X
    Categories: PSYCHOLOGIA

Dlaczego kupienie dużego lotka zawsze będzie złą decyzją, nawet jeśli wygrasz

Życie to sztuka wyboru. Nieustannie jesteś zmuszony do podejmowania decyzji. Z samego rana budzik wyrywa Cię z błogiego snu, otwierasz powieki. Stajesz przed dylematem milionów Polaków, wstać czy jednak uciąć sobie jeszcze 10 minutową drzemkę. Dochodzisz do wniosku, że w sumie to najchętniej rzuciłbyś to wszystko w cholerę, nie masz ochoty ani chęci iść tam, gdzie masz iść. W głowie przemyka ci myśl – czy to już czas na zmianę pracy? Jednak wstajesz, a pytanie o Twoją przyszłość odkładasz na dogodniejszą porę. Podjęcie dobrej decyzji wymaga spokoju i dłuższego zastanowienia.

Jak podejmujemy decyzje?

Zanim podejmiesz jakąkolwiek poważną decyzję, która będzie miała długofalowe konsekwencje dla Twojego życia, warto wiedzieć jak ludzie podejmują działanie. Poniższa lista unaoczni Ci słabe punkty i błędy Twojego systemu decyzyjnego oraz pomoże w podejmowana lepszych wyborów.

Badania naukowe wykazują, że:

  • Jeśli ktoś podejmie decyzję, której skutek będzie pozytywny, to będzie przekonany o słuszności swojego wyboru, pomimo że mogło to być wynikiem zbiegu okoliczności.
  • Podejmując decyzję, zwykle przeceniamy wagę cierpienia 2,5 raza. Może nie musimy czuć się cudownie, ale nie chcemy ani odrobiny cierpieć.
  • Zamiast podejmować racjonalne decyzje, racjonalizujemy decyzje, które podjęliśmy pod wpływem emocji.
  • Podejmujemy decyzje pod wpływem emocji, kiedy odpowiedź na pytanie lub propozycje nie jest oczywista.
  • Decydujemy pod wpływem impulsu, a potem trzymamy się swojego wyboru jakby był dokonany racjonalnie.
  • Dokonujemy wyborów na podstawie własnego doświadczenia, a nie doświadczenia mas.
  • Podejmujemy decyzję według określonych kryteriów społeczno-środowiskowych, które sami wybraliśmy. Wybierając się do ośrodka planowania rodziny otrzymamy inną poradę niż gdybyś udali się do księdza.
  • Zwykle podejmujemy decyzję samodzielnie, zamiast zwrócić się o poradę innej osoby, która mogłaby spojrzeć na problem z innej perspektywy.
  • Nie jesteśmy świadomi ogromnej siły słów używanych do sformułowania pytania, oraz jaki wpływ na naszą decyzję ma język wypowiedzi. W jednym badaniu brało udział 1193 specjalistów od leczenia raka. Mieli do wyboru operację lub radioterapię. Leczenie, które wybierali zależało od sposobu formułowania pytania! Kiedy lekarzom podano informację, że operacja daje 68% szans na przeżycie pacjenta dłużej niż rok, 75% z nich decydowało się na operację. Kiedy jednak informacje przedstawiono w sposób negatywny, oświadczając specjalistom, że 32% pacjentów nie przeżyje dłużej niż rok po operacji, tylko 58% zleciło jej wykonanie.
  • Nie zdajemy sobie sprawy jak sformułowanie pytania wpływa na nasz sposób myślenia. Porównaj następujące pytania: Czy masz dość jeżdżenia tym złomem? Czy myślisz o zakupie nowego samochodu? Każde z nich kieruje nasze rozumowanie na inne tory.
  • Raczej unikamy sytuacji, które uważamy za ryzykowne.
  • Zazwyczaj brakuje nam umiejętności obliczania prawdopodobieństwa.
  • Przeważnie decydujemy się na gwarantowany zysk nawet, kiedy nie ma to logicznego wytłumaczenia. Wolimy wziąć gwarantowaną wygraną 100 złotych zamiast ryzykować podjęcia 50% szans wygrania 250 złotych.

Możemy wywnioskować, że przeważnie podejmujemy bardzo złe decyzje oraz mamy tendencje do przeceniania swoich zdolności. Wynika to z tego, że pamiętamy swoje dobre wybory i myślimy, że faktycznie jesteśmy w tym nieźli.

Decyzja jest funkcją prawdopodobieństwa

Decyzje życiowe są funkcją prawdopodobieństwa. Oznacza to, że nie wiesz z góry jaki będzie skutek Twoich postanowień.

Wsiadając do samochodu i pędząc 100 km/h w drodze do pracy zakładasz, że ludzie będą jechać spokojnie swoim pasem, oddzielonym od Twojego podwójną ciągłą. Szybka jazda wydaje się niebezpieczna, ale w rzeczywistości tak nie jest. Prawdopodobieństwo czołowego wypadku i śmierci jest bardzo małe. Choć dziwnie to zabrzmi, dociśnięcie gazu w miarę sprzyjających do tego warunkach, nie jest złą decyzją.

Loteria lotto – Podatek od głupoty

Spróbujmy w podobny sposób zestawić fakty odnośnie gry lotto. Wydaje się, że kupienie kuponu to dobra inwestycja, ponieważ za niewielką sumę pieniędzy możemy wygrać miliony. Pochylając się nad prawdopodobieństwem tego zdarzenia dochodzimy do wniosku, że trudno o gorsze ulokowanie pieniędzy. Szansa trafienia szóstki wynosi jeden do 14 milionów. Jeśli akurat 17 razy uderzył Cię piorun albo zginąłeś w 9 katastrofach lotniczych, to może Ci się uda– dokładnie taką masz szansę na wygraną. Faktem jest, że ani ja ani Ty nie wygramy w loterii. Lepiej wziąć te pieniądze i je spalić. Na jedno wyjdzie.

Rząd kontrolujący loterię pobiera podatek od głupoty ludzi, którzy zdecydują się w nią zagrać. W 2013 roku totalizator sportowy wpłacił do kasy państwa 1,45 miliarda złotych. Niezła suma, co nie?

Zatem jak podejmować dobre decyzję? Wpływa na to ma wiele czynników. My przyjrzymy się jednemu z najważniejszych.

Najważniejszy czynnik w podejmowaniu dobrych decyzji

Aby dokonywać trafnych wyborów, sugeruję zastosowanie się do poniższego kryterium:

Jeśli zysk jest warty więcej niż ryzyko, decyzja będzie dobra, nawet jeśli jej skutek będzie negatywny. Jeśli zysk jest wart mniej niż ryzyko, decyzja będzie zła, nawet jeśli wyjdzie na Twoje.

Choć jest to bardzo precyzyjny warunek podejmowania decyzji, tkwi tu jeden haczyk. O ile obliczenie prawdopodobieństwa trafienia dużego lotka jest bardzo proste, o tyle określenie prawdopodobieństwa niektórych życiowych zdarzeń jest trudne.

Będę szczęśliwszy z Kasią czy Basią?

Czy jeśli rzucę tę pracę, to czy znają lepszą?

Czy będę szczęśliwszy, jeśli się z nią rozwiodę?

Czy jeśli kupię laptopa, to czy faktycznie będę go używał?

Na takie pytania trudno odpowiedzieć, gdyż zależą one od bardzo wielu zmiennych, które muszą zostać rozważone. Przemyślenie ich wymaga czasu i przeanalizowania z każdej możliwej strony. Dla Ciebie jedne kwestie będą mieć większe znaczenie niż dla mnie, co poskutkuje innym stosunkiem ryzyka do ewentualnych korzyści. Niestety nie jestem tutaj wstanie podać jednoznacznej odpowiedzi jak najlepiej podejmować życiowe decyzje. Wiem jednak, że trzeba je dokładnie przeanalizować i odpowiedzieć sobie, czy zysk jest warty więcej niż ryzyko.

Podsumowanie

Resumując, o tym czy decyzja jest właściwa nie decyduje jej pozytywny efekt końcowy, ale prawdopodobieństwo powodzenia przed podjęciem decyzji. Nawet, jeśli nie osiągniemy zamierzonych rezultatów, ale szanse na sukces były proporcjonalne do ryzyka, wtedy decyzja była właściwa. Dlatego właśnie kupienie szansy w loterii będzie zawsze złym pomysłem, niezależnie czy zostaniesz milionerem.


Artykuł napisany na podstawie:

Kevin Hogan – Nauka perswazji, czyli jak w 8 minut postawić na swoim

Rafał Ruba:

View Comments

  • Autor jest człowiekiem i po prostu chciałby wygrać mamonę. Jeśli można, chciałbym przedstawić tu argument, że kupienie lotto nie musi być złą decyzją. A co więcej okazuje się czasami być dobrą. Co miesiąc jest kilku co zostali uderzeni 7 razy piorunem i zginęli w 9 katastrofach lotniczych. Sam znam jednego. Sam gram w mini lotka i 1.25zł to stosunkowo małe ryzyko a prawdopodobny zysk duży. Zresztą nawet w przypadku braku wygranej kupiło się myśl, że jest się w grupie potencjalnych zwycięzców. Czyli dało się sobie szansę, co jak powtarzał wybitny matematyk jest bardzo ważne w grach losowych.

    • Tak, jestem człowiekiem i chciałbym wygrać mamonę ;) Dziwne, że nie słyszałem o osobie, która zginęła 9 razy w katastrofach lotniczych ;) Co do Pana argumentu, że kupienie lotka nie musi być złą decyzją, muszę stwierdzić, że nie zrozumiał Pan motta tego artykułu. Wiem, że kupon to małe ryzyko a prawdopodobny zysk jest duży, ale prawdopodobieństwo tej wygranej makabrycznie małe. Na ludziach którzy kupują myśli, totalizator sportowy co roku zarabia miliardy złotych. Można prosić o nazwisko tego wybitnego matematyka? Aż nie chce mi się wierzyć w te słowa.

    • Niestety nie posiadam takiego linka. Jedynie mogę odesłać Cię do bogatej bibliografii anglojęzycznej zamieszczonej w książce Nauka Perswazji Kevina Hogana na podstawie, której pisałem artykuł. Link do niej znajdziesz pod koniec tego wpisu.