorobliwie dbał o higienę i nienaganny wygląd. Ludzie ujrzawszy zawsze starannie ubranego Adolfa nigdy nie powiedzieliby, że przymiera głodem i mieszka zapluskwionej oficynie.

Wygląd jest podstawowym elementem, na który ludzie zwracają uwagę. Nie ogolona twarz, przetłuszczone włosy, cellulit, byle jakie i niedopasowane ubrania, mówią innym, że nie powodzi się nam zbyt dobrze. Dlatego powinniśmy dbać o własną prezencję i zakrzywiać rzeczywistość na swoją korzyść. Nawet będąc bardzo biednym można wyglądać elegancko. W szmateksie za kilka złoty można kupić niezłe ciuchy, a codzienna higiena i przemyślana fryzura mogą zaważyć na tym czy inni będą odbierać nas jako osobę, z którą chcą się zadawać.

Dbaj o siebie i sprawiaj wrażenie, że powodzi Ci się lepiej niż jest w rzeczywistości. Takim postępowaniem ułatwisz sobie drogę przez życie.

Przestrzegaj norm społecznych

Choć towarzystwo i inni ludzie niewiele znaczyli dla młodego Austriaka, to przestrzegał wszystkich towarzyskich konwenansów. Wśród innych był bardzo powściągliwy w zachowaniu i starannie dobierał słowa w taki sposób, że nigdy nie wychodził poza utarte normy zachowania i wyglądu.

Utożsamianie się z jakąś subkulturą i bycie metalem, rastafarianinem czy hip-hopowcem szufladkuje nas w wąskich ramach odmieńców i zamyka drogę kontaktów z resztą społeczeństwa. Noszenie długich włosów i szerokich spodni jest zachowaniem kilkunastoletnich gówniarzy wzorujących się na swoich idolach. Wyglądając i zachowując się jak nastolatek w wieku dorosłym pokazujemy tylko jak bardzo jesteśmy niedojrzali.

Natomiast osoby nie mogące odnaleźć się w lokalnej społeczności noszą dziwaczne stroje lub poddają ciała tuningowi tatuując twarze i robiąc kanały w uszach. Choć udają, że środowisko, w którym żyją w ogóle ich nie obchodzi, tak naprawdę wołają o uwagę. Nie potrafiąc przebić się w społeczeństwie kaleczą ciała i ubierają kontrowersyjne ubrania, aby sztucznie podnieść swoją wartość. Nieudolnie próbując wybronić swój wygląd mówią: “jestem jaki jestem”, “mogę robić co mi się tylko podoba”.

Mądry człowiek wyróżnia się z tłumu w subtelny sposób. Natomiast próba wybicia się szokującym wyglądem lub skrajnym stylem bycia zawsze będzie idiotycznym posunięciem.

Ukrywaj własne słabości

Hitler wolał cierpieć biedę i głód niż iść do krewnych, albo prosić przyjaciela o pomoc. W Wiedniu po śmierci rodziców Adolf dostawał regularnie od państwa rentę sierocą w wysokości 25 koron miesięcznie, z czego 10 musiał od razu zapłacić za wynajmowany pokój. W tamtym okresie często głodował i nie chciał przyznawać się do tego swojemu przyjacielowi wymijająco odpowiadając na pytanie gdzie jada w południe.

Jego posiłki zazwyczaj składały się z butelki mleka, bochenka chleba i małej porcji masła. W południe często kupował drożdżówkę z makiem lub orzechami. I taka porcja jedzenia musiała mu wystarczyć cały dzień. Czasami ogarniała go złość na nędzne życie jakie wiedzie. Mimo wszystko ukrywał marne położenie w jakim się znajdował. Nawet przed jedynym przyjacielem nie pokazywał się jako osoba słaba i potrzebująca.

Ludzie nie muszą wiedzieć o wszystkim, a przede wszystkim o Twoich słabościach. Autorytety podziwiasz właśnie dlatego, że nie chwalą się wszystkimi swoimi problemami, rozterkami i życiowymi porażkami. Jeśli chcesz, aby inni za Tobą podążali, to sprawiaj wrażenie kompetentnego i silnego człowieka. Najwięcej w społeczeństwie jest słabeuszy szukających lidera, który ich poprowadzi.

Jeśli chcesz, aby powodziło Ci się w życiu, to ukrywaj swoje słabości i kreuj spójny wizerunek, ponieważ zawsze jest zapotrzebowanie na silnych ludzi.

Podsumowanie

  • Zawsze dbaj o swój wygląd i pierwsze wrażenie jakie stwarzasz.
  • Wyróżniaj się z tłumu w inteligentny sposób.
  • Kreuj się na silnego człowieka i ukrywaj własne słabości.

August Kubizek i jego wspomnienia

Na zakończenie trzeba zadać pytanie czy wódz III Rzeszy opisany przez jego przyjaciela jest autentycznym Hitlerem czy Hitlerem Kubizka?

August Kubizek powraca do wiedeńskich wspomnień po 40 latach i choć zapewnia nas, że zachował w pamięci bardzo dużo z tamtego okresu, trzeba podchodzić do jego książki z pewną rezerwą. Pamięć ludzka przekształca wydarzenia, które przeżyliśmy, ukazując je po latach w nowym świetle i kontekście. Uzbierany bagaż dodatkowych doświadczeń i skojarzeń sprawia, że inaczej odczytujemy wspomnienia sprzed lat. Dlatego prawdziwy Hitler na pewno różnił się w jakimś stopniu od tego ukazanego w biografii jego przyjaciela.

Niemniej jednak osoba przedstawiona przez Augusta Kubizka jest na tyle interesująca i barwna, że warto poddać analizie jej filozofie i schemat postępowania, aby wydobyć wszystko co może być dla nas użyteczne.

Jestem przekonany, że możemy nauczyć się od Hitlera wielu wartościowych rzeczy, ale wymaga to od nas oddzielenia ziarna od plew. Z chłodnym i analitycznym umysłem wolnym od uprzedzeń i emocji, trzeba zadać sobie pytanie, co w postępowaniu i filozofii życiowej wodza III Rzeszy jest dla nas użyteczne, a co jest złe i szkodliwe. Staniemy się dwa razy mądrzejsi jeśli wyłapiemy elementy z życia Hitlera, które pozwoliły mu wspiąć się na sam szczyt oraz te strącające go w otchłań.

Odkrywanie wiedzy wymaga wielkiej odpowiedzialności.

Młody Hitler jawi się nam jako osoba bardzo wrażliwa i uważającą wojnę jako największą głupotę ludzkości, lecz lata ciężkiego życia w samotności zmieniają człowieka.

Ten, który walczy z potworami powinien zadbać, by sam nie stał się potworem. Gdy długo spoglądamy w otchłań, otchłań spogląda również w nas.Friedrich Nietzsche


Artykuł napisany na podstawie:

[1] August Kubizek – Adolf Hitler. Mój przyjaciel z młodości

[2] Volant – Piąty poziom

Post Adolf Hitler – jeden z największych samouków w historii pojawił się poraz pierwszy w Rafał Ruba.

]]>
http://www.rafalruba.pl/adolf-hitler/feed/ 5 1279
Jak szybko podjąć właściwą decyzję stosując regułę 40-70 http://www.rafalruba.pl/regula-40-70/ http://www.rafalruba.pl/regula-40-70/#comments Sat, 31 Oct 2015 12:47:47 +0000 http://www.www.rafalruba.pl/?p=1087 Życie to gra, w której wygrywają tylko najskuteczniejsi. Aby wspiąć się na sam szczyt trzeba zdobyć jak największą ilość punktów, przyznawanych każdorazowo za podjęcie najlepszej możliwej decyzji w danych okolicznościach. Codziennie podejmujemy niezliczoną ilość decyzji, a od każdej – nawet tej najmniejszej – zależy jakość naszej egzystencji. Nasza efektywność jest wprost proporcjonalna do jakości i ilości... Continue reading

Post Jak szybko podjąć właściwą decyzję stosując regułę 40-70 pojawił się poraz pierwszy w Rafał Ruba.

]]>
Życie to gra, w której wygrywają tylko najskuteczniejsi. Aby wspiąć się na sam szczyt trzeba zdobyć jak największą ilość punktów, przyznawanych każdorazowo za podjęcie najlepszej możliwej decyzji w danych okolicznościach. Codziennie podejmujemy niezliczoną ilość decyzji, a od każdej – nawet tej najmniejszej – zależy jakość naszej egzystencji.

Nasza efektywność jest wprost proporcjonalna do jakości i ilości posiadanych informacji. W XXI wieku jesteśmy wstanie zdobyć wiedzę na każdy interesujący nas temat. Kiedy mamy problem wystarczy wpisać go w przeglądarkę i na ekranie wyświetli się miliony odpowiedzi. Im więcej czasu poświęcimy na studiowanie zaproponowanych linków tym lepszą decyzję podejmiemy.

Jest to bardzo prosta zależność. Trzeba mieć jednak na uwadze, że Internet jest nieocenionym źródłem informacji, ale też naszym przekleństwem.

Więcej informacji nie zawsze znaczy lepiej

Im więcej danych posiadamy, tym większe prawdopodobieństwo, że się w nich utopimy.Nassim Nicholas Taleb

Szukając rozwiązania problemu w Internecie na pewno utopimy się w morzu informacji. Wykluczające się możliwości działania przedstawione na kolejnych witrynach sprawią, że ze strachu przed popełnieniem błędu nie podejmiemy żadnej decyzji. Będziemy tylko bardziej zdezorientowani.

Pochopne czyny nie przynoszą niczego dobrego, toteż działanie wymaga wcześniejszego przemyślenia. Jednak zbytnie zastanawianie się jest równie szkodliwe, co działanie bez jakiegokolwiek planu.

Dlatego trzeba znaleźć złoty środek. Oznacza to wcześniejsze przemyślenie działania, ale nie poświęcanie nadmiernej ilości czasu na teoretyczne rozwodzenie się nad problemem. Jest to niezwykle istotne podczas podejmowania decyzji w sprawach o małej i umiarkowanej ważności, ponieważ mniejsze problemy wymagają od nas w dużej mierze działania, a nie myślenia.

Sprawne rozwiązywanie trudności wiąże się z wyćwiczeniem umiejętności podejmowania intuicyjnych decyzji. Na szczęście istnieje bardzo skuteczna reguła pozwalająca nam szybciej i sprawniej działać w oparciu o naszą intuicję.

Reguła 40-70

Jest to jedna z zasad byłego Sekretarza Stanu USA i Generała Colina Powella. Mówi ona o tym, że należy podjąć decyzję i działać, kiedy posiada się ponad 40%, ale mniej niż 70% wszystkich informacji niezbędnych do podjęcia decyzji.

Choć niemożliwe jest określenie czy masz ponad 40% informacji potrzebnych do podjęcia działania, nadal jest to świetna reguła wspomagająca nasz proces decyzyjny.

Zilustrował Łukasz Ruba [2]

Jeśli zaczniesz działać mając mniej niż 40% informacji istnieje duże ryzyko, że podjęta decyzja będzie błędna i narazi Cię na straty.

Natomiast czekając aż zdobędziesz ponad 70% wiedzy niepotrzebnie opóźniasz podjęcie decyzji. Chęć uzyskanie 100% informacji przed przystąpieniem do działania może stać się dla Ciebie dobrą wymówką, aby pozostać w strefie komfortu, ponieważ łatwiej jest nam przeglądać strony internetowe niż wsiąść się do pracy.

Pod przykrywką lepszego przygotowania marnujesz swój czas.

Stosując regułę 40-70 stajemy się bardziej produktywni, ponieważ ilość posiadanych informacji da nam najbardziej optymalny zwrot z inwestycji(ROI) oraz sprawi, że więcej czasu przeznaczamy na działanie.

Oto kilka przykładów:

  • Jeśli jesteś blogerem i przed napisaniem artykułu przeprowadzasz reaserch, wystarczy, że oprzesz swoją treść na kilku zaufanych źródłach, aby stworzyć wartościowy wpis. Natomiast czytając w Internecie kilkadziesiąt strona na dany temat, poświęcisz niewspółmiernie dużo czasu, a Twój artykuł tylko nieznacznie zyska na jakości.
  • Jeśli chcesz kupić nowy aparat możesz spędzić 20h szukając najlepszego modelu, lub możesz poświęcić na to maksymalnie 1-2h i dokonać zakupu. Kupione urządzenie będzie prawdopodobnie niewiele gorsza niż gdybyś doktoryzował się na temat sprzętu fotograficznego. Uratujesz wtedy 18-19h, a uzyskany czas przypuszczalnie będzie więcej wart niż zaoszczędzone pieniądze z trafniejszego zakupu.
  • Jeśli szukasz planu treningowego dla poczatkujących wystarczy, że zdecydujesz się na pierwszy z góry zaproponowany przez Google. Zamiast szukać cudownego planu na zbudowanie mięśni lepiej idź na siłownie. Wszelkie ulepszenia wprowadzisz po pierwszych przebytych treningach.
  • Jeśli chcesz schudnąć i szukasz diety, to najpierw zastosuj się do uniwersalnych rad takich jak unikanie przetworzonej żywności, białego cukru, tłuszczów trans i stawianie na żywność pełnowartościową. Zamiast czytać o nowej diecie lepiej ją wprowadź i poczyń kilka prostych, lecz znaczących kroków w kierunku zrzucenia wagi.

W większości sytuacji powinno się kłaść jak największy nacisk na praktykę. Lecz czy istnieją okoliczności, kiedy powinno się dążyć do posiadania jak największej ilości informacji?

Tak. Dotyczy to wszystkich spraw gdzie podjęcie złej decyzji będzie kosztować nas stratę zdrowia, dużej ilości pieniędzy lub czasu:

  • Ciężka choroba
  • Wybór kierunku studiów
  • Inwestycja oszczędności
  • Ślub

W powyższych przykładach niewielkie niedoinformowanie może sprawić, że umkną nam ważne szczegóły, które z biegiem lat skumulują się do znaczącego problemu.

  • Jeśli zbagatelizujemy problem spadku witalności, to po 10 latach przymykania oka na nasze zdrowie lekarze zdiagnozują u nas cukrzycę lub inną chorobę przewlekłą.
  • Wybierając kierunek studiów tylko pod kątem przyszłych zarobków i nie zadając sobie trudu odkrycia swoich preferencji i predyspozycji możemy stracić 5 lat życia na naukę zawodu, do którego nie jesteśmy w ogóle stworzeni.
  • Ulokowanie oszczędności w aukcje nieodpowiedniej spółki może skończyć się stratą odłożonych pieniędzy.
  • Jeśli po roku znajomości weźmiemy z naszym partnerem ślub, to po kolejnym roku może się okazać, że nie poznaliśmy go wystarczająco dobrze. Z czasem zaczniemy zauważać negatywne cechy naszego współmałżonka, których nie jesteśmy wstanie zaakceptować.

Jak widzisz niedoinformowanie w ważnych sprawach może skończyć się w naszym życiu katastrofą.

Człowiek stworzony jest do działania

Wydaje mi się, że człowiek bardziej stworzony jest do działania niż do tego, aby wiedzieć. Przeoczyliśmy to prawo podczas naszych wytrwałych badań.Fryderyk II Wielki

Uczymy się szybciej na zasadzie prób i błędów, niż poprzez czytanie. Reguła 40-70 jest świetnym narzędziem, które umożliwi Ci zoptymalizować proces pozyskiwania informacji przed podjęciem decyzji i poświęcić więcej czasu na realizację.

W naszym życiu istnieje tylko kilka spraw, które wymagają od nas głębokiej analizy. Stykając się z całą resztą problemów, powinniśmy jak najszybciej działać w kierunku ich eliminacji. Dlatego niezwykle istotne jest, abyśmy nie poświęcali zbyt dużo czasu na szukaniu idealnego rozwiązania.

Najbardziej efektywni ludzie na świecie dążą do natychmiastowego działania posiadając tylko tyle informacji, aby podjąć jak najlepszą decyzję kosztem jak najmniejszej ilości czasu.

 

Artykuł napisany na podstawie:

[1] The 40-70 rule

[2] Ilustrator: Łukasz Ruba

Post Jak szybko podjąć właściwą decyzję stosując regułę 40-70 pojawił się poraz pierwszy w Rafał Ruba.

]]>
http://www.rafalruba.pl/regula-40-70/feed/ 1 1087
Heraklit z Efezu: 22 mądrości wielkiego filozofa, które pomogą Ci żyć bardziej świadomie http://www.rafalruba.pl/heraklit-z-efezu/ http://www.rafalruba.pl/heraklit-z-efezu/#comments Thu, 15 Oct 2015 19:54:21 +0000 http://www.www.rafalruba.pl/?p=1059 Heraklit z Efezu już w starożytności uzyskał przydomek „ciemnego”, czyli niezrozumiałego i trudnego. Przez wieki ciągnęła się za nim fama myśliciela płaczliwego i załamującego ręce nad ludzkim losem, wynikająca bardziej z niezrozumienia niż wykładanych nauk. Świetnym przykładem odbioru Heraklita jako wielkiego pesymisty jest otwarcie Trenów Jana Kochanowskiego: Tak negatywne postrzeganie Heraklita uniemożliwiało traktowania jego filozofii poważnie. Dopiero... Continue reading

Post Heraklit z Efezu: 22 mądrości wielkiego filozofa, które pomogą Ci żyć bardziej świadomie pojawił się poraz pierwszy w Rafał Ruba.

]]>
Heraklit z Efezu już w starożytności uzyskał przydomek „ciemnego”, czyli niezrozumiałego i trudnego. Przez wieki ciągnęła się za nim fama myśliciela płaczliwego i załamującego ręce nad ludzkim losem, wynikająca bardziej z niezrozumienia niż wykładanych nauk.

Świetnym przykładem odbioru Heraklita jako wielkiego pesymisty jest otwarcie Trenów Jana Kochanowskiego:

Wszytki płacze, wszytki łzy Heraklitowe

I lamenty […],

Wszytki troski na świecie, wszytki wzdychania

I żale, i frasunki, i rąk łamania,

Wszytki a wszytki za raz w dom się mój noście,

A mnie płakać mej wdzięcznej dziewki pomożcie […].

Jan Kochanowski – Treny

Tak negatywne postrzeganie Heraklita uniemożliwiało traktowania jego filozofii poważnie. Dopiero Friedrich Nietzsche przywrócił Heraklitowi właściwą pozycję. W dawnej złej sławie upatruję małą popularność myśliciela z Efezu na tle innych greckich filozofów. A szkoda, bo z mrocznych i tajemniczych zdań jakie pozostały po Heraklicie wydobywa się ponadczasowa mądrość, która przyda się każdemu.

Mądrość 1

Tych, którzy wstępują do tych samych rzek, coraz to inne zalewają wody. Heraklit z Efezu

Najsławniejsza myśl Heraklita mówiąca nam o tym, że jedyną stałą rzeczą we wszechświecie jest zmiana. My oraz wszystko co nas otacza nieustannie przechodzi z jednego stanu w drugi. Co sekunda miliony komórek naszego ciała obumiera, a na ich miejsce tworzone są nowe. Sagarmatha – najwyższy szczyt Ziemi podlega ciągłej korozji, a kontynent Europejski co roku zbliża się do Ameryki o 2 cm. Te minimalne choć ciągle zachodzące zmiany umykają nam, tworząc iluzję niezmienności rzeczy. Może za naszego życia słońce będzie każdego dnia zachodzić by po nocy znowu opromienić ziemię, lecz i ono w końcu unicestwi samo siebie w reakcji termojądrowej.

Skoro wszystko się zmienia, to dlaczego poszukujemy szczęścia w status quo lub dziwimy się jak coś się kończy? Związki się rozpadają, tracimy pracę, zdrowie, wygrywamy na loterii, łączymy się w pary. Każda z tych rzeczy wprawia nasze życie w ruch. Cudownie jest, kiedy będąc szczęśliwym nic się w naszym życiu nie zmienia, lecz w końcu to przeminie, poddając się odwiecznemu prawu nieustannej zmiany.

Jeśli zaakceptujemy prawo natury jakim jest nieustanny ruch i ewolucja, nasze życie stanie się pełniejsze. Będziemy mniej przyzwyczajać się do stabilnej sytuacji oraz z większym spokojem przyjmiemy zmiany w naszym życiu.

Mądrość 2

Każdy człowiek potrafi przebadać siebie i myśleć rozumnie. Heraklit z Efezu

Samorozwój w dzisiejszych czasach może kojarzyć się nam z czytaniem niezliczonych poradników oraz chodzeniem na seminaria, w których Guru wyzwala w swoich uczestnikach bezgraniczne pokłady motywacji do działania.

Starożytni mistrzowie wiedzieli natomiast, że do osiągnięcia swojego pełnego potencjału potrzebujemy przebadać samego siebie. Doskonale obrazuje to chińska opowieść.

Wyobraź sobie jaskinię. Gdzieś daleko, dajmy na to w jakiś niebosiężnych górach. W jaskini siedzi wiekowy mistrz, ma skupione, spokojne spojrzenie utkwione gdzieś w nieokreślonej przestrzeni. Obok niego, również w skupieniu, siedzą jego uczniowie. Nagle ciszę przerywa jeden z nich:

– Mistrzu, kim powinienem się stać?

– Zamknij oczy i zobacz oczyma wyobraźni siebie za dziesięć lat – odpowiada spokojnie mistrz. – Właśnie tym powinieneś się stać.

– Ale jak to zrobić? Jak stać się tym, kim chcę? – nie daje za wygraną uczeń.

– Widzisz jeszcze tę osobę, która będziesz za dziesięć lat? – pyta mistrz.

– Tak wciąż ja widzę…

– To zapytaj się jej, jak tego dokonała. Jak stała się tym, kim jest – kończy mistrz i w jaskini zapada cisza.

Jarosław Gibas – Życie następny poziom. Coaching transpersonalny

Mistrz nie wskazał swojemu uczniowi żadnej właściwej drogi, jak to robią niektórzy dzisiejsi coachowie. Pomógł mu tylko znaleźć odpowiedź w sobie samym.

Mądrość 3

Gdzież ich inteligencja i rozum? Wierzą wędrownym bardom i biorą sobie pospólstwo za pedagoga, nie zdając sobie sprawy, że większość jest bez wartości, a ludzi dobrych jest mało.Heraklit z Efezu

Powyższe stwierdzenie prawdopodobnie nigdy wcześniej nie było tak aktualnie jak dzisiaj.  Żyjemy w społeczeństwie, w którym uczy się jednostki jak mają postępować. W telewizji programy publicystyczne ugniatają nasze gusta i postawy, a niezliczone reklamy próbują złapać nas w swoje sidła, kreując konsumpcyjne nawyki.

Biorąc sobie mass media i aktualne trendy za nauczyciela życia, stracimy nie tylko pieniądze, ale także szczęście i coś z własnej niezależności. Kolorowe pisma i telewizyjne stacje nie chce Twojego szczęścia. Jedyne co się dla nich liczy to interes jaki mogą zbić na Tobie.

Zanim zaczniesz porównywać się z innymi ludźmi z Twojego otoczenia zastanów się, którzy z nich przedstawia jakąś wartość. Retuszowane i ściśle wyselekcjonowane zdjęcia na Facebooku sprawiają wrażenie, że większość osób wiedzie szczęśliwe i satysfakcjonujące życie. Myślimy wtedy, że powinniśmy brać przykład ze swojego otoczenia i postępować tak samo. Naprawdę dopieszczone profile na portalach społecznościowych zmieniają prawdziwy obraz rzeczywistości. Uśmiechnięci ludzie z Internetu praktycznie nigdy nie są dobrym autorytetem do naśladowania.

Mądrość 4

Miłośnicy wiedzy powinni być wszechstronnie dociekliwi.Heraklit z Efezu

Internet od dawna cierpi na chorobę treści słabej jakości. Wpisując w przeglądarkę zapytanie z dużym prawdopodobieństwem trafisz na popularne forum dyskusyjne lub portal informacyjny.  99% rad jakie tam przeczytasz będą bezwartościowe. Wbrew pozorom, aby znaleźć w Internecie wartościową wiedzę trzeba być bardzo dociekliwym. W innym przypadku będziesz robił sobie krzywdę czytając pierwsze lepsze linki, jakie zaproponuje Ci Google i ufał bezkrytycznie w to co czytasz. Choć dziwnie to zabrzmi, korzystniej iść do biblioteki, kiedy coś Cię boli, lub masz problem ze swoim partnerem, niż szukać rozwiązania w przeglądarce.

Informacja w zależności od miejsca w sieci bardzo się różni. Polityczne sympatie, styl życia, poglądy religijne, czy status społeczny sprawiają, że ludzie na tą samą sprawę mają całkiem inny pogląd, niekoniecznie słuszny. Twoim zadaniem jest przebranie ziarna od plew i zdobycie wiedzy, która będzie Ci najbardziej przydatna.

Stosowanie się do powyższej rady Heraklita jest raczej obowiązkiem świadomego człowieka w czasach społeczeństwa informacyjnego, niż dobrowolnym wyborem.

Mądrość 5

Skryta zgodność potężniejsza od jawnej.Heraklit z Efezu

Nie ma nic gorszego niż ciche przyzwolenie na łapówkarstwo, ściąganie na egzaminach, przyzwolenie na przemoc u sąsiadów mieszkających za ścianą, byle jaką pracę, czy trwonienie publicznych pieniędzy na bezsensowne projekt.

Lata takiej skrytej zgodności kończą się demoralizacją służby zdrowia, słabo wyedukowanymi ludźmi, śmiercią osoby maltretowanej przez wiele lat, rozpadającymi się drogami oraz dziurą budżetową.

Wzruszając ramionami i mówiąc, że nic się z tym nie da zrobić dobrowolnie godzimy się na nieakceptowalną rzeczywistość, w której żyjemy.

Mądrość 6

Dużo ziemi muszą przekopać, aby znaleźć odrobinę złota. Heraklit z Efezu

Złoto i ziemia tworzą ze sobą symboliczną parę przeciwieństw. Ziemi jest pod dostatkiem i w porównaniu do szlachetnego kruszcu nie przedstawia żadnej wartości. Złota natomiast jest niewiele, za to jego jakość jest wyjątkowa.

Wszystko co cenne w życiu wymaga od nas poświęceń i ciężkiej pracy. Abyśmy mogli znaleźć swój własny skarb musimy przekopać dużo ziemi symbolizującej przeciwności losu.  Natomiast złoto dla każdego może oznaczać coś innego – własną firmę, medal olimpijski, tytuł naukowy, wydana książka, szczęśliwa rodzina. Możliwości jest tyle co żyjących ludzi. Łączy ich natomiast wspólna rzecz – nie godzą się na przeciętność, którą symbolizuje ziemia.

Ludzi ambitnych nie jest zbyt dużo, gubią się w tłumie, który zadowala się w życiu tym co jest łatwe do zdobycia.

Mądrość 7

Oczy lepiej świadczą od uszu. Heraklit z Efezu

Za pomocą wzroku i słuchu zdobywamy całą naszą wiedzę w ciągu życia. Jednak wzrok jest dużo bardziej wiarygodny od naszych uszu.

Dzisiaj praktycznie wszystkie informacje jakie do nas trafiają, są „zasłyszane” za pomocą Internetu lub telewizji. Choćby najbardziej wiarygodne zawsze będą to źródła informacji pośredniej, czyli tej drugiej kategorii, zniekształconej przez inną osobę.

W życiu lepiej postępować jak niewierny Tomasz – nie wierz dopóki nie zobaczysz czegoś na własne oczy. Do tego czasu przyjmuj wszystko jako sensacje.

Mądrość 8

O rzeczach najważniejszych nie wyrażajmy sądów pochopnych. Heraklit z Efezu

Ten punkt ma bezpośredni związek z poprzednim.  Pomimo braku rzetelnej wiedzy, wypowiadamy się o sprawach wielkiej wagi. Zazwyczaj nasz brak orientacji w temacie dopełnia nasza ignorancja.

Wszystko to sprawia, że dyskusje o karze śmierci, aborcji, homoseksualizmie zostają sprowadzone do czczej gadaniny prowadzącej donikąd.

Otwierając usta na ważny temat, wcześniej lepiej się zastanowić…

Mądrość 9

Osioł woli sieczkę od złota.Heraklit z Efezu

Osły w XXI wieku…

…zamiast uprawiać sport wolą godzinami oglądać seriale i grać w gry komputerowe.

…zamiast przeczytać książkę godzinami przeglądają portale rozrywkowe, oglądając śmieszne kotki lub wysadzających się talibów.

…zamiast poznać dziewczynę i stworzyć z nią niesamowity związek wolą pornografię, która nie wymaga od nich żadnych poświęceń.

…zamiast zdrowej diety wolą fast-food i chłodne piwo.

Wyliczać można bez końca. Każdy w swoim otoczeniu znajdzie takiego osła jedzącego „dobre” sianko.

Mądrość 10

Woda morska najczystsza i najbardziej zanieczyszczona: dla ryb pitna i życiodajna, dla ludzi nie do picia, trująca. Heraklit z Efezu

Heraklit już dawno zauważył, że to co jednym służy innym szkodzi.

W Internecie trafiając na sposób pozbycia się zbędnych kilogramów, zarabiania pieniędzy, metody nauki angielskiego, czy systemu zarządzania czasem zawsze trzeba mieć na uwadze to, że na jednych pewne metody mogą działać, a dla innych będą bezużyteczne.

Nigdy nie daj się mamić obrazem sukcesu jednej osoby, która mówi Ci że postępując tak samo jak ona osiągniesz podobne rewelacyjne wyniki. W Twojej sytuacji, czyli w innym środowisku, punktem startu lub innymi możliwościami czasowymi/pieniężnymi/zdrowotnymi/psychicznymi metoda może się w ogóle nie sprawdzić.

Możesz dostać różne techniki i rady, ale w ostateczności i tak będziesz musiał dostosować je do swoich potrzeb. Nikt Cię w tym nie wyręczy.

Mądrość 11

Dni są jednakowe w swej naturze. Heraklit z Efezu

Mamy skłonność do uznawania jednych dni za dobre inne za złe, w zależności od tego co nas spotyka.  Jednak gdy obiektywnie popatrzymy na naturę, to dzień jest po prostu dniem.

Nasz osąd, w którym uznajemy coś za nieszczęśliwe lub szczęśliwe zależy od naszych indywidualnych stanów psychicznych i przesądów. Dla dwóch różnych osób po oblaniu egzaminu na prawo jazdy dzień będzie inaczej odbierany w zależności od ich osobowości. Kasia będzie płakać, a Marek zaraz zapomni o sprawie.

Zły dzień to tylko Twoja indywidualna projekcja.

Mądrość 12

Ciężko walczyć z gniewem, który kupuje co chce, na koszt duszy.Heraklit z Efezu

Żądza lub pragnienie jakie rodzi się w człowieku pod wpływem fizjologicznych przemian w organizmie, jest bardzo trudna do okiełznania i domaga się natychmiastowego zaspokojenia.

Narkomani i alkoholicy doskonale wiedzą jak ciężko walczyć z nałogiem i jak wielkiej siły woli wymaga przezwyciężenie rodzącego się gniewu podczas próby porzucenia uzależnienia.

Mądrość 13

Prawem jest posłuch woli jednego. Albo: Prawem jest posłuch układowi jednej zasady. Heraklit z Efezu

Mądrość przeciętnych jednostek tworzących lud nie jest wielka. Nadmiar tego iloraz inteligencji grupy spada wraz z jej wzrostem. Dlatego społeczeństwa dla własnego dobra powinny poddawać się woli jednostek mądrzejszych. Platon wiedział, że tylko oświecony władca będzie podejmował racjonalne i najlepsze decyzje dla swojego ludu.

Jednak Platoński sen o filozofie na tronie bardzo rzadko występował w historii. Zazwyczaj prawa służą interesom niewielkiej grupy ludzi, która je stworzyła. I takim oto sposobem prawo, które miało służyć społeczeństwu staje się bezprawiem.

Niewielka grupa ludzi tworzy prawa, a od jej mądrości zależy jak będzie się wiodło reszcie społeczeństwa.

Mądrość 14

Najlepszy człowiek wart dziesięciu tysięcy innych.Heraklit z Efezu

Heraklit mierzy społeczeństwo swoją miarą, a wyznacznikiem wartości człowieka jest mądrość. Filozof z Efezu raczej nie odnalazłby się w dzisiejszym społeczeństwie opartym na politycznej poprawności.

W szkołach uczą nas, że każdy jest równy i jako człowiek przedstawia taką samą wartość jak inni. Jest w tym trochę prawdy, ale tylko trochę. Jak Ziemia długa i szeroka, tak od zarania naszej cywilizacji istnieli ludzie lepsi i gorsi. Podział ten można bardziej uściślić i powiedzieć, że dzielimy się na tych mądrzejszych i głupszych, gdzie iloraz inteligencji nie jest tutaj najważniejszym wyznacznikiem. Chodzi bardziej o moralne postępowania wobec drugiego człowieka.

Mądrość 15

Nie powinniśmy wstępować w ślady naszych rodziców. Heraklit z Efezu

Mam nadzieję, że Twoi rodzice byli wspaniali, jednak w dzisiejszym świecie gdzie jest wysyp nieobecnych ojców, lepiej żebyś nie szedł drogą swojego taty. Dzieci w dorosłym życiu powtarzają schemat postępowania swoich rodziców. Wchodzą w te same toksyczne związki, tak samo nieudolnie wychowują dzieci, mają takie same przekonania odnośnie świata oraz równie często są uzależnione od alkoholu.

Każdy z nas ma moc, aby zejść ze złej drogi, którą kroczyli nasi rodzice. Nie musimy powielać błędów popełnionych w rodzinnym domu, ale możemy z nich wyciągnąć wnioski, które pomogą nam lepiej żyć.

Mądrość 16

Charakter losem człowieka. Heraklit z Efezu

Jeśli gdzieś zapisany jest nasz los, to na pewno nie będą to gwiazdy, ale nasz charakter. To w nim tkwi nasz psychiczny kapitał określający nasze możliwości i ograniczenia.

Najważniejszym czynnikiem, od którego zależy jakość Twojego życia, to właśnie Twoja osobowość. Twoja postawa życiowa, przekonania odnośnie otaczającej Cię rzeczywistości, wiedza oraz umiejętności, to podstawowy oręż w walce o Twoje upragnione życie.

Na szczęście charakter nie jest czymś wrodzonym i niemożliwym do zmiany. Musisz wsiąść odpowiedzialność za swój charakter i świadomie nad nim pracować.

Poprzez styl życia i nawyki hartuj swoją osobowość do takiego stopnia, w którym będzie Twoim najbardziej skutecznym orężem przeciw przeciwnościom losu.

Mądrość 17

Czuwający mają świat wspólny, śpiący są odwróceni do swych osobnych światów. Heraklit z Efezu

Wielcy tego świata jak Jezus, Budda czy Konfucjusz zawsze dochodzili do tych samych uniwersalnych prawd, których istotą jest przezwyciężenie nienawiści, zachłanności i iluzji oraz rozwijanie współczucia i miłości.

Natomiast zwykli zjadacze chleba mają swoją prawdę, która dzieli ludzkość i jest źródłem wszelkiego zła.

Mądrość 18

Człowiek nie może przewidzieć ani sobie wyobrazić co go czeka po śmierci.Heraklit z Efezu

Wszelkie dywagacje na temat życia po śmierci są tylko naszym ludzkim wyobrażeniem. Niebieskie chmurki, zielone łąki i czekające na nas dziewice są projekcjami ocierającymi się o śmieszność. Przesłodzone raje mają być przedłużeniem szczęśliwego życia na ziemi.

W opozycji stoją ateiści, którzy nie oczekują niczego zanurzając się w życiu tu i teraz, co jest pewną formą podświadomego strachu przed śmiercią i ucieczką przed nią.

Nie oczekują przedłużenia ziemskiego życia, ponieważ nie chcą się rozczarować.

Gdzie leży prawda? Nie mam pojęcia. Natomiast wiem jedno. Na wszystkie nasze fantazje i oczekiwania odnoście życia pośmiertnego nakładają się nasze obawy odnośnie ludzkiej egzystencji i jej nieuchronnego końca.

Mądrość 19

Nie potrafią ani słuchać, ani mówić.Heraklit z Efezu

Ludzie zatracają sens słuchania i mówienia. A przecież są to dwie bardzo ważne narzędzia człowieka do komunikowania się z własnym wnętrzem i otoczeniem.

Myślenie i mądrość nastawione są na słuchania. Również nie potrafiąc słuchać innych nie jesteśmy wstanie właściwie mówić. A właściwa mowa jest warunkiem koniecznym, aby słowa przynosiły korzyść.

Pożyteczniej skupić się na aktywnym słuchaniu niż próbować zachwycić naszego towarzysza opowiadając o naszym życiu. Słuchając i zadając odpowiednie pytania jesteśmy wstanie dowiedzieć się czegoś nowego o nas samych i otaczającym nas świecie. Wystarczy mieć tylko otwarty umysł.

Natomiast mówiąc cały czas tylko o sobie i skupiając całą swoją uwagę na własnym Ja, zamykamy się na nowe doświadczenia. Rozmowa staje się możliwością do pogłębienia własnej mądrości, kiedy opanujesz umiejętność skupiania się na innych.

Mądrość 20

Ludzka opinia to dziecięca zabawka. Heraklit z Efezu

Negatywne opinie ludzi stanowią dla nasz największe źródło cierpień. Pozwalając na emocjonalne manipulowanie sobą poprzez słowa, sami kreujemy cierpienie, które nas dotyka. Kiedy jesteś szczęśliwy po pochlebnych słowach otoczenia, także tracisz kontrole nad swoim samopoczuciem. Ludzkie opinie są jak chorągiewka na wietrze, dzisiaj nas uwielbiają, a jutro nienawidzą. Jeśli akceptacja środowiska będzie Twoim głównym źródłem szczęścia, w końcu nadejdą chwile przepełnione gorzkimi łzami.

Źródłem osądów jest bezkrytyczny stosunek człowieka do świata. Dlatego wierzenia innych na nasz temat zazwyczaj są płytkie, wręcz jedno wymiarowe, gdzie wszystko jest czarne albo białe. Jeśli podpadniesz choć w jednej błahej rzeczy nastawienie otoczenia do Ciebie może zmienić się o 180 stopni.

Nie bądź dzieckiem i nie traktuj tej zabawy poważnie. Opinie, sądy, przeświadczenia i wyobrażenia innych ludzi na Twój temat i otaczającego ich świata to tylko dziecięce zabawki, które im się zaraz nudzą i wymieniają na nowe.

Mądrość 21

Dla ludzi nie jest lepsze, że spełnia się to, czego pragną.Heraklit z Efezu

Już w biblijnej opowieści o rajskim epizodzie Adama i Ewy, zawarte jest ostrzeżenie, aby człowiek nie pragnął spełnienia wszystkiego czego zapragnie – jest to tożsame z chęcią zrównania się z Bogiem – bo niesie to ze sobą opłakane skutki. Pierwsi ludzie swoją niezdrową ciekawość przepłacili wygnaniem z rajskiego ogrodu.

Tak naprawdę rzadko wiemy co jest dla nas ostatecznie dobre albo złe. Dlatego spełnienie wszystkich naszych pragnień może być gorsze od niespełnienia niczego. Każdy z nas może przetoczyć wiele przykładów z własnego życia, kiedy dostając to czego pragnęliśmy, miało być dla nas korzystne, lecz okazywało się błędem.

Na przykład licealiści chcą mało wymagających nauczycieli, aby mieć luz po szkole. Lecz prawie każdy po latach dobrze wspominamy nauczycieli, którzy nas przycisnęli i dzięki nim dostaliśmy się na dobrą uczelnię. Natomiast pedagogów pozwalających nam olewać naukę wspominamy z rozgoryczeniem, ponieważ braki w edukacji negatywnie odbiły się na naszym dorosłym życiu. To tylko jeden uniwersalny przykład pasujący do większości z nas. Podobnych sytuacji jest zdecydowanie więcej i przenikają wszystkie sfery naszego życia.

Pragnienie ma to do siebie, że zaślepia. Wszystkie rzeczy, które mają na celu zaspokojenie naszych żądz są uznawane przez nasze pragnienie jako „dobre” i jest to jedyne wartościowanie jakie uznaje.

To, co jest korzystne na krótką metę w ostatecznym rozrachunku może okazać się zgubne. Dlatego powinniśmy odkładać gratyfikację w czasie i poświęcać dzisiejszy dzień w imię lepszego jutra. Nie bez powodu większość wielkich ludzi uprawiało ascezę w życiu.

Mądrość 22

Choroba czyni zdrowie przyjemnym i dobrym, głód sytość, zmęczenie odpoczynek.Heraklit z Efezu

Zdrowie lub stan, w którym codziennie jesteśmy pełni energii i gotowi do działania, zaczynamy doceniać dopiero wtedy, kiedy je stracimy.

Jeśli nie boli nas głowa, noga, ręka lub inna część ciała, to nie odczuwamy czegoś w rodzaju przyjemności płynącej ze stanu, kiedy nic nam nie dolega. Dopiero doświadczenie nieprzyjemnego stanu bólu uświadamia nam wartość dobrego samopoczucia.

Zazwyczaj musimy zaznać negatywnych aspektów egzystencji, aby docenić zdrowie, odpoczynek, czy jak w sytuacji Polaków niepodległe państwo. Każdy z nas zna zdanie Mickiewicza „Litwo Ojczyzno moja ten tylko się dowie ile trzeba Cię cenić, kto cię stracił”

Czasami trzeba coś stracić, aby to docenić.

Heraklit wciąż aktualny

Heraklit z Efezu i jego filozofia pomimo upływu 2500 lat jest wciąż aktualna. Człowiek zmaga się z tymi samymi problemami od wieków, których rozwiązanie można znaleźć w ponadczasowej mądrości naszych przodków.

Dlatego ludzie w XXI wieku powinni częściej sięgać po klasykę wielkiej myśli. Pozytywnie wpłynie to na ich życie oraz uodporni na wszelkie szkodliwe trendy myślowe, powstające jak grzyby po deszczu we współczesnym społeczeństwie.


Artykuł napisany na podstawie:

[1] Heraklit z Efezu – Zdania

[2] Heraklit – Fragmenty

[3] Jarosław Gibas – Życie następny poziom. Coaching transpersonalny

[4] Jan Kochanowski – Treny

Post Heraklit z Efezu: 22 mądrości wielkiego filozofa, które pomogą Ci żyć bardziej świadomie pojawił się poraz pierwszy w Rafał Ruba.

]]>
http://www.rafalruba.pl/heraklit-z-efezu/feed/ 5 1059